Re: Czy zjedzenie mięsa w piątek to grzech ?
oremi napisał(a):
Kozioł napisał(a):
oremi napisał(a):
Post jest zawsze dobry, bo rezygnujemy z siebie dla Boga, a to jest czasem więcej warte niż nie jedna modlitwa.
A co przez to rozumiesz? Warte więcej dla kogo? Kto ma z tego korzyść?
No właśnie komu? A Jan Chrzciciel czemu pościł? Albo Jezus podczas 40 dni?
http://eliasz.dekalog.pl/goscie/palla/post.htmLubie Palla, to człowiek z pasja. tu jednak pisze straszliwe głupoty.
Np. "ból głowy, osłabienie, uczucie chłodu" nie sa spowodowane jakims wcześniejszym "zatruciem" organizmu ale zwyczajnie niedożywieniem. Częstrze oddawanie moczu, obłozony język i przykry zapach z usta to objawy spalanie ketonowego, w ktore wchodzimy około 3 dnia (spalamy własny tłuszcz i mięśnie). Wtedy też u większosci zanikają objawy spowodowane niedożywieniem, spada poczucie głodu, a nwet pojawia się lekki stan euforyczny. To sa znane mechanizmy biologiczne.
Jeżeli ktoś chce iść za radami Palli, to proponuje jednak zrezygnować z lewatywy i zastapic ja łyzką oliwy, a gdy nie chcemy dodatkowych kalorii, to łyzka płynnej parafiny kupionej w aptece.
Na tych samych biologicznych mechanizmach opiera się np. dieta Dukana .
Wracam jednak do tematu: dla kogo wartościa jest post (dla boga, dla człowieka?), dlaczego jest więcej warty niz niejedna modlitwa i na czym to wartosciowanie polega (dlaczego porównywac go z modlitwą?)?
Przy "poście" wdowy Palla zupełnie odjechał : kobieta umierała z głodu, a nie pościła, a fragment z Izajasza nie jest o odkładaniu pieniedzy zaiszczedzonych w czasie postu ale o walce, wyzwoleniu jako własciwy post przeciwstawiony własnie postowi "tradycyjnemu"
Czytaj Palla uwaznie i weryfikuj, bo odpływa często.