Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 1:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Konieczność brania tabletek anty a współżycie 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Konieczność brania tabletek anty a współżycie
mr_fuchs napisał(a):
Ziew
Co ziew? Na swój bełkot masz tylko "ziew"?

Cytuj:
Podaj uznawaną przez Ciebie definicję tego, że 'Kościół coś mówi'
A niby po co moja definicja? Dalej próbujesz manipulacji? Nie ma mojej definicji, nie ma Twojej definicji, ani definicji Kowalskiego i Malinowskiego. Jest jasno powiedziane jaka forma przekazu Kościoła ma rangę obiektywną. Zabawa w prywatne definicje, to początek subiektywizowania i lawirowania.

Cytuj:
I co oznacza ta wypowiedź z owej encykliki. (Według tego 'co Kościół mówi' rzecz jasna)
A co za różnica? Wystarczy wiedza, czego wypowiedź nie oznacza. Nie oznacza tego, co Ty twierdziłeś.
Twoje wypowiedzi odnośnie twierdzeń Kościoła, nie mają pokrycia w twierdzeniach Kościoła.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Wt lip 10, 2018 14:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 08, 2018 19:35
Posty: 235
Post Re: Konieczność brania tabletek anty a współżycie
Zbigniew3991 napisał(a):
agust napisał(a):
Zakazy, nakazy zawsze mają na celu bezpieczeństwo i dobro człowieka. Pod małżeńską kołdrę nie trzeba brać KKK. Napisałem pod małżeńską.


KKK twierdzi coś innego. Seksuologia też się będzie wtrącała pod każdą kołdrę. Tak samo cała medycyna, psychologia... etyka. Te dziedziny nauki określą jasno w formie nakazów, zakazów, rekomendacji, dyrektyw, wskazań - co wolno, co jest grzechem, co jest zdrowe, a co jest patologią, co jest stosowne, a co prowadzi do szczęścia...
Wszystko ok. Byleby umieć uzasadnić swoje stanowisko.


No tak, nasze babcie i prababcie KKK nie znały, rodziły się dzieci i rozwodów nie było prawie wcale. Im więcej mamy specjalistów, tym bardziej muszą oni udowodnić, że są potrzebni. Trzeba by ich wziąć z sobą do konfesjonału, by sprawy sporne osądzić, a potem zapisać się na termin, by leczyć nerwice. Ks.prof Józef Tischner pisał, że wiara jest prosta, tylko ludzie pokręceni. Pisał także, że grzech jest wtedy, gdy wiesz, ze grzeszysz. Specjalistów od tego co się dzieje pod małżeńską kołdrą, też ocenią, jakie owoce ono przynosi.


Wt lip 10, 2018 15:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 15:12
Posty: 322
Post Re: Konieczność brania tabletek anty a współżycie
chwat napisał(a):
mr_fuchs napisał(a):
Ziew
Co ziew? Na swój bełkot masz tylko "ziew"?

Nie na swój :)

Cytuj:
Cytuj:
Podaj uznawaną przez Ciebie definicję tego, że 'Kościół coś mówi'
A niby po co moja definicja? Dalej próbujesz manipulacji? Nie ma mojej definicji, nie ma Twojej definicji, ani definicji Kowalskiego i Malinowskiego. Jest jasno powiedziane jaka forma przekazu Kościoła ma rangę obiektywną. Zabawa w prywatne definicje, to początek subiektywizowania i lawirowania.


Dobrze, spróbujmy w Twoim języku. Gdzie jest to jasno powiedziane, i jaka to forma przekazu? Jaki dokładnie to zakres dokumentów? Najwyraźniej nie wiem precyzyjnie. Możesz też napisać gdzie jest napisane jak rozstrzyga się kwestie które nie są jasno w owych dokumentach sprecyzowane.

Cytuj:
Cytuj:
I co oznacza ta wypowiedź z owej encykliki. (Według tego 'co Kościół mówi' rzecz jasna)
A co za różnica? Wystarczy wiedza, czego wypowiedź nie oznacza. Nie oznacza tego, co Ty twierdziłeś.
Twoje wypowiedzi odnośnie twierdzeń Kościoła, nie mają pokrycia w twierdzeniach Kościoła.


Bo sobie mam ochotę o to zapytać, nie masz ochoty na dygresje, to nie, obejdę się przecież bez chwackiej odpowiedzi.


Wt lip 10, 2018 15:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Konieczność brania tabletek anty a współżycie
mr_fuchs napisał(a):
Nie na swój
Dopóki rzucasz hasła bez pokrycia i ratujesz się "ziewem", to jest to Twój ziew.

Cytuj:
jak rozstrzyga się kwestie które nie są jasno w owych dokumentach sprecyzowane
Kwestia stosowania antykoncepcji jest aż nadto jasno sprecyzowana.

[Kościół] potępia, jako zawsze zabronione, stosowanie środków bezpośrednio zapobiegających poczęciu, choćby nawet ten ostatni sposób postepowania usprawiedliwiano racjami, które mogłyby sie wydawać uczciwe i poważne (HV 16)

Cytuj:
Bo sobie mam ochotę o to zapytać, nie masz ochoty na dygresje, to nie
Więc skoro pytasz, to zaznacz, że pytasz, a nie stosuj tanich manipulacji, żeby przepchnąć sfałszowane poglądy Kościoła.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Wt lip 10, 2018 15:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 15:12
Posty: 322
Post Re: Konieczność brania tabletek anty a współżycie
Moje pytanie było szersze - czy znasz liste oficjalnie uznawanych dokumentów jako nauczanie Kościoła? Chętnie bym przejrzał. Najlepiej po polsku i po angielsku.


Wt lip 10, 2018 16:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 15:12
Posty: 322
Post Re: Konieczność brania tabletek anty a współżycie
Swoją drogą nawet to niby jasne zdanie wcale nie jest takie precyzyjne - bo gdzie jest definicja czym są środki 'bezpośrednio zapobiegające poczęciu' a czym środki 'pośrednio zapobiegające poczęciu'?

Ot choćby:
Sami orędownicy NPR mówią, że za pomocą (jak najbardziej opierających się na twardej nauce metod) uzyskują większą skuteczność zapobiegania ciąży (czy też , a jakże, mówiąc na odwrót - planowania ciąży ) niż mityczna prezerwatywa. Jest to jak najbardziej bezpośrednie uniemożliwianie poczęcia, skoro stosunki które się odbywają są realnie bardziej bezpłodne niż te z użyciem prezerwatywy :))


Wt lip 10, 2018 16:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Konieczność brania tabletek anty a współżycie
mr_fuchs napisał(a):
Moje pytanie było szersze - czy znasz liste oficjalnie uznawanych dokumentów jako nauczanie Kościoła? Chętnie bym przejrzał. Najlepiej po polsku i po angielsku.
Skoro przyznajesz, że nie wiesz co uznać za oficjalne dokumenty nauczania Kościoła, to w jaki sposób budujesz swoją teorię o nauczaniu Kościoła odnośnie antykoncepcji, w oparciu o jakiś jeden z elementów takiego nauczania?

Podejdź do sprawy metodycznie i najpierw poznaj co jest nauczaniem Kościoła, a dopiero potem, już wiedząc co nim jest, krytykuj go. Na razie to Twoje postępowanie to ciosy na oślep, czyli robienie z gęby cholewy.
Twoje pisanie to zwykły trolling: nie wiem co to nauczanie Kościoła, ale krytykuję nauczanie Kościoła. No litości. :puknij:

Cytuj:
Swoją drogą nawet to niby jasne zdanie wcale nie jest takie precyzyjne - bo gdzie jest definicja czym są środki 'bezpośrednio zapobiegające poczęciu' a czym środki 'pośrednio zapobiegające poczęciu'?
O, następny wydumany dylemat.

Nagle nie wiesz, co to są środki 'bezpośrednio zapobiegające poczęciu', ale za to wcześniej wiedziałeś, że prezerwatywa to jeden z takich środków i do tego wiedziałeś, że jako antykoncepcja jest zalecana (!) przez Kościół. :))
Postaraj się bardziej z Twoją krytyką, bo ten trolling jest zbyt cienkimi nićmi szyty.

Cytuj:
Sami orędownicy NPR mówią, że za pomocą (jak najbardziej opierających się na twardej nauce metod) uzyskują większą skuteczność zapobiegania ciąży (czy też , a jakże, mówiąc na odwrót - planowania ciąży ) niż mityczna prezerwatywa.
Właśnie o to "na odwrót" chodzi.

W rzeczywistości miedzy tymi dwoma sposobami postepowania zachodzi istotna różnica. W pierwszym wypadku małżonkowie w sposób prawidłowy korzystają z pewnej właściwości danej im przez nature. W drugim zaś, stawiają oni przeszkodę naturalnemu przebiegowi procesów związanych z przekazywaniem życia (HV 16)

Nie będę wklejał całej Humanae Vitae, doedukuj się sam co do szczegółów https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/pa ... umane.html

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Wt lip 10, 2018 17:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 15:12
Posty: 322
Post Re: Konieczność brania tabletek anty a współżycie
Pytałem o to co Ty masz na myśli mówiąc 'nauczanie Kościoła' aby doprecyzować przedmiot dyskusji.


Co do bezpośrednie, a niebezpośrednie sam dodatkowo obnażyłeś ten paradoks i nieprecyzję.

Kościół nie dysponuje sensowną odpowiedzią na to, czym różni się współżycie z NPR od współżycia w prezerwatywie przy założeniu, że w obu przypadkach zachowujemy 'otwartość na potencjalne życie', zwłaszcza skoro dobrze stosowany NPR jest bardziej skuteczny ;)
Wskaż moralną różnicę pomiędzy dwoma stosunkami seksualnymi, w którym metody planowania rodziny/nieplanowania rodziny są różne, ale nastawienie to samo 'jak będzie dziecko to je z miłością przyjmę'.

Po drugie chciałem zwrócić uwagę właśnie na to, że próbujesz być 100% precyzyjny i określony paragrafami w materii niedookreślonej. Czy oficjalne dokumenty kościoła wymieniają KONKRETNE 'bezpośrednie' zabronione metody? Albo choćby rozumienie słowa 'bezpośrednie' w tych dokumentach?


Wt lip 10, 2018 17:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Konieczność brania tabletek anty a współżycie
mr_fuchs napisał(a):
Pytałem o to co Ty masz na myśli mówiąc 'nauczanie Kościoła' aby doprecyzować przedmiot dyskusji
Przepraszam, co Cię obchodzi, co ja mam na myśli mówiąc 'nauczanie Kościoła'?
Wiadomo, czym jest nauczanie Kościoła, niezależnie od tego co ja myślę.

Cytuj:
Co do bezpośrednie, a niebezpośrednie sam dodatkowo obnażyłeś ten paradoks i nieprecyzję.
Jedyny paradoks to ten, który wypisujesz w swoim trollingu.

Cytuj:
Kościół nie dysponuje sensowną odpowiedzią na to, czym różni się współżycie z NPR od współżycia w prezerwatywie
Dysponuje, jedynie Ty udajesz, że nie znasz różnicy. Choć braku wiadomości wykluczyć nie można.

Wskazuję Ci już po raz któryś, że jako troll powinieneś być konsekwentny. Jeśli rzekomo nie wiesz czym jest prezerwatywa, to nie powinieneś uważać jej za antykoncepcję i jako o takiej mówić o zalecanej przez Kościół.

Cytuj:
Wskaż moralną różnicę pomiędzy dwoma stosunkami seksualnymi, w którym metody planowania rodziny/nieplanowania rodziny są różne, ale nastawienie to samo 'jak będzie dziecko to je z miłością przyjmę'.
Najpierw potwierdź, że rozumiesz czym jest antykoncepcja, potem przeproś za wcześniejsze trollowanie, potem podziękuj za bezpłatne nauczanie, a potem może będę z Tobą rozmawiał i odpowiadał na Twoje pytania.

Cytuj:
Po drugie chciałem zwrócić uwagę właśnie na to, że próbujesz być 100% precyzyjny i określony paragrafami w materii niedookreślonej.
Skoro materia jest nieokreślona, to nie masz możliwości krytykować jej szczegółów. Problem z głowy.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Wt lip 10, 2018 17:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 15:12
Posty: 322
Post Re: Konieczność brania tabletek anty a współżycie
Ale ja nie pytam CO TY SOBIE MYŚLISZ, tylko jakie dokumenty miałeś na myśli, czy też jakie to OBIEKTYWNIE SĄ dokumenty.
Szczerze wątpię, czy dla większości, nawet bywalców tego forum, to jest takie 'wiadomo' czym jest oficjalne nauczanie Kościoła. Skoro na mnie sie obraziles, to moglbys chociaz innym wykaz takowych dokumentów udostępnić. A może każdy katolik to wie, oprócz mnie? Ah :)

Niestety to raczej Twoje posty wykazują znamiona trollingu, a i licznik postów wskazuje na forumową kompulsję. Choćby stosując erystyczne metody (choćby personalne wycieczki )podpadasz pod ten 'gatunek'.
Bardzo też ciekawe, że znasz nie tylko zasady, którymi powienien kierować się katolik, ale nawet takie 'co powinien robić 'troll' ' :) Mówisz mi też co wiem, czego nie wiem, a co udaję. Wizjoner, normalnie.

Kosciol nie dysponuje argumentem bardziej sensownym niż mętne mówienie o naturalności bądź 'nienaturlności' czegoś, ale ma to podobną ilość sensu co mówienie że 'trzymanie się zimą za rękę w rękawiczkach jest nienaturalne, a Bóg stworzył i rękę bez rękawiczki i zimę - a zimą ma być zimno'. Ja tego nie kupuję i patrząc na powracający od lat temat wiele innych osób próbuje to zrozumieć, a jakoś nie może.

Rozumiem (tzn. tak myślę) czym dla Kościoła jest antykoncepcja, a raczej mówiąc nie o technice, a istocie moralnej czym jest Postawa Antykoncepcyjna, bo to przecież o nią się rozchodzi? Nie rozumiem dlaczego postawa antykoncepcyjna miałaby być obecna przy stosowaniu prezerwatywy z jednoczesną otwartością na dziecko, jeśli jest to metoda o mniejszej przewidywalności niż NPR.
Natomiast przy braku otwartości na dziecko NPR staje się tylko kolejną techniką antykoncepcji w niczym nie-lepszą moralnie od prezerwatywy.


Wt lip 10, 2018 18:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Konieczność brania tabletek anty a współżycie
mr_fuchs napisał(a):
moglbys chociaz innym wykaz takowych dokumentów udostępnić.
Dokumenty UNK są dostępne. Nie są moją własnością i dlatego nie ma tematu udostępniania z mojej strony.

Cytuj:
A może każdy katolik to wie, oprócz mnie?
Nie wiem co wiedzą poszczególni katolicy, ani nie wiem, czy Ty nim jesteś. Wiem, co katolicy mogą wiedzieć, wiedza ta nie jest ukryta.

Cytuj:
Niestety to raczej Twoje posty wykazują znamiona trollingu
Zgłoś trolling do moderacji.

Cytuj:
Mówisz mi też co wiem, czego nie wiem, a co udaję. Wizjoner, normalnie.
E tam wizjoner, Twój prymitywny trolling widoczny jest z daleka

Cytuj:
Kosciol nie dysponuje argumentem bardziej sensownym niż mętne mówienie o naturalności
Bzdura. Kwestia jest wyjaśniona z detalami.

Cytuj:
Nie rozumiem dlaczego postawa antykoncepcyjna miałaby być obecna przy stosowaniu prezerwatywy z jednoczesną otwartością na dziecko
Co mnie to obchodzi, że Ty czegoś nie rozumiesz? Interesowałoby mnie, gdyby nie było to zrozumiałe w kategoriach obiektywnych, które można wykazać, ale jest zrozumiałe. Udawanie niezrozumienia przez różnej maści trolli nie jest interesujące.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Wt lip 10, 2018 18:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 15:12
Posty: 322
Post Re: Konieczność brania tabletek anty a współżycie
Aha, aha. Widzę, że sensownie porozmawiać się nie da. Ja się z tej dyskusji (z Tobą) wypisuję nie mam na to siły. Może ktoś jeszcze coś tu sensownego powie. Świadectwo sobie wystawiłeś, kto ma oczy - ten przeczyta. Ugięcia kiedyś trochę karku życzę, zanim ktoś Ci go zegnie. Pozdrawiam ;]


Wt lip 10, 2018 19:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Konieczność brania tabletek anty a współżycie
No i tak się kończy dyskusja.
Żadnego poparcia rzekomej opinii "Kościół zachęca do utrzymania współżycia stosującego antykoncepcję" umocowanej w nauczaniu Kościoła nie zaprezentowano.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Wt lip 10, 2018 20:28
Zobacz profil
Post Re: Konieczność brania tabletek anty a współżycie
chwat napisał(a):
Kael napisał(a):
Jesli papieze zgodnie twierdza cos, co ty odrzucasz
Dziecko drogie, wytłumacz mi łaskawie Twoje wizje, jakie zgodne twierdzenia papieży odrzucam?

No, jak ktos matce doroslych dzieci mowi "dziecko", to rozumiem ze chwat dobija dziewiecdziesiatki i ma prawnuki. Liczne, bo przeciez wychowal (liczne) dzieci do postawy otwartosci na zycie.

Gratuluje!

A na powaznie: papieze nie mowia, ze nalezy pochwalac antykoncepcje, prezerwatywy, wspolzycie bez zakonczenia w pochwie itp itd, ale ze nie jest wyjsciem szantaz poboznego i wiernego nauce Kosciola malzonka: albo seks jak Kosciol naucza, albo zero seksu.
To poczatek konca praktycznie kazdego malzenstwa.
Dlatego malzonek chcacy zyc w zgodzie z sumieniem i moc przystepowac do Komunii sw nie musi, a wrecz nie powinien odmawiac wspolzycia z prezerwatywa/pigulka czy jak druga strona to ogranicza, tylko dbajac o malzenstwo, starac sie druga strone przekonac do zmiany, ale nie na sile czy szantazem.

Ale widac legalistom to trudno wyjasnic.


Wt lip 10, 2018 20:44

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2611
Post Re: Konieczność brania tabletek anty a współżycie
Kościół wskazuje na wzór, ideał, doskonałość, świętość. Tak trzeba. Zgadzam się z tym, ale... życie jest trudne. Ludzie mają różne drogi do Nieba, różne drogi do świętości. Czasem trzeba wiebirać mniejsze zło. Czasem trzeba iść na kompromis, bo inaczej się nie da.

Papieże stwierdzają, że sumienie człowieka jest "sanktuarium", w którym dokonuje się indywidualna decyzja. Jeśli doświadczam bożej miłości i znam prawo boże, moje sumienie będzie działać dobrze i będę dokonywał słusznych wyborów. Nie w każdej sytuacji można zastosować odgórne, sztywne wytyczne nauczania Kościoła.

_________________
MODERATOR


Wt lip 10, 2018 20:51
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL