Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt mar 19, 2024 12:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 25 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Pożądanie cielesne przed sakramentem małżeństwa 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn lis 05, 2018 22:40
Posty: 2
Post Pożądanie cielesne przed sakramentem małżeństwa
Szanowni forumowicze, chciałbym zwrócić się do Was z beznadziejnym problemem, który nie daje mi spokojnie żyć i czerpać radości z życia. To jest mój pierwszy post na tym forum, jeżeli dodałem go w niewłaściwym dziale bądź poruszono już tę samą kwestię, przepraszam i proszę o przeniesienie/usunięcie.
Jestem młodym człowiekiem, studentem. Uważam się za praktykującego Katolika, od zawsze pragnąłem żyć zgodnie z nauką Kościoła, wzory czerpiąc od św. Jana Pawła II. Życie układało mi się nadzwyczaj pomyślnie, do czasu, gdy dwa lata temu poznałem piękną Anię. Wiem co myślicie, powinienem się cieszyć, czym się martwić? Na początku było nam wspaniale. Jednak z czasem, gdy nasz związek zacieśniał się a my zbliżaliśmy się do siebie bliżej i bliżej, ta bliskość okazała się dla nas zgubna: Ania oznajmiła mi, że pragnie pójść ze mną do łóżka. Rzecz jasna nie byliśmy jeszcze w związku małżeńskim.
Ania również była Katoliczką, lecz zbłądziła. Przeprowadziliśmy wiele rozmów, zdawało się, że rozumie, lecz wciąż swoim zachowaniem wzbudzała we mnie pokusy. Zapraszała do siebie podczas nieobecności rodziców, usiłowała dotykać mnie w intymne miejsca. Skłamałbym, gdybym napisał, że nie odczuwałem pożądania, lecz kto normalny nie czułby wówczas wściekłości? Nie dało się jej wytłumaczyć, nie docierało, że przed ślubem to jest grzech ciężki. Rozwiązaniem byłoby się pobrać. Lecz mimo największych chęci, nie byliśmy w stanie tego dokonać. Opłacenie wesela było poza naszymi możliwościami, a ponadto z trudem zebralibyśmy kwotę na koszt samego sakramentu małżeństwa. Myśl o skromnym ślubie bez wesela Ania prędko odrzuciła - nie znieśliby tego jej rodzice, którzy pragnęliby hucznego wesela, w terminie nie wcześniejszym niż po ukończeniu Ani studiów.
Ania kochała mnie i ja ją również kochałem. To jest potworne co teraz napiszę, było mi bardzo trudno podjąć tę decyzję, ale musiałem z nią zerwać. Żeby oddalić się od grzechu. Przypominały mi się słowa księdza proboszcza: "Nie można stawiać miłości do istoty ziemskiej nad miłość do Boga". Niedługo znieśliśmy rozstanie, wkrótce powróciliśmy sobie w ramiona, Ania obiecała poprawę. Jednak to był słomiany zapał, nie minęło wiele dni, gdy znów zaczęła sięgać po zakazane jabłko. Czasem zdawało mi się, że to sam diabeł w nią wstępuje i kieruje dłonie do gniazda grzechu.
Po kolejnych wewnętrznych rozterkach, rozstałem się po raz drugi i zarazem ostatni. Czułem rozpacz, aż w chwili najniższego upadku, nie mogąc się pozbierać, uległem pierwszy raz w życiu grzechowi samogwałtu. Nigdy dotąd nie zszedłem tak nisko. Żałuję tego. Ze wstydu próbowałem uniknąć wyznania tego grzechu u swojego spowiednika, dlatego udałem się do sakramentu pokuty w sąsiedniej parafii. Tamtejszy ksiądz wysłuchał mnie, po czym zadał śmiesznie małą pokutę, czego, pozwolicie, nie będę komentował. Czułem się beznadziejnie. Oczywiście, do grzechu onanizmu nie przyznałbym się moim rodzicom ani mojemu księdzu, ponieważ straciłbym niezwykle wiele, całe zaufanie rodziny a ponadto dogłębnie bym wszystkich skrzywdził.
W życiu chciałbym tylko być dobrym człowiekiem i żyć zgodnie z prawem Bożym. Będąc parę lat młodszym, nie zdawałem sobie sprawy, że będzie to tak trudne. Nie pragnę zdobyć Mount Everestu, chcę tylko żyć w zgodzie z moją wiarą. Przeraża mnie współczesny świat, rozpusta w otoczeniu, półnagie kobiety. A w autobusie w godzinach szczytu muszę z tymi ciałami się stykać, co wiecznie rozkojarza, a nierzadko doprowadza do wściekłości.
Jest mi niezwykle ciężko. Cała ta sprawa odbiera mi radość życia. Wiele rzeczy przestało mnie cieszyć. Przestałem uważać się za dobrego Katolika. A może jeszcze da się wszystko naprawić, tylko w jaki sposób?
I tutaj, zwracam się do Was - czy ktoś z Was był w podobnej sytuacji? Nie wiem gdzie szukać pomocy, a potrzebuję jej bardzo. Długo się zbierałem, żeby napisać ten post. Powróciły tiki nerwowe z dzieciństwa, a do tego stałem się rozdrażniony i przewrażliwiony z błahych powodów.
Wracając do cielesnych potrzeb Ani, czy to jest uzależnienie? Brak zaspokojenia seksualnego nie pozwala jej normalnie funkcjonować. Gdzie powinna się leczyć? Z tego co wynika z mojego rozeznania, świecka nauka nie traktuje jej przypadku jako uzależnienia, a co gorsza, jako objaw zdrowia, co tym bardziej mnie zniesmacza. Przecież nie może być tak, że niskie żądze tak przyćmiewają jej spojrzenie na świat. Czy seksualność człowieka jest tą osią, wokół której kręci się cały świat?
Do napisania tego postu przekonały mnie losy bohatera książki, którą w ostatnim czasie przeczytałem. W "Roku 1984" George Orwell'a, uciemiężony bohater dotkliwie odczuwa brak podstawowych artykułów życiowych. Nie jest dla niego stanem akceptowalnym, z którym można się pogodzić. Tak jak on, czuję że coś w naszym świecie jest nie tak, wymagania życia nie pozwalają mnie ani Ani trwać zdrowo. Wpadłem w błędne koło.
Prawdziwą przyczynę rozstań z Anią utrzymałem przed rodzicami w tajemnicy. Uległem krzywoprzysięstwu, ponieważ dawno temu obiecałem rodzicom, że o wszystkich moich poważniejszych problemach będę im mówił, w celu wspólnego ich rozwiązania. Biorąc pod uwagę cielesną naturę problemu, potwornie mi wstyd w całej tej sytuacji i wiem, że gdybym wyjawił rodzicom tę tajemnicę, stałbym się napiętnowany oraz wzbudziłbym u nich niewyobrażalny smutek, ponieważ uświadomiliby sobie jak bardzo nisko upadłem. Tym bardziej mi źle, że ukrywam problem mimo iż obiecałem mówić o tych sprawach, co czyni mnie niesłownym i dwulicowym.
Moja ukochana Ania, rozpacza, wciąż mnie kocha i prosi bym wrócił. Obiecuje, że nie będzie wzmagać pokus do ślubu, lecz nie mogę znów wierzyć w jej słowom. Nie wiem co powinienem zrobić...


Cz lis 08, 2018 20:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 24, 2018 11:32
Posty: 433
Post Re: Pożądanie cielesne przed sakramentem małżeństwa
Właśnie zrywając z nią wpadłeś w grzeszność. Trzeba było wziąć z nią ślub, a wtedy to co wcześniejsze uległoby zamazaniu, gdyż można by uznać, że już wtedy byliście małżeństwem, tyle że w fazie wstępnej.


Cz lis 08, 2018 20:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Pożądanie cielesne przed sakramentem małżeństwa
Kolego Palmer, masz bardzo mgliste pojecie o katolicyzmie :).
Z drugiej strony nie wiem czy wziasc ta opowiastke na powaznie, no ale OK jesli tak ja potraktowac to ja tez przezywalem takie straszliwe pozadanie, imie pacjentki bylo inne i ona tez zaprosila mnie do lozka w jakims momencie naszej znajomosci - z czego oczywiscie skorzystalem.
Dzieki temu ze nie bylem katolikiem nie mialem zadnych problemow z wyrzutami sumienia, radosc zycia wzrosla mi juz od nastepnego poranka o 100%, co dalo sie zauwazyc rowniez u mojej partnerki.
Te wejscie do lozka to byl poczatek naszego zwiazku, ktory trwal nastepne 4 lata.
Jako nie katolik nie moge udzielic ci zadnej rady jak pogodzic twoj katolicyzm z twoja fizycznoscia, natomiast moge stwierdzic ze zdecydowana wiekszosc mezczyzn i kobiet przezywa podobne pozadanie do waszego.
I nie jest to zadne uzaleznienie ze strony twojej Ani tylko naturalny instynkt, ktorym natura ( lub Bog w twoim twoim przypadku ) ja obdarzyla i to prawda ze seksualnosc czlowieka jest ta osia wokol ktorej kreci sie swiat. Zreszta szeroko rozumiana kultura powinna dac ci jakas wskazowke na ten temat ?
Wracajac do twojej historii jest jedno powazne pekniecie, a raczej niekondekwencja :
- jakim cudem brak zgody rodzicow na wasz skromny slub mialby byc przeszkoda w zawarciu malzenstwa ?
Malo prawdopodobne :).


Cz lis 08, 2018 21:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Pożądanie cielesne przed sakramentem małżeństwa
Słaba ta wasz miłość, skoro nawet z wesela nie byliście w stanie zrezygnować.
A może coś takiego nie istnieje, a za dużo się filmów naoglądałem :biggrin: i istnieje jedynie pożądanie, natomiast cała ta miłosna otoczka, została stworzona na potrzeby przemysłu filmowego?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Cz lis 08, 2018 22:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Pożądanie cielesne przed sakramentem małżeństwa
Katoliczką nie jestem, ale uważam że skoro czujecie się nieszczęśliwi nie mogąc się cieszyć radością współżycia seksualnego bez ślubu to po prostu weźcie ślub. Co jest ważniejsze? - marzenia rodziców o hucznym weselu czy wasze szczęście i możliwość zaspokajania potrzeb bez łamania zasad wiary? Jak im tak zależy na hucznym weselu to niech je opłacają,a skoro ich nie stać to przykro mi - weźcie skromny ślub z poczęstunkiem w małym gronie zamiast wesela... i w końcu nie tłumcie swoich naturalnych potrzeb, bo sam piszesz że prowadzi to do frustracji i niepotrzebnego cierpienia.
Potrzeby seksualne to coś naturalnego, nie chcę obrażać nikogo, ale uważam że robienie z tego tabu, traktowania w kategorii grzechu jest zwyczajnie złe i szkodliwe - skoro nie potraficie ze względu na wiarę po prostu się tym cieszyć bez ślubu to wyjście jest proste - weźcie czym prędzej ślub i przestańcie się krępować, bo to nie świat sprawia, że czujesz się jak w powieści Orwella, ale Twój umysł, który się zafiksował na konieczności hucznego wesela...

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz lis 08, 2018 22:30
Zobacz profil
Post Re: Pożądanie cielesne przed sakramentem małżeństwa
Z trudem zabralibyśmy kwotę na koszt samego sakramentu małżeństwa - to w jakiej wielkości jest ta kwota - 2 tysiąc, zł 3 tys zł, 500 zł, 100 zł, czy jak czasem się zdarza 0 zł?
Tajemnica przed rodzicami - dorosły człowiek zdający relacje ze swego intymnego życia - kuriozum zaiste.
Pachnie mi to trollowaniem.


Pt lis 09, 2018 8:10

Dołączył(a): Cz lis 20, 2014 14:49
Posty: 128
Post Re: Pożądanie cielesne przed sakramentem małżeństwa
Wygląda na trollowanie, ale autentycznie ja takich gamoni poznałem i to nie mało.

Słuchaj koleś. Ania jest absolutnie zdrowa i najlepsze co możesz zrobić to zostawić ją w spokoju. To tobie jest potrzebnych kilku specjalistów, bo nie znam człowieka, co by z Tobą na dłuższą metę wytrzymał.


Pt lis 09, 2018 9:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 1457
Post Re: Pożądanie cielesne przed sakramentem małżeństwa
West1979 napisał(a):
Wygląda na trollowanie, ale autentycznie ja takich gamoni poznałem i to nie mało.

Słuchaj koleś. Ania jest absolutnie zdrowa i najlepsze co możesz zrobić to zostawić ją w spokoju. To tobie jest potrzebnych kilku specjalistów, bo nie znam człowieka, co by z Tobą na dłuższą metę wytrzymał.

Stawiasz diagnozy na odległość, znasz wielu gamoni (co niektórzy mówią, z kim przystajesz takim się stajesz, osobiście nie mam przekonania do tego powiedzenia), jednak pomóc nie potrafisz, skoro odsyłasz do specjalistów. W jakim celu napisałeś tego posta, co chciałeś osiągnąć?


Pt lis 09, 2018 10:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 05, 2018 22:40
Posty: 2
Post Re: Pożądanie cielesne przed sakramentem małżeństwa
Palmer napisał(a):
Właśnie zrywając z nią wpadłeś w grzeszność. Trzeba było wziąć z nią ślub, a wtedy to co wcześniejsze uległoby zamazaniu, gdyż można by uznać, że już wtedy byliście małżeństwem, tyle że w fazie wstępnej.

Dlaczego uważasz, że poprzez zerwanie wpadłem w grzeszność? A nawet jeśli tak było, czy nie było to wybranie mniejszego zła w dobrej sprawie? W wielu przypadkach, cokolwiek człowiek nie uczyni, popełni grzech, lecz czy nie należy wówczas wybrać drogi najmniej grzesznej?

subadam napisał(a):
Wracajac do twojej historii jest jedno powazne pekniecie, a raczej niekondekwencja :
- jakim cudem brak zgody rodzicow na wasz skromny slub mialby byc przeszkoda w zawarciu malzenstwa ?
Malo prawdopodobne :).

Rodzice Ani są konserwatystami. Spontaniczny ślub bez zgody jej rodziców skrzywdziłby ich dogłębnie. We współczesnym świecie wiele osób nie traktuje rodziców z należytym szacunkiem, burząc przez to zdrowe rodzinne relacje. Nie chcieliśmy do tego dopuścić, tym bardziej, że Ania wciąż jest na ich utrzymaniu. Dodam jeszcze, że rodzice Ani nie przepadają za mną, co całej sprawie nie pomaga.

Robek napisał(a):
Słaba ta wasz miłość, skoro nawet z wesela nie byliście w stanie zrezygnować.

Gdyby to tylko od nas zależało, nie organizowalibyśmy żadnego wesela.

Alus napisał(a):
Z trudem zabralibyśmy kwotę na koszt samego sakramentu małżeństwa - to w jakiej wielkości jest ta kwota - 2 tysiąc, zł 3 tys zł, 500 zł, 100 zł, czy jak czasem się zdarza 0 zł?

Ksiądz proboszcz poinformował mnie i Anię o koszcie sakramentu ślubu w wysokości 1500zł. Tak jak wyżej napisałem, nawet gdy udałoby nam się uzbierać tyle pieniędzy, barierą przed osiągnięciem szczęścia jest postawa rodziców Ani.

West1979 napisał(a):
Wygląda na trollowanie, ale autentycznie ja takich gamoni poznałem i to nie mało.

Tak jak Jezus za swojego życia był przez wielu wyśmiewany, tak ja się czuję obecnie. Jednak staram się nie mieć do Ciebie żalu, pragnę tylko żyć zgodnie z nauką Kościoła i nie szkodzić innym.

Czy powinienem uznać, że szukanie pomocy na tym forum było pozbawione sensu? Gdzie, jeśli nie tutaj, powinienem znaleźć osoby wierzące, pokrzepiające się nawzajem gdy w życiu jest ciężko?


Pn lis 12, 2018 22:22
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9095
Post Re: Pożądanie cielesne przed sakramentem małżeństwa
Gustaw514 napisał(a):
Gdyby to tylko od nas zależało, nie organizowalibyśmy żadnego wesela.

Alus napisał(a):
Z trudem zabralibyśmy kwotę na koszt samego sakramentu małżeństwa - to w jakiej wielkości jest ta kwota - 2 tysiąc, zł 3 tys zł, 500 zł, 100 zł, czy jak czasem się zdarza 0 zł?

Ksiądz proboszcz poinformował mnie i Anię o koszcie sakramentu ślubu w wysokości 1500zł. Tak jak wyżej napisałem, nawet gdy udałoby nam się uzbierać tyle pieniędzy, barierą przed osiągnięciem szczęścia jest postawa rodziców Ani.

Jak wynika z powyższego (1500 zł z trudem zebrane, Ania na utrzymaniu rodziców, czyli liczyliście, że rodzice będą Was utrzymywać), nie macie dochodów, a chcecie zakładać rodzinę. To trochę niepoważne.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Pn lis 12, 2018 22:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 1457
Post Re: Pożądanie cielesne przed sakramentem małżeństwa
Małgosiaa napisał(a):
Jak wynika z powyższego (1500 zł z trudem zebrane, Ania na utrzymaniu rodziców, czyli liczyliście, że rodzice będą Was utrzymywać), nie macie dochodów, a chcecie zakładać rodzinę. To trochę niepoważne.

Ile trzeba mieć dochodu, by założyć rodzinę?


Wt lis 13, 2018 8:16
Zobacz profil
Post Re: Pożądanie cielesne przed sakramentem małżeństwa
1500 zł za ślub to rzadki ewenement, bo w 90% parafiach oscyluje w granicach +- 500zł.
http://colaska.pl/index/ranking/id/1
jest wyjście - wybrać inną parafię.


Wt lis 13, 2018 8:19
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9095
Post Re: Pożądanie cielesne przed sakramentem małżeństwa
Przede wszystkim trzeba mieć stały dochód (pracę).

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Wt lis 13, 2018 8:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 1457
Post Re: Pożądanie cielesne przed sakramentem małżeństwa
A jak niema stałego dochodu, to kocia łapa, albo pozostać singlem? To twoje widzimisię, czy to jakieś wytyczne KK?


Wt lis 13, 2018 8:58
Zobacz profil
Post Re: Pożądanie cielesne przed sakramentem małżeństwa
george45 napisał(a):
A jak niema stałego dochodu, to kocia łapa, albo pozostać singlem? To twoje widzimisię, czy to jakieś wytyczne KK?

Na kocią łapę, czy singiel, też musi sie pożywiać, odziewać i gdzieś mieszkać.


Wt lis 13, 2018 10:55
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 25 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL