Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz kwi 18, 2024 23:12



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 seks w czasie ciąży 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr maja 08, 2019 21:48
Posty: 4
Post seks w czasie ciąży
witajcie,
jak z punktu widzenia wiary wygląda sprawa seksu w czasie ciąży? Zasadą jest, że pożycie nie ma być zamknięte na nowe życie - ale w ciąży co do zasady nowe życie jest w drodze, tak więc każdy seks jest z góry skazany na brak nowego życia. Czy zgodnie z tym nie jest grzechem np. seks oralny?
W normalnym przypadku, seks oralny jest zamykaniem się na życie - bo jeśli stosunek zakończy się w pochowie jest zawsze szansa na życie, ale w ciąży szans na to nie ma, tak więc czy to będzie seks klasyczny czy oralny, efekt będzie ten sam. Tak więc?

[Przeniesiono - szumi]


Śr maja 08, 2019 21:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: seks w czasie ciąży
Gdyby tak było to tak samo grzechem byłby seks po menopauzie, oraz gdy któryś z partnerów jest bezpłodny, a nawet seks w dni niepłodne, choć jest to logiczną konsekwencją założenia, że chrzechem jest każdy seks zamknięty na nowe życie... Lub z drugiej strony, że dobry jest tylko seks w małżeństwie sakramentalnym otwarty na nowe życie. Serio, chcesz uprawiać seks tylko dla przyjemności, dla podtrzymania i pogłębienia relacji z partnerem? ;)

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz maja 09, 2019 9:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 08, 2019 21:48
Posty: 4
Post Re: seks w czasie ciąży
Nie wiem czy mam w ostatnim zdaniu szukać ironii? :)
Seks jest dla nas obojga ważny, jest to część małżeństwa, i tak samo jak mam nadzieję da nam za chwilę ślicznego bobasa, tak samo zbliża nas do siebie. Nie uważam, aby jedno było mniej ważne od drugiego, bo obie rzeczy to dary od Boga.
Moje wątpliwości są takie jak napisałaś - wiem, że grzechem nie jest seks w dni niepłodne, seks w ciąży, tylko zastanawiam się jak zestawić w tym seks oralny w czasie ciąży - z jednej strony w czasie "nie w ciąży" jest on grzechem, bo wyklucza życie, ale pytanie co w czasie ciąży - gdy każdy stosunek jest z zasady niepłodny? Mogę iść zgodnie z tą analogią czy nie, seks oralny w ciąży powinno się traktować jako grzech czy nie?
Pozdrawiam


Cz maja 09, 2019 11:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: seks w czasie ciąży
manailovic napisał(a):
Moje wątpliwości są takie jak napisałaś - wiem, że grzechem nie jest seks w dni niepłodne, seks w ciąży, tylko zastanawiam się jak zestawić w tym seks oralny w czasie ciąży - z jednej strony w czasie "nie w ciąży" jest on grzechem, bo wyklucza życie, ale pytanie co w czasie ciąży - gdy każdy stosunek jest z zasady niepłodny? Mogę iść zgodnie z tą analogią czy nie, seks oralny w ciąży powinno się traktować jako grzech czy nie?
Pozdrawiam


Z tego co sie oreintuje, to aktualnie seks w dni niepłodne jest dozwolony, a oralnie jest zabronione, i w obu przypadkach nie mam mowy o możliwości zajściu w ciąże, więc na logikę to jak jeden rodzaj seksu jest dozwolony to i drugi też powinien być, no ale niestety seks oralny nie jest seksem, Kościół liczy sobie to wszystko trochę inaczej.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Cz maja 09, 2019 14:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 19:33
Posty: 624
Post Re: seks w czasie ciąży
Robek napisał(a):
na logikę to jak jeden rodzaj seksu jest dozwolony to i drugi też powinien być, no ale niestety seks oralny nie jest seksem, Kościół liczy sobie to wszystko trochę inaczej.

Logiki nie ma co się doszukiwać. Ciążą, okres, menopauza, wazektomia - nieważne, wytrysk w pochwie musi być i już, inaczej stosunek jest "zamknięty na życie" i "niegodny" :shock:


Cz maja 16, 2019 10:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 25, 2018 15:08
Posty: 124
Post Re: seks w czasie ciąży
Czy istnieje jakieś biblijne uzasadnienie prezentowanych powyżej poglądów (seks zamknięty na nowe życie grzechem)?


Pn cze 10, 2019 15:12
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2611
Post Re: seks w czasie ciąży
Jeśli "seks oralny nie jest seksem", to czy jest grzechem?

_________________
MODERATOR


Pn cze 10, 2019 18:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 10, 2019 11:46
Posty: 231
Post Re: seks w czasie ciąży
Zbigniew3991 napisał(a):
Jeśli "seks oralny nie jest seksem", to czy jest grzechem?

Pieszczoty oralne nie sa grzechem, ale orgazm juz tak.
Mysle ze takie pragnienia biora sie u mezczyzn niestety z pornografii ktora wyzwala w nich zwierzeca nature i potem traktuja swoje zony jak przedmioty a seks jak sport przyjemnisciowy


Cz lip 11, 2019 10:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: seks w czasie ciąży
Orgazm u kobiety podczas pieszczot oralnych jest grzechem? Na jakiej podstawie, przecież dopiero po pierwszym takim ochota na kolejny tym razem razem z partnerem przy seksie klasycznym rośnie, a nawet jeśli już go nie będzie to nie ma problemu, bo obie strony i tak zadowolone.

A tak szczerze, to cieszę się, że nie uznaję koncepcji grzechu a tylko krzywdy i każdy seks, gdzie żadna bezpośrednio zaangażowana strona nie jest krzywdzona jest dobry i nie ma niczego złego w traktowaniu tego jako przyjemny sport, choć sport wymagający odpowiedzialności i wzajemnego szacunku.

Zgadzam się, że przedmiotowe traktowanie partnera seksualnego jest złe, bo zawsze przedmiotowe teaktowanie osoby jest złem. Z przedmiotu się korzysta o podmiot się dba, troszczy, szanuje się i komunikuje z nim...

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz lip 11, 2019 11:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 10, 2019 11:46
Posty: 231
Post Re: seks w czasie ciąży
IrciaLilith napisał(a):
Orgazm u kobiety podczas pieszczot oralnych jest grzechem?

Orgazm u mężczyzny, zgodnie z nauczaniem Kościoła o konieczności otwartości na życie w każdym akcie


Pn lip 22, 2019 7:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: seks w czasie ciąży
Spoko, czyli liczy się jego orgazm a racze wytrysk, bo wbrew pozorom to wcale nie musi iść w komplecie( chyba, że na takie akcje też jest jakiś paragraf mówiacy, że to grzech mieć wytrysk dopiero za którymś orgazmem). Czyli jeśli planujecie zakończyć klasycznie poprzedzenie tego każdą odpowiadającą kobiecie formą jest ok, dobrze rozumiem? Czy jeszcze jakieś ograniczenia?

Pojmuję, że uznając zasadę konieczności wytrysku w pochwie orgazm podczas pieszczot oralnych u faceta jest chrzechem, ale przecież nie orgazm u kobiety podczas seksu oralnego będącego wstępem do klasyka czy np gdy partner będzie pieścił kobietę ręką jako dodatek, aby też miała orgazm.

A co jeśli facet nie ma wytrysku, no uprawiacie seks entą godzinę i po prostu przez przedłużanie zabawy tak wyszło, że o wytrysku nie ma mowy- macie grzech? Czy liczy się chęć wytrysku w pochwie?

A kontynuacja zabawy po wytrysku to też grzech?

Zresztą, sorki ale zasada otwartość na nowe życie= wytrysk w pochwie nie jest logiczna, bo zgodnie z nią gdy ktoś uprawia seks podczas ciąży gdy po prostu nie zajdzie się w drugą ciążę i jest wytrysk w pochwie to jest to otwartość na nowe życie. Po menopauzie też wytrysk w pochwie= otwartość na nowe życie? U osób bezpłodnych też?

Zresztą z tą całą otwartością na nowe życie to chciałabym się w końcu dowiedzieć na czym to jest oparte? Pewnie na tym samym co wniebowzięcie Marii...

Nigdy chyba nie zrozumiem tej logiki. Jakby nie wystarczyło, że ogólnie para małżeńska jest otwarta na potomstwo. Serio, wytrysk w pochwie w czasie ciąży jest dokładnie tak sami otwarty na nowe życie jak seks oralny, masturbacja czy seks w gumce. Ale katolicka logika to:
wytrysk w pochwie=seks otwarty na nowe życie= tylko seks otwarty na nowe w życie w rozumieniu wytrysk w pochwie jest dobry.

Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam, po prostu piszę jak widzę taką logikę.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pn lip 22, 2019 8:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 10, 2019 11:46
Posty: 231
Post Re: seks w czasie ciąży
IrciaLilith napisał(a):
Spoko, czyli liczy się jego orgazm a racze wytrysk, bo wbrew pozorom to wcale nie musi iść w komplecie( chyba, że na takie akcje też jest jakiś paragraf mówiacy, że to grzech mieć wytrysk dopiero za którymś orgazmem). Czyli jeśli planujecie zakończyć klasycznie poprzedzenie tego każdą odpowiadającą kobiecie formą jest ok, dobrze rozumiem? Czy jeszcze jakieś ograniczenia?

Pojmuję, że uznając zasadę konieczności wytrysku w pochwie orgazm podczas pieszczot oralnych u faceta jest chrzechem, ale przecież nie orgazm u kobiety podczas seksu oralnego będącego wstępem do klasyka czy np gdy partner będzie pieścił kobietę ręką jako dodatek, aby też miała orgazm.

A co jeśli facet nie ma wytrysku, no uprawiacie seks entą godzinę i po prostu przez przedłużanie zabawy tak wyszło, że o wytrysku nie ma mowy- macie grzech? Czy liczy się chęć wytrysku w pochwie?

A kontynuacja zabawy po wytrysku to też grzech?

Zresztą, sorki ale zasada otwartość na nowe życie= wytrysk w pochwie nie jest logiczna, bo zgodnie z nią gdy ktoś uprawia seks podczas ciąży gdy po prostu nie zajdzie się w drugą ciążę i jest wytrysk w pochwie to jest to otwartość na nowe życie. Po menopauzie też wytrysk w pochwie= otwartość na nowe życie? U osób bezpłodnych też?

Zresztą z tą całą otwartością na nowe życie to chciałabym się w końcu dowiedzieć na czym to jest oparte? Pewnie na tym samym co wniebowzięcie Marii...

Nigdy chyba nie zrozumiem tej logiki. Jakby nie wystarczyło, że ogólnie para małżeńska jest otwarta na potomstwo. Serio, wytrysk w pochwie w czasie ciąży jest dokładnie tak sami otwarty na nowe życie jak seks oralny, masturbacja czy seks w gumce. Ale katolicka logika to:
wytrysk w pochwie=seks otwarty na nowe życie= tylko seks otwarty na nowe w życie w rozumieniu wytrysk w pochwie jest dobry.

Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam, po prostu piszę jak widzę taką logikę.


Seks małzenski w ujeciu katolickim nie jest rozumiany jako sport, zabawa, tak jak rozumuje wspolczesny swiat i nie jest dozwolone wszystko cokolwiek sie zamarzy. Ma to byc przede wszystkim wyraz milosci i aby ta milosc byla pewna to trzeba ja wyrazic w sposob nieodwolany wobec Boga i Kosciola poprzez zawarcie zwiazku malzenskiego dopiero to uprawnia do wspolzycia. A wyraz milosci ma zabezpieczac czlowieka aby sie nie stac narzedziem do uzywania dla kogos tylko po to aby on/ona osiagnal przyjemnosc bez patrzenia na drugiego.ale wlasnie aby byc w tym dla drugiego bardziej niz dla siebie i jesli 2 strony w ten sposob podchodza to wtedy jest super i nie ma uzywania a jest dawanie.
A kazdy akt ma miec swoje przeznaczenie jakim jest mozliwosc poczecia i nie chodzi ze dziecko musi sie poczac ale ze jest taka gotowosc w czlowieku, i nie czyni on nic w sposob sztuczny aby temu poczaciu zapobiec bo musi byc ta gotowosc wewnetrzna.
Jak jestes zainteresowana tematem to odsylama do uzasadnien w dokumentach papiezy w ujeciu filozoficznym i teologicznym. Karol Wojtyla wlasnie pisze ze pozbawienie kobiety orgazmu jest pozbawieniem jej jakiegos dobra i mezczyzna zostawiajac ja niezaspokojona est dzialaniem egoistycznym z jego strony. Pewnie dla wielu mezczyzn bylo to nowością.
http://nonpossumus.eu/biblioteka/karol_ ... dzialnosc/
https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/pa ... umane.html


Pn lip 22, 2019 9:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: seks w czasie ciąży
Inga, właśnie aby seks był wyrazem Miłości i opierał się koncentracji na potrzebach drugiej osoby uważam , że otwartość na nowe życie powinna się przejawiać w ogólnej gotowości na przyjęcie potomstwa a nie opierać się na czymś tak technicznym jak kwestia wytrysku. To powinien być piękny, spontaniczny wyraz Miłości i wzajemnego szacunku a sposób w jakim o miłości fizycznej z zasady rozmawiają katolicy sprowadza to do czysto fizycznych aspektów, gdzie nie ma opcji wzajemnych pieszczot erotycznych gdy po prostu żadna ze stron nie ma ochoty na wymagany wytrysk w pochwie.
Wszystko jest rozważane w detalach w kontekście grzechu zamiast po prostu koncentrować się na sobie nawzajem, na fizycznym i emocjonalnym aspekcie Miłości, często oboje o czymś marzą w tej dziedzinie, ale obawy że to jest grzech nawet o tym nie rozmawiają...

Zgodnie z tymi wytycznymi w obecnej sytuacji zdrowotnej mojego partnera obowiązkowy celibat, bo przy uszkodzonym kręgosłupie nijak seks klasyczny nie jest osiągalny. A związek wymaga bliskości także fizycznej.
Kierując się obowiązkiem orgazmu w pochwie raczej nie ma mowy o tym aby mąż gdy jest zbyt zmęczony na sex a widzi, że żona tego pragnie musi odmówić zamiast po prostu zaserwować jej cudowny orgazm... W drugą stronę identycznie.
Serio nie pojmuję dlaczego aby seks uznać za wyraz Miłości musi być akurat orgazm w pochwie. W tej sytuacji pełny namiętności i czułości stosunek który nie zawiera wytrysku w pochwie jest chrzechem a szybki mechaniczny stosunek klasyczny jest ok. Serio o to chodzi w Miłości?

Na pewno obliczanie dni płodnych i uprawianie seksu w niepłodne jest mniej sztuczne niż prezerwatywa? A wzajemny seks oralny to jest jeszcze bardziej sztuczny?

Zresztą mi jest to obojętne, zakochałam się w moim partnerze, kocham go, żyjemy razem, więc cokolwiek bym robiła i tak jestem w pernamentnym grzechu, więc co to za różnica czy seks jest wyrazem Miłości czy wyrazem posłuszeństwa wytycznym, które są dziełem osób, które w świetle swoich wytycznych nigdy seksu uprawiać nie powinni. Serio cieszę się, że z wiary zrezygnowałam lata przed poznaniem mojego ukochanego, bo miałabym potworny dylemat.

Podejście do seksualności jest jednym z powodów dla których Bogu mówię tak, Kościołowi- nie.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pn lip 22, 2019 10:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 10, 2019 11:46
Posty: 231
Post Re: seks w czasie ciąży
IrciaLilith napisał(a):
Inga, właśnie aby seks był wyrazem Miłości i opierał się koncentracji na potrzebach drugiej osoby uważam , że otwartość na nowe życie powinna się przejawiać w ogólnej gotowości na przyjęcie potomstwa a nie opierać się na czymś tak technicznym jak kwestia wytrysku.

No ale patrzac technicznie bez tego wytrysku o tej gotowości wewnetrznej nie może być mowy.


Cytuj:
To powinien być piękny, spontaniczny wyraz Miłości i wzajemnego szacunku a sposób w jakim o miłości fizycznej z zasady rozmawiają katolicy sprowadza to do czysto fizycznych aspektów, gdzie nie ma opcji wzajemnych pieszczot erotycznych gdy po prostu żadna ze stron nie ma ochoty na wymagany wytrysk w pochwie.

Ale przeciez katolicki seks wcale nie zabrania pieszczot erotycznych a wg mnie zlożenie nasienia w pochwie nie jest zadnym obostrzeniem ktora by wszystko psuła
Cytuj:
Wszystko jest rozważane w detalach w kontekście grzechu zamiast po prostu koncentrować się na sobie nawzajem, na fizycznym i emocjonalnym aspekcie Miłości, często oboje o czymś marzą w tej dziedzinie, ale obawy że to jest grzech nawet o tym nie rozmawiają...

Kościol absolitnie tego nie rozpatruje w kategoriach tylko grzechu a raczej pozostawia duża dobrowolnośc, a nieumiejetność rozmowy danej pary nie jest winą Kosciola a raczej jakas niedojżałoscia danej pary

Cytuj:
Zgodnie z tymi wytycznymi w obecnej sytuacji zdrowotnej mojego partnera obowiązkowy celibat, bo przy uszkodzonym kręgosłupie nijak seks klasyczny nie jest osiągalny. A związek wymaga bliskości także fizycznej.

Kosciol absolutnie nie narzuca seksu jedynie w pozycji klasycznej

Cytuj:
Serio nie pojmuję dlaczego aby seks uznać za wyraz Miłości musi być akurat orgazm w pochwie. W tej sytuacji pełny namiętności i czułości stosunek który nie zawiera wytrysku w pochwie jest chrzechem a szybki mechaniczny stosunek klasyczny jest ok. Serio o to chodzi w Miłości?

Sam wytrysk w pochwie nie czyni stosunku wyrazem milosci z automatu. Ale aby byl tym wyrazem potrzeba aby akceptowac cala osobe lacznie z jej plodnoscią, odrzucajac ewentualne poczęcie odrzucam część osoby i sprowadzam caly akt do uzywania. Bo człowiek chce przyjemność bez ewentualnych kinsekwencji i ćwiczenia siebie.
Aby czlowiek rosl i rozwijal sie we wszystkim potrzeba jakiegos wysilku woli dlatego NPR wymaga okresowej wstrzemiężliwości a nie zaspokajania siebie za pomocą drugiego.


Pn lip 22, 2019 11:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: seks w czasie ciąży
Patrząc technicznie to na tą gotowość gdy jest się w ciąży, w dni bezpłodne, po menopauzie lub jest się bezpłodnym też nie ma szans. Ale ktoś ustalił że aby nie było grzechu musi być sakrament małżeństwa oraz otwartość na nowe życie pojmowana jako wytrysk w pochwie.

Jasne, fakt że aby otrzymać jakiekolwiek pieszczoty erotyczne Twój partner musi być chętny gotowy i sprawny do wytrysku w pochwie nigdy nie będzie problemem. Miłego celibatu przy okazji problemów zdrowotnych uniemożliwiających seks klasyczny. Będziecie we dwoje, będziecie się nawzajem pragnąć, ale niestety celibat, bo nie złożycie nasienia w pochwie, bo całym sensem, celem itd kontaktów intymnych jest właśnie złożenie nasienia.
Nie okazanie sobie miłości, bliskości, wzajemne dawanie przyjemności. To tylko dla pogan. Katolik ma składać nasienie w pochwie.

Nazwa seks klasyczny oznacza penis w pochwie, pozycja dowolna. Dlatego edukacja seksualna być powinna.

Inne podejścia do seksu nie wymuszają 'używania' osoby, braku akceptacji czegokolwiek, ani odrzucania konsekwencji.
Nikomu nie zabraniam przestrzegać wytycznych Kościoła, to wolny wybór, ale serio osoby które je olewają nie traktują na automacie siebie nawzajem przedmiotowo, a seks z olaniem zasady nasienia w pochwie nie oznacza braku miłości czy poczucia odpowiedzialności i wcale nie chodzi w nim tylko o zaspokajanie pożądania.
Miłość fizyczna powinna być wyrazem Miłości a to gdzie i czy będzie wytrysk to sprawa drugorzędna.
Dla Was w seksie chodzi o wytrysk w pochwie i bez jest be, ale np dla mnie ma być po prostu wyrazem Miłości, akceptacji, bliskości, jedności.

Skąd się bierze to przekonanie, że wzajemne obdarzenie siebie przyjemnością bez konieczności seksu klasycznego bez zabezpieczenia jest obrażaniem Boga, aha... bo otwartość na nowe życie=wytrysk w pochwie .

Dobra kończę ten temat, bo to do nikąd nie prowadzi. Chociaż dowiedziałam się, że można pod nazwą seks klasyczny rozumieć pozycję klasyczną.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pn lip 22, 2019 14:50
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL