Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 15:30



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Seks a komunia św. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Seks a komunia św.
Moja mama urodziła najmłodszego brata w wieku ponad 40lat i jeśli chodzi o realne i pozytywne wsparcie to właśnie on dopiero je otrzymuje na wysokim poziomie, bo rodzice zdobyli spore doświadczenie oraz czas i możliwości, nie mówię, że nas- starsze rodzeństwo nie kochali, ale z wiekiem dużo się zmieniło na plus.
Dużo też zależy od tego jak ktoś dba o siebie, bo np mój ojciec obecnie jest dużo sprawniejszy teraz niż był koło 40stki... Takie dziecko to dodatkowa motywacja.

Inna sprawa, że szczególnie pierwsza ciąża w takim wieku bywa problematyczna, ale wszystko ma swoje plusy i minusy. Takie późne dziecko jest wychowywane trochę inaczej, ale czy gorzej tego bym nie powiedziała. Odpowiedzialność nabywa się z wiekiem...

Każdy powinien sam rozważyć plusy i minusy w ich konkretnym przypadku, bo to co u jednych będzie plusrm dla innych minusem.

Jak dla mnie ludzie nie powinni być dla religii, mogą wybrać dążenie do Boga, do Miłości, do Prawdy, do Dobra, ale równocześnie do Wolności, bo droga do Boga to droga wolności a nie niewolnictwa. Nie ma zakazu świadomego planowania rodziny, z tego co wiem małżeństwo ma być otwarte na nowe życie a jedno drugiego nie wyklucza.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


N cze 23, 2019 12:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2730
Post Re: Seks a komunia św.
Mrs_Hadley napisał(a):
teraz dzięki algorytmowi sztucznej inteligencji wbudowanej w smartfony, wystarczy dokupić urządzenie mikroprzepływowe i czytnik optyczny.

Jeden problem. Rozumiem, ze "czyncie sobie ziemie poddana" ale trudno mi zrozumiec zaleznosc popelnienia grzechu od stanu techniki. Mamy takie aplikacje jakie mamy ale dziesiec lat temu przecietny ludz nimi nie dysponowal, 50 lat temu uzywanie termometru nie bylo rozpowszechnione oraz iles tam lat temu nie bylo sztucznych srodkow a jeszcze dawniej nie bylo prezerwatyw.
Czy to jest w porzadku ze Wladyslaw Jagiello nie dysponowal urzadzeniami ze sztuczna inteligencja chociaz mial taka sama ochote na seks jak robaczek2.


N cze 23, 2019 18:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 23:46
Posty: 1795
Post Re: Seks a komunia św.
robaczek2 napisał(a):
Czy to jest w porzadku ze Wladyslaw Jagiello nie dysponowal urzadzeniami ze sztuczna inteligencja chociaz mial taka sama ochote na seks jak robaczek2.

Trafiłeś w sedno. Nauka KK o seksualności jest bardzo zmienna. Ale przykład króla? Król był pomazańcem, wybrańcem Boga. Gdzie tam sie do niego porównywać. Jak chędożył dziewki, to pewnie mu biskup hurtem jako grzech powszedni odpuszczał.
Z takim Kazimierzem wielkim to spowiednik miał gorzej, bo król był nałogowym gwałcicielem (o czym sie na lekcji historii wstydliwie milczy) i żywemu nie przepuścił. Pewnie też hurtem szło.
Bolesław V Wstydliwy był za to wstydliwy względem kobiet i jego żona prawdopodobnie dziewica została, białe małżeństwo zaprzysięgła, a potem m.in. z tego powodu swietą okrzyknięta została.
Sam Bolesław z powodu dziewictwa świętym nie został ale jeżeli zgodzimy sie z podejrzeniami części historyków, że miał słabość do swojej płci, to nie ma co się dziwić.
A u zarania zmagań KK z seksualnością jest stoicyzm, więc nie dziwne, że seks to było konieczne zło, kobiety to kusicielki do piekła wciągajace, a potomka lepiej spłodzic szybko i bez przyjemności :twisted:

No ale nie o to bezpośrednio pytał @grayter.
Obecne nauczanie swojego Kościoła zna, możliwości rozwiązania "problemu" tez zna. Reszta zależy od jego sumienia: warto byc zgodnym z własnym sumieniem.

_________________
Metodyści
Polska Rada Ekumeniczna


Pn cze 24, 2019 23:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Seks a komunia św.
Kozioł napisał(a):
Z takim Kazimierzem wielkim to spowiednik miał gorzej, bo król był nałogowym gwałcicielem (o czym sie na lekcji historii wstydliwie milczy) i żywemu nie przepuścił.


O tym, czy był "nałogowy", można się spierać, udokumentowany jest przypadek Klary Zachówny. Wiadomo natomiast, że był bigamistą a przez pewien czas nawet trygamistą. Czego to się nie robi, żeby spłodzić potomka i następcę tronu. Choć niewiele to dało.

To już lepiej postąpił Jogaiła. Jak mu po trzech małżeństwach potomka nie stało, to wziął sobie młodą Sońkę i często wyjeżdżał poza Kraków. Złe języki twierdziły, że aż siedmiu dworzaków musiało wspomagać królową w kontynuacji dynastii, ale proces sądowy nie potwierdził tych pomówień, a w czasach późniejszych za takowe pomówienia szło się do lochu, albo musiało odszczekać pod stołem.

Cytuj:
A u zarania zmagań KK z seksualnością jest stoicyzm, więc nie dziwne, że seks to było konieczne zło, kobiety to kusicielki do piekła wciągajace, a potomka lepiej spłodzic szybko i bez przyjemności


Z tego co pamiętam soticyzm był tak samo materialistyczny, jak epikureizm, jedynie w potępianiu namiętności można znaleźć pewne wspólne motywy. Wydaje mi się, że platonizm wraz z pochodnymi kierunkami miał tu większe wpływy na etykę i teologię.

Cytuj:
warto byc zgodnym z własnym sumieniem.


Amen.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Wt cze 25, 2019 9:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Seks a komunia św.
(Już nie mogę doedytować tekstu)
robaczek2 napisał(a):
Jeden problem. Rozumiem, ze "czyncie sobie ziemie poddana" ale trudno mi zrozumiec zaleznosc popelnienia grzechu od stanu techniki. Mamy takie aplikacje jakie mamy ale dziesiec lat temu przecietny ludz nimi nie dysponowal, 50 lat temu uzywanie termometru nie bylo rozpowszechnione


A myślisz, że w zamierzchłych czasach kobiety nie wiedziały, kiedy mają okres płodny a kiedy nie? Owszem, stopień pewności dużo mniejszy, ale ta wiedza była przekazywana z matek na córki. Tyle że w tamtych czasach, z powodów niezależnych od religii, głównie materialnym, ludziom bardziej opłacało się mieć dzieci. To znaczy o ile nie było jakichś klęsk nieurodzaju lub podobnych, to dziecko było "tanią siłą roboczą", a nie końcem kariery.

Podobnie dziś autorowi tekstu powody materialne przeszkadzają w ich posiadaniu (bo zakładam, że nie ma jakiegoś wrodzonego wstrętu do dzieci, medyczne powody też odpadają).

Cytuj:
oraz iles tam lat temu nie bylo sztucznych srodkow a jeszcze dawniej nie bylo prezerwatyw.


Prezerwatywy były, choć nie tak szczelne, a co do stosowania podczas stosunku to są ekwiwalentem stosunku przerywanego. A ten był potępiany już przedtem. Jedynie pigułki były na tyle nowym rozwiązaniem, że wymagały oddzielnej encykliki.

Cytuj:
Czy to jest w porzadku ze Wladyslaw Jagiello nie dysponowal urzadzeniami ze sztuczna inteligencja chociaz mial taka sama ochote na seks jak robaczek2.


Jak wspominałem wyżej, Jagiełło to z powodów dynastycznych chciał mieć jak najwięcej dzieci, głównie płci męskiej. Więc tutaj obie sprawy szły w parze.

______________


IrciaLilith napisał(a):
Moja mama urodziła najmłodszego brata w wieku ponad 40lat i jeśli chodzi o realne i pozytywne wsparcie to właśnie on dopiero je otrzymuje na wysokim poziomie, bo rodzice zdobyli spore doświadczenie oraz czas i możliwości, nie mówię, że nas- starsze rodzeństwo nie kochali, ale z wiekiem dużo się zmieniło na plus.


Ale to było ich kolejne dziecko. Niestety rodzicielstwo wygląda tak, że najwięcej błędów popełnia się przy pierwszym dziecku, przy kolejnych popełnia się wprawdzie inne błędy, ale zmniejsza się panika a zwiększa doświadczenie.

Cytuj:
Dużo też zależy od tego jak ktoś dba o siebie, bo np mój ojciec obecnie jest dużo sprawniejszy teraz niż był koło 40stki... Takie dziecko to dodatkowa motywacja.


Tak, wszyscy wiemy, że medycyna robi swoje, poprawa warunków życiowych swoje. A mimo to znam opowieści o dzieciach, których rodzice byli brani za ich dziadków. I którzy ze szkolnymi dziećmi musieli omawiać kwestie spadku, przyszłego pochówku itd.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Wt cze 25, 2019 9:26
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL