Autor |
Wiadomość |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Paradoks
niewazny12 napisał(a): Współczuję autorowi wątku. Uważam, że należy poważnie podchodzić do seksualności i nie traktować jej jako źródła przyjemności, lecz jako coś, co może istnieć tylko w "wyjątkowej ceremonii", Autor tego wątku, chciałby dostosować religie do swoich własnych potrzeb, niestety ale to się nie uda.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
So sie 22, 2020 0:44 |
|
|
|
|
inga_hp
Dołączył(a): Śr lip 10, 2019 11:46 Posty: 231
|
Re: Paradoks
niewazny12 napisał(a): Osobiście uważam pociąg płciowy (nieważne, czy heteroseksualny, czy nie) za wielkie zło i śmiertelnego wroga, znienawidziłem go, jest on gorszy niż narkotyki, nikotyna, etanol... Pociąg płciowy to przyczyna mnóstwa tragedii, zwłaszcza moralnych i pośmiertnych. Normalny pociąg płciowy jest także zły. Wypowiadam wojnę. Nie chcę zaspokajać nawet pociągu romantycznego, bo chcę żyć w czystości seksualnej i celibacie dla Królestwa Bożego, mimo tego, że mam ewidentny pociąg płciowy, którego chcę się całkowicie pozbyć na zawsze, pociąg płciowy jest mi tylko zawadą. Wierzę, że Jezus i Maryja, a nawet św. Józef, nie odczuwali w ogóle pociągu seksualnego, a nawet romantycznego - przez całe swoje życie.
Głosisz bzdury. Trudność w opanowaniu pociągu seksualnego wynika z grzechu pierworodnego a nie jego zła samego w sobie. Pan Bóg po stworzeniu człowieka kazał się mu rozmnażać. Polecam nie tworzyć herezji.
|
N sie 23, 2020 6:10 |
|
|
Zbigniew3991
Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46 Posty: 2618
|
Re: Paradoks
@inga_hp - proszę trochę delikatniej.
@niewazny12 - masz prawo do swoich przekonań, ale są one bardzo niepokojące, więc bardzo proszę, żebyś zachował je dla siebie.
Kościół głosi, że Jezus nie popełnił żadnego grzechu. Kościół głosi również, że odczuwanie popędu nie jest grzechem. Grzech jest świadomym i dobrowolnym popełnieniem czynu, który w ważnej materii jest czymś moralnie nagannym. Popęd seksualny nie spełnia tych warunków. Jezus mógł więc odczuwać popęd i nie zmienia to faktu, że nie popełnił żadnego grzechu. Nalegam, żeby powstrzymać się od takich absurdalnych stwierdzeń, że normalny pociąg jest zły. Jeśli coś jest normalne, czyli zgodne z normą, to raczej nie może być to takie złe.
_________________ MODERATOR
|
Pn sie 24, 2020 19:37 |
|
|
|
|
niewazny12
Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19 Posty: 1245
|
Re: Paradoks
Nie uważam promocji życia w celibacie, bez partnera czy partnerki i w nieskalanej czystości seksualnej dozgonnie za herezję. Uważam, że na świecie ewidentnie brakuje kapłanów katolickich, a są oni zobowiązani do życia w bezżenności. Osoby konsekrowane i duchowni muszą tak żyć! Dla mnie takie życie jest "kosztowne", "strasznie" brakuje mi żony i fizycznej intymności z nią, ten brak może mnie "podłamywać" i "bardzo zniechęcać". Pewnie nie mam szans na bycie dopuszczonym do małżeństwa przez Kościół Katolicki ze względu na możliwość posiadania "chorych" genów i pewne poważne, wstydliwe dla wielu ludzi schorzenia, które mogą wywoływać lęk przed taką osobą (mam orzeczenia o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności i o całkowitej niezdolności do pracy od kilku lat, obecnie mam prawie 29 lat). Czyli pewnie jestem skazany na życie w takim celibacie jak zakonnik czy kapłan do końca życia...
Pociąg płciowy jest w pewnym sensie niczym pragnienie czy głód - a pragnienie czy głód są odczuciami nieprzyjemnymi, a więc formą cierpienia, a cierpienie jest złem; wierzę, że gdyby nie zaistniał grzech, to nie zaistniałoby cierpienie. Pociąg płciowy można uznać za pewną formę cierpienia (analogicznie do głodu i pragnienia, odczuć fizycznych), a cierpienie to skutek grzechu.
Pociąg płciowy odczuwany przez człowieka z reguły ma na celu egoistyczną bądź przynajmniej fizyczną rozkosz (dla siebie lub partnera), raczej nie jest on skierowany (wyłącznie lub w ogóle) na poczęcie potomstwa.
Na herezję mi wygląda stwierdzenie, że gdyby nie zaistniał grzech (czy to Adama lub Ewy, czy nawet aniołów), to ludzie poczynaliby się nie wskutek aktu małżeńskiego (który w świecie bez grzechu nie byłby grzeszny, nie byłby niedoskonały, brzydki), a wskutek np. pocałunku czy przytulania się małżonków. Uważam, że ta reguła nie dotyczy Adama, Ewy, Nowego Adama (Jezusa Chrystusa) i Nowej Ewy (Maryi). Uważam, że poczęcie Maryi odbyło się nie wskutek aktu małżeńskiego jej rodziców, a w sposób nadprzyrodzony (przez pocałunek lub przytulanie Joachima i Anny? I tak byłby wtedy kontakt fizyczny między rodzicami), dlatego, bo jest ona Nową Ewą (a pierwsza Ewa nie była poczęta wskutek aktu małżeńskiego) oraz aby jeszcze bardziej podkreślić dziewictwo Matki Bożej.
_________________ Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.
|
Cz wrz 03, 2020 12:51 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Paradoks
niewazny12 napisał(a): Osoby konsekrowane i duchowni muszą tak żyć! Dla mnie takie życie jest "kosztowne", "strasznie" W cale nie muszą tak żyć, życie w celibacie to nie jest dogmat wiary, zawsze można to zmienić, zresztą są katoliccy księża którzy mają żony w końcu jak się jest prawosławnym księdzem posiadającym żonę, to można zmienić wyznanie zostać księdzem katolickim, który tą żone cały czas posiada. niewazny12 napisał(a): Pociąg płciowy jest w pewnym sensie niczym pragnienie czy głód - a pragnienie czy głód są odczuciami nieprzyjemnymi, a więc formą cierpienia, a cierpienie jest złem; wierzę, że gdyby nie zaistniał grzech, to nie zaistniałoby cierpienie. Pociąg płciowy można uznać za pewną formę cierpienia (analogicznie do głodu i pragnienia, odczuć fizycznych), a cierpienie to skutek grzechu. Nigdy nie przyszło mi do głowy żeby popent seksualny nazywać cierpieniem, bo wszelkie pragnienia to jedyna rzecz która podtrzymuje mnie przy życiu, w końcu jestem głodny musze coś z tym zrobić, ruszyć się i na to jedzenie zapracować, bo jakby nie te pragnienia to co by mi zostało? niewazny12 napisał(a): Pociąg płciowy odczuwany przez człowieka z reguły ma na celu egoistyczną bądź przynajmniej fizyczną rozkosz (dla siebie lub partnera), raczej nie jest on skierowany (wyłącznie lub w ogóle) na poczęcie potomstwa. A niby na kogo innego ma to być skierowane? jesteś głodny to na ciebie jest skierowany ten głód, więc musisz coś zjeść, jak ty byś chciał inaczej? ty jesteś głodny a ktoś inny będzie za ciebie jadł? gdzie w tym sens? niewazny12 napisał(a): Na herezję mi wygląda stwierdzenie, że gdyby nie zaistniał grzech (czy to Adama lub Ewy, czy nawet aniołów), to ludzie poczynaliby się nie wskutek aktu małżeńskiego (który w świecie bez grzechu nie byłby grzeszny, nie byłby niedoskonały, brzydki), A to teraz seks w małżeństwie, jest grzeszny? jest grzechem? co ty za jakieś niestworzone cuda wymyślasz?
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Cz wrz 03, 2020 15:16 |
|
|
|
|
inga_hp
Dołączył(a): Śr lip 10, 2019 11:46 Posty: 231
|
Re: Paradoks
niewazny12 napisał(a): Nie uważam promocji życia w celibacie, bez partnera czy partnerki i w nieskalanej czystości seksualnej dozgonnie za herezję. Uważam, że na świecie ewidentnie brakuje kapłanów katolickich, a są oni zobowiązani do życia w bezżenności. Osoby konsekrowane i duchowni muszą tak żyć! Dla mnie takie życie jest "kosztowne", "strasznie" brakuje mi żony i fizycznej intymności z nią, ten brak może mnie "podłamywać" i "bardzo zniechęcać". Pewnie nie mam szans na bycie dopuszczonym do małżeństwa przez Kościół Katolicki ze względu na możliwość posiadania "chorych" genów i pewne poważne, wstydliwe dla wielu ludzi schorzenia, które mogą wywoływać lęk przed taką osobą (mam orzeczenia o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności i o całkowitej niezdolności do pracy od kilku lat, obecnie mam prawie 29 lat). Czyli pewnie jestem skazany na życie w takim celibacie jak zakonnik czy kapłan do końca życia...
Niepełnosprawność a nie tkz geny nie sa przeszkoda do zawarcia małzenstwa. Wiec tak naprawdę nie masz przeszkód prócz Twojego fatalisfycznego myslenia i uzalania się nad sobą. Zamiast może wyjsc do ludzi i sprobować kogoś ponać. "Na herezję mi wygląda stwierdzenie, że gdyby nie zaistniał grzech (czy to Adama lub Ewy, czy nawet aniołów), to ludzie poczynaliby się nie wskutek aktu małżeńskiego (który w świecie bez grzechu nie byłby grzeszny, nie byłby niedoskonały, brzydki)," Bledne Ci się wydaje. Polecam teks św.Tomasza z Akwinu o seksie w stanie niewinności https://templumchristi.pl/seks-w-stanie-niewinnosci/
|
Pt wrz 04, 2020 14:20 |
|
|
Zbigniew3991
Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46 Posty: 2618
|
Re: Paradoks
Off-top wskazuje na to, że temat został już wyczerpany. Zamykam.
_________________ MODERATOR
|
Pt wrz 04, 2020 19:49 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|