Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz maja 09, 2024 8:53



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 181 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona
 raczej nie wierzę niż wierzę... 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz sie 12, 2021 17:25
Posty: 5
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
Dzień dobry, wszystkim. Jestem nowa na forum, chociaż podczytuję je od kilku lat. W związku z ostatnim postem Przeemka mam bardzo wiele pytań. Więc do dzieła. Na pocztątek bardzo proste pytanie o źródła historyczne.
Do Przeemek:
W swoim poście zaprezentowałes tablice chronologiczne i genealogiczne porównujące historię starożytego Egiptu i przekazy biblijne. Moje pytanie (pierwsze lecz na pewno nie ostatnie) brzmi: Na jakiej podstawie twórca tych tablic twierdzi, że księżniczką egipską wspomnianą w Biblii, a która adoptowala Mojżesza była Hatszepsut?
I uwaga: nie przyjmuję odpowiedzi, że na podstawie bliżej nieokreślonych przez autora badań historycznych i archeologicznych. Proszę o namiary na autorów tychże badań (szczególnie tych historycznych), których prace pozwalają identyfikować Hatszepsut jako adopcyjną matkę Mojzesza.
Jeszcze dokładniej: podaj mi namiary na oryginane teksty egipskie, które pozwolą powiazać Hatszepsut z Mojżeszem. Jeżeli to zrobisz to pogadamy dalej.


Cz sie 12, 2021 17:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 28, 2019 10:17
Posty: 1834
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
afilatelista napisał(a):
Nie osiągnie bo na tym polega nieskończoność. Gdyby coś mogło osiągnąć nieskończoność to znaczyłoby to że można policzyć ile zajęło osiągnięcie tej nieskończoności - a to by znaczyło że jest skończona. Nieskończoność może istnieć jako koncept ale nie w rzeczywistości.

Czyli wedlug Ciebie ta energia rozchodzi sie i w pewnym momencie znika i nie ma juz nic. Jak cos znika to wtedy mozemy mowic ze nieskonczonosci nie ma.
Twierdzisz że nie ma nieskonczonosci bo nie ma na to dowodow a czy masz jakies dowody na skonczonosc energii?

Cytuj:
Nie wszystko moze byc weryfikowalne ze wzgledu na ograniczenia poznawcze.

Cytuj:
Jeśli coś oddziaływuje z rzeczywistością to jest weryfikowalne. A jeśli nie oddziaływuje to jest nieweryfikowalne i bezwartościowe. Ja mam w garażu różowego niewidzialnego smoka który nie oddziaływuje z rzeczywistością ale istnieje.

Rozumiem czyli np koncepcja atomu w czasach starozytnych byla bezwartosciowa poniewaz nie byla weryfikowalna. No ale pozniej jednak stalo sie wartosciowe jak powstaly odpowiednie narzedzia ktore udowodnily istnienie atomu.

Cytuj:
Jak mam rozumiec to cos - oddzialywanie? Rozumiem ze to prawa fizyki jak np grawitacja. Ale jak te prawa fizyki moga funkcjonowac skoro nic nie ma? Jak moze istnieć grawitacja bez materii?

Cytuj:
wiedziałem że rzucam Ci "kość" której się czepiasz:) Chodzi o to że dzisiaj nie istnieje żadne "nic" które moglibyśmy zbadać czy możliwe jest powstanie czegoś z niczego. Jeśli kiedyś istniało prawdziwe "nic" to być może było niestabilne i musiało powstać "coś"? Nie wiadomo.

No jak mozna sie tego nie czepiac? Poprostu prawa fizyki nie moga istniec same w sobie bez materii czy energii.
Wiec z samych tylko praw fizyki nic nie moglo samo zaistniec.
Jesli nie istnieje zadne "nic" ktore moglibysmuy zbadac czy mozliwe jest powstanie z niczego tzn ze jest to nieweryfikowalne i jest to bezwartosciowe.
Dokladnie tak jak to stwierdziles odnosnie Boga.


Cz sie 12, 2021 20:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
Przeemek napisał(a):
Skoro jest niezła w opisie wydarzeń współcześnie autorowi to sam potwierdzasz, że nieźle opisuje wydarzenia historyczne.

Tak, ale większość opisów Biblii nie dotyczy czasów w których żył ich autor. A te opisy są często oderwane od rzeczywistości.

Cytuj:
Pierwsze ślady ludzi w Kanaanie to kultura Natufijska, a Jerycho było najstarszym ufortyfikowanym miastem znalezionym w tym regionie. Kolejni odkryci mieszkańcy tych regionów to przybysze z terenu Mezopotamii, ok. 2200 p.n.e były tam miasta Ebla i Mari, które upadły po najazdach Sargona i Naram Sina. Następne po nich to Amoryci i w tym czasie Hyksosi XVIII w. p.n.e podbijając też małą północną część Egiptu i przeciwdziałania ich spowodowały kontrolę tego narodu przez Egipt jak i ziemi Kanaanu, narzucenie reżimu, podatków. Były też bandy Apiru napadające i grabiące mieszkańców tych regionów. Ludy Kanaanu istniały od tysiącleci zanim zagościli tam Patriarchowie Izraelitów.

Spoko koko, gdyby nie ostatnie zdanie. Patriarchowie Izraelitów to nie są postacie historyczne.
Cytuj:
Izraelici, tak samo zresztą jak Filistyni (Peliszti - znaczy obcy) byli obcymi/przybyszami w Kanaanie, co się zgadza z opisami Biblijnymi. Badania potwierdzają Biblijny zapis podboju Kanaanu.
To jest powszechnie znana wiedza historyczna.

Powszechnie znana wiedzą historyczna jest przeciwna.
Izraelici wywodzą się z innych ludów tego obszaru.

Cytuj:
A niektóre niebiblijne stereotypy roznoszone nawet przez samych chrześcijan, bo np. nie wszyscy mieszkańcy Kanaanu szli na wojnę z Izraelem, czy to, że Bóg nakazał wybić wszystkich mieszkańców tego Kannanu jest też błędne, o czym jest mowa w Biblii.
nie wszystkich ale większość. Z kobietami i dziećmi włącznie. Niektóre dziewice pozwalał brać jako niewolnice.

Cytuj:
Tutaj chronologia historyczna wraz z odkryciami archeologicznymi potwierdzającymi 400 lat niewoli Egipskiej potwierdzona z Biblią - czyli narodu "wybranego":
https://www.bible.ca/maps/bible-archeol ... 1876BC.jpg

Tutaj chronologia "eksodusu" bazująca na archeologii, historii, korzystając ze znalezisk historii faraonów z tamtych czasów - a więc historycznie potwierdzona z Biblią:
https://www.bible.ca/archeology/bible-a ... 1440bc.htm

Tutaj chronologicznie czasy Jozuego (podbicie Kanaanu) również potwierdzone archeologicznie/historycznie:
https://www.bible.ca/archeology/bible-a ... 1393bc.htm

Nie było eksodusu i podboju Kanaanu bo tak stwierdziłeś?
Tak jak pisałem, podam Ci źródła do czytania jak rzeczywiście chcesz się czegoś więcej dowiedzieć.

Tylko że konsensus historyków wskazuje na coś zupełnie innego. Nie będę udowadniał tego wszystkiego bo niżej mam łatwiejszy cel;)

Cytuj:
Ja nie pisałem o tym, że "inni są gorsi". Takie odpowiedzi "na odczepne" mógłbyś sobie odpuścić, bo nawet nie czytasz co się do ciebie pisze, to po co w ogóle tracisz czas na odpisywanie.
to moj wniosek. Po co w ogóle przytaczać mormonizm? Obaj się zgadzamy że to stek bzdur.

Cytuj:
Żeby coś było ahistoryczne, to musi być na to dowód, a takich nie ma przeciwko terminom/wydarzeniom o których wspomniałeś.

Poza tym nie twierdziłem, że wszystkie historie opisane w Biblii są potwierdzone archeologicznie/historycznie, ale że wiele, na tyle, że Biblia zyskała renomę wiarygodnej historycznie, dzięki temu, że potwierdzono jej wiele opisów.

Ależ oczywiście że potop jest ahistoryczny. Można to wykazać na wiele sposobów.
- historyczny - w czasie kiedy miał rzekomo wydarzyć się potop inne cywilizacje żyły swoim życiem na wszystkich kontynentach.
- geologiczny - nie ma śladu po globalnej powodzi
- fizyczny - gdyby spadło tyle opadów żeby podnieść poziom wody powyżej gór wytworzyło by się tyle energii że ziemia by się ugotowała.
- na chłopski rozum - gdzie podziała się cała woda po potopie?
- biologiczny- liczba gatunków zwierząt jest tak ogromna że nie ma możliwości zebrać ich na arkę. Poza tym jak te zwierzęta potem wróciły do swoich ekosystemów?
- logistyczna - jak Noe karmił zwierzęta? Jak się nimi wszystkimi opiekował?
Itd, itp.
Historia o potopie to ewidentny mit.
Tak samo jak eksodus czy podbój Kanaanu, ale to jest nisko wiszący owoc;)

Cytuj:
A może to, że przodkowie ludzi to małpy nie jest warte uwierzenia?
To nie jest kwestia wiary tylko fakt. I to nie tylko pochodzimy od małp. Jesteśmy małpami.

Cytuj:
Krytycznie możesz też spojrzeć na źródła które mogę tobie podać?

Wystarczy że wykażesz ze potop miał miejsce.

Cytuj:
Ja również przeczytałem Biblię i wiele apologetycznych treści. Bardzo jest to przekonywujące i polecam innym potencjalnym czytelnikom.

Ja też polecam czytanie Biblii. Od deski do deski.

Cytuj:
Jakich okrucieństw? Kara za przewinienie jest karą w każdym kodeksie prawnym, a nie okrucieństwem, do tego nazywa się to sprawiedliwym sądem - czyli "sprawiedliwością".
w jakim kodeksie kara za czyny rodziców jest śmierć jego dzieci? W Biblii to nagminne. Ba, Bóg w dekalogu deklaruje że karze dzieci za czyny ojców. To nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością.

Cytuj:
Tak jak jest napisane w Biblii tak się wydarzyło, przeżyło tylko życie na arce.

I para musi koala zawędrowała sama do Australii?


Cz sie 12, 2021 21:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
Alus napisał(a):
Lipcowe powodzie w Niemczech, Belgii; wybuch wulkanu na górze św Heleny w 1980r - śmierć ok 70 osób, ogromne zniszczenia; pandemie zabijające miliony ludzi w Europie przez wieki; śmierć od dzikich zwierząt, to wszystko dzieło Boga????

Właśnie to tak - jeśli Bóg jest wszechwiedzący to jest odpowiedzialny za wszystko, a już na pewno za takie kataklizmy i cierpienie zwierząt.
Ale ja (powtarzam kolejny raz) miałem na myśli okrucieństwa które autorzy Biblii przypisywali swojemu Bogu.

Cytuj:
Ówcześni autorom ksiąg, jeśli znali to obszar Azji Mniejszej, północne krańce Afryki i południowe krańce Europy, czyli obszar mniejszy niż cała Europa. Dla nich to był cały świat.

Czy uważasz że ten obszar objęła powódź która możnaby porównać do potopu? Bo w Afryce leży Egipt, gdzie dynastie rządzimy na długo przed czasem kiedy miał być potop i długo po tym a ciągłość kulturowa była zachowana.


Cz sie 12, 2021 22:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
katon napisał(a):
Czyli wedlug Ciebie ta energia rozchodzi sie i w pewnym momencie znika i nie ma juz nic. Jak cos znika to wtedy mozemy mowic ze nieskonczonosci nie ma.
Nie. Twierdzę że będzie spadała dążąc do zera ale nigdy tego zera nie osiągnie. Teoretycznie oddziaływanie grawitacyjne Twojego ciała sięga do Plutona i dalej do granic wszechświata. Siła tego oddziaływania maleje z kwadratem odleglosci ale zera nigdy nie osiąga.

Cytuj:
Twierdzisz że nie ma nieskonczonosci bo nie ma na to dowodow a czy masz jakies dowody na skonczonosc energii?

Mam dowody na skończoność energii w obserwowalnym wszechświecie.

Cytuj:
Rozumiem czyli np koncepcja atomu w czasach starozytnych byla bezwartosciowa poniewaz nie byla weryfikowalna. No ale pozniej jednak stalo sie wartosciowe jak powstaly odpowiednie narzedzia ktore udowodnily istnienie atomu.
Tak. Uważam że koncepcja atomu była bezwartościowa bo była wzięta z czapy. W tym samym czasie inny filozof twierdził że materię można dzielić w nieskończoność i oba te twierdzenia były równie bezwartościowe. Wartościowe było wykazanie tego lub przynajmniej wykazanie że jedno jest bardziej prawdopodobne niż drugie.

Cytuj:
No jak mozna sie tego nie czepiac? Poprostu prawa fizyki nie moga istniec same w sobie bez materii czy energii.
Wiec z samych tylko praw fizyki nic nie moglo samo zaistniec.
Jesli nie istnieje zadne "nic" ktore moglibysmuy zbadac czy mozliwe jest powstanie z niczego tzn ze jest to nieweryfikowalne i jest to bezwartosciowe.
Dokladnie tak jak to stwierdziles odnosnie Boga.

Dokładnie tak! I do tego zmierzam. Ani nie wiemy czy coś może powstać z niczego, ani nie wiemy czy Bóg (w znaczeniu stwórca o nieokreślonych atrybutach) istnieje.
Czas na rozstrzygnięcie czy coś może powstać z niczego albo czy istnieje Bóg będzie jeśli ktoś dostarczy dowody.


Pt sie 13, 2021 6:46
Zobacz profil
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
Czytanie Biblii od deski do deski traktując zapisy ST literalnie, jako opracowania historyczne, podręczniki matematyczne, czy medyczne, podaje sie "argumenty" - Bóg jest okrutny, nakazał zabijać, Bóg morduje"...żałosne.


Pt sie 13, 2021 7:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
Alus napisał(a):
Czytanie Biblii od deski do deski traktując zapisy ST literalnie, jako opracowania historyczne, podręczniki matematyczne, czy medyczne, podaje sie "argumenty" - Bóg jest okrutny, nakazał zabijać, Bóg morduje"...żałosne.

Traktowanie nieliteralne nie ratuje.
Gdyby jakiś dobry bóg istniał to powinien się od tego wszystkiego stanowczo odciąć. Tymczasem w Nowym Testamencie czytamy że jest to ten sam Bóg Abrahama i
Mojżesza.
Jakie nieliteralne tłumaczenie usprawiedliwia np plagi egipskie?


Pt sie 13, 2021 7:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1503
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
KorneliaSullina napisał(a):
Dzień dobry, wszystkim. Jestem nowa na forum, chociaż podczytuję je od kilku lat. W związku z ostatnim postem Przeemka mam bardzo wiele pytań. Więc do dzieła. Na pocztątek bardzo proste pytanie o źródła historyczne.
Do Przeemek:
W swoim poście zaprezentowałes tablice chronologiczne i genealogiczne porównujące historię starożytego Egiptu i przekazy biblijne. Moje pytanie (pierwsze lecz na pewno nie ostatnie) brzmi: Na jakiej podstawie twórca tych tablic twierdzi, że księżniczką egipską wspomnianą w Biblii, a która adoptowala Mojżesza była Hatszepsut?
I uwaga: nie przyjmuję odpowiedzi, że na podstawie bliżej nieokreślonych przez autora badań historycznych i archeologicznych. Proszę o namiary na autorów tychże badań (szczególnie tych historycznych), których prace pozwalają identyfikować Hatszepsut jako adopcyjną matkę Mojzesza.
Jeszcze dokładniej: podaj mi namiary na oryginane teksty egipskie, które pozwolą powiazać Hatszepsut z Mojżeszem. Jeżeli to zrobisz to pogadamy dalej.

Dzień dobry pani Korneli.

Na wstępie zapytam tylko, dlaczego oczekujesz od adwersarza aby tłumaczył się za autorów źródeł lub tym bardziej jakichś opracowań naukowych, na które mogli oni poświecić kawał swojego życia? A ja mam wyłożyć Ci ich badania lub efekt pracy na tacy? Nie sądzisz, że trochę dużo oczekujesz? A już tym bardziej nie uważasz, że wychodzi to poza ramy dyskusji na forum?

W takiej sytuacji wskaż, że źródło mówi co innego niż Twoje odkrycia lub Twoje źródło i mamy wtedy dyskusję.

Nie jestem z zawodu ani historykiem, ani archeologiem, ale postaram się odpowiedzieć na Twoje pytania jak znajdę na nie odpowiedź w moich źródłach.

Odnośnie meritum, źródło jest to witryna internetowa - kompendium wiedzy o Biblii, jak wiele innych jakie można dzisiaj znaleźć. Sam współautor tej strony, który akurat jest autorem tabeli o którą pytasz to badacz biblijny, był również koordynatorem ds. logistyki w Shiloh i pełnił funkcję nadzorcy, pracował w Khirbet el-Maqatir, również jako fotograf wykopalisk w Maqatir. Jest członkiem aktywnego zespołu wykopalisk arki Noego. Pracował na wykopaliskach w Jerozolimie, w tym basenie Siloam, murach Ezechiasza, Pałacu Dawida, brał udział w projekcie przesiewania Wzgórza Świątynnego i ołtarza Jozuego na Mt. Ebal. - więc mogę wywnioskować, że jest też archeologiem. Jeżeli chodzi o jego źródła, a raczej witryny www z jakich korzysta, to wskazuje je tam gdzie wymagane są prawa autorskie, ale cała witryna korzysta z wielu artykułów, książek, konsultacji, itd.
Jeżeli chcesz się dowiedzieć z jakich korzystali przy produkcji tej tabeli i danych córki faraona, to można do nich wysłać email, autorzy sami podają linka aby z nimi się skontaktować w sprawach sugestii, błędów, krytyki czy korekcji.

Odnośnie Hatszepsut, odpowiedzi jaką drogę dedukcji użył autor aby dojść do takich wniosków przedstawił na tej stronie, przeczytaj sekcje C i D jest mnóstwo informacji o Hatszepsut. A jeżeli masz problem z językiem angielskim, to mogę np. na priva wkleić całe tłumaczenie?
Podsumowując jego wywody, również z innych źródeł można wyczytać, że moment wypędzenia Hyksosów i zniewolenia Izraela doskonale pasuje do Totmesa III jako faraona. Hatszepsut zostaje regentką Totmesa III, to ona dziedziczy krew faraonów jako córka Totmesa I i jako dziecko z pierwszej wielkiej małżonki faraona ma prawo do tronu. Są mocne przesłanki, że to ona mogła zaadoptować Mojżesza jako Józefa.

Odnośnie źródeł archeologicznych z których historycy korzystają, np. inne kompendium biblijne biblehub.com wskazuje odkrycie inskrypcji, które rzucają znaczne światło na warunki w Palestynie przed podbojem hebrajskim, a mianowicie na tak zwane tabliczki Tel-el-Amarna. Tablice te zostały odkryte przez przypadek zimą 1887-1888 w Tel-el-Amarna, miejscu starożytnej stolicy Egiptu Amenophisa IV (Echnaton), mniej więcej w połowie drogi między Memfis a Tebami. Po zbadaniu okazało się, że są one częścią oficjalnych archiwów Amenophisa III (1411-1375) i Amenophisa IV (1375-1358), składających się prawie wyłącznie z listów i raportów skierowanych do tych dwóch faraonów przez ich urzędników w zachodniej Azji oraz przez władców, którzy utrzymywali bliskie stosunki z dworem egipskim. Listy królewskie, w liczbie około czterdziestu, pochodzą głównie od królów Hetytów, Mitanni, Asyrii i Babilonii. Pozostała część korespondencji, około dwustu pięćdziesięciu listów, ma o wiele większe znaczenie historyczne, składa się z listów od egipskich gubernatorów z różnych miast Palestyny, Fenicji i Syrii.

Inne źródło, np. tradycja żydowska(rabiniczna) podaje co najmniej 5 różnych imion dla niej, ale jak wiemy niektóre z ich tradycji nie podają wyliczeń dat, poza tym ilość tych imion(tradycji) wskazuje, że nie było konkretnej jednej trwałej tradycji na ten temat.

Jest wiele powodów dla których inni historycy podają inne dane lub są rozbieżności np. chociażby ten, że szuka się błędnie śladów historii Mojżesza i eksodusu nie tam gdzie wskazuje Biblia, jak lokalizacja góry Synaj, czy nie szuka się na pustyni, po której wędrowali Izraelici i gór tam gdzie wskazuje je Biblia czyli w kraju Midianitów, który leżał gdzieś na Półwyspie Arabskim, na ziemi dzisiejszej Arabii Saudyjskiej sięgając aż do Moabu.
Tak samo nie tylko myląc konkretne współrzędne geograficzne, nie szuka się też na odpowiednich głębokościach gdzie jest warstwa datowana na badany konkretny czas. Jak już pisałem, nie jestem ekspertem, mogę tylko czytać źródła, każdy może sam badać.


Pt sie 13, 2021 13:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1503
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
afilatelista napisał(a):
Tak, ale większość opisów Biblii nie dotyczy czasów w których żył ich autor. A te opisy są często oderwane od rzeczywistości.

Szczegóły dowodów archeologicznych są nieprzeliczone i zapełniają wiele książek dlatego powstała nawet odrębna dziedzina archeologii zwana "Archeologia Biblijna". A dowodzą one, że te opisy które sprawdzono właśnie nie były oderwane od rzeczywistości.

Przykład... Księga Królewska 25 - upadek Jerozolimy przez Babilończyków może być obecnie datowany dokładnie co do dnia, ba... nawet dzienna racja żywności wyznaczonej Jojakinowi, królowi Judy deportowanemu do Babilonu, została potwierdzona w archiwach babilońskiej administracji.

afilatelista napisał(a):
Spoko koko, gdyby nie ostatnie zdanie. Patriarchowie Izraelitów to nie są postacie historyczne.

Spoko koko. Archeologia wskazuje..... np. mury świątyni w Karnaku w Egipcie zawierają wzmiankę dotyczącą Abrahama datowaną na X w. p.n.e., czy nawet rodzinne miasto Abrahama Ur, miało niby nigdy nie istnieć, a jednak Archeologowie odkryli ruiny tego miasta, na jednej z jego kolumn widnieje inskrypcja "Abram" - a jednak postać historyczna........

Inne znaleziska to tabliczki z Mari, ponad 20 tys. odnalezionych i pokrytych pismem klinowym datujących na czasy Abrahama wyjaśniają wiele tradycji patriarchalnych przedstawionych w Księdze Rodzaju. Czy tabliczki z Nuzi, które przedstawiają szczegółowo zwyczaje panujące w XV i XIX w. p.n.e. i pokrywają się z relacjami dotyczącymi patriarchów, np. zwyczaj zastępowania niepłodnych żon w roli matek przez ich służące.

Spoko koko, a jednak patriarchowie to postacie historyczne.......

afilatelista napisał(a):
Powszechnie znana wiedzą historyczna jest przeciwna.
Izraelici wywodzą się z innych ludów tego obszaru.

Powszechnie znana wiedza jest zgodna.

Zgadza się, że istniały inne Semickie ludy tego obszaru np. Hyksowie XVII w. z którymi walczył faraon Ahmose. Ale Izraelici stanowili odrębną grupę semitów wprowadzili się tam później tak jak opisuje to Biblia.

afilatelista napisał(a):
nie wszystkich ale większość. Z kobietami i dziećmi włącznie. Niektóre dziewice pozwalał brać jako niewolnice.

No i? Mówi to "ucywilizowany Europejczyk" wyrywając swoją opinię z kontekstu, w taki sposób każdy tekst można zmanipulować, szczególnie jak nie chce się poznać prawdy, a udowadnianie nawet "na siłę" jakiegoś błędu obiera sobie za swój cel, może życiowy...... ale rozumiem, każdy ma prawo do swojej opinii.

Ale to, że np. 3000 lat temu oddawanie się w niewolę np. na 7 lat za np. otrzymanie kawałka ziemi to była norma lub forma najmu i zapłaty w tamtych czasach. Czy to, że oddawanie córki w niewolę było jedynym rozwiązaniem dla rodziny, aby córka nie głodowała lub straciła życie. A już w ogóle fakt, że niewolnik miał swoje prawa np. nie wolno było mu pracować w Szabat według prawa Mojżeszowego.... ale można zawsze wyrywać z kontekstu i bazować na dzisiejszym już tylko pejoratywnym rozumieniu słowa "niewolnictwo" w wolnej Europie i żerować na emocjach, zamiast poznać fakty i kontekst opisów Biblii......

afilatelista napisał(a):
Tylko że konsensus historyków wskazuje na coś zupełnie innego. Nie będę udowadniał tego wszystkiego bo niżej mam łatwiejszy cel;)

Konsensus historyków wskazuje jednak tak jak opisuje Biblia.
No widzisz sam właśnie pokazałeś, że nie chodzi Ci aby się czegoś dowiedzieć:
"Dlaczego na priv? Dawaj tutaj to ja też chętnie się dowiem jakie są przesłanki aby uwierzyć Biblii......."
tylko wskazanie Tobie celu do atakowania. Dlatego ja tym bardziej nie będę udowadniał i tracił mój czas, a i tak już wskazałem o wiele za dużo w porównaniu do merytorycznego poziomu jaki Ty pokazujesz, pisząc o swoich opiniach. Jedyne co możesz otrzymać to źródła i będziesz miał dużo celów do ataku.

afilatelista napisał(a):
to moj wniosek. Po co w ogóle przytaczać mormonizm? Obaj się zgadzamy że to stek bzdur.

To było tylko przykładowe porównanie w kontekście wiarygodności opartej na "historyczności". A to, że obaj się w tek kwestii zgadzamy, to nie wiedziałem, może inny czytelnik na tym skorzysta.

afilatelista napisał(a):
Ależ oczywiście że potop jest ahistoryczny. Można to wykazać na wiele sposobów.
- historyczny - w czasie kiedy miał rzekomo wydarzyć się potop inne cywilizacje żyły swoim życiem na wszystkich kontynentach.
- geologiczny - nie ma śladu po globalnej powodzi
- fizyczny - gdyby spadło tyle opadów żeby podnieść poziom wody powyżej gór wytworzyło by się tyle energii że ziemia by się ugotowała.
- na chłopski rozum - gdzie podziała się cała woda po potopie?
- biologiczny- liczba gatunków zwierząt jest tak ogromna że nie ma możliwości zebrać ich na arkę. Poza tym jak te zwierzęta potem wróciły do swoich ekosystemów?
- logistyczna - jak Noe karmił zwierzęta? Jak się nimi wszystkimi opiekował?
Itd, itp.
Historia o potopie to ewidentny mit.
Tak samo jak eksodus czy podbój Kanaanu, ale to jest nisko wiszący owoc;)


- Argument historyczny:
Dowody proszę? Tutaj wchodzą w grę błędy w datowaniu.

- Argument geologiczny:
Teoria geologiczna dotycząca potopu Noego jako ostatniej wielkiej zmiany poziomów lądu jest najdokładniej potwierdzana nie tylko przez badania historii lodowców, ale także przez badanie zapisów kataklizmu pozostawionego w górach i dolinach Azji Środkowej i Zachodniej.

- Argument fizyczny /gdzie podziała się cała woda:
Noe musiał przygotować miejsce dla zwierząt żyjących na obszarze ówczesnego zaludnionego "świata". Potop bowiem objął jedynie teren zamieszkały wówczas przez ludzi, a nie całą kulę ziemską. Co do ilości wody, Biblia pisze do zalania najwyżej góry....... druga przesłanka, że nie chodziło o góry całego globu jak np. Himalaje, bo Biblia wskazuje, że cały czas wody pływały, a już na pewnych wysokościach woda zamarza, więc nie mogło to być zbyt wysoko. A na pewno dużo niżej niż temp zamarzania wody 0 stopni, bo by Noe i zwierzęta w arce też zamarzły, fakt ich przetrwania i ciepła jakie mieli, nie mogła to być duża wysokość.
Fakt istnienia potopu został ustalony za powszechną zgodą wszystkich narodów, który zalał cały świat, różni pisarze wykazali, że w przyrodzie jest wystarczająca ilość wody do tego zalania.

- Biologiczny:
Jak Biblia pisze "z każdego rodzaju(gatunku) po jednym", do tego mówi "nieczystych po jednej parze", mowa jest o wszystkich żyjących, a więc też o insektach które są bardzo małe, tak samo pisze "każdego gatunku ptactwa, bydła i zwierzątka naziemnego" a więc zwierzęta morskie które stanowiły ok 60% wszystkich zwierząt Noe nie musiał zabrać na Arkę. Także Noe zabrał do arki podstawowe gatunki zwierząt, z których potem w wyniku mutacji powstawały odmiany - które potem rozwinęły się do linii demarkacyjnej rodzaju, nie ma tu mowy(nie mylić) o transmutacji jak uczy ewolucja. Ja widzisz od razu liczba nam się gwałtownie zmniejsza, co staje się wiarygodne, kiedy najnowsze obliczenia - na bazie miar w Biblii i innych przesłanek - wskazują, że arka mogła pomieścić ok. 1000 samochodów ciężarowych.

- Logistyczny:
Ze źródeł historii naturalnej ziemi możemy się dowiedzieć, że za czasów Noego w jego obszarze żyło wówczas 575 rodzajów ssaków i ptaków wielkości od myszy do owcy, a 290 rodzajów o wielkości od owcy do wielbłąda. Nawet dzisiaj na tym obszarze nie ma zwierzęcia większego niż wielbłąd. Nawet gdyby wziąć pod uwagę połowę arki wypełnioną pożywieniem to i tak zwierzęta miały w arce wystarczający zapas pożywienia - jak wskazują wymiary arki i potrzebę miejsca, a mięsa nie jedzono (Rdz1:29-39) bo wszyscy jedli rośliny. 120 lat wystarczy również na zebranie paszy dla zwierząt i rozlokowanie żywności odpowiednio w każdym przedziale arki aby zwierzęta miały do niej swobodny dostęp.

afilatelista napisał(a):
To nie jest kwestia wiary tylko fakt. I to nie tylko pochodzimy od małp. Jesteśmy małpami.

To jest dopiero ewidentny mit. Możesz uważać siebie za małpę, masz prawo do swojej opinii, ale pozostań przy mówieniu za siebie, a nie za innych.

afilatelista napisał(a):
Wystarczy że wykażesz ze potop miał miejsce.

Czyli gwarantujesz, że jak wskażę wystarczające przesłanki do tego aby można było uwierzyć w istnienie potopu, to przyznasz, że reszta historii opisanych w Biblii jest prawdziwa? Tylko chciałbym potwierdzenie, zanim stracę czas na odpisywanie?

afilatelista napisał(a):
w jakim kodeksie kara za czyny rodziców jest śmierć jego dzieci? W Biblii to nagminne. Ba, Bóg w dekalogu deklaruje że karze dzieci za czyny ojców. To nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością.

Gdyby w twoim państwie i jej kodeksie karnym było narzędzie "przewidywator przyszłości" i wiedziano by, że dzieci tych ojców również będą popełniać te same zbrodnie co ich rodzice, to jak myślisz, jak wyglądała by legislacja?
Mało tego każdy naród był często wielokrotnie ostrzegany i Bóg dawał każdemu szanse odwrotu ze swojej drogi - to są ich wolne wybory. A często też ostrzega "krew twoja spadnie na Ciebie i twoje potomstwo....... krew Twoja na twoją głową....itd." - a ludzie i tak lekceważyli....

Nawet nie trzeba do tego przewidywać, jeżeli naród który z pokolenia pielęgnuje pewne tradycje i np. z pokolenia na pokolenie rabuje i morduje, to łatwo przewidzieć jak będą wychowane ich dzieci?
Są jeszcze inne przesłanki, np. pozostawienie dzieci na pustyni bez rodziców(opieki) jest większym okrucieństwem - bo torturą dla nich, niż szybka śmierć. Ale największa z nich..... Jeżeli wiesz, że dzieci rodziców również będą dalej kontynuować ich tradycję, dalej grabić i mordować, to śmierć jest pewnego rodzaju ratunkiem dla nich - bo ratunkiem od grzechu popełniania tych samych rzeczy co rodzice, a za to jest śmierć wieczna, więc dzieci te po śmierci będą żyły razem z Bogiem - to jest forma ratunku. Bo dla chrześcijanina życie doczesne na ziemi jest tylko przejściowe.

afilatelista napisał(a):
I para musi koala zawędrowała sama do Australii?

Wyżej przy "biologicznym argumencie" jest wyjaśnione.


Pt sie 13, 2021 14:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2021 17:25
Posty: 5
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
Cytuj:
Dzień dobry pani Korneli.

Na wstępie zapytam tylko, dlaczego oczekujesz od adwersarza aby tłumaczył się za autorów źródeł lub tym bardziej jakichś opracowań naukowych, na które mogli oni poświecić kawał swojego życia? A ja mam wyłożyć Ci ich badania lub efekt pracy na tacy? Nie sądzisz, że trochę dużo oczekujesz? A już tym bardziej nie uważasz, że wychodzi to poza ramy dyskusji na forum?




Sznowny Panie Przeemku.

Umiescileś w swojej wypowiedzi tablice chronologiczne i genealogiczne, z którymi się zgadzasz, bo tak wynika z Twojej wypowiedzi. Dlatego z mojej strony naturalna jest reakcja "sprawdzam". Stąd moje pytanie o źródła. To Ty twierdzisz - za autorem tablicy - że adopcyjną matką Mojżesza byla Hatszepsut. Jeżeli tak, to pytam, na jakiej podstawie tak uważasz? Odpowiadasz - bo autor tablic tak uważa. Więc pytam, na jakiej podstawie i domagam się czegoś normalnego - podania przynajmniej kilku publikacji o tym traktujących. Takie cos określa się jako bibliografia - i uwaga - to słowo nie odnosi się do badań nad tekstem Biblii.

W takiej sytuacji wskaż, że źródło mówi co innego niż Twoje odkrycia lub Twoje źródło i mamy wtedy dyskusję.

Dlatego właśnie pytam o te źródła. Bo dopiero wtedy będzie można podjąć merytoryczną dyskusję.

Nie jestem z zawodu ani historykiem, ani archeologiem, ale postaram się odpowiedzieć na Twoje pytania jak znajdę na nie odpowiedź w moich źródłach.

Odnośnie meritum, źródło jest to witryna internetowa - kompendium wiedzy o Biblii, jak wiele innych jakie można dzisiaj znaleźć. Sam współautor tej strony, który akurat jest autorem tabeli o którą pytasz to badacz biblijny, był również koordynatorem ds. logistyki w Shiloh i pełnił funkcję nadzorcy, pracował w Khirbet el-Maqatir, również jako fotograf wykopalisk w Maqatir. Jest członkiem aktywnego zespołu wykopalisk arki Noego. Pracował na wykopaliskach w Jerozolimie, w tym basenie Siloam, murach Ezechiasza, Pałacu Dawida, brał udział w projekcie przesiewania Wzgórza Świątynnego i ołtarza Jozuego na Mt. Ebal. - więc mogę wywnioskować, że jest też archeologiem. Jeżeli chodzi o jego źródła, a raczej witryny www z jakich korzysta, to wskazuje je tam gdzie wymagane są prawa autorskie, ale cała witryna korzysta z wielu artykułów, książek, konsultacji, itd.
Jeżeli chcesz się dowiedzieć z jakich korzystali przy produkcji tej tabeli i danych córki faraona, to można do nich wysłać email, autorzy sami podają linka aby z nimi się skontaktować w sprawach sugestii, błędów, krytyki czy korekcji.

Skoro nie jesteś archeologiem ani historykiem, to pozwól, że Cię oświecę, że witryna internetowa nie jest źródłem historycznym do dziejów starożytnego Egiptu, ani dziejów starożytnych Hebrajczyków. A jeżeli chodzi o autorów tejże tabeli. Właśnie o to Cię proszę, abyś podał mi nazwiska tychże osób i wykaz publikacji na temat ich prac wykopaliskowych oraz procesu myślowego, który doprowadził ich do wniosków o związku Hatszepsut i Mojżesza. To jest uczciwa prosba. A Ty mi odpowiadzasz w stylu "to se poszukaj".

Odnośnie Hatszepsut, odpowiedzi jaką drogę dedukcji użył autor aby dojść do takich wniosków przedstawił na tej stronie, przeczytaj sekcje C i D jest mnóstwo informacji o Hatszepsut. A jeżeli masz problem z językiem angielskim, to mogę np. na priva wkleić całe tłumaczenie?

Jeżeli mówisz o zalinkowanej stronie bible.ca to przeczytałam ją sobie i jedyne, co widzę, to nie dowody oparte na źródłach historycznych tylko próba dopasowania wiedzy historycznej do Biblii bez szacunku dla tej pierwszej. Badania historyczne MUSZĄ opierać się na źródłach, a nie na chciejstwie.


Jeżeli chodzi o Pana Stevena Rudda, nie występuje przy jego nazwisku skrót PhD (wtedy miałby doktorat) lub MA (magister) i bardzo szybko znalazłam informację na jego temat. Owszem, masz rację, pracował przy wykppaliskach jako fotograf i organizator logistyki. Ale nie jest archeologiem. Nie ma dorobku naukowego. Nie ma publikacji w recenzowanych czasopismach naukowych. Chyba, że rzeczywiście dysponujesz takimi tekstami, a wtedy chętnie się z nimi zapoznam. Wywody Pana Rudda podsumuję jednym słowem: rubbish.
[Edit: edytowano 1x - poprawiono cytowanie. M]


Pt sie 13, 2021 15:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 28, 2019 10:17
Posty: 1834
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
afilatelista napisał(a):
Mam dowody na skończoność energii w obserwowalnym wszechświecie.

To proszę przedstaw te dowody.
Wlasciwie to sam sobie przeczysz skoro rozwniez twierdzisz że energia bedzie spadala lecz nigdy zera nie osiagnie.

Cytuj:
Tak. Uważam że koncepcja atomu była bezwartościowa bo była wzięta z czapy. W tym samym czasie inny filozof twierdził że materię można dzielić w nieskończoność i oba te twierdzenia były równie bezwartościowe. Wartościowe było wykazanie tego lub przynajmniej wykazanie że jedno jest bardziej prawdopodobne niż drugie.

No nie była wizeta z czapy tylko z sensownych rozważań i nie ma to znaczenia ze wtedy jakis inny filozof cos innego sobie twierdzil.
Twierdzenia Demokryta:

-Cała przyroda składa się z drobnych, niepodzielnych cząstek nazywanych atomami
-Jedyne cechy, jakie odróżniają jedne atomy od drugich, to kształt, położenie i porządek
-Atomy znajdują się w ciągłym i odwiecznym ruchu i jest to jedyna przemiana, jakiej podlegają
-Atomy poruszają się w próżni. Jej istnienie jest konieczne, by atomy miały miejsce do poruszania się

Wazne jest tu stwierdzenie ze materia ma ten prog gdzie juz nie mozna dalej jej podzielic. Jak najbardziej myslal w dobrym kierunku, choc sam atom jest podzielny.


Cytuj:
No jak mozna sie tego nie czepiac? Poprostu prawa fizyki nie moga istniec same w sobie bez materii czy energii.
Wiec z samych tylko praw fizyki nic nie moglo samo zaistniec.
Jesli nie istnieje zadne "nic" ktore moglibysmuy zbadac czy mozliwe jest powstanie z niczego tzn ze jest to nieweryfikowalne i jest to bezwartosciowe.
Dokladnie tak jak to stwierdziles odnosnie Boga.

Cytuj:
Dokładnie tak! I do tego zmierzam. Ani nie wiemy czy coś może powstać z niczego, ani nie wiemy czy Bóg (w znaczeniu stwórca o nieokreślonych atrybutach) istnieje.

Jednym z podstawowych praw fizyki jest zasada zachowania energii wiec nie moze powstac cos z niczego.
W prozni nie ma materii ale są porcje energii kwanty i one moga byc zamienione w materię.
Tak jak E=mc2. To i w drugą stronę energia może byc zamieniona na materię.

Więc chyba łatwiej uwierzyć w Boga niż w powstanie czegoś z niczego.


Pt sie 13, 2021 17:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 28, 2019 10:17
Posty: 1834
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
afilatelista napisał(a):
To nie jest kwestia wiary tylko fakt. I to nie tylko pochodzimy od małp. Jesteśmy małpami.

:shock:
Żadne badania tego nie stwierdzaja ze Czlowiek pochodzi od malpy więc nie wiem o jakich faktach tu mówisz. Jedynie
malpa i czlowiek maja wspolnego przodka a to jest roznica. I to duża.


Pt sie 13, 2021 17:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2759
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
KorneliaSullina napisał(a):
Ale nie jest archeologiem. Nie ma dorobku naukowego. Nie ma publikacji w recenzowanych czasopismach naukowych.

Ale za to jest pastorem w Church of Christ w Hamilton, Kanada. I ma swoja rzesze wyznawcow, ktorzy mu swiecie wierza ze Adam zostal stworzony w roku 4174 pne. lub nasza planeta powstala w roku 6191 pne.
Ale to nie ta klasa co Smith ze swoimi Mormonami lub Mahomet z Muzulmanami.
Dziwic sie nalezy ludziom ktorzy maja tego typu prorokow ale to juz Gora zadecyduje czy mieli wystarczajaco duzo talentow aby odroznic ziarno od plew i nie poddac sie argumentacji milionow tego typu zwodzicieli.
Postaraj sie uzywac
Cytuj:
,
w swoich postach.


Pt sie 13, 2021 17:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2021 17:25
Posty: 5
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
Cytuj:
Ale za to jest pastorem w Church of Christ w Hamilton, Kanada. I ma swoja rzesze wyznawcow, ktorzy mu swiecie wierza ze Adam zostal stworzony w roku 4174 pne. lub nasza planeta powstala w roku 6191 pne.
Ale to nie ta klasa co Smith ze swoimi Mormonami lub Mahomet z Muzulmanami.
Dziwic sie nalezy ludziom ktorzy maja tego typu prorokow ale to juz Gora zadecyduje czy mieli wystarczajaco duzo talentow aby odroznic ziarno od plew i nie poddac sie argumentacji milionow tego typu zwodzicieli.



No cóż. Bycie pastorem widocznie powoduje, że jest nieomylny w każdej dziedzinie.
Nad interpunkcją i literówkami popracuję. I też wrzucę Ci kamyczek do ogródka. Włącz polska klawiaturę. :-D

[Edit: edytowano 1x - [poprawiono cytowanioe. M]


Pt sie 13, 2021 18:10
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9097
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
@KorneliaSullina
Proszę o poprawne cytowanie. Do tego służy przycisk "cytuj" przy cytowanym poście lub zaznacza się cytowany post i klika Quote.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Pt sie 13, 2021 18:21
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 181 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL