Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 15:34



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 hipotetyczna sytuacja 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: hipotetyczna sytuacja
Kael napisał(a):
Problem najczesciej nie jest nieuleczalny, seks zmienia sie w trakcie malzenstwa, nie ma zadnej gwarancji, ze po 5, 10, 20 latach bedzie zawsze perfekcyjny


Jak dla mnie małżeństwo z 1 rokiem perfekcyjnego seksu, jest więcej warte niż 20 lat małżeństwa z kompletnie nieudanym seksem.

Kael napisał(a):
Poza tym seks, to ulamek wspolnego zycia. A co z przyzwyczajeniami, podzialem obowiazkow, zdolnoscia do ustepstw, stanem zdrowia itp itd?


Jak już mówiłem testuje sie wszystko, bo niby jak inaczej?

Kael napisał(a):
A ja dalej uwazam, ze testowanie partnerki, czy tez tam seksu na partnerce, zeby "miec pewnosc" dopasowania seksualnego (?!) jest nie tylko ... naiwne ale i niemoralne.


A to coś innego oprócz seksu można testować? bo z tego co mówisz, to problem stanowi moralność, która została wytworzona przez obyczaje i zwyczaje, bo chyba raczej nie religie, bo w dawnych czasach można było mieć dzieci z kilkoma żonami i niewolnicami, i pomimo to, zostać uznanym za świętego.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Wt wrz 07, 2021 16:41
Zobacz profil
Post Re: hipotetyczna sytuacja
A co, jesli po tym 1 roku, po urodzeniu potomstwa bedzie 20 lat "nieudanego seksu"?
Wynagrodzi ci ten rok reszte zycia?


Wt wrz 07, 2021 17:31
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: hipotetyczna sytuacja
Kael napisał(a):
A co, jesli po tym 1 roku, po urodzeniu potomstwa bedzie 20 lat "nieudanego seksu"?
Wynagrodzi ci ten rok reszte zycia?


Tak.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Wt wrz 07, 2021 19:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: hipotetyczna sytuacja
Kael napisał(a):
Zauwazyles, ze to Drwitt szuka wytlumaczenia (usprawiedliwienia?) testu lozkowego przed slubem?

Potrzebuje powod, ktory by mu na seks przed slubem "pozwolil".

No właśnie. On by z tym problemu nie miał ale ktoś mu musi pozwolić. Tylko dlaczego mu zabronił?

Cytuj:
Gdyby nie mial dylematow moralnych, to by nie pytal.
moralne czy kulturowe?

Cytuj:
A ja dalej uwazam, ze testowanie partnerki, czy tez tam seksu na partnerce, zeby "miec pewnosc" dopasowania seksualnego (?!) jest nie tylko ... naiwne ale i niemoralne.

Wiem że Ty tak uważasz. Ja pytam dlaczego tak uważasz.
Jaką miara mierzysz moralność?


Wt wrz 07, 2021 21:15
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9095
Post Re: hipotetyczna sytuacja
Kpisz czy o drogę pytasz? Pomijam już chrześcijaństwo, którego zasady są Ci obce, ale podstawy etyki powinny być znane, nieprawdaż? https://www.iphils.uj.edu.pl/~j.hartman ... tawy_etyki

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Wt wrz 07, 2021 21:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: hipotetyczna sytuacja
Serio pytam. Mam inne spojrzenie na moralność niż autor w załączonym linku i może się nim podzielę w innym wątku, ale nawet w Twoim linku podkreśla się że " Nie ma pełnej społecznej zgody co do zakresu moralności ani co do wagi poszczególnych kryteriów moralności."
Seks przedmałżeński można podciągnąć pod jedno z którym się zupełnie nie zgadzam. Ale czekam aż sami podajcie jakich kryteriów używacie do nazwania seksu przedmałżeńskiego dwóch dorosłych i świadomych osób - niemoralnym.
Ciekawi mnie co małżeństwo magicznie zmienia. A co ze ślubem jednostronnym? A co z cywilnym? A co z przysięgą złożoną sobie nawzajem bez obecności świadków?


Śr wrz 08, 2021 6:42
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9095
Post Re: hipotetyczna sytuacja
Ożeniłbyś się z kobietą, która wcześniej testowała mężczyzn?

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Śr wrz 08, 2021 7:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: hipotetyczna sytuacja
afilatelista napisał(a):
Serio pytam. Mam inne spojrzenie na moralność niż autor w załączonym linku i może się nim podzielę w innym wątku, ale nawet w Twoim linku podkreśla się że " Nie ma pełnej społecznej zgody co do zakresu moralności ani co do wagi poszczególnych kryteriów moralności."


Jednakże autor wątku zamieszcza to pytanie na tym portalu. A nie na portalu gazety wyborczej, "Nie" czy na racjonaliście. Można więc zakładać, że punkt ciężkości zainteresowania jest na etyce katolickiej i na zdaniu katolików. Czy bardziej na teorii czy na praktyce, trudno powiedzieć, niemniej nie będzie mu zależało na, przykładowo, regulacji tej kwestii w Islamie. Lub w Zarathustranizmie.

Cytuj:
Seks przedmałżeński można podciągnąć pod jedno z którym się zupełnie nie zgadzam. Ale czekam aż sami podajcie jakich kryteriów używacie do nazwania seksu przedmałżeńskiego dwóch dorosłych i świadomych osób - niemoralnym.


Wynika to z tego, że w etyce katolickiej seks jest związany z, pardon, pierdyliardem innych spraw, od których nie wolno go odłączać. Małżeństwem katolickim. Małżeństwem naturalnym. Wiernością. Prokreacją. Odpowiedzialnością za drugą osobę i za ewentualne efekty współżycia. Nakazami danymi w dwóch pierwszych rozdziałach Biblii. Każdej próbie rozdzielania tego, każdej próbie zaczynania jakiegoś zdania od "To tylko seks" Kościół Katolicki mówi stanowczo "non possum".

A dlaczego? Można tu argumentować od strony teoretycznej lub praktycznej. Strona teoretyczna to oczywiście Biblia, wspomniane pierwsze dwa rozdziały Biblii czy często przytaczane słowa Jezusa o nierozerwalności małżeństwa. A praktyka to realia, według których jeszcze całkiem niedawno seks łączył się m.in. z prokreacją całkiem naturalnie. Nawet dziś, nawet w krajach z powszechną dostępnością do antykoncepcji i aborcji jakaś część matek wychowuje dzieci samotnie. I tylko dzięki regulacjom prawnym czy transferom socjalnym je na to stać.

Oczywiście można kontynuować tę dyskusję argumentując, że dzięki nowoczesnej medycynie, ustawom prawnym czy dobrobycie społecznym umożliwiającym wspomniane transfery te problemy można odłożyć do lamusa i przejść na nową moralność. Taką bez "prokreacyjnego widma". Można argumentować, że Kościół aktywnie sprzeciwia się tym zmianom, także sprzeciwem wobec medycznych rozwiązań, antykoncepcji czy zwłaszcza aborcji. Ale ja w tym miejscu postawiłbym inne pytanie. Ile warta jest moralność, której funkcjonowanie jest tak mocno uzależnione od dobrej medycyny, dobrego prawa, dobrej gospodarki. Co się dzieje z takim systemem w warunkach, kiedy jeden z tych elementów pada. Lub, jak w krajach z rozwarstwieniem społecznym, jest dostępny tylko części społeczeństwa.

Cytuj:
Ciekawi mnie co małżeństwo magicznie zmienia. A co ze ślubem jednostronnym? A co z cywilnym? A co z przycięta złożoną sobie na wzajem bez obecności świadków?


Nie wiem, co tam z małżeństwem jednostronnym czy cywilnym, ale przysięga bez świadków jest nie-przysięgą. Małżeństwo naturalne to przysięga złożona wobec społeczności. Reprezentowanej przez świadków właśnie. Dlatego w warunkach ekstremalnych katolicy mogą zawierać ślub bez księdza. Ale bez świadków - nie można.

(Oczywiście może to być problem na bezludnych wyspach z dwójką rozbitków, ale to już byłby przykład skonstruowany)

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Śr wrz 08, 2021 8:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: hipotetyczna sytuacja
Małgosiaa napisał(a):
Ożeniłbyś się z kobietą, która wcześniej testowała mężczyzn?

To nie jest hipotetyczna sytuacja. Nie byłem pierwszym mojej żony a ona nie jest moją pierwszą. O ile wiem to seks nie był powodem jej rozstania i ja też nigdy nie zerwałem z powodu seksu, ale jesteśmy lepiej dopasowni niż w innych związkach.

Ale co to ma do moralności?


Śr wrz 08, 2021 9:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: hipotetyczna sytuacja
bert04 napisał(a):
Jednakże autor wątku zamieszcza to pytanie na tym portalu. A nie na portalu gazety wyborczej, "Nie" czy na racjonaliście. Można więc zakładać, że punkt ciężkości zainteresowania jest na etyce katolickiej i na zdaniu katolików. Czy bardziej na teorii czy na praktyce, trudno powiedzieć, niemniej nie będzie mu zależało na, przykładowo, regulacji tej kwestii w Islamie. Lub w Zarathustranizmie.

Wątpię czy bycie katolikiem automatycznie oznacza że przyjmujesz całe postrzeganie moralności. Dlatego pytam Was indywidualnie.

Cytuj:
Wynika to z tego, że w etyce katolickiej seks jest związany z, pardon, pierdyliardem innych spraw, od których nie wolno go odłączać. Małżeństwem katolickim. Małżeństwem naturalnym.

Dlaczego nie wolno? Czy jak ktoś odłącza to jest niemoralny? Co czyni to niemoralnym?

Cytuj:
Wiernością. Prokreacją. Odpowiedzialnością za drugą osobę i za ewentualne efekty współżycia.
A co jeśli ktoś łączy te wartości z seksem ale poza małżeństwem?

A co z seksem nie otwartym na prokreację? Np w sytuacji kiedy jedna osoba jest niepłodna? Albo z seksem oralnym i analnym? Czy w takiej sytuacji też jest niemoralny? Co czyni go niemoralnym. Konkretnie.

Cytuj:
Nakazami danymi w dwóch pierwszych rozdziałach Biblii.

Chętnie porozmawiam o zasadach moralnych w pierwszych rozdziałach Biblii. Np w piątej księdze ( powtórzonego prawa) 22; 13-29

Cytuj:
Każdej próbie rozdzielania tego, każdej próbie zaczynania jakiegoś zdania od "To tylko seks" Kościół Katolicki mówi stanowczo "non possum".

Czy to co twierdzi KK jest podstawą moralności samą w sobie?

Cytuj:
A dlaczego? Można tu argumentować od strony teoretycznej lub praktycznej. Strona teoretyczna to oczywiście Biblia, wspomniane pierwsze dwa rozdziały Biblii czy często przytaczane słowa Jezusa o nierozerwalności małżeństwa.
j.w

Cytuj:
A praktyka to realia, według których jeszcze całkiem niedawno seks łączył się m.in. z prokreacją całkiem naturalnie. Nawet dziś, nawet w krajach z powszechną dostępnością do antykoncepcji i aborcji jakaś część matek wychowuje dzieci samotnie. I tylko dzięki regulacjom prawnym czy transferom socjalnym je na to stać.

Ale ja się zgodzę że pozostawienie dziecka bez opieki jest niemoralne. Ale to może mieć miejsce zarówno przy seksie małżeńskim jak i przedmałżeńskim. To nie seks jest niemoralny porzucanie dzieci. Co jest niemoralnego w porzucanie dziecka? To że przynosi to cierpienie i obniża do roboty zarówno dziecka jak i społeczeństwa.
Sam seks natomiast ma skutki wręcz odwrotnie;)

Cytuj:
Oczywiście można kontynuować tę dyskusję argumentując, że dzięki nowoczesnej medycynie, ustawom prawnym czy dobrobycie społecznym umożliwiającym wspomniane transfery te problemy można odłożyć do lamusa i przejść na nową moralność. Taką bez "prokreacyjnego widma". Można argumentować, że Kościół aktywnie sprzeciwia się tym zmianom, także sprzeciwem wobec medycznych rozwiązań, antykoncepcji czy zwłaszcza aborcji. Ale ja w tym miejscu postawiłbym inne pytanie. Ile warta jest moralność, której funkcjonowanie jest tak mocno uzależnione od dobrej medycyny, dobrego prawa, dobrej gospodarki. Co się dzieje z takim systemem w warunkach, kiedy jeden z tych elementów pada. Lub, jak w krajach z rozwarstwieniem społecznym, jest dostępny tylko części społeczeństwa.

Można kontynuować ta dyskusję tylko że to nie jest już dyskusja o moralności. Można dyskutować o tym jaka polityka jest lepsza, jaka dieta jest lepsza, czy jaka pozycja seksualna jest lepsza. Ale nie są to dyskusję o moralności. Zdrowa żywność jest dla ciebie lepsza, ale czy jedzenie słodyczy jest niemoralne?
Cytuj:
Nie wiem, co tam z małżeństwem jednostronnym czy cywilnym, ale przysięga bez świadków jest nie-przysięgą. Małżeństwo naturalne to przysięga złożona wobec społeczności. Reprezentowanej przez świadków właśnie. Dlatego w warunkach ekstremalnych katolicy mogą zawierać ślub bez księdza. Ale bez świadków - nie można.
(Oczywiście może to być problem na bezludnych wyspach z dwójką rozbitków, ale to już byłby przykład skonstruowany)

Czyli to przysięga przy świadkach czyni seks moralnym?


Śr wrz 08, 2021 10:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4586
Post Re: hipotetyczna sytuacja
afilatelista napisał(a):
Ale czekam aż sami podajcie jakich kryteriów używacie do nazwania seksu przedmałżeńskiego dwóch dorosłych i świadomych osób - niemoralnym.


Małżeństwo dla katolików związane jest z sakramentem i z tego względu seks przedmałżeński jest niemoralny.

afilatelista napisał(a):
Ciekawi mnie co małżeństwo magicznie zmienia.


Zmienia to, ze ludzie żyją razem i są związani węzłem małżeńskim pobłogosławionym przez Boga, to pierwsze rozdziały Biblii :)) Ponadto Chrystus podniósł związek małżeński do rangi sakramentu.
W tym dziale masz podtytuł "Wspólna droga do Boga", tak można to streścić.

afilatelista napisał(a):
A co ze ślubem jednostronnym?

Nie wiem co masz na myśli. Prosze skonkretyzować to pytanie.

afilatelista napisał(a):
A co z cywilnym?

Jak wyżej.

afilatelista napisał(a):
A co jeśli ktoś łączy te wartości z seksem ale poza małżeństwem?

A co z seksem nie otwartym na prokreację?

Dla katolika i większości chrześcijan jest to niemoralne.
Jeśli katolicy przed zawarciem małżeństwa wykluczają prokreację to małżeństwo jest nieważne i niemoralne.

afilatelista napisał(a):
Np w sytuacji kiedy jedna osoba jest niepłodna?


Niepłodność nie sprawia, ze małżeństwo będzie nieważne. Chyba ze osoba wiedząc o tym zatai to przed swoim partnerem.

afilatelista napisał(a):
Chętnie porozmawiam o zasadach moralnych w pierwszych rozdziałach Biblii. Np w piątej księdze ( powtórzonego prawa) 22; 13-29


To nie są pierwsze rozdziały w Biblii :D . Poza tym o czym chciałbyś dyskutować konkretnie?
Jezus zajął konkretne stanowisko w sprawie małżeństwa i rozwodów, to jest dla chrześcijan miarodajne a nie przepisy Prawa.

afilatelista napisał(a):
Można kontynuować ta dyskusję tylko że to nie jest już dyskusja o moralności. Można dyskutować o tym jaka polityka jest lepsza,

Czy chcemy czy nie polityka jest związana z moralnością i moze wpływać na moralność przez ustanawianie prawa.

afilatelista napisał(a):
czy jedzenie słodyczy jest niemoralne?

Jedzenie słodyczy w nadmiernej ilości (obżarstwo) jest niemoralne bo szkodzi zdrowiu.
Moze być tez niemoralne jeśli kupuję słodycze i obżeram się nimi wiedząc, ze pochodzą one z plantacji kakao czy trzciny cukrowej gdzie pracują dzieci po 12, 15 godzin nie chodząc do szkoły i śpiąc na gołej ziemi.

afilatelista napisał(a):
Czyli to przysięga przy świadkach czyni seks moralnym?


Tak, przysięga przy świadkach czyni seks moralnym.

_________________
ksiądz


Śr wrz 08, 2021 11:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: hipotetyczna sytuacja
afilatelista napisał(a):
Wątpię czy bycie katolikiem automatycznie oznacza że przyjmujesz całe postrzeganie moralności. Dlatego pytam Was indywidualnie.


Równie dobrze mógłbyś stawiać tezę, że kradzież nie jest zakazana prawnie, no bo pytałeś się indywidalnie paru gostków i każdy a to filmy ściągał a to z pracy znaczek zakosił, a to przy podatkach coś zataił. Etyka to w gruncie zawsze teoria, czasem z lepszym czasem z gorszym przełożeniem na praktykę.

Cytuj:
Dlaczego nie wolno? Czy jak ktoś odłącza to jest niemoralny? Co czyni to niemoralnym?


Jak już wspomniał kolega, małżeństwo jest sakramentem a seks i prokreacja jego integralną częścią. Kościół pod tym względem jest maksymalistą, a jedyną alternatywą do małżeństwa nastawionego na dzieci jest celibat w różnych formach. Dlaczego? Uznano kiedyś, że tylko te dwie formy są moralnie słuszne a wszystko pomiędzy to rozpusta i zaczyn moralnego zła. Albo wybierasz jedno, albo drugie, bez form pośrednich.

Uprzedzając kolejne "Dlaczego": Kościół w kwestiach przykazań 6/9 jest maksymalistą a uzasadnień do tego spisał całe księgarnie. Ale wszystko bazuje na tym, że przy "przejściu fazowym" z judaizmu do chrześcijaństwa odrzucono kwestie czystości rytualnej (koszerne jedzenie, rytualne mycie rąk, zakaz pracy w szabat). A jej miejsce zajęła czystość duchowa. Dotyczy to myśli (MK 7:1-8) ale też seksualności (1 kor 6:12nn). Na tym właśnie bazuje ten cały katolicki maksymalizm.

https://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=306#W14
https://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=291#W12

Cytuj:
A co jeśli ktoś łączy te wartości z seksem ale poza małżeństwem?


Jeżeli ktoś nie może wypełnić jednej z części sakramentu małżeństwa, może być usprawiedliwiony. Jeżeli natomiast ktoś wybiera sobie pewne części a inne odrzuca, to już usprawiedliwiony nie jest. W powyższym przykładzie też ktoś wybrał sobie rodzynki i miąższ, a skórkę odrzucił.

Cytuj:
A co z seksem nie otwartym na prokreację? Np w sytuacji kiedy jedna osoba jest niepłodna? Albo z seksem oralnym i analnym? Czy w takiej sytuacji też jest niemoralny? Co czyni go niemoralnym. Konkretnie.


J.w. Niemożność jest usprawiedliwieniem, niewiedza - czasem też. Odrzucenie z wolnego wyboru - nie. Ale nie rozszerzajmy tematu ponad ramy pytania.

Cytuj:
Chętnie porozmawiam o zasadach moralnych w pierwszych rozdziałach Biblii. Np w piątej księdze ( powtórzonego prawa) 22; 13-29


Jezus pytany o pewne zasady moralne z Pwt dosyć dosadnie określił, że Mojżesz dał te prawa ze względu na zatwardziałość serc Zydów. I odwołał się do pierwszych rozdziałów Biblii, konkretnie do Rdz 2:24.

Cytuj:
Czy to co twierdzi KK jest podstawą moralności samą w sobie?


Kościół do każdej takiej wypowiedzi dopisuje tomiszcza uzasadnień. Taką ich kompilacją jest Katechizm Kościoła Katolickiego. Dostępny online.

Cytuj:
Ale ja się zgodzę że pozostawienie dziecka bez opieki jest niemoralne. Ale to może mieć miejsce zarówno przy seksie małżeńskim jak i przedmałżeńskim.


Oczywiście jak ktoś chce złamać zasady moralne, to go nawet sakrament nie powstrzyma. Niemniej ten sakrament jest publicznym zobowiązaniem małżonków, że się nie opuszczą aż do śmierci. To w normalnych warunkach wystarczający czas, żeby zapewnić opiekę nad dzieckiem do pełnoletniości.

Cytuj:
To nie seks jest niemoralny porzucanie dzieci. Co jest niemoralnego w porzucanie dziecka? To że przynosi to cierpienie i obniża do roboty zarówno dziecka jak i społeczeństwa.


Racjonalizm to niebiezpieczne narzędzie do oceny moralności. Pewna historyczna grupa polityczna uzasadniała w ten sposób, że jak najbardziej można porzucić te dzieci, których przydatność społeczna i jako siła robocza jest ujemna.

(Tak, wiem, Godwin się kłania, ale tu nie dało się uniknąć)

Cytuj:
Sam seks natomiast ma skutki wręcz odwrotnie;)


Bzdura. Seks może mieć "skutki odwrotne", ale zależy to od całego wora okoliczności. Poczynając od tego, co dziś określa się jako consensuality. A kończąc na jego długofalowych skutkach ewentualnych, które widoczne są po 9+ miesiącach. Są liczne przykłady na skutki jak najbardziej zgubne i nieprzyjemne, jak pewne drastyczne i przykre wiadomości o ciążach mało-małoletnich z Ameryki Łacińskiej.

Cytuj:
Można kontynuować ta dyskusję tylko że to nie jest już dyskusja o moralności. (...) czy jedzenie słodyczy jest niemoralne?


Jest to redukcja małżeństwa do jednego aspektu, ściśle związanego z seksualnością. Aspektu mającego ogromne moralne implikacje. Akurat jedzenie słodyczy nie ma z tymi nic wspólnego. A na marginesie, "przyjemność" w chrześcijaństwie nie jest wartością moralną. Może pomyliłeś nas z epikurejczykami.

Cytuj:
Czyli to przysięga przy świadkach czyni seks moralnym?


Zasadniczo tak. Przysięga przed świadkami jest zobowiązaniem podjętym wobec społeczności. Oczywiście dziś ojcostwo można udowadniać testami DNA, niemniej to znowu zdobycze medycyny, a i jeszcze prawnika trzeba, żeby roszczenia uskutecznić. W czasach, jak każdy stosunek mógł prowadzić do zaciążenia, małżeństwo było najpewniejszą metodą, żeby ojciec nie wymigiwał się od obowiązków wobec potomstwa. Nie wiem, czy prywatna przysięga dwoje ludzi bez świadków, że się nie opuszczą aż się nie pokłócą o wynoszenie śmieci albo aż nie spodoba im się koleżanka ze studiów ma taką samą wagę, zakładam że nie za bardzo.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Śr wrz 08, 2021 14:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: hipotetyczna sytuacja
Małgosiaa napisał(a):
Ożeniłbyś się z kobietą, która wcześniej testowała mężczyzn?


A w czym tutaj jest problem?

bramin napisał(a):
Jeśli katolicy przed zawarciem małżeństwa wykluczają prokreację to małżeństwo jest nieważne i niemoralne.


Są przepisy, które zabraniają ślubu ludziom którzy nie mogą mieć razem dzieci? serio? to 80 letnia kobieta, nie może w Polsce zawrzeć katolickiego ślubu? :mrgreen: nie słyszałem o czymś takim, ale jak tak jest, to byś może przedstawił przepisy które to regulują?

bramin napisał(a):
Jedzenie słodyczy w nadmiernej ilości (obżarstwo) jest niemoralne bo szkodzi zdrowiu.
Moze być tez niemoralne jeśli kupuję słodycze i obżeram się nimi wiedząc, ze pochodzą one z plantacji kakao czy trzciny cukrowej gdzie pracują dzieci po 12, 15 godzin nie chodząc do szkoły i śpiąc na gołej ziemi.


A jakby ludzie zrezygnowali z jedzenia słodyczy, tym samym plantacje upadną, a te dzieci które pracując 15 godzi dziennie, zarabiały na swoje życie, i jak tej pracy nie będzie, nie będzie przez to pieniędzy, i poumierają przez to z głodu, to już wtedy będzie to zachowanie moralne? zabieranie ludziom pracy jest moralne?
Bo przecież te dzieci do normalnej pracy nie pójdą, bo jakby mogły pójść, to już by dawno poszły.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Śr wrz 08, 2021 17:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4586
Post Re: hipotetyczna sytuacja
Robek napisał(a):
Są przepisy, które zabraniają ślubu ludziom którzy nie mogą mieć razem dzieci?


Wyobraź sobie, ze są przepisy kościelne, ktore zabraniają ludziom ślubu kościelnego, którzy nie chcą mieć dzieci.
Są tez przypadki, kiedy ludzie nie mogą mieć dzieci i jest to także przeszkoda do zawarcia małżeństwa.

Robek napisał(a):
ale jak tak jest, to byś może przedstawił przepisy które to regulują?


Mówi o tym prawo kościelne czyli Kodeks Prawa Kanonicznego.
Możesz szybko "wygooglowac" protokół przedślubny i tam tez jest o tym mowa.

Robek napisał(a):
to 80 letnia kobieta, nie może w Polsce zawrzeć katolickiego ślubu?

To jest wyjątek od tej reguły.

Robek napisał(a):
A jakby ludzie zrezygnowali z jedzenia słodyczy, tym samym plantacje upadną, a te dzieci które pracując 15 godzi dziennie, zarabiały na swoje życie,

W wielu przypadkach te dzieci nie zarabiają na życie tylko na swoje jedzenie albo są zmuszane do niewolniczej pracy bo nie mają rodziców lub spłacają prawdziwe lub wyimaginowane długi swoich rodziców.
Robek napisał(a):
Bo przecież te dzieci do normalnej pracy nie pójdą, bo jakby mogły pójść, to już by dawno poszły.

Ach tak, siedmioletnie dzieci lub starsze powinny iść do normalnej pracy.

Robuś, jak tak dalej będziesz pisał to wylecisz z tego forum.

_________________
ksiądz


Cz wrz 09, 2021 20:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: hipotetyczna sytuacja
bramin napisał(a):
W wielu przypadkach te dzieci nie zarabiają na życie tylko na swoje jedzenie albo są zmuszane do niewolniczej pracy bo nie mają rodziców lub spłacają prawdziwe lub wyimaginowane długi swoich rodziców.


Jeżeli te dzieci w ten sposób zarabiają na życie, to tymi działaniami pozbawiamy ich środków do życia, czy mówiąc prościej zabieramy im pracę, natomiast jeśli są zmuszane do pracy, to i tak będą dalej do tej pracy zmuszani, tylko będą robić coś innego.
Bo z waszych wypowiedzi, by wynikało że te dzieci, miały fajne i sympatyczne życie w domowym zaciszu, ale ktoś ich zmusił do niewolniczej pracy, a jeśli przestaniemy jeść słodycze to ta niewolnicza praca zniknie, i te dzieci wrócą do domowego zacisza, i jeśli faktycznie ktoś o tym tam myśli, to powinien sie dobrze zastanowić, co tutaj sobie nawymyślał,

bramin napisał(a):
Ach tak, siedmioletnie dzieci lub starsze powinny iść do normalnej pracy.


Tamta praca po 15 godzin ci nie pasuje, normalna praca też nie pasuje, wypada żebyś te dzieci sam utrzymywał, no chyba że w tych krajach jedzenie i przybory szkolne spadają z nieba, to wtedy faktycznie jak bez pracy można mieć wszystko, to lepiej nie pracować, bo niby po co?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pt wrz 10, 2021 17:14
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL