Witam!
Nie wiem czy pisze w odpowiednim dziale i czy nie było podobnego tematu. Jeśli tak to z góry przepraszam.
Mam poważny problem. Zakochałem się, w dodatku z wzajemnością, tylko, że jest w tym mały (no może nie taki mały) problem. Chodzi o to, że jesteśmy rodziną, nasi dziadkowie byli rodzeństwem. Nie wiem co mam w tej sytuacji zrobić, jak się zachować. Słyszałem, że jest możliwość zawierania związków małżeńskich przez osoby spokrewnione, od któregoś pokolenia, ale nie wiem dokładnie od którego. Nie żebyśmy myśleli już o małżeństwie.
Proszę o pomoc w tej sprawie. Naprawdę nie wiem co mam z tą sytuacją zrobić.

z góry dziekuję i pozdrawiam

Jesteście więc ze sobą spokrewnieni w szóstym stopniu linii bocznej.

Kodeks Prawa Kanonicznego podaje że małżeństwo:


tak więc małżeństwo między wami jest możliwe bez żadnych przeszkód i dodatkowych warunków

hmm, a jak ten stopień się oblicza?

Liczy się według schematu:


__________O

______D1_____D2

______W1____W2

______P1_____P2


gdzie:

O = Ojciec
D1 i D2 = Dzieci
W1 i W2 = Wnuczęta
P1 i P2 = Prawnuczęta

i tak:

między P1 i P2 występuje pokrewieństwo w 6 stopniu linii bocznej:

W1+D1+O+D2+W2+P2 = 6


między np. W2 i P1 w 5 stopniu

D2+O+D1+W1+P1 = 5


między D1 i W2 w 3 stopniu

O+D2+W2 = 3

itd.