Sa rozne powolania. Jezeli ktos waha sie miedzy zyciem oddanym tylko Bogu w sluzbie ludziom, a zyciem w malzenstwie w sluzbie rodzinie i ludziom, to ma tu wskazowke, co jest "lepsze".

Jesli ktos kompletnie nie widzi siebie w zakonie zyjac w dziewictwie, to takie dywagacje o "lepszosci" sa bez sensu.
Nie czujesz sie powolana specjalnie przez Boga do zycia w samotnosci i dziewictwie, wiec nie idz w te strone, bo to nie dla ciebie.

Mozliwe, ze "lepsze" jest bycie lekarzem niz praca w okienku na poczcie, ale i ta praca jest wazna i potrzebna.

Znajdz swoje miejsce w zyciu, czyli to, ktore najbardziej do ciebie pasuje. Reszta sie ulozy sama.

A wystarczy wziąć Katechizm i poczytać - Obie rzeczywistości :sakrament małżeństwa i dziewictwo dla Królestwa Bożego pochodzą od samego Pana. To On nadaje im sens i udziela koniecznej łaski, by żyć zgodnie z Jego wolą. Szacunek dla dziedzictwa ze względu na Królestwo i chrześcijańskie rozumienie małżeństwa są nierozdzielne i nawzajem się uzupełniają: kto potępia małżeństwo pozbawia także dziewictwo jego chwały: kto natomiast je chwali czyni dziewictwo bardziej godnym podziwu i chwały , KKK 1620.