Namiętność w młodym związku...
Namiętność w młodym związku...
Autor |
Wiadomość |
Piotr_1987
Dołączył(a): N wrz 18, 2005 20:11 Posty: 72
|
 Namiętność w młodym związku...
Ankietka na temat namietnosci  - chodzi o młody, np. 3-miesieczny zwiazek. Mowiac o namietnosci nie mowie o seksie, ale np. o namietnych pocalunkach, peetingu, itp. sprawach. Mysle, ze wiadomo o co chodzi 
|
Pt wrz 30, 2005 9:14 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Dla mnie nie ma roznicy, czy bedzie to petting czy nie, bo to juz i tak seks. Tylko, ze bez penetracji.
Ale ogolnie, dla mnie to niepotrzebne. W sensie ta ankieta. Dla mnie wszystko co bedzie laczylo dwoje ludzi, sprawialo im przyjemnosc i bylo przez nich akceptowane (i nie godzilo w osoby trzecie) jest ok.
Crosis
|
N paź 02, 2005 18:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Mała poprawka - omyłkowo wcisnąłem wariant 5 zamiast 7...
|
N paź 02, 2005 20:38 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Na zadane pytanie nie sposób odpowiedzieć. Zadaj te pytanie, Piotrze, raczej osobie z którą jesteś w związku niż ludziom na forum dyskusyjnym. My nie wiemy co Wy odczuwacie i czym dla Was jest namiętność. My nie wiemy kim jesteście. Nie wiemy ile lat macie, jak bardzo odpowiedzialni jesteście. Jak chcesz dokonać klarownego rozdziału co jeszcze nie jest grzechem, a co już jest na pewno? Ideałem życia chrześcijańskiego nie jest na pewno poszukiwanie granicy grzechu. A już na pewno nie na sposób legalistyczny, że coś już jest grzechem, a coś już grzechem nie jest. Nie da się opisać słowami w sposób jasny gdzie biegnie granica grzechu w relacjach z bliźnimi, w sferze intymnej, w muzyce, w sposobie ubierania się, w płaceniu podatków, w tym kiedy, w jakich sytuacjach, nielegalne kopiowanie oprogramowania jest grzechem. Taka postawa nie ma wiele wspólnego z Ewangelią. Prosze pytać nas i siebie o to, jak byc ekspertem od milosci w muzyce, w relacjach z bliznimi, seksie czy finansach etc. I to milosci bez granic. Albo jeszcze inaczej, czy to jak przeżywacie swój związek przybliża Was do Boga, czy oddala? I proszę naprawdę nie dyskutować takich spraw na forum dyskusyjnym, ale najpierw szczerze porozmawiać z osobą na której Ci zależy.
|
N paź 02, 2005 21:25 |
|
 |
Enson Flame
Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43 Posty: 528
|
Dobra, gdyz zaciesnia zwiazki miedzy ludzmi.
Jednakże
nie zawsze tak musi być
Opieram się na własnym przykładzie.
_________________ Słów parę o religii
|
N paź 02, 2005 23:33 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A ja chcialem powiedziec, ze pomijajac wlasny przyklad glosuje za odpowiedzia... PTR'a. Oddaje chyba calosc zagadnienia.
Crosis
|
Pn paź 03, 2005 1:16 |
|
 |
Piotr_1987
Dołączył(a): N wrz 18, 2005 20:11 Posty: 72
|
PTRqwerty napisał(a): Na zadane pytanie nie sposób odpowiedzieć.
Mysle, ze jest bardzo latwo odpowiedziec, bazujac na wlasnym doswiadczeniu. O to przeciez pytam  PTRqwerty napisał(a): Zadaj te pytanie, Piotrze, raczej osobie z którą jesteś w związku niż ludziom na forum dyskusyjnym. My nie wiemy co Wy odczuwacie i czym dla Was jest namiętność. My nie wiemy kim jesteście. Nie wiemy ile lat macie, jak bardzo odpowiedzialni jesteście. Jak chcesz dokonać klarownego rozdziału co jeszcze nie jest grzechem, a co już jest na pewno? Hej hej hej! Ale jesli ja zadaje pytanie na forum, to wcale nie oznacza, ze mam jakies problemy osobiste, ktore musze rozwiazywac, i wasza opinia bedzie mi wskazywala na to, jak mam sie do danego zagadnienia odnosic. Pytam, bo chce wiedziec, jaki macie poglad. Od tego sa ankiety. Na pewno nie od tego, zeby mi czy komu innemu wskazywaly droge. Po drugie, nie pytam tez co jest grzechem a co nie. Sam potrafie to rozgraniczyc, bazujac na wlasnym doswiadczeniu i wlasnej inteligencji. Wedlug mnie pytanie wcale nie jest bezsensowne ani tez zle zadane. PTRqwerty napisał(a): I proszę naprawdę nie dyskutować takich spraw na forum dyskusyjnym, ale najpierw szczerze porozmawiać z osobą na której Ci zależy.
Dlaczego nie dyskutowac? Nie rozumiem - o seksie, wolnych zwiazkach itp. rozmawiac mozna, a prostej i klarownej ankiety zrobic juz nie... cuda 
|
Pn paź 03, 2005 13:47 |
|
 |
bobo
Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22 Posty: 1845
|
Jestem w tych 44%, PTR trochę się zagolopował, dlaczego Piotr nie miałby zadać takiego pytania, pogadajmy na ten temat. Nie musi to być zaraz dyskusja oparta o Słowo Boże , no zlituj się PTR.
To jest samo życie .
Taka namiętność w dośc młodym związku zacieśnia tę miłość, sprawia, że ona jest nie tylko przyjaźnią, ale tym czymś więcej.
Mówiąc to, myślę o ludziach odpowiedzialnych, nie dzieciach!!!
_________________ Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33
|
Pn paź 03, 2005 16:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Proszę o wskazanie, gdzie napisałem, że dyskusja miałaby być "oparta o Słowo Boże".
|
Pn paź 03, 2005 16:11 |
|
 |
bobo
Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22 Posty: 1845
|
PTR, no nie gniewaj się, z twojego postu wczorajszego, ja przynajmniej tak to zrozumiałam. Ale może i masz rację, że tego typu pytania należy zadać osobie zainteresowanej w tym związku. A może Piotr zadał już to pytanie, a teraz zadaje go nam - forumowiczom. Ty mu jakby podpowiadasz, o co konkretnie ma nas pytać. A pomysły na zapytania każdy ma swoje - osobiste.
A twoje ostatnie zdanie też mi się nie podoba, dlaczego tak ostro go traktujesz (..."proszę naprawdę nie...")
_________________ Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33
|
Pn paź 03, 2005 16:29 |
|
 |
Piotr_1987
Dołączył(a): N wrz 18, 2005 20:11 Posty: 72
|
Spoko spoko, ja tam sie nie obrazilem o nic. Tez uwazam, ze to jest sprawa naszego codziennego zycia... Mysle, ze namietnosc laczy, bo wtedy jestesmy (jesli zwiazek jest oparty na czyms solidniejszym) dla tej jedynej osoby nie tylko ogromnym wsparciem, pomoca, itd., ale takze kims, kto zaspokaja pragnienia seksualne, wyobrazenia, itp  Mozna powiedziec, ze sie staje takim chodzacym idealem na meza 
|
Pn paź 03, 2005 16:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
bobo napisał(a): PTR, no nie gniewaj się, z twojego postu wczorajszego, ja przynajmniej tak to zrozumiałam. Ale może i masz rację, że tego typu pytania należy zadać osobie zainteresowanej w tym związku. A może Piotr zadał już to pytanie, a teraz zadaje go nam - forumowiczom. Ty mu jakby podpowiadasz, o co konkretnie ma nas pytać. A pomysły na zapytania każdy ma swoje - osobiste. A twoje ostatnie zdanie też mi się nie podoba, dlaczego tak ostro go traktujesz (..."proszę naprawdę nie...")
OKi. Mnie nie chodziło wcale by dyskutować z Biblią w ręku. Zupełnie o czym innym pisałem
|
Pn paź 03, 2005 18:30 |
|
 |
1KOR13
Dołączył(a): Pt mar 25, 2005 15:52 Posty: 586
|
Dobra, gdy zacieśnia związki między ludźmi.
I gdy służy dawaniu drugiej osobie szczęścia.
Takie jest moje zdanie.
Howgh.
|
Pn paź 03, 2005 21:17 |
|
 |
JAN PYTONG
Dołączył(a): So wrz 03, 2005 17:37 Posty: 21
|
PTRqwerty napisał(a): Proszę o wskazanie, gdzie napisałem, że dyskusja miałaby być "oparta o Słowo Boże".
wszystko na tym forum powinno być "oparte o Słowo Boże", czyż nie ? 
|
Pn paź 03, 2005 21:26 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
JAN PYTONG napisał(a): PTRqwerty napisał(a): Proszę o wskazanie, gdzie napisałem, że dyskusja miałaby być "oparta o Słowo Boże". wszystko na tym forum powinno być "oparte o Słowo Boże", czyż nie ? 
Jak pisałem wcześniejsze zdanie wiedziałem, że ktoś wyskoczy z tym tekstem. Proszę zatem wskazać, gdzie zakazałem odnoszenia się do Słowa Bożego.
|
Pn paź 03, 2005 21:38 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|