Autor |
Wiadomość |
Wanda
Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35 Posty: 796
|
 Po co dzieci?
Czy wszyscy decydujący się na ślub, muszą chcieć mieć dzieci? A co jeśli nie chcą? Czy rodzina może nie składać się z dzieci? Co ma do powiedzenia Kościół w kwestii młodych małżonków, którzy nie pragną mieć dzieci?
|
Pt maja 14, 2004 21:41 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: 1652 "Z samej zaś natury swojej instytucja małżeńska oraz miłość małżeńska nastawione są na rodzenie i wychowywanie potomstwa, co stanowi jej jakoby szczytowe uwieńczenie" 164 :
Dzieci też są najcenniejszym darem małżeństwa i rodzicom przynoszą najwięcej dobra. Bóg sam to powiedział: "Nie jest dobrze człowiekowi być samemu" (Rdz 2,18) i "uczynił człowieka od początku jako mężczyznę i niewiastę" (Mt 19, 14), chcąc dać mu pewne specjalne uczestnictwo w swoim własnym dziele stwórczym, pobłogosławił mężczyźnie i kobiecie, mówiąc: "bądźcie płodni i rozmnażajcie się" (Rdz 1, 28). Dlatego prawdziwy szacunek dla miłości małżeńskiej i cały sens życia rodzinnego zmierzają do tego, żeby małżonkowie, nie zapoznając pozostałych celów małżeństwa, skłonni byli mężnie współdziałać z miłością Stwórcy i Zbawiciela, który przez nich wciąż powiększa i wzbogaca swoją rodzinę 165 .
1653 Płodność miłości małżeńskiej obejmuje także owoce życia moralnego, duchowego i nadprzyrodzonego, jakie przez wychowanie rodzice przekazują swoim dzieciom. Rodzice są głównymi i pierwszymi wychowawcami swoich dzieci 166 . W tym sensie podstawowym zadaniem małżeństwa i rodziny jest służba życiu 167 .
1654 Małżonkowie, którym Bóg nie dał potomstwa, mogą mimo to prowadzić głębokie życie małżeńskie z ludzkiego i chrześcijańskiego punktu widzenia. Ich małżeństwo może wyrażać się owocnie przez miłość, otwartość na innych i ofiarę.
Tyle Katechizm KK.
Tak na "chlopski " rozum. Jaki sens ma malzenstwo, jezeli nie jest otwarte na potomstwo?
Przeciez to jeden z najwiekszych darow jakie otrzymalismy od Boga.
Czym moze byc podyktowana owa "niechec" do dzieci? Wygodnictwem? Lenistwem?
Nie widze innych powodow
pozdrowka
|
Pt maja 14, 2004 22:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Wando !
Do czasu urodzenia się dziecka związek dwojga osób jest tylko MAŁŻEŃSTWEM.
Rodziną stajecie się dopiero po narodzinach dziecka.
Do słów Belizariusza dodałbym może jeszcze:
"2398 Płodność jest dobrem, darem i celem małżeństwa. Małżonkowie przekazując życie, uczestniczą w ojcostwie Boga."
"2368 Szczególny aspekt tej odpowiedzialności dotyczy regulacji poczęć. Z uzasadnionych powodów małżonkowie mogą chcieć odsunąć w czasie przyjście na świat swoich dzieci. Powinni więc troszczyć się, by ich pragnienie nie wypływało z egoizmu, lecz było zgodne ze słuszną wielkodusznością odpowiedzialnego rodzicielstwa. Poza tym, dostosują swoje postępowanie do obiektywnych kryteriów moralności: (...)
(Z Katechizmu Kościoła Katolickiego)
Pozdrawiam 
|
Pt maja 14, 2004 22:13 |
|
|
|
 |
Wanda
Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35 Posty: 796
|
Cytuj: Jaki sens ma malzenstwo, jezeli nie jest otwarte na potomstwo?
Czyli małżeństwo ma sens tylko wtedy, gdy pojawiają się dzieci? Cytuj: Przeciez to jeden z najwiekszych darow jakie otrzymalismy od Boga. No właśnie. Dlaczego dzieci to dar? Wymagają niezmiernie dużo uwagi, zabierają całe lata życia, rodzą się w bólu. Własciwie dla kogo ten dar? Cytuj: Czym moze byc podyktowana owa "niechec" do dzieci? Wygodnictwem? Lenistwem?
Również. Ale także zwykłym niepragnieniem ich.
Czy dzieci trzeba zawsze chcieć? Można dzieci nie lubić?
|
Pt maja 14, 2004 22:27 |
|
 |
Wanda
Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35 Posty: 796
|
Cytuj: Do czasu urodzenia się dziecka związek dwojga osób jest tylko MAŁŻEŃSTWEM. Rodziną stajecie się dopiero po narodzinach dziecka. No więc czy jest coś złego w pozostaniu tylko małżeństwem? Cytuj: "2368 Szczególny aspekt tej odpowiedzialności dotyczy regulacji poczęć. Z uzasadnionych powodów małżonkowie mogą chcieć odsunąć w czasie przyjście na świat swoich dzieci. Powinni więc troszczyć się, by ich pragnienie nie wypływało z egoizmu, lecz było zgodne ze słuszną wielkodusznością odpowiedzialnego rodzicielstwa.
A jeśli wypływa z ogólnej niechęci do dzieci? Niektórych przeszywa zimny dreszcz na myśl o takim małym człowieczku...
BTW. Dziękuję bardzo za błyskawiczne odpowiedzi
|
Pt maja 14, 2004 22:32 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Celem małżeństwa jest, Wando, spłodzenie potomstwa....
Przekazanie dalej życia, które otrzymaliśmy od Boga, a które to przekazali nam nasi Rodzice.
A powiem Ci, że to, co Cię tak teraz przeraża - w gruncie rzeczy nie jest wcale takie "złe "  :):)
Ja kiedyś też patrzyłem się niemalże jak na ludzi niespełna rozumu na tych, którzy mówli mi o tym, że "przy dziecku będziesz chodził przemęczony, niewyspany, a jednak dopiero wtedy poznasz radość " ...
Teraz - po wielu latach małżeństawa i życia w rodzinie - mogę tym ludziom tylko przyznać rację .. 
|
Pt maja 14, 2004 23:48 |
|
 |
Wanda
Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35 Posty: 796
|
Rozumiem, że mozna zmienić nastawienie. Ale co, jeśli się go nie zmieni?
Wziąć ślub mozna nie tylko z powodu dzieci. Właściwie nie znam ludzi, którzy by się pobierali tylko z powodu dzieci (a jesli już, to dlatego, że było właśnie w drodze).
Ludzie pobierają się bo się kochają, bo chcą byc razem, bo są sobie potrzebni, by się wspierać itd... a po co mają dzieci?
Czy jeśli nie mają dzieci, bo nie chcą, a nie bo nie mogą, jest to grzech? (pomińmy metodę, za "pomocą której" tych dzieci mają nie mieć). Czy wystarczającym powodem do nieposiadania dzieci jest niechęc do nich, brak cierpliwści i chęci spełnienia się w macierzyństwie/ojcostwie?
|
Pt maja 14, 2004 23:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Wiesz, Wando...
Po to właśnie ta cała nauka Kościoła o rodzinie, moralności i etyce chrześcijańskiej, by móc zastanowić się nad tym, co się robi ...
przed popełnieniem głupstwa.
Niechciane dziecko - przecież to tragedia - przede wszystkim dla dziecka..
A co ono winne tego, że jego rodzice były osobami NIEODPOWIEDZIALNYMI
A po co np. jeszcze gorsza tragedia - aborcja
Wiesz - miałem kiedyś dostęp do danych ginekologów oraz psychologów.
Przecież dla matki aborcja to szok psychiczny.
A ginekologowie mówili o tym, jak wiele kobiet. np. zostaje bezpłodnych w wyniku aborcji... Która to jest tylko zykłym MORDERSTWEM BEZBRONNEGO DZIECKA
Po to właśnie zakaz współżycia przed ślubem - by móc odpowiednio dobrać sobie Partnera.
Raz i na całe życie
|
So maja 15, 2004 0:09 |
|
 |
Wanda
Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35 Posty: 796
|
ddv163,
z całym szacunkiem, ale czy czasem wątków nie pomyliłeś? Albo zbyt późną porą pisałeś  Przecież nie napisałam ani słowa o aborcji, czy seksie przed ślubem. Pytałam o coś zupełmnie innego. Przreczytałam Twój post dwa razy, ale nie mogę dopatrzeć się jakiegokolwiek związku z moimi pytaniami 
|
So maja 15, 2004 9:28 |
|
 |
Gość
|
Nie potrafię Cię Wando zrozumieć. Po co Ci ślub, po co chcesz aby Was nazywano MAŁŻEŃSTWEM i to na dodatek katolickim, skoro nie chcesz mieć dzieci. Podstawowa zasada wolności chrześcijanina powiada, że nikt nie może Ci odebrać możliwości wyboru zbawienia lub potępienia wiecznego, o ile nie będziesz robić czegoś zabronionego przez prawo państwowe.
Skoro jednak my, uczniowie Jezusa Chrystusa, wyznajemy, że celem małżeństwa jest przede wszystkim spłodzenie i wychowanie potomstwa a Ty się z tym nie zgadzasz, to żyjcie sobie na "dowód rejestracji" wydany przez Urząd Stanu Cywilnego. Byłoby bardzo niedobrze gdybyśmy na siłę ciągnęli Was do zbawienia.
Czytanie Biblii, zwłaszcza Nowego Testamentu, jest zajęciem nader ciekawym. Czytaj, być może wiele zrozumiesz. Pożyteczne jest przy tym westchnienie o pomoc do Ducha Świętego w zrozumieniu tego, co przeczytasz.
Pokój i dobro!
|
So maja 15, 2004 9:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Sorry, Wando
Moja odpowiedż była w zdaniach:
"Po to właśnie ta cała nauka Kościoła o rodzinie, moralności i etyce chrześcijańskiej, by móc zastanowić się nad tym, co się robi ...
przed popełnieniem głupstwa.
Niechciane dziecko - przecież to tragedia - przede wszystkim dla dziecka..
"Po to właśnie zakaz współżycia przed ślubem - by móc odpowiednio dobrać sobie Partnera.
Raz i na całe życie"
Jak odpowiedź na:
"Wziąć ślub mozna nie tylko z powodu dzieci. Właściwie nie znam ludzi, którzy by się pobierali tylko z powodu dzieci (a jesli już, to dlatego, że było właśnie w drodze)"
Moje doświadczenie mówi nieco inaczej ...
Niestety - większość ze znanych mi par brało ślub ...
Dla "zalegalizowania" (niefortunne słowo) faktu, że dziecko było już poczęte
Oczywiście - można wziąć ślub i przesunąć termin poczęca dziecka na inny, bardziej dogodny czas.
Jednak - po to, by małżeństwo było ważne zgodnie z nauką Kościoła Katolickiego - poczęcie dziecka musi być w planach Małżonków.
To, co napisałem o aborcji - to tak troszkę "na wyrost" ...
Wiadomo mi bowiem o niejednym małżeństwie które decyduje się na małżeństwo jedynie dla "zalegalizowania współżycia", bez chęci spłodzenia potomstwa ...
I stosuje aborcję niemalże jako środek "antykoncepcyjny" - "zamiast" np. metod NPR ...
Na inne Twoje pytania odpowiedzi już padły ...
Jeżeli jednak nie udało nam się wyjaśnić wszystkich Twoich wątpliwości - po prostu pytaj dalej ... Może coś nam "uciekło", może odpowiedź padła nie w takiej formie, jakbyś sobie życzyła.
Pozdrawiam 
|
So maja 15, 2004 10:16 |
|
 |
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
Bardzo proszę nie przesadzać i nie oceniać...
Wanda ma problem i pyta - więc jak ktoś chce niech odpowie i wytłumaczy.
Osądzać potrafi każdy... gorzej z wyjaśnianiem 
|
So maja 15, 2004 10:22 |
|
 |
Wanda
Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35 Posty: 796
|
Napisałam bardzo ogólnikowo. Nie zająknęłam się nawet na swój temat.
Cytuj: Po co Ci ślub, po co chcesz aby Was nazywano MAŁŻEŃSTWEM i to na dodatek katolickim, skoro nie chcesz mieć dzieci.
Ja już jestem po ślubie, ale nie o tym miałam pisać...
Jeżeli ktoś decyduje się na związek małżeński, czy automatycznie musi pragnąć mieć dzieci? Czy małżeństwo zawsze musi oznaczać posiadanie dzieci? Gdzie wolna wola?
Czy można wierzyć, być w związku sakramentalnym i nie chcieć dzieci? Kiedy owa niechęć do dzieci jest grzechem? Tego cały czas staram się dowiedzieć. Rozumiem, że Kościół dopuszcza przesunięcie poczęcia dziecka "z ważnych powodów". Czy można przesuwać czas poczecia w nieskończoność z ważnych powodów, oczywiście? I czy "ważnymi powodami" mogą być: niechęć do dzieci, brak cierpliwości, obawa przed ciążą i porodem, stresująca praca (zawłaszcza kobiety) polegająca m.in. na ciągłych podróżach. Czy można żyć w zgodzie z Bogiem i uciekać przed potomstwem (za pomocą dopuszczalnych przez Kościół środków jakim np. jest NPR)?
I ostatnie pytanie: Czy jeśli para ma problemy z płodnością, ale specjalnie nie chce się leczyć by nie mieć dzieci, jest to postawa nieodpowiadająca Bogu?
Nie namawiajecie mnie do rozważenia tego tylko w swoim sumieniu, gdyż jest to problem, który tylko pośrednio mnie dotyczy. Po prostu chciałabym kogoś zrozumieć i proszę o Wasze osobiste opinie.
|
So maja 15, 2004 10:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Wando
Przykro mi, ale nie wiem, jak wytłumaczyć Ci że to, co Tobie wydaje się teraz "niechciane", "nieporządane" - kiedyś stanie się Twoim celem w życiu....
Sensem życia i jego osłodą ...
Mimo trudów i wyrzeczeń, jakie musisz podjąć ...
Ja osobiście w takich przypadkach "spornych" staram się posłuchać autorytetów ...
I stąd te moje - być może nazbyt ostre - teksty.
Jednak dlatego proszę Cię - pytaj się dalej ...
Być może znajdę lepszą formę przekazania Ci swojego doświadczenia życiowego. W momencie, w którym zrozumiem, jaka forma przekazywania Ci moich wiadomości będzie najstosowniejsza, najlepsza.
Jeżeli nie ja - zrobi to może ktoś inny.
Pozdrawiam 
|
So maja 15, 2004 10:37 |
|
 |
Wanda
Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35 Posty: 796
|
Dzięki.
Acha. Jeszcze jedno: czy kobieta, która wie, ze ma problemy z płodnością (nie jest jeszcze mężatką) i się nie leczy (celowo i z premedytacją) jest nie w porządku wobec Boga?
P.S. Bardzo proszę bez personalnych wycieczek  . Ten problem nie do końca dotyczy mnie (choć jestem z nim w pewnym sensie związana).
|
So maja 15, 2004 10:42 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|