Autor |
Wiadomość |
Nutka
Dołączył(a): Śr gru 15, 2004 15:31 Posty: 2652
|
 Typ kobiety?
Chciałabym się dowiedzieć jaki szanowni panowie forumni lubię typ kobiet.
Definicje
maniaczka wygody- lata tylko w portkach, luźnych bluzach..... za nic nie ubierze się elegancko, przeważnie nie maluje się
różowa panienka- koniecznie modnie ubrana, najczęściej w "za małe" i/lub różowe ciuszki (  ), na twarzy tapeta= pełny i ostry makijaż
elegancka kobieta- zawsze elegancko, gustownie i twarzowo ubrana, za nic nie założy dżinsów czy luźniejszej bluzy.
Złoty środek- czasami chodzi ubrana elegancko, w spódnice garniaczki,...,..
czasami biega swobodnie w luźnych spodniach i trampkach. maluje się dyskretnie. Wie kiedy ma być elegancka a kiedy nie musi
(to moje definicj zaznaczam)
_________________
|
Cz mar 17, 2005 15:48 |
|
|
|
 |
Osjan
Dołączył(a): N lut 20, 2005 11:30 Posty: 114
|
Twoje definicje są dziwne
inne, bo żaden typ mi nie pasuje.
|
Cz mar 17, 2005 15:58 |
|
 |
Nutka
Dołączył(a): Śr gru 15, 2004 15:31 Posty: 2652
|
_________________
|
Cz mar 17, 2005 16:01 |
|
|
|
 |
Osjan
Dołączył(a): N lut 20, 2005 11:30 Posty: 114
|
W sumie chyba coś blisko tzw. "złotego środka".
Ale ten podział jest naprawdę dziwny... Jeśli już musimy określić w ten sposób (tj. wg ubioru/tego, co się robi ze swoją twarzą - bo to trochę bzdurka), coś takiego:
Lubi ubranka nie za małe i nie za duże. Wygodne. Wie że nigdy nie musi być elegancka, a jest, kiedy chce być (rzadko jej się to zdarza). Różowego, pomarańczowego, czy fioletowego uniformu nie założy. Maluje się dyskretnie kiedy jej na tym zależy (nieczęsto)... itd.
|
Cz mar 17, 2005 16:29 |
|
 |
Nutka
Dołączył(a): Śr gru 15, 2004 15:31 Posty: 2652
|
No to przecież o to mi chodziło 
_________________
|
Cz mar 17, 2005 16:32 |
|
|
|
 |
Osjan
Dołączył(a): N lut 20, 2005 11:30 Posty: 114
|
no, mniej-więcej, nie bij
ale jednak coś mi w każdej z tych definicji nie pasuje.
mam chyba taki swój niedefiniowalny złoty środek.
|
Cz mar 17, 2005 16:45 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Bo Osjan dzieli kobiety ze względu na ich stosunek do piwa  :P:P
 ;);)
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Cz mar 17, 2005 16:58 |
|
 |
Osjan
Dołączył(a): N lut 20, 2005 11:30 Posty: 114
|
Fakt, jest to dość istotne kryterium....
ale bez przesady 
|
Cz mar 17, 2005 17:04 |
|
 |
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
Ja wiem ze ten dzial jest "lekki" ale jednak prosze nie pisac postow w stylu " " albo "?" W temacie choc starajmy sie rozmawiac rzeczowo - a uprzejmosci prosze wymieniac poprzez PW.
Pozdrawiam zielona_mrowka - moderator dzialu
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
Cz mar 17, 2005 17:28 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
panowie czy panie bo niewidze tutaj chopcyków 
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Śr mar 23, 2005 1:15 |
|
 |
Polk
Dołączył(a): Cz maja 26, 2005 19:19 Posty: 57
|
Ja nie mam kononów piękna 
_________________
"Tylko życie poświęcone innym jest warte przeżycia."
|
N cze 12, 2005 20:04 |
|
 |
nospheratu
Dołączył(a): So sty 29, 2005 15:56 Posty: 1576
|
Ktoś zaznaczył w sondzie: różowa panienka
co jak co, ale takich (szczególnie tych ekstremalnie tępych  ) to ja wogóle nie trawię
rozmowa z nimi to jak dialog ze ścianą...
- ... a co chciałabyś robić w...
- Napiłabym się, postawisz mi drinka? 
_________________ Mors dicit
|
Pn cze 13, 2005 9:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Dobrze, ze Nutka podała dokładna definicje "różowej panienki". Bo na pierwszy rzut oka.....to określenie skojarzyło mi sie z całkiem innym typem kobiety .....takim co to ...no wicie , rozumicie
Zdecydowanie preferuje "złoty środek". Ubiór zalezy od tego gdzie sie wychodzi. Smieszny byłby wyjazd na górska wycieczke w spódnicy, białej bluzce, garsonce, szpileczkach i pełnej tapecie. Dla mnie byłby to obraz "nedzy i rozpaczy" umysłowej danej panienki.
Zas wyjscie do teatru, czy też restauracji (na ekstra kolacje), tudziez oficjalne przyjecie w dzinsach i koszulce polo...swiadczyłby o całkowitym braku smaku
pozdrówka
P.S.
Nie wiem czy nie mieszam nazw ubiorów....ale jako prawdziwy facet...zawsze miałem problem z odróznieniem spódnicy od sukienki. Te dwie części garderoby mieszaja mi sie stale  :P:P:P:P:P:P
|
Pn cze 13, 2005 9:46 |
|
 |
Gość
|
Kobieta ubiera się dla faceta/ ów, choć myśli że robi to dla siebie. Taka pokręcona natura. Wiele kobiet na tej samej zasadzie nie tyle się ubiera, co raczej rozbiera - całe szczęście, że w pewnym wieku muszą tych praktyk zaprzestać.......
|
Pn cze 13, 2005 16:18 |
|
 |
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
Wydzielone posty znajdują się w Hyde Parku >> sukienka czy spódnica - czyli o ignorancji mężczyzn  Pozdrawiam
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
Pn cze 13, 2005 19:07 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|