Atimeres, jak widzę z porad lekarza nie skorzystałeś. Może zatem udasz się z pielgrzymką do miejsc, gdzie przechowywane są relikwie działające cuda Co prawda nie wiem gdzie jest płaszcz z frędzelkami, ale kobietą nie jesteś i upławów nie masz.
Oto krótka marszruta:

W Świątyni Zęba w Kandy (Sri Lanka), miejscu, gdzie jest przechowywany ząb Buddy dzisiaj czytano, że leczy on choroby i przynosić wewnętrzny spokój. Istnieją świadectwa wiernych, którzy po pielgrzymce zgłaszali ustąpienie bólu, chorób skórnych, bezpłodności.

Nie dalej jak wczoraj przy Grobowcu Sai Baby z Shirdi (Indie) czytano, że ten który wierzy, że prochy jego są nasycone duchową energią (śakti), zostanie uzdrowiony. Istnieją relacje o wyleczeniu z chorób przewlekłych, bólu, bezpłodności.
Tysiące ludzi odwiedza ten grób, modląc się o uzdrowienie. Istnieją relacje o wyleczeniu z chorób przewlekłych, bólu, bezpłodności.Ludzie przynoszą chustki, które dotknęły grobu, by położyć je na chorych.

Co prawda, ortodoksyjny islam nie akceptuje kultu relikwii, ale w tradycjach ludowych (szczególnie w sufizmie) zachowały się relikwie Mahometa – włosy, ubrania, listy. Ostatnio czytano w meczecie Hazratbal w Kaszmirze (Indie), gdzie przechowywane są włosy Mahometa, że kontakt z relikwią lub sam widok przynosi uzdrowienie. Zgłaszano przypadki wyzdrowień z gorączki, chorób skóry i depresji.

W starożytnym Egipcie głoszono, że części ciała Ozyrysa miały magiczna moc. Kapłani czuwali przy symbolicznych relikwiach boga, wierząc, że kontakt z nimi przywraca równowagę ciała i ducha, leczy choroby i chroni przed śmiercią.

Powodzenia

Trumna z ciałem bł. Pier Giorgia Frassatiego przyleci na Lednicę! | https://share.google/hO0jOk1WJ38R8GIAh

Gdy radyjo podało, myślałem, że się przesłyszałem. W końcu od paru lat wiek XXI. A nawet gdyby tylko XVIII. A to okazuje się mimo wszystko prawda.

Gdy bł. Pier Giorgio Frassatieli zostanie świętym, jak nic poleci w kosmos. Wiara, to bezsens, wystarczy spojżeć, by dostrzec prawdę.

Dla jasności przekazu radziłbym niekatolikom (i katolikom też) wyraźniej rozróżniać wiarę jak zjawisko logiczne id wiary jako zespołu zjawisk religijnych, a nadto od ufności i od religijnego folkloru.
To, co Witold opisuje (z dodatkiem niezbyt kulturalnej złośliwości), widzę, jak i Kościół, tylko w kategorii folkloru. Niech się rozwija i żyje, byle w tej kategorii nadal.

Nawet gdyby człowiek żył 10000 lat i grzeszył cały czas to i tak nie ma usprawiedliwienia dla wiecznej kary pośmiertnej ,to jest absurd i nonsens żeby wsadzić kogoś na wieczność do piekła.
Wątpię czy Bogu jest smutno gdy jego dzieci trafiają do piekła skoro sam je stworzył.

Przylot trupa w trumnie na największe w Polsce coroczne spotkanie katolickiej młodzieży z Polski i zagranicy jest … folklorem?
A, KK jest jego orędownikiem i go podtrzymuje by zachować kulturową ciągłość. Do kolęd, zajączków, dołożyć chce loty trupa w trumnie samolotem i tym samym wzmacniać więzi, łączyć pokolenia, uczyć korzeni… czczenia dobrze zachowanych zwłok, szczególnie tych błogosławionych?
Ps
Staruszku, jak widzę jesteś zwolennikiem tego kościelnego folkloru, tym samym nie będziesz miał nic przeciw, gdy następnym razem Polska sfinansuje lot, zapewne już nie bł. lecz św. Pier Giorgia Frassatiego, nie w trumnie lecz w nowoczesnym sarkofagu w kosmos, tworząc nową tradycję. Że pan Bareja tego nie doczekał

Każdą wartość można starać się sponiewierać. Ale tylko starać się. Przypomnę najbardziej znany przykład. Sprzed ok. 2 tysięcy lat. Był Człowiek, który został skazany prawomocnym wyrokiem za niepopełnione zbrodnie. Na pohańbienie ku uciesze tłuszczy był torturowany. Potem, ku rozrywce był opluwany, oczerniany, zbluzgany, poniżany. Dziś jest czczony przez miliardy ludzi.
Kto Go poniżył? Nikt. Usiłowano. A tak na prawdę, to ci wydający wyroki, szczujący, torturujący i opluwający poniżyli samych siebie.
A z niedawnej historii, to naziści zostali poniżeni, a nie Żydzi czy Polacy, których starali się poniżyć.
To wzajemne poniżanie jest świadectwem klasy człowieka. Człowiek kulturalny nigdy sobie na coś takiego nie pozwala. Na tym polega klasa człowieka.
A pamiętacie takich polityków, którzy znani byli przede wszystkim z opluwania przeciwników Tuska? Palikot, Niesiołowski, Giertych ... Uważacie, że cieszą się szacunkiem społecznym? Tak na prawdę opluwając innych sami siebie opluli.

Ty wyśmiewasz się z kultu relikwii. W ten sposób starasz się poniżyć wierzących. Nie uda się w ten sposób zdeprecjonować wartości, jaka dla niektórych stanowi adoracja przyszłego świętego, skupienie się na jego przykładzie i modlitwa za jego wstawiennictwem.
Akurat nie jest zwolennikiem kultu relikwii. Sam nie przywiązuję do nich większej wagi, niż do ciał moich krewnych i znajomych spoczywających na cmentarzach. Ale szanuję ich pamięć. I szanuję ludzi, którzy okazują im szacunek.

Jesteś stronniczy więc niewiarygodny. Pislamscy politycy to baranki swięte co nigdy nikogo nie opluwali? A zdradzieckie mordy, gorszy sort to nie pislamski wodzuś kieszonkowy?
A ta cała sfora naszczekujacych Czarnków, Sasinów, Schreiberów, Wąsików, Samuelów Pereirów to pies? Inna planeta? A to Polska właśnie.

W Piekle prawdopodobnie w tej chwili są miliardy dusz i nigdy nie wyjdą, to chore i niesprawiedliwe, każdy człowiek powinien przejść w najgorszym wypadku Czyściec i wejść do Nieba wtedy byłoby to sprawiedliwe.

A skąd Ty masz takie informacje? Na jakimś rynku z jarzynami kupione? Oszczędzaj pieniądze, bo nadchodzi jeszcze większa drożyzna!

Czy wilki, rekiny, krogulce i hieny też idą do piekła?

Warto ich zapytać!

Może Stwórca po to wytworzył diabła, by spelniał funkcję tzw. brakarza?
Do piekła jak do kosza na odpady trafiają wybrakowane, niedoskonałe byty?Po prostu kontynuacja nieźle pomyślanego doboru naturalnego?

Co do hien, szakali i innych drapieżników, może trafią do nieba, jeśli wyrazą skruchę i zaczną jeść trawę

Stwórca nie wytworzył diabła (jeszcze tego nie wiesz?); sami się nimi zrobili, tak jak ludzcy buntownicy: "Nie chcę Bogu podlegać, i basta!" - oto sposób, by stać sią na podobieństwo diabła.

Dla jakiejś wątpliwej tezy chcesz posłużyć się herezją?
Twierdzisz, że nie wszystko na świecie za wiedzą i dopuszczeniem Stwórcy?