Autor |
Wiadomość |
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 3627
|
 Re: Pierwszy grzech
Swołocz napisał(a): .... te sposoby wchodzenia do świątyni, klękania, składania rąk, modlenia się. Popatrz jak po przyjęciu Komunii ludzie stają się tacy strasznie święci - idą nabożnie do swojego miejsca, klękają i się modlą, nie wiadomo po co właściwie? Żeby przyjąć należycie Gościa w żołądku? Wszyscy robią to, co robią wszyscy inni. Chodziło mi też o nabożność kapłanów. Nieruchomi, poważni - to wszystko stwarza jakąś atmosferę, jakiś przykład do naśladowania, a jest nim myśl: trzeba być takim jak to co mnie otacza w tej świątyni, czyli nabożnym, świętym, pozbawionym jakiejkolwiek grzesznej myśli. Nie wszędzie sa " ludzie-roboty" . To zależy od kultury danej części świata. W Polsce może po części tak, ale Włosi np są bardziej hałaśliwi w kościele, a mieszkańcy Afryki tańczą w czasie Mszy św. To co opisujesz miało miejsce może 20 lat temu. Zewnętrznych oznak pobożności jest coraz mniej. Idąc po przyjęciu Komunii nikt nie składa rąk, a a czasem trzyma je w kieszeni, nie przyklękamy tylko kucamy, brak powagi. itd. itd Grzesznej myśli nie brakuje, bądź pewien.
_________________ "Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"
|
Pt wrz 19, 2025 6:35 |
|
|
|
 |
Witold33
Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07 Posty: 1493
|
 Re: Pierwszy grzech
Było w filmie amerykańskim : W świątyni z dobrym chórem gospel nawet Chasyd uwierzy w Jezusa.
|
Pt wrz 19, 2025 8:13 |
|
 |
Idący
Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51 Posty: 2352
|
 Re: Pierwszy grzech
Swołocz napisał(a): Bo nie chcę wciąż płaszczyć się przed Bogiem i błagać o jakieś zmiany w moim życiu. Twój wybór. Wolisz przed Buddą. Wolisz drogę głupkowatych drwin i złośliwych docinków. Wolisz ranić tych, których nie rozumiesz. To przykre. Tym bardziej, że kiedyś, tak mi się wydawało, chciałeś zrozumieć. Teraz odwrotnie, starasz się wypierać tego i szydzić. Boli mnie taka postawa. Ale wierzę, że jednak obudzi się w Tobie dobro i stanie się ono Twoim celem. Niezależnie od tego jak starasz się obrazić Boga i Jego wyznawców, On Cię kocha. I cały czas czeka na Ciebie. A jeśli będziesz uczciwie szukał Prawdy, to kiedyś odnajdziesz Boga. I Jego miłość.
_________________ Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś, kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.
|
Pt wrz 19, 2025 8:27 |
|
|
|
 |
Swołocz
Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32 Posty: 1742
|
 Re: Pierwszy grzech
@Idacy,
Przepraszam za przykrość. U mnie to jest taki efekt wahadła. Im bardziej przechylam się do katolicyzmu, tym bardziej mam go dość i wahadło z tej pozycji przechyla się w drugą stronę, do buddyzmu.
Prawdopodobnie ani nie jestem katolikiem, ani buddystą, lecz niepotrzebnie poddaję się temu mechanizmowi wahadła.
Chociaż buddyzm tybetański pozwala człowiekowi rozwinąć jego doskonałe właściwości i go uwolnić. Wydaje mi się, że katolicyzm tego nie potrafi.
|
Pt wrz 19, 2025 9:33 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2413
|
 Re: Pierwszy grzech
Swołocz napisał(a): Widzę tylko, że to wszystko jest tradycją przekazywaną z pokolenia na pokolenie - te sposoby wchodzenia do świątyni, klękania, składania rąk, modlenia się. Popatrz jak po przyjęciu Komunii ludzie stają się tacy strasznie święci - idą nabożnie do swojego miejsca, klękają i się modlą, nie wiadomo po co właściwie? Żeby przyjąć należycie Gościa w żołądku? Wszyscy robią to, co robią wszyscy inni. Chodziło mi też o nabożność kapłanów. Nieruchomi, poważni - to wszystko stwarza jakąś atmosferę, jakiś przykład do naśladowania, a jest nim myśl: trzeba być takim jak to co mnie otacza w tej świątyni, czyli nabożnym, świętym, pozbawionym jakiejkolwiek grzesznej myśli. To jest robienie z człowieka "człowieka-kukły", właśnie robota. 1)Dlaczego wielowiekowe tradycje wspólnego zachowania się w kulcie świątynnym w katolicyzmie deprecjonujesz, zamiast wskazywać na ich wartości, jako ułatwienie wspólnego przeżywania spotkania z Bogiem?. Tego nie masz w buddyzmie, ale tylko dlatego, że zasadniczo jest to religijność ateistyczna. 2) Powaga w liturgii? Tak, bo spotykamy się nie z sobą wzajemnie (na to mamy siebie dość poza kościołami, a wszędzie spotkania takie "ekumeniczne". Spotykamy się z Chrystusem, Emmanuelem"=Bogiem z nami, a nie rozpraszać innym tej świadomości. 3) Natomiast nie chodzi o okazywanie sobie wzajemnie własnej pobożności i świętości. Tak Cię uczono, zanim się tej wiary wyrzekłeś? Cytuj: Są różne szkoły buddyzmu. Ta, do której dałem link, nie jest drogą wyzbywania się pragnień. Jest drogą rozpoznania iluzji ego oraz poznania jedynego prawdziwego szczęścia: rozpoznania natury umysłu, czyli umysłu jako przejrzystego światła, obecnego zawsze i wszędzie - promiennej przestrzeni umysłu, która patrzy przez nasze oczy i słyszy przez nasze uszy. Wchodzenie w siebie przez swój pępek, kontemplowanie swojego ja i ludzkiej ideologii wyzwolenia się "od siebie" czyli własnych pożądań jest to po prostu absolutnym subiektywizmem. Żadnej gwarancji na obiektywną prawdę. Jedynym niezłym skutkiem jest ratowanie przyrody od zniszczenia przez europejską industrionalność.  Ale dlaczego buddyści cichaczem lub publicznie korzystają jednak z wytworów industrii? P.S. Jednak nie sympatyzuję z metodą dążenia do postępu za wszelką cenę i wychowania młodzieży przez rywalizację, konkursy i rankingi, w których już w szkołach podstawowych jednostki dążą do pierwszego miejsca po plecach dziesiątków innych kolegów słabszych, którzy... muszą przegrać.
|
Pt wrz 19, 2025 11:44 |
|
|
|
 |
Idący
Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51 Posty: 2352
|
 Re: Pierwszy grzech
Swołocz napisał(a): Chociaż buddyzm tybetański pozwala człowiekowi rozwinąć jego doskonałe właściwości i go uwolnić. Wydaje mi się, że katolicyzm tego nie potrafi. Mnie do tego prowadzi. Na miarę moich możliwości i starań. Nie do nirwany, ale harmonii i zgody. Do doskonalenia się (cholernie opornie mi to idzie). Moja droga, jest drogą sprzeciwów, niezgody, wątpliwości. I pytań, które oburzają teologów. Od odpowiadają z piedestału, a ja nie czuję się niższym. Ale nie potrafią wyjaśnić. Dlatego sam szukam odpowiedzi. Znajduję lub dalej szukam. Ale mam kierunek. Jak żółw ociężale, a kompas wskazuje kierunek. Na azymut. A czasem okrążam przeszkody i ponownie odszukuje azymutu. I dale się posuwam w wyznaczonym kierunku. Pełen pokory przez nieznanym, nieogarnionym, przekraczającym moje horyzonty. Ktoś powiedział: Wiem, że nic nie wiem. Bo był świadom swojej niewiedzy. Tylko głupiec zawsze wie.
_________________ Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś, kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.
|
Pt wrz 19, 2025 14:16 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2413
|
 Re: Pierwszy grzech
Idący napisał(a): Swołocz napisał(a): Chociaż buddyzm tybetański pozwala człowiekowi rozwinąć jego doskonałe właściwości i go uwolnić. Wydaje mi się, że katolicyzm tego nie potrafi. ...Pełen pokory przez nieznanym, nieogarnionym, przekraczającym moje horyzonty. Ktoś powiedział: Wiem, że nic nie wiem. Bo był świadom swojej niewiedzy. Tylko głupiec zawsze wie. Między nic nie wiedzieć a wszystko wiedzieć jest całe spektrum wiedzy/niewiedzy. Tak jest w chrześcijaństwie. Nie można z tego rezygnować!
|
Pt wrz 19, 2025 16:17 |
|
 |
Witold33
Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07 Posty: 1493
|
 Re: Pierwszy grzech
Sugerujesz, że wierzący więcej niż zwykły człowiek? Jest chyba odwrotnie. Zasady wiary zna tu u nas każdy od dziecka. Start wszystkich jest równy. Ale z czasem niektórzy nabierają dodatkowej wiedzy, dokonują przemyśleń, uzupełniają posiadane dane, co w efekcie odwodzi ich od wiary. Tym ,co tkwią w wierze , najwyraźniej nie jest to dane.
|
N wrz 21, 2025 13:14 |
|
 |
Idący
Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51 Posty: 2352
|
 Re: Pierwszy grzech
Pod względem wiedzy na tematy ogólne, zawodowe, katolik niczym nie różni się do ateisty, agnostyka czy innowiercy. Jednak w zakresie wiedzy religijnej łatwo zauważyć wielkie różnice. Wynikają one z tego, że katolik wciąż się uczy. Całe życie poznaje swoją religię. A w zakresie wiary widać przepaść. Katolik wierzy i rozwija swoją wiarę. Do końca życia ja pogłębia. A niewierzący nie maja czego zgłębiać, jeśli nie mają wiary (z definicji).
_________________ Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś, kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.
|
N wrz 21, 2025 15:50 |
|
 |
Witold33
Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07 Posty: 1493
|
 Re: Pierwszy grzech
Łudzisz się. Dawno się przekonałem, że większość wierzących pozostaje na poziomie szkolnej katechezy. A wielu niedowiarków z racji przyzwyczajenia do namysłu zgłębia Pisma i dokumenty Kościoła.
|
N wrz 21, 2025 16:36 |
|
 |
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 3627
|
 Re: Pierwszy grzech
Idący napisał(a): A w zakresie wiary widać przepaść. Katolik wierzy i rozwija swoją wiarę. Do końca życia ja pogłębia. Przynajmniej tak czynić powinien.
_________________ "Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"
|
N wrz 21, 2025 16:57 |
|
 |
Marius980
Dołączył(a): N wrz 14, 2025 19:15 Posty: 17
|
 Re: Pierwszy grzech
Idący napisał(a): (...) Choć tak na prawdę wynika to raczej z tego, że Bóg dał ludziom wolność, prawo wyboru. Dał rozum i wolną wolę. I rzekł: Dałem ci prawo i wyraziłem Swoją wolę, ale ty sam musisz wybierać, podejmować decyzje i ponosić ich skutki.
ale to było przewidywalne, że jak Bóg postawi w raju zakazane drzewo, to, że prędzej czy później, człowiek - Adam albo Ewa sięgnie po ten zakazany owoc. To była tylko kwestia czasu. I bynajmniej nie trzeba jakiegoś wielkiego geniusza, żeby przewidzieć takie zdarzenie. Prędzej czy później Ewa albo Adam sięgnie po zakazany owoc. Co prawda w raju był jeszcze gadający wąż więc to nie była tylko wina Ewy - ale to ludzie ponieśli karę. Jaka wolna wola? -Prędzej czy później ludzie i tak sięgnęliby po zakazany owoc.
|
N wrz 21, 2025 19:11 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2413
|
 Re: Pierwszy grzech
Marius980 napisał(a): Idący napisał(a): (...) Choć tak na prawdę wynika to raczej z tego, że Bóg dał ludziom wolność, prawo wyboru. Dał rozum i wolną wolę. I rzekł: Dałem ci prawo i wyraziłem Swoją wolę, ale ty sam musisz wybierać, podejmować decyzje i ponosić ich skutki.
ale to było przewidywalne, że jak Bóg postawi w raju zakazane drzewo, to, że prędzej czy później, człowiek - Adam albo Ewa sięgnie po ten zakazany owoc. To była tylko kwestia czasu. I bynajmniej nie trzeba jakiegoś wielkiego geniusza, żeby przewidzieć takie zdarzenie. Prędzej czy później Ewa albo Adam sięgnie po zakazany owoc. Co prawda w raju był jeszcze gadający wąż więc to nie była tylko wina Ewy - ale to ludzie ponieśli karę. Jaka wolna wola? -Prędzej czy później ludzie i tak sięgnęliby po zakazany owoc. Więc uważasz, że Bóg powinien powołać do bytu roboty, a nie rozumnego i wolnego człowieka? Może Bóg gdzieś takie ma, na jakieś zielonej planecie zielone ludziki. Tu na ziemi Bóg miał inny gust! Powołał nas, takich właśnie!
|
Pn wrz 22, 2025 9:18 |
|
 |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 3128
|
 Re: Pierwszy grzech
Atimeres napisał(a): Więc uważasz, że Bóg powinien powołać do bytu roboty, a nie rozumnego i wolnego człowieka? Może Bóg gdzieś takie ma, na jakieś zielonej planecie zielone ludziki. Tu na ziemi Bóg miał inny gust! Powołał nas, takich właśnie! Pełna zgoda, tu na ziemi powołał rozumnego człowieka z pełną świadomością, że pogoni go z Raju na zbity pysk.
|
Pn wrz 22, 2025 9:28 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2413
|
 Re: Pierwszy grzech
george45 napisał(a): Atimeres napisał(a): Więc uważasz, że Bóg powinien powołać do bytu roboty, a nie rozumnego i wolnego człowieka? Może Bóg gdzieś takie ma, na jakieś zielonej planecie zielone ludziki. Tu na ziemi Bóg miał inny gust! Powołał nas, takich właśnie! Pełna zgoda, tu na ziemi powołał rozumnego człowieka z pełną świadomością, że pogoni go z Raju na zbity pysk. Na zbity pysk to Ty się tu potknąłeś, nie Bóg. Człowiek z powodu niewierności utracił tylko dary NADPRZYRODZONE, człowiekowi nienależne. Wrócił człowiek tylko do stanu ewolucyjnego, z okresu przed powołaniem Adama do stany synostwa Bożego.
|
Pn wrz 22, 2025 9:46 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|