za wyjątkiem Maryi.
Ok, zrozumiałem wasze myślenie.
Zastanowiła mnie jedna wypowiedź Lucyny:
"Trzeba jednak troche wysilku intelektualnego aby pewne prawdy odnalezc, a pozniej POKORY aby je zrozumiec"
Odkąd to pokora potrzebna jest do rozumienia ?. To właśniewysiłek intelektualny potrzebny jest aby zrozumieć, a pokora ?
Do czego ta pokora ?
Sami sobie odpowiedzcie na to pytanie
