danbog napisał(a):
Pierwszy z problemów moim zdaciem jest prosty do rozwiązania .
Grzech [ zabójstwa ] popełnia tylko i wyłącznie ten który podejmuje decyzje przystawienia broni do czyjejś głowy .
Jeśli ktoś przystawia do głowy niewinnemu człowiekowi pistolet i rząda wykonania jakiegoś polecenia , jest jedynym winnym ewentualnej śmierci tego niewinnego człowieka , bo to jego wola przystawienia komuś pistoletu do głowy jest przyczyną ewentualnej śmierci .
Nie zgadzam sie.
Nie przestajesz byc czlowiekiem przez fakt, ze ktos do Ciebie celuje z pistoletu.
Dopoki jestes czlowiekiem, masz zachowywac sie jak czlowiek, to twoj zasmarkany obowiazek.
Bez wzgledu na to, czy jestes katolikiem, muzulmaninem, czy swiadkiem jehowy.
Jesli zas strach o wlasne zycie pozbawia Cie czlowieczenstwa, wtedy i tak nie podejmujesz zadnej decyzji, wiec nie ma mowy o winie ani o grzechu.