Informacja pochodzi z książki Johna Powella "Twoje szczęście jest w tobie". Wydawnictwo WAM, wyd. II, str.10
Autor jest Jezuitą, profesorem Loyola university w Chicago.
Nie widzę powodu, by mu nie wierzyć.
_________________ Mój Bóg i moje wszystko.
Make a good thing better.
Cz wrz 06, 2007 18:13
Anonim (konto usunięte)
ale podaje chodziarz źródło statystyk???
Cz wrz 06, 2007 18:58
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
Słyszałem kiedyś, że psychologami zostają często ludzie którzy sami mają problemy ze sobą nie wiem ile w tym prawdy...
Cz wrz 06, 2007 19:08
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
myślę,że psychologowie mieli swoją wielką szansę,którą po części odrzucili a po części zostało im to przez nikompetentnych decydentów zabronione-mam na myśli pracę z LSD,psylocybiną/psylocyną czy MDMA.
narzędzia potężniejsze niż modlitwa czy perswazja,przy czym nic nie stoi na przeszkodzie by stosować je jednocześnie.
cuż,widocznie pojawienie się rzeczywiście działających środków i wyzwanie jakie stanowiły ich możliwości przerosło obowiązujący psychologiczny paradygmat.
podobnie zresztą stało się z religią,w której funkcjonują obecnie jedynie symboliczne znaki dawnych rzeczywistych-uzdrawiających,oświecających i jednoczących zabiegów z użyciem środków psychedelicznych-jak np.komunia.
Pt wrz 07, 2007 9:08
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
WaszJudasz napisał(a):
a po części zostało im to przez niekompetentnych decydentów zabronione
tzn. zostało im zabronione korzystanie z tej szansy,wyraziłem się w tym zdaniu lekko niegramotnie...
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
