Seweryn napisał(a):
0bcy_astronom napisał(a):
Samobójstwo kamikadze, to poświęcenie, własne życie dla życia przyjaciół i rodziny i to jest pochwalane.
Rzeczywiście poświecenie ,kamikadze rozbija samolot zabijając setki osób ,pozbawiajac dzieci ojców ,żony meżów ,matki synów . I to według ciebie jest pochwalane

Kurde tyle razy mówiłem, nie łapcie mnie za słówka, nie mówię o czysto japońskim kamikadze, choć rzeczywiście mogłem to lepiej ująć.
Chodzi mi o poświęcenie własne go życia dla rodziny bądź przyjaciół.
Jezus poświęcił własne, życie dla nas, mógł nie podejmować się śmierci na krzyżu, a podął się tego dla nas.
Mi odnośnie kamikadze bardziej chodziło coś takiego.
Jest wojna i gonią was wrogowie i jeden mówi: Uciekajcie ja ich zatrzymie...
I idziesz na pewną śmierć, żeby twoi przyjaciele ocaleli...
Już dużo razy prosiłem nie bierzcie wszystkiego słowo w słowo a starajcie się dostrzec to co staram się powiedzieć.
Choć jakby nie było te kamikadze japońskie....
Jesteś w samolocie, a wrogowie przypływają niszczycielami i bombardują twoje miasto, strzelają do przyjaciół rodziny znajomych... poświęcasz własne życie aby zatopić statek wrogów i ocalasz tym swoje miasto i ludzi w nim.
Kamikadze na wojnie to rożnie. Ja mówię o poświęceniu dla bliskich a nie o wezmę i się wysadzę wśród wrogów.