Skąd teza, że się nie modli? Skąd wiesz? A może to, że nie słychać o takich przypadkach to nie jest kwestia tego, że nikt się nie modli, a sprawa małej wiary, zbyt słabej ludzkiej wiary?
Jezus przecież powiedział: "Gdybyście mieli wiarę jako ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: Wyrwij się z korzeniem i przesiądź się w morze, a byłaby wam posłuszna" (Łk 17, 6).

Ale Jezus to na szczęście nie jest wróżka spełniająca ludzkie życzenia. I to ty masz pełnić wolę Bożą, a nie Bóg - twoją.

Na początek mógłby zrobić pare cudów to powinno wystarczyć by traktować go poważnie ale oczywiście trudniej byłoby udowodnić, że jest wszechmocny czy dobry zwyczajnie nie potrafimy tego zbadać a cuda mogłyby nie wystarczyć z drugiej strony jeśli naprawdę jest wszechmocny itd. na pewno znalazłby jakieś rozwiązanie ...

Jak na razie nie można kogoś pyknięciem nauczyć czegoś, czego jeszcze nauka nie odkryła. I nigdy nie będzie można z resztą. No chyba że nauka doprowadzi do tego, że będzie można. No ale przecież wtedy to już nie będzie coś czego nie wiadomo A swoją drogą nie sądzę żeby to było mało. Jeżeli kiedyś medycyna będzie w stanie odtworzyć kończynę w ułamku sekundy z powietrza, to zmienię kryterium, póki co taki test by się dobrze sprawdził. Jeżeli to jest mało to naiwność katolików nie mieści się w skali


Bzdura. Nawet u ludzi, którzy tak wierzą, że aż wiedzą wiara nie czyni cudów. Weź małe dziecko, które wierzy nie wiarą, a wiedzą. Jako małe dziecko tak właśnie wierzyłam. Ale przenoszenie góry nie działało. Widocznie to metafora i górę można przenosić tylko metaforycznie


Może i się ktoś modli, ale w kościele nigdy nie słyszałam takich modlitw. Myślę więc że jest to zupełny margines i oczywiście 100% nieskuteczny. Może w kościele takie modlitwy są zakazane żeby nie psuć statystyki. Generalnie ludzie którzy np. mają chore dziecko modlą się aż do momentu, gdy to dziecko umiera. Nikt nie modli się o wskrzeszenie.


Cóż to ma do rzeczy? Przecież wiem, że katolicy muszą wierzyć bez dowodów. Ja to uważam za głupie. Potrzebuję dowodów, by wierzyć, to wszystko. Oczywiście katolicy muszą pisać to co ty w tej chwili, bo inaczej sami przestaliby wierzyć. Ja mam umysł racjonalny. Żeby uwierzyć bez dowodów musiałabym przejść lobotomię.

Katolicy nie muszą wierzyć, bo nikt nie musi, musimy tylko i wyłącznie umrzeć. I to jest to, co musimy. Natomiast katolicy chcą wierzyć. I modlą się o dar prawdziwej wiary.
Tobie nikt wierzyć nie każe i nikt - jak mniemam - nie próbuje cię tu nawracać.

A muzułmanie sobie wierzą w Allaha i nie wynika z tego, że jest to wiara prawdziwa. Wierzyć sobie można i nie wierzyć też...

[quote=Rita]Bzdura. Nawet u ludzi, którzy tak wierzą, że aż wiedzą wiara nie czyni cudów.[/quote]
Poczytaj troche o [url=ojcu Pio]http://www.padrepio.catholicwebservices.com/POLSKA/POLSKA_index.htm[/url].
Pisaliście wcześniej, że cuda jakie się zdarzają można wytłumaczyć jakoś.. Przypomina mi sie historia człowieka, któremu Bóg przez ojca Pio uzdrowił nogę. Gościu nie umiał wcześniej chodzić. Lekarze robili badania, prześwietlenia wykazujące że facet nie chodzi i nie ma szans żeby chodził. Po tym został uzdrowiony. Spoko. Tylko, największym zdziwieniem nie było samu uzdrowienie, tylko to, że jak lekarze (również niewierzący) zrobili ponowne prześwietlenie i badanie stwierdzili, że nie ma rzadnych zmian -że noga jest uszkodzona i nie potrafili stwierdzić dlaczego tak się dzieje? Jednak facet potrafił chodzić

Pozdrawiam!

Trudno czytam mi się takie tematy, gdzie kilka osób ma odmienne zdania i żadne z nich nie jt podobne do mojego. Rita rozczaruję Cię bardzo, ponieważ Bóg uzdrawia i sama znam ludzi, którzy nie mając np. palca zostawali uzdrowieni. Nie mówiąc o moim uzdrowieniu. Jezus chodzą dwa tysiące lat temu po ziemi uzdrawiał fizycznie i duchowo, i jtem pewna, że teraz też pragnie robić to samo.
A i jeszcze jadno wierzę w Boga, bo dostałam od Niego taką łaskę, nikt mnie do tego nie zmusza!

Bóg wysłuchuje modlitwy,która jest zgodna z Jego wolą

whistle, gdyby ojciec Pio uzdrawiał, to nie musiałby sobie stygmatów wywoływać jakąś substancją z apteki

Maja, palec odrósł? Niektórzy mają fantazję... Ale pewnie nie masz na to dowodów.... A tobie co odrosło?

Bóg ignoruje wszystko, co mu nie przypasuje

Rita podaj mi, skąd wiesz że tak robił o Pio? Jakie masz na to dowody skoro obalasz moje? Jeżeli przyjmujesz już taki tok rozumowania to idź nim cały czas! wrrrrr

Sorry. Nie chodziło mi wcale o to tylko o brak konsekwencji w postach..