Co to znaczy: "publicznie krytykowac Kosciol"? Biskupa, papieza, instytucje, wszystkich wierzacych? I za co krytykowac? Za sposob zycia (rzeczywisty, czy "zaslyszany"?), za poglady (zgodne, badz niezgodne z Ewangelia?) za fakt istnienia?
Przeciez nie chodzi o ekskomunike za poglady, tylko za czyny i to w materii ciezkiej. Co innego jest upomniec publicznie w uzasadnionych sytuacjach (
Gdy brat twój zgrzeszy <przeciw tobie>, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa*. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik Mt 18, 15-17) jezeli na "wewnetrzne" upomnienia nie ma reakcji w sensownym czasie, albo jest wrecz przeciwna, a co innego publicznie opowiadac bzdury i plotki zaslyszane, zeby komus szkodzic.
Przeciez nie chodzi o to, zeby wszystkich krytykantow wyrzucac za drzwi. to raczej osoba ekskomunikowana sama "sie ekskomunikuje" przez radykalne odwrocenie sie od nauki Kosciola (chyba ze cos zle rozumiem

)