Znalazlem na pewnym forum troche tematow, ktore godza w nasza wiare. Nie jestem sam w stanie wszystkiego zweryfikowac, natomiast jesli mozecie pomozcie mi walczyc z nieprawdziwymi informacjami tam - sam nie dam rady.
Linki przykladowych tematow:
http://skazzza.pl/topics31/kilka-ciekaw ... vt1739.htm
http://skazzza.pl/topics31/80-pytan-twi ... vt4847.htm

pozdrawiam

Sam chętnie dowiem się, które z tych ciekawostek nie są prawdziwe.

Pierwsza z brzegu bzdura, biblioteka aleksandryjska był palona już dwa razy, zanim zrobili to żołnierze rzymscy (zreszta co oni mieli tam palić), więc to dyrdymały.
Dogmaty o trójcy czy dwójcy świętej to konsekwencja rozważań teologicznych, podobnie jak wszystkie pozostałe dogmaty, katolicyzm zakładał że jest jeden Bóg, a więc Jezus Chrystus musi być jednocześnie samym bogiem.
Podawanie danych o jakiś bitwach czy wojnach bez kontekstu historycznego też jest jakimś nieporozumieniem, inaczej pojmuje się śmierć teraz, inaczej to było 1000 czy 2000 lat temu, gdzie ludzie żyli nie dłużej niż 35 lat.

Jesli ktos zna sie na rzeczy - sam wie co prawda jest, a co nie. Reszta zaczepnie bedzie sie "chetnie dowiadywac"

Tak dla wyprostowania podałeś dwa okresy oddalone od siebie o 100 lat, to trochę nieprecyzyjne A poza tym 35 lat? Troszkę przesadziłeś.

I co za różnica ile się żyje? Śmierć jest śmiercią.

Nic nie usprawiedliwia przemocy.

czyżbym wyczuwał relatywizm moralny?

I kupa nie dasz. Pozostaje Ci odpowiedz jednego z tych "oswieconych" ktory
pisze krotko: "Stek bzdur" i mysli w swej ciemnocie, ze sprawa zalatwiona.

marv, sprostowanie do tego co napisałeś. Kiedyś była duża śmiertelność, co mocno zanizało średnią wieku, bynajmniej nie znaczy to że ludzie żyli nie dłużej niż 35 lat. Ludzie średnio tyle żyli, a faktycznie jesli umierali wcześnie, inni żyli np. 35 lat a jeszcze inni nawe 70. Także tutaj mamy do czynienia z częstym błędem w rozumieniu statystyki. Co do reszty to zgoda.

marv zajrzyj tutaj http://zapytaj.wiara.pl/index.php?grupa ... 5535&katg=

Ustosunkuję się do tekstu później, bo narazie przejrzałem go tylko pobieżnie. Na pierwszy rzut oka stwierdziłem, że autor domaga się konkretyzacji i źródeł, sam ma jednak problemy z przytaczaniem ich w swoich odpowiedziach (oczywiście nie wszystkich, tylko części)

Większość tych informacji jest parwdziwych, więc trudno będzie z nimi walczyć...

Dlaczego zakładasz z góry, że są to nieprawdziwe informacje ?
To nienaukowe podejście.

Bo to w sumie tak jest, że to osoba rzucająca jakieś tezy powinna ich dowieść. Szczególnie, że często-gęsto jak się głębiej wejdzie się w te tematy okazuje się, że jest jak w tym dowcipie:

- Czy to prawda, że Zelcermann z Radomia zarobił milion złotych na sprzedaży lasu?
- Tak to prawda. Tylko, nie Zelcermann a Żółtko, nie z Radomia tylko z Warszawy, nie na sprzedaży lasu tylko spekulacji rublem, nie milion złotych, ale pięć tysięcy i nie zarobił, tylko stracił.

(czy coś w tym stylu)

"Odpowiadający wcale się nie dziwi, że nikt specjalnie nie kwapi się do dyskusji z tak spreparowanym tekstem. To konglomerat kłamstw, półprawd, przeinaczeń, złośliwości z domieszką prawdy. Tę ostatnią dodano tylko po to, by uprawdopodobnić resztę. Cytując nie podano źródeł, co ewentualnym polemistom niezwykle utrudnia pracę. Jak bowiem udowodnić, ze w bogatej spuściźnie literackiej zostawionej przez różnych chrześcijan nie ma jakiegoś zdania? Przyzwoitość nakazywałaby podanie źródła owych twierdzeń. Autor tych złośliwości ich nie zna i tylko udaje erudytę... Ale po kolei."
http://zapytaj.wiara.pl/index.php?grupa ... 5535&katg=

Czyli początek tekstu, który zalinkował Eandil, o tutaj:


Myślę, że warto przeczytać.