No hay banda. napisał(a):
Różnica jest zasadnicza, nie omawiamy konkretnej sytuacji, tylko ogólną sytuację w kraju. I wybacz trudno mi nie dostrzec znaczenia wojny i okupacji Iraku w kontekście bezpieczeństwa, śmiertelności itd
Ja też to dostrzegam, ale pisanie w tym kontekście o zabijaniu uważam za zwykłą demagogię i manipulację.
No hay banda. napisał(a):
Państwo (jako-takie) istnieje m.in z powodu zwiększenia bezpieczeństwa. Jeżeli zlikwidujesz państwo i ludzie zaczną się zabijać, możesz udawać, że to nie Twoja wina, że to nie ma z tym nic wspólnego. Przestępca odpowiada za określoną sytuacje, decydenci za ogólną.
W zasadzie się zgadzam. Myślę też, że wyjaśniliśmy swoje stanowiska i ze swej strony raczej nie mam nic do dodania.