Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 14, 2025 0:59



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 
 Zmiany w życiu człowieka... 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N lut 08, 2009 13:50
Posty: 2
Post Zmiany w życiu człowieka...
Mam pytanie związane z rekolekcjami młodzieży z różnych parafii....
Mój kolega pojechał na takie rekolekcje jako "normalny człowiek", wrócił jako pełno wierzący w Boga katolik. Jak to jest możliwe że przez te kilka dni jego rozum został tak zaprogramowany by tylko się modlić, nie spożywać alkoholu, mniej przebywa na komputerze, słucha teraz tylko muzyki religijnej ?
Dziwne troche... proszę o jakieś wytłumaczenia...


N lut 08, 2009 14:55
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post 
Widocznie bylo mu cos do zycia potrzebne. Uzyskal to "cos" i sie zmienil. Proste.


N lut 08, 2009 15:21
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 08, 2009 13:50
Posty: 2
Post 
Masowo otrzymali swoją potrzebe? Stało sie tak z wszystkimi co byli bądź większościa...


N lut 08, 2009 15:25
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post 
No to moze jakas manipulacja? Trudno powiedziec.


N lut 08, 2009 15:32
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Albowiem, Bóg działa i zaprasza każdego z nas do życia z Nim. Jeśli człowiek odpowie na to Boże wezwanie będzie miał siłę do zmiany swojego życia :) I za chwała Panu :)

Poza tym nie podoba mi się przeciwstawienie normalnego człowieka wierzącemu katolikowi (cokolwiek to zestawienie wierzący katolik miałoby oznaczać). Ja też jestem katolikiem i jestem normalny.

I nie działa tam programowanie, a łaska Boża :)

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


N lut 08, 2009 15:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Wszystko zależy co rozumiesz przez pojęcie normalny człowiek. Ale mniejsza o to. Myśle że odpowiedzi może być sporo, choć wszystkie mają jedno źródło. Nie ma tu nic dziwnego, widocznie tam doświadczył Boga, poczuł coś, co było jego osobistym doświadczeniem, zobaczył że jest inny lepszy sens życia, otrzymał to czego potrzebował, spotkania z innymi ludzmi, którzy swoim życiem świadczą o Bogu i uznał że ci ludzie są nie tylko szczęśliwi, ale z nimi można być szczęśliwym, bo nie klną, nie piją na umór, bo są zaufanymi oosbami. Nie mówie że Ty taki nie jesteś, ale dziwi mnie Twoje zdziwienie że można żyć inaczej i być szczęsliwym. Widocznie Jezus oferuje coś lepszego niź świat, nie ma tu żadnej manipulacji, programowania itd. Zamiast wątpić popatrz na swojego kolegę.

_________________
Pozdrawiam
WIST


N lut 08, 2009 16:14
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 18, 2009 15:49
Posty: 57
Post 
To proste, oto moja smutna przeszłość. Kiedyś byłam na oazie:D nigdy nie byłam silnie wierząca, ale kiedy byłam na oazie jeszcze nie weszłam w fazę wątpienia nawet. Wróciłam jako dziecko różanca:P już Ci tłumaczę, co mogło się stać:
ile lat i jaką osobą jest Twój kolega?
Po pierwsze jeżeli jest typem samotnika, który chciałby miec znajomych, to oaza oferuje Ci poczucie wspólnoty. Poza tym nie jest tak jak w kościele, bo są to ludzie młodzi. poza tym czas zorganizowany wydaje się być bardzo w porządku, gry zabawy, po pewnym czasie zaczyna Cię to bawić.
Poza tym to taki proces otępiania- zawalają Ci tak dzień, że przestajesz mieć czas na zastanawianie się, czy to co robisz jest dobre dla Ciebie. Pobudka, spiewanie, modlitwa, śniadanie, zajęcia, śpiewanie, kościół, zajęcia, modlitwa, kąpiel i spanie. Sekundy nie masz dla siebie.
I tak oto się to dzieje, jest szansa, że mu przejdzie po jakimś czasie. Ja wyszłam z tego po tygodniu;)


N lut 08, 2009 19:03
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Ja również miałem okazje być na oazach i mnie jakoś nie otępiali. A czasu wolnego było sporo i można było sobie robić co się chciało. A to,że dzień jest ułożony to jest wielki plus, bo jedzie się po to, by coś zrobić, a nie by byczyć się cały dzień. To można robić w domu przed telewizorem ;)

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


N lut 08, 2009 19:34
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Nie żebym nie miał poczucia humoru, ale Regulamin obowiązuje - § II, nr 5.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


N lut 08, 2009 21:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
Ja tam wole się zadumać czy poczytać niż oglądać TV czy mantrować w ustawionym na nawracanie środowisku. Jak człowiek wejdzie między wrony... to oddala się jeszcze bardziej od obiektywności. Bardziej wtedy wpływają na poglądy uczucia niż rozum. Pewnie słyszeliście o myśleniu grupowym.

Ciekawe czy na oazie można przyznać się do ateizmu ;)

_________________
Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html


N lut 08, 2009 23:19
Zobacz profil
Post 
R6 napisał(a):
Ciekawe czy na oazie można przyznać się do ateizmu ;)

Alez oczywiscie!
Tak samo jak na forum racjonalistow, ze sie jest katolikiem :D


Pn lut 09, 2009 14:25
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Ciekawe czy na oazie można przyznać się do ateizmu


Widziało się takie rzeczy.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn lut 09, 2009 14:34
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Panowie, to nie dyskusja o tym co można, a czego nie na oazie i cośmy tam wiedzieli.
Proszę nie robić z tego kogla-mogla.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pn lut 09, 2009 14:38
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 13 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL