Nie wierzę to fakt ale ciekawi mnie bo niektórzy piszą że doświadczyli łaski... w życiu, o co chodzi,czy napisze ktoś o swoich nadprzyrodzonych przeżyciach które pozwoliły mu wierzyć lub zaczął wierzyć mocniej ?

czy Bóg to nie jest takie placebo dla psychiki człowieka ?

Fajny pomysł z tymi świadectwami.



Na to pytanie to raczej nie uzyskasz odpowiedzi, bo żeby coś zadziałało jak placebo, to trzeba w to wierzyć, więc wtedy się tego jako placebo nie traktuje, a jako lek, więc jesli ktoś wierzy, że Bóg uczynił dla niego to czy tamto, to /zakładając ten efekt/ znaczy, że wierzył, że to moc Boga tego dokonała, gdyby traktował Boga jako placebo, prawdopodobnie efektu by nie było.
Myslę więc, że jedynie na podstawie ewentualnych wypowiedzi sam Rozmyślacz może porozmyślać i odpowiedzieć sobie /i może nam/ na to pytanie.

Zgodzę się z Owieczką . Różnica między niewierzącymi i wierzącymi nie polega na tym, na co patrzą, ale co widzą. Te same zdarzenia interpretowane są inaczej, poprzez filtr wyznawanego światopoglądu. Więc ewentualne świadectwa będa przekonujące dla wierzących, ale bezwartościowe dla niewierzących.