Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn lis 10, 2025 4:50



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 
 Ziemia podnóżkiem Boga 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 11, 2009 12:34
Posty: 837
Lokalizacja: mazowsze
Post Ziemia podnóżkiem Boga
Czy słowa w Bibli mówiące że ziemia jest podnóżkiem Boga oznaczają, że Pan gardzi ziemią i ludźmi i najchętniej by zdeptał nas i ziemie ?

Czemu Bóg tak poniża ziemie i ludzi ?

_________________
1 KOR 13


Cz sie 13, 2009 22:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30
Posty: 1191
Post 
Tutaj cały fragment o którym mówimy:
Słyszeliście również, że powiedziano przodkom: Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi. A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie, ani na niebo, bo jest tronem Bożym; ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym. Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi. [Mt 5,33-37]

Nie chodzi o to, że Bóg gardzi ziemią; toć sam ją stworzył ;), a potem odkupił własną krwią - choć nie musiał. Tutaj chodzi o pokazanie, że człowiek nie może przysięgać na ziemię, bo nie ma nad nią żadnej władzy; jest ona bożą, nie ludzką własnością.

Poza tym taki opis ilustruje jak wielki jest Bóg; siedzi na niebie, a Jego stopy dotykają ziemii - nie każdy musi się z tym zgadzać, ale na mnie to działa ;).

_________________
O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...


Cz sie 13, 2009 22:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Nie wiem skąd od razu wniosek że Bóg gardzi ziemią i ludźmi. Fajnie to Kastorze ująłeś i nie mam wiele do dodania. Tyle tylko że zgodnie z postępowaniem przedmówcy, warto zastanawiać się nad całym tekstem, nie jednym zdaniem, bo to go wyrywa z kontekstu.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Cz sie 13, 2009 22:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
Niebo czyli stan istnienia aniołów i świętych jest tronem Boga to znaczy, że Bóg jest tam wszystkim we wszystkich.
Natomiast ziemia=człowiek jest Jego podnóżkiem to oznacza, że mamy łaskę przyjęcia Boga i możemy ją wykorzystać aby się wznieść duchowo do nieba.


Cz sie 13, 2009 23:34
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
On, trochę się oderwałeś od ziemi w swej interpretacji ;) Patrzysz na ten fragment jak dwudziestopierwszowieczny Europejczyk. A tekst pisał semita, wiele wieków temu. Dla nich niebo nie było stanem dusz, czymś duchowym, ale czymś całkowicie materialnym. A owe słowa o podnóżku mają pokazać jedynie jak wspaniale jest w niebie. Bo ziemia tak cudownie stworzona w porównaniu z niebem staje się tylko podnóżkiem...
Poza tym semici wierzyli, że niebo jest 'na górze'. Więc ziemia będąca pod niebem mogła być jedynie podnóżkiem stóp Boga.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pt sie 14, 2009 6:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 11, 2009 12:34
Posty: 837
Lokalizacja: mazowsze
Post 
Ale jak ktoś kocha to nie czyni z ukochanego podnóżka.
Bóg nieraz mówi że Szatan i demoni będą jego podnóżkiem.
Bycie deptanym przez Pana to niezbyt miła wizja.
Co wyraża Bóg poprzez stąpanie po człowieku.
Może ktoś powie jaki to ma związek z powiedzenie : złapać Boga za nogi.
Czyż człowiekowi nie przyslugują usta Boga do pocałunku a nie nogi, najniższa częsć ciała.

_________________
1 KOR 13


Pt sie 14, 2009 6:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Bóg nie ma ciała. Ziemia jest podnóżkiem Jego stóp, co wyraża Jego panowanie nad nią. Jeżeli dla kogoś panowanie jest równoznaczne z pogardą, to jego problem. Nie rozumiem w gruncie rzeczy, dlaczego ludzie tak dążą do tego, by uważać Boga za tyrana, mordercę, kogoś kto poniża i zdeptuje itd. Jeżeli Bóg jest, to nic nikomu z takiego gadania nie przyjdzie. Jeżeli Boga nie ma, to w czym problem ?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt sie 14, 2009 8:15
Zobacz profil
Post 
Johnny99 napisał(a):
Nie rozumiem w gruncie rzeczy, dlaczego ludzie tak dążą do tego, by uważać Boga za tyrana, mordercę, kogoś kto poniża i zdeptuje itd. Jeżeli Bóg jest, to nic nikomu z takiego gadania nie przyjdzie. Jeżeli Boga nie ma, to w czym problem ?

:). Ludzie do tego dążą - bo czytając dosłownie, można przesłanki ku temu wyczytać w literaturze źródłowej. Wyczytują, i stają się anty-teistami. Nadal wierzą, ale są przeciw. Inni obserwują świat, i zauważają brak korelacji między naturą Boga a naturą świata. I czasami też stają się przeciw. Jeszcze inni w Boga nie wierzą, ale widzą kierunek, w jakim podąża społeczeństwo wierzących - i im to nie pasuje. Więc sprzeciwiają się ideom przewodnim, nawet wiedząc, że nic tak naprawdę za nimi nie stoi.

A niektórzy, być może, dopuszczają możliwość, że Bóg istnieje, ale, że jest szansa z nim wygrać ;).


Pt sie 14, 2009 9:23

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
szumi napisał(a):
On, trochę się oderwałeś od ziemi w swej interpretacji ;) Patrzysz na ten fragment jak dwudziestopierwszowieczny Europejczyk. A tekst pisał semita, wiele wieków temu. Dla nich niebo nie było stanem dusz, czymś duchowym, ale czymś całkowicie materialnym. A owe słowa o podnóżku mają pokazać jedynie jak wspaniale jest w niebie. Bo ziemia tak cudownie stworzona w porównaniu z niebem staje się tylko podnóżkiem...
Poza tym semici wierzyli, że niebo jest 'na górze'. Więc ziemia będąca pod niebem mogła być jedynie podnóżkiem stóp Boga.
Tacy semici jak Dawid czy św. Jan Ewangelista są nie do odczytania przez ogół i dlatego ludzie błędnie wyobrażają sobie to co napisali w stylu "niebo na górze".
Jednak ich teksty są ponadczasowe ponieważ są pisane pod natchnieniem Ducha.
Dlatego odczytujmy je w Duchu autora a nie jak przeciętny semita czy europejczyk :)
Poza tym zobacz, jak Jezus "tępił" rozumienie ST u współczesnych mu semitów. Stąd nie ma sensu przejmować ich prymitywnego i błędnego sposobu rozumowania. W końcu jesteśmy chrześcijanami,to całkiem inna jakość a to zobowiązuje.


Pt sie 14, 2009 10:39
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
On, tylko, że my zajęliśmy się dwoma różnymi rzeczami.
Ja egzegezą, Ty interpretacją. Autor się pytał, czy taki zapis miał świadczyć o poniżaniu ziemi i ludzi. A nie da się inaczej odczytać intencji autora jak tylko postawić się w jego roli. Wejść w jego świadomość, jego mentalność, jego sposób pojmowania świata. Ja to przedstawiłem, a to, że dziś trzeba te fragmenty odpowiednio interpretować nie ma wątpliwości. Ale są to dwie różne sprawy.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pt sie 14, 2009 11:28
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 10 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL