Tylko ja wiem, ze nie jestem tylka jakas boska "czasteczka".
Wiem, ze BOG jest w CALOSCI we mnie...
Ty tworzysz caly czas TWOJ swiat, a ja MOJ.
I mimo tego sobie nie przeszkadzamy...
Jak to jest mozliwe
A jednak JEST.
Wyobraz sobie ze jestes(chocby na chwilke, nie boj sie) BOGIEM, ja jestem BOGIEM.
Ty chcesz, zeby cala ziemia byla pustynia, a wole trawke(to tylko symboliczny, prosty przyklad).
I mimo tego jest to mozliwe:
Ja WIDZE tylko trawke, a TY widzisz, chodzisz itd. po pustyni. W tym samym czasie !
Trawka, piasek ale tez CALA RESZTA, WSZYSTKO...to tylko energia !
Materia = Atomy = Energia
Jestesmy naprawde genialni

A tak malo w siebie wierzymy...