Wpadać można na różne pomysły. Można o nich rozmawiać, ale pytanie moje jest jednak jaki to ma mieć cel? Może za dużo tu myślenia po ludzku? Bo fajnie aby Jezus miał żonę. Może i fajnie ale to co wiemy wyklucza sens posiadania żony, czy dzieci. Sądzę że takie myślenie jest na uboczu tych spraw jakie są naprawdę ważne i istotne.

Cel bardzo prosty ,rozwianie wątpliwości na podstawie merytorycznej lub nieco fantazyjnej dyskusji

A kto mówi że kazirodcze. Przecież mógł by sobie jakąś porządną laskę znaleźć których jest zatrzęsienie. Bo tylko chłopy to pijaki i świnie. A że tam Bóg i jego Matka ma być przykładem to lipa. Kto się będzie identyfikował z Bogiem ? Najprawdopodobniej pensjonariusz Tworek.

Tak to jest w jego mocy - ale jest problem !
Gdyby Bóg zrobił dwoje dzieci Maryji - to wtedy było by kazirodztwem, gdyby Jezus współżył z siostrą.
Gdyby zaś Bóg zrobił dziecko innej kobiecie - to znowu nieładnie by wyglądało, bo chcrześcijaństwo jest religią mono, gdzie nie wolno facetowi współżyć dwoma kobietami, nawet gdyby były jego żonami.

To raczej durny pomysł