
Re: Cuda jako dowód na istnienie Boga
Żadne z tych nie było moim celem.
Chciałam zaznaczyć niewspółmiernośc postrzegania wiary a nie samej wiary.
To jak zapominanie że wyników z liczby spierwiastkowanej jest zawsze dwa - dodatni i ujemny.
Nie można mówić ogólnie mówiąc tylko o dodatniej bądź tylko o ujemnej stronie. Wtedy jest się stronniczym. W temacie ogólnym stronniczość niewiele wnosi. Dlatego ja napisałam ogólnie

Gdybym miała napisać stronniczo z własnego odczucia napisałabym że Bóg dał nam ten świat, ale żebyśmy się nauczyli czegokolwiek pozostawił nam wolną wolę abyśmy błądzili, szukali rozwiązań i znajdywali je. Przenika nas Jego życiodajna energia - jest w nas. Dał nam tak duzo. Czy to nie zbyt wiele chcieć żeby jeszcze łaził za nami krok w krok i trzymał za rękę?
Mamy wszystko czego potrzeba.