
Odmawiając "tajemnicę szczęścia" trzeba być w łasce ....
Odmawiając tajemnicę szczęścia św brygidy link
http://www.tajem_sz.republika.pl/index.html trzeba byc bez przerwy w łasce uświęcającej czy jak sie popełni grzech i odrazu jak sie da to pujdzie sie wyspowiadac to nie bedzie to mialo znaczenia ?
Odmawiałem ciągiem przez kilkanaście dni chyba i wtedy od 1 grzechu kłamstwa zaczął się cały dzień grzeszenia praktycznie (ale już tego dnia się pomodliłem wcześniej ) a następnego dnia żałowałem za grzechy i zrobiłem rachunek sumienia jeszcze przed modlitwą tajemnicy szczęścia .
dziś jest już 2 dzień i jak byłem u stalego konfesjonału to akurat na ironię sie okazalo ze dzis chyba nieczynne bo czekalem 3 godziny i nic . Pojechalem do domu. znów zmodlilem tajemnice . jutro ide do spowiedzi . czy te dwa razy w nielasce sie licza i czy wogle wszystko przedtem sie liczy skoro "przerwalem modlenie" dwudniowym okresem niełaski ?