W co tak naprawdę wierzymy?
| Autor |
Wiadomość |
|
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: W co tak naprawdę wierzymy?
No... oficjalna, ortodoksyjna, zgodna z nauczaniem Kościoła. Pardon my French. : )
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
| Pn lip 09, 2012 7:36 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: W co tak naprawdę wierzymy?
/jeśli piszesz z Francji to nie dziwie się, ze piszesz co piszesz../
oficjalna, ortodoksyjna (?), zgodna z nauczaniem Kościoła.. tak wiec: Bóg Ojciec - Najlepszy Ojciec. Ojciec, który cie kocha. Ojciec, który cie mądrze wychowuje. Ojciec, który na ciebie zawsze czeka, jeśli od Niego odchodzisz. Ojciec, który cie przestrzega przed niebezpieczeństwem (jezioro ognia z Apokalipsy). Ojciec, który szanuje twoja wolność. Miłosierny Ojciec - wspaniałomyślny i możny Król.
mam dalej pisać? Ja wierze w takiego Boga Ojca, dowiedziałam się o Nim w Kościele Katolickim, pokochałam i uznałam za swojego Ojca.
|
| Pn lip 09, 2012 7:42 |
|
 |
|
Iwona19
Dołączył(a): So mar 17, 2012 9:05 Posty: 1335
|
 Re: W co tak naprawdę wierzymy?
Świetnie Mkb
_________________ "Wszystko badajcie! Trzymajcie się tego, co dobre, a unikajcie wszystkiego, co złe" (1 Tes 5, 21-22)
|
| Pn lip 09, 2012 7:54 |
|
|
|
 |
|
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: W co tak naprawdę wierzymy?
Staje mi przed oczami Mattis z Ronji, córki zbójnika... : ) Cytuj: Ja wierze w takiego Boga Ojca, dowiedziałam się o Nim w Kościele Katolickim. No widzisz, a ja straciłem kontakt w wieku lat dwunastu. Nie licząc katechezy w liceum. Jak podaje Dobra Babcia Wiki, ortodoksja oznacza ścisłą wierność doktrynie, dogmatowi, zwłaszcza religijnemu; jest tożsama współcześnie rygorystycznemu przestrzeganiu jakiegoś kodeksu zasad. (Bosz, sam już nie potrafię zdefiniować bez pomocy, dziecko Sieci.) Cytuj: jeśli piszesz z Francji to nie dziwie się, ze piszesz co piszesz... Z Polski, piszę, z Polski. O rany. A, to już od Ciebie zależy - jeśli sprawia Ci przyjemność, to pisz, chętnie poczytam.
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
| Pn lip 09, 2012 7:56 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: W co tak naprawdę wierzymy?
mkb napisał(a): najprecyzyjniejszą nauka jest teologia prawie się zakrztusiłam czytając tą nowinę Na czym polega precyzja teologii?? Zwłaszcza biorąc pod uwagę wiele sprzeczności wśród samych teologów i z braku możliwości przeprowadzenia empirycznych doświadczeń, które by rozwiązywały dany problem. Dlatego proszę o wyjaśnienie wyższości precyzji teologii od nauk matematycznych, może zrozumiem? mkb napisał(a): jak większość naukowych teorii, opartych na postawie - 'ja chce wiedzieć', 'ja chce poznać', 'ja che potem to poznane skolonizować, a potem sycić się tym co skolonizowałem' (a najlepiej kosztem słabszych)... ja chce, chce, chce..taka jest nowoczesna nauka, służąca człowiekowi, który chce być w centrum świata i nim rządzić...zwykły, pusty egoizm oparty na nadmiernej ciekawości. No cóż- Bóg dał talenty. W Biblii nawet poświecono nieco miejsca na przypowieść o talentach. Jak wiec niby określić gdzie ciekawość jest zła, a gdzie dobra? Zwłaszcza w kontekście nauki, która dąży do ciągłego rozwoju? Kiedy rozwój jest zły i przeczy boskiemu przykazaniu o rozwijaniu talentów?
|
| Pn lip 09, 2012 19:37 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: W co tak naprawdę wierzymy?
Lurker napisał(a): No widzisz, a ja straciłem kontakt w wieku lat dwunastu. Nie licząc katechezy w liceum.
a co ty myślisz, ze ja wierzyłam w Boga przez cale moje życie, ciurkiem od Chrztu Sw? wszystko zakwestionowałam..lata mi zajęło dotarcie do tego w co wierze teraz. co ciekawe, to nadal to kwestionuje, tzn. mój umysł to kwestionuje, ale wiara pomimo to pozostaje. ja sama stara jeszcze nie jestem i ciągle się dziwie jak działa łaska Boga i czym jest wiara. Val, o tej teologii to wiedziałam, ze to może kogoś zakrztusić  mnie samo trochę rozbawiło jak to napisałam. Nie będę tu pisała traktatu pseudo naukowego na temat tego jakaż to wielka prawda... jednak, zależny z jakiej perspektywy się na to popatrzy. mnie nie do końca interesują wyniki obliczeń matematycznych, choćby bardzo szczegółowe. interesuje mnie poznanie Boga, a teologia właśnie tym się zajmuje. gdy przeczytasz różne dzieła świętych i mistyków katolickich, to zrozumiesz co miałam na myśli, pisząc o szczegółowym poznaniu i to poznaniu rzeczy najważniejszych.
|
| Wt lip 10, 2012 0:35 |
|
 |
|
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: W co tak naprawdę wierzymy?
Cytuj: a co ty myślisz, ze ja wierzyłam w Boga przez cale moje życie, ciurkiem od Chrztu Sw? A wiesz, przeszło mi przez myśl. Krótko mówiąc, bierzesz linijkę i linijką po łapach, do studiów, do nauki, do Neokatechumenatu! Ajć... Cytuj: wszystko zakwestionowałam A taka fajna satanistka mogła z Ciebie być.  Cytuj: ciągle się dziwie jak działa łaska Boga i czym jest wiara. A ja, powiem Ci szczerze... odalam się, chociaż jestem raczej rozczarowany alternatywami. Ateiści, cóż, zręczni są, ale tylko się kłócą. Rodzimowiercy niby coś rekonstruują, ale biednie to wygląda. Religie Wschodu... trzeba by się było tam urodzić i od urodzenia nasiąkać wschodnią kulturą. Szukam ciągle jakiejś religii, w której czułbym się jak w domu i nie mogę znaleźć. Może dlatego, że mężczyzna powinien zbudować własny dom? ; ) Cytuj: Na czym polega precyzja teologii?? Nigdy nie studiowałem, ale wyobrażam sobie, że to taki rodzaj filozofii, w której nie można gadać, co ślina na język przyniesie, tylko pilnie baczyć na zgodność z Magisterium i dogmatami, a operuje się w niej wyrafinowanymi pojęciami i wszystko musi logicznie do siebie pasować. Dlatego można mówić o precyzji teologii, choć żadnego wynalazku z niej się nie utoczy. ; )
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
| Wt lip 10, 2012 2:19 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: W co tak naprawdę wierzymy?
Lurker, byłam satanistka, ateistka, poniekąd buddystka, teozofka, a nawet trochę masonka z zamiłowania ha ha.. wszystko to 'pic na wodę, fotomontaż' po rekach mnie żaden katecheta ani ksiądz nie bil, nie zmuszał do modłów, ani praktyk religijnych. a mój autentycznie kochany ojciec, ciągle odciągali mnie od Kościoła, co z reszta mu się udało.. Po latach, do Kościoła Katolickiego i jego nauki, w świadomy sposób wróciłam sama. To co napisałeś, wiele mi o tobie mówi. Brakuje ci klucza - kluczem jest - MIŁOŚĆkluczem do teologii, kluczem do prawdziwego domu. po prostu zakochaj się, na początek najlepiej nieszczęśliwie, dowiesz się jak cierpi niekochany Bóg, ...potem reszta sama przyjdzie.
|
| Wt lip 10, 2012 4:23 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|