Przyjmijmy więc, że Jajko nie wie, według jakich kryteriów należałoby odpowiadać na jego pytanie i spuśćmy nad Jajkiem i jego tematem zasłonę miłosierdzia.

Jajko prawdopodobnie liczy na to, że wierzący wszystkich wyznań będą teraz pracowicie układać "swoje" kryteria po to, by wykazać, że najgorsza religia to akurat ta, której najbardziej nie lubią, po czym Jajko tryumfalnie obwieści, że właśnie tak to jest z wierzącymi, każdy mówi swoje!

A może właśnie jest ciekaw tych kryteriów?

Ja jestem.

Ale to Jajka temat jest.
Pisząc "najgorsza" musiał mieć coś na myśli.
Chyba że uznamy, że Jajko pisząc, niczego na myśli nie ma.


Osobiście jestem skłonny do tego się przychylić, ale wolałbym, żeby Jajko to sam potwierdził.

I oto całe forum zamarło w oczekiwaniu na to co nastąpi

Eee tam, we mnie jakoś problem "czy Jajku o coś chodzi, czy niekoniecznie" nie wzbudza aż takich emocji

Nie @Jajko liczy na to, tylko niestety tak jest w istocie przyjacielu. I podanie przez usera @Jajko kryteriów, na które tak bardzo czekacie niczego nie zmieni.
Bo każda religia inaczej rozumie pojęcie dobra i zła... jak Islam i Chrześcijaństwo.

Nie podam żadnych kryteriów. Bo jak tylko to zrobię, to zaraz na mnie naskoczycie, że .... i tu padnie cała litania moich grzechów... Poza tym, nie musimy kierować się jednakowymi kryteriami. Każdy może mieć własne. Tak jak przy wyborze dania z menu - każdy podchodzi do tego indywidualnie i wybiera, WEDŁUG WŁASNYCH KRYTERIÓW, to co dla niego najlepsze, a odrzuca to co najgorsze. Tu proszę o podobne podejście. Jak ktoś nie rozumie czy mu się nie podoba, to niech nie offtopuje i po prostu tu nie pisze. Jasno się wyraziłem?

Nie zawsze tak było. Aleksander Wielki Macedoński uważał się za syna Zeusa.
Ale dziś gdy świat wierzy w jednego Boga z jednym Synem. To już żaden dyktator nie ogłosi się jego synem. Dyktatorzy mogą tylko próbować zastąpić takiego jedynego Boga sobą. Dlatego ostatnio te dyktatury zdają się być na pozór takie ateistyczne. Ale dla mnie ateisty Stalin czy Kim, z którym nie mógłbym się sprzeczać, ani go krytykować jest równie nie do przyjęcia jak Nieomylny Bóg.