Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr lis 05, 2025 23:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 
 Jak mówić o wierze? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post Jak mówić o wierze?
" A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy, aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej. " 1Kor 2; 4-5
Zmęczony intelektualnymi rozważaniami o wierze, wklejam słowa świętego Pawła z Listu do Koryntian. Może warto w ten sposób mówić o wierze?

Pozdrawiam! :)


N cze 26, 2005 6:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 01, 2005 22:00
Posty: 435
Post 
To, JAK mówić o wierze, zależy Z KIM rozmawiamy o niej...

"Jakkolwiek bowiem nam, wierzącym wystarcza wyznawać na podstawie wiary, że dusza ludzka nie ginie wraz z ciałem i że Bóg istnieje, z pewnością jednak niewierzących nie będzie mogła - jak sądzę - przekonać o tym żadna religia ani chyba nawet żadna dopóty, dopóki przyrodzonym rozumem nie dowiedzie się im tych dwóch prawd.

'Medytacje' Kartezjusz"

Ja się z nim zgadzam. Intelektualne rozważania są bardzo męczące, ale moim zdaniem są także niezbędne (nie wystarczające) do ratowania ateistycznych, zbłąkanych duszek :D

Zresztą nie mamy co zgadywać, przyjrzyjmy się byłym ateistom, którzy dziś są wśród nas i zapytajmy się - dlaczego :D Podejrzewam, że nie znajdziemy wśród nich NIKOGO, którego oświeciła łaska z nieba, cuda, lub przykład moralny innych ludzi... Wszystkie przypadki nawróconych ateistów jakie znam to schemat: doświadczenia życiowe (bardzo ważny warunek, niezbędny, np. śmierć kochanej osoby), ale POŁĄCZONE z intelektualnymi rozważaniami, kłótniami z wierzącymi itp. Nie deprecjonujmy więc "ludzkiej mądrości" ! :-D

_________________
"Nie ma nic gorszego jak życie, którego nikt nie obserwuje."
Irving Yalom


N cze 26, 2005 9:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 01, 2005 22:00
Posty: 435
Post 
W cytacie miało być:

(...) żadna religia ani chyba nawet żadna doskonałość moralna dopóty, (...)

_________________
"Nie ma nic gorszego jak życie, którego nikt nie obserwuje."
Irving Yalom


N cze 26, 2005 9:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Wydaje mi się, że intelektualne rozwazania też są potrzebne - ale chyba kazdy wie, że stanie w końcu przed problemami wiary, których nie da się rozwiązać na płaszczyżnie rozumowej.
"Wiara zas jest poreką tych dóbr, których sie spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy." Hbr11;1

Pozdrawiam! :)


N cze 26, 2005 9:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 18, 2003 17:03
Posty: 679
Post 
Moria, myślę, że masz rację. Nie wszystko w wierze da się intelektualnie uzasadnić. Zwłaszcza tym, którzy uwierzyć nie chcą...

Myślę, że intelektualne uzasadnianie swojej wiary jest ważne, ale jednocześnie uważam, że owo uzasadnianie nie może przeradzać się w przerzucanie się słowami. Zwłaszcza kiedy chodzi o dyskusje z inaczej wierącymi chrześcijanami... Warto czasem przed tajemnica klęknąć. Wtedy widzi się, że ó inaczej wierzący niekoniecznie jest moim wrogiem. Patrzy po prostu na drugą strone tego samego medalu...

Szerzej nie będę uzasadniał, bo jeszcze się zaplączę ;)


N cze 26, 2005 11:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
"Gdy to usłyszeli, przejęli się do głębi serca: Cóż mamy czynić, bracia? - zapytali Piotra i pozostałych Apostołów. Nawróćcie się - powiedział do nich Piotr - i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie w darze Ducha Świętego. Bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich, którzy są daleko, a których powoła Pan Bóg nasz.
W wielu też innych słowach dawał świadectwo i napominał:Ratujcie się spośród tego przewrotnego pokolenia! Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni. I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz." Dz 2; 37-41

Jest to opis jak zareagowali Żydzi po pierwszym publicznym przemówieniu św. Piotra. Jak to jest, że aż tylu ludzi uwierzyło? I myślę, że to specjalna łaska Ducha Świętego.
Jestem ciekawy, czy można powiedzieć, że Duch Święty ma swoje ulubione okresy historii w których działa z większą mocą? A może działa inaczej?
Myślę, że może tez miec znaczenie świętość osoby, która mówi o Bogu.
Bóg może działać przez nią skuteczniej i wzbudzać wiarę w sercach ludzi.


N cze 26, 2005 15:50
Zobacz profil
Post 
Tak sobie racjonalizujcie. Piszecie, ze intelektualne rozwarzania nie powinny byc jedynym srodkiem do wiary itd. Z jakiego powodu tak twierdzicie? Czy z takiego, ze raacjonalnie podchodzac do sprawy wasza wiara okazuje sie bezsensowna? A moze nie potraficie racjonalnie uzasadnic swoich racji?

Cytuj:
Wszystkie przypadki nawróconych ateistów jakie znam to schemat: doświadczenia życiowe (bardzo ważny warunek, niezbędny, np. śmierć kochanej osoby), ale POŁĄCZONE z intelektualnymi rozważaniami, kłótniami z wierzącymi itp. Nie deprecjonujmy więc "ludzkiej mądrości" ! Very Happy


To raczej argument przeciwko wierze, skoro ktos naweraca sie po wielkiej tragedii, bo oznacza to, ze szuka wsparcia.
A omowisz w tak inteligentny sposob proces stawania sie ateista? Intelektualne rozwarzania?


N cze 26, 2005 23:26
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 01, 2005 22:00
Posty: 435
Post 
Moria

A w jaki sposób nawracał św. Paweł pogańskich Greków (Dzieje apostolskie)? Niestety nie obeszło się bez intelektualnych, racjonalnych rozważań... No i skuteczność na samym początku nie była zbyt wysoka :-D !

Wiem, że nie dotyczy to Ciebie, ale czy dla niektórych chrześcijan zmęczenie emocjonalne i umysłowe, załamanie rąk i powiedzenie : "Im już żadne argumenty nie pomogą, Duchu Święty przyjdź, a ja sobie w końcu odpocznę", nie jest formą ucieczki od pewnej nieprzyjemnej życiowej sytuacji (nie umiemy kogoś przekonać) i swoistego "lenistwa" ?

Oczywiście powyższe odnosi się tylko do rozmów z ateistami-racjonalistami (lub z racjonalistami.pl), bo właśnie z nimi według mnie nie warto rozmawiać w zaproponowany przez Ciebie sposób (oczywiście od reguły są wyjątki...). Odnośnie dyskusji z wierzącymi w Boga, lecz wątpiącymi na przykład przynaję Ci całkowitą rację.

_________________
"Nie ma nic gorszego jak życie, którego nikt nie obserwuje."
Irving Yalom


Pn cze 27, 2005 0:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Panie Gąsienico,

Myślę, że masz dużo racji, intelektualne rozważania mogą być ważne szczególnie w dialogu z ateistami, racjonalistami itp.
Ja tylko chcę zwrócić uwagę, że łaska Ducha Świętego jest zawsze potrzebna - i w przekonywaniu kogoś do wiary i we wszelkich nawróceniach. Tak więc uważam, że podczas dysput intelektualnych też powinien działać Duch Święty. Proponuję więc Tobie, abyś go zawsze prosił, aby twoje dyskutowanie przynosiło wiele dobrych owoców.
Pozdrawiam! :)

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Cz cze 30, 2005 7:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 01, 2005 22:00
Posty: 435
Post 
Moria napisał(a):
Proponuję więc Tobie, abyś go zawsze prosił, aby twoje dyskutowanie przynosiło wiele dobrych owoców.


Dziękuję za naprawdę dobrą radę, chyba od dzisiaj zacznę korzystać :-D

_________________
"Nie ma nic gorszego jak życie, którego nikt nie obserwuje."
Irving Yalom


Cz cze 30, 2005 12:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
ozel napisał(a):
Tak sobie racjonalizujcie. Piszecie, ze intelektualne rozwarzania nie powinny byc jedynym srodkiem do wiary itd. Z jakiego powodu tak twierdzicie? Czy z takiego, ze raacjonalnie podchodzac do sprawy wasza wiara okazuje sie bezsensowna?


Racjonalnie podchodząc do sprawy wiara okazuje sie nieracjonalna (przynajmniej na moja logikę), ale nie bezsensowna. Cały bezsens życia ujawnia się właśnie, gdy odrzucimy wiarę.

ozel napisał(a):
A moze nie potraficie racjonalnie uzasadnic swoich racji?


Gdyby nie wiara, to ciężkość bytu byłaby nieznośna. To dla mnie jeden z bardziej racjonalnych argumentów. Nie wiem, czy to w ogóle można nazwać wiarą, czy tylko "chciejstwem" (chciałbym, aby tak było). Ale może kiedyś doznam oświecenia...


Cz cze 30, 2005 14:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
Czy sie rózni bezsens od absurdu?


Śr lip 06, 2005 21:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
R6 napisał(a):
Czy sie rózni bezsens od absurdu?


Jeśli pytanie dotyczy mojego posta (trudno się zorientować, gdy nie ma cytatu), to "bezsens" użyty jest w znaczeniu "bezcelowy", natomiast absurd (nieracjolnalność) w znaczeniu "sprzeczny z logiką".


Cz lip 07, 2005 8:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 10, 2005 15:26
Posty: 381
Post 
Ja w moim środowisku spotykam niemal wyłącznie katolików. :)
Gdy sprowokuję jakąś rozmowy na temat wiary to zawsze
(ale to zawsze) następuje przeskok na temat złych księży.
Dyskusja wre gdy każdy opowiada z jakim przypadkiem się
spotkał lub gdzieś usłyszał. ;/
Najbardziej wszystkich boli bogactwo i samochody. :dres:
Gdy jakiś cudem uda mi się powrócić na właściwy temat -
następuje cisza. Nikt się nie wypowiada. :shock:
Dyskusja staje się moim monologiem w którym nikt nie chce
brać udziału. Później ktoś znowu nawiązuje do jakiegoś
wypaczenia i dyskusja powraca albo całkowicie zmieniany
jest temat. Dzieje się tak ponieważ moi rozmówcy nie czytają
biblii ani nie znają Katechizmu KK. Bardzo często ich wiedza o
swojej religii zatrzymała się na poziomie 1 Komuni św. lub
bieżmowania. Wypowiadają różne opinie i sądy a nie mają
zielonego pojęcia że jest to sprzecze z ich wiarą. Ręce opadają.
W większości trzeba by było od nowa uczyć podstawowych prawd
wiary i 10-ciu przykazań. :dokitu:
A jak wy radzicie sobie z tym problemem ? :co:

_________________
Bóg - jest miłością

Jeżeli zło nie jest napiętnowane rozzuchwala się.


N lip 10, 2005 19:17
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 14 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL