Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 05, 2025 14:13



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 266 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 18  Następna strona
 Zgnilizna w Kościele Katolickim a kwestia wiary. 

Czy kościół katolicki powinien istnieć ?
Ankieta wygasła Pt cze 27, 2008 9:03
TAK 64%  64%  [ 25 ]
NIE 36%  36%  [ 14 ]
Liczba głosów : 39

 Zgnilizna w Kościele Katolickim a kwestia wiary. 
Autor Wiadomość
Post Zgnilizna w Kościele Katolickim a kwestia wiary.
Sam papież Benedykt XVI zdaje sobie sprawę jak wiele nieprawości i zboczeń zadomowiło się w Kościele Katolickim. W USA Kościół Katolicki by okryć koszty odszkodowań dla swych ofiar niejednokrotnie zmuszany był do wyprzedaży majątków kościelnych parafii. Mówiąc prościej by pokryć wyczyny księży-pedofili, trzeba było sprzedać ich kościoły.

W Polsce pedofilii jest także a równie głośnym jest problem księży bijących swych uczniów czy ministrantów.

Moje pytanie brzmi w jak wielkim stopniu to całe zło które zagnieździło się w Kościele Katolickim wpływa na ubywanie wiernych, odchodzących nie od Boga lecz od kościoła ?

Jak wielce wspiera postawy agnostyków i ateistów ? (bo zakładam ze niejeden wierny znajdując w swym długoletnim duszpasterzu przestępcę, mógł porzucić wiarę).

Czy w obecnym świecie jest jeszcze sens by instytucja Kościoła Katolickiego jeszcze istniała ?


Śr maja 28, 2008 9:03
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 11, 2007 12:38
Posty: 11
Post 
Kościół istnieje i będzie istniał. Tu innej możliwości nie ma.
To o czym piszesz, rzeczywiście ma miejsce w Kościele, ale są to procenty w porównaniu z dobrymi księżmi.
Media, szukając sensacji często szukają ich w Kościele. Nie pokazują dobra, tylko to, co złe. Myśleliście kiedyś o tym, dlaczego tak jest?
Czy można powiedzieć, że dana szkoła jest zła, gdy matury nie zda w niej 4-5 uczniów? Nie. Szkoła jest dobra, tylko ci uczniowie się nie przygotowali. Podobnie jest w Kościele. Coś nie tak jest z tymi księżmi, którzy z jakichś powodów czynią źle. Trzeba z nimi rozmawiać, rozwiązywać to indywidualnie, a nie mówić ,,Kościół jest zły, trzeba go zlikwidować".

_________________
Vel sapientissimus errare potest!


Śr maja 28, 2008 14:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17
Posty: 1233
Lokalizacja: Nowy Sącz
Post Re: Zgnilizna w Kościele Katolickim a kwestia wiary.
mariolcia napisał(a):
Jak wielce wspiera postawy agnostyków i ateistów ? (bo zakładam ze niejeden wierny znajdując w swym długoletnim duszpasterzu przestępcę, mógł porzucić wiarę).

Czy w obecnym świecie jest jeszcze sens by instytucja Kościoła Katolickiego jeszcze istniała ?

"Człowiecze małej wiary".
Po pierwsze każdy przypadek winien być rozpatrywany indywidualnie (tylko największy debil porzuci Kościół tylko przez złą postawę duszpasterza - taka jest moja opinia).
Po drugie: znajdź mi religię, która by była bez skazy.
Po trzecie: ostatnie pytanie wydaje mi się na wątłym poziomie. Wytłumacz mi jak sobie to wyobrażasz? Że wyjdzie Papież i do ludu powie: "ludziska od jutra Kościół przestaje funkcjonować, bo nie mam już siły świecić oczami za haniebne czyny prezbiterów. Dajmy więc sobie spokój". Kościół to przede wszystkim wspólnota wiernych a dopiero potem instytucja.

_________________
"Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach."
Zenon Ziółkowski

http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)


Śr maja 28, 2008 15:03
Zobacz profil
Post 
Problem pedofilii, bijących księży...jest, ale jaka to skala w odniesieniu do ogółu kleru..0,5-0,8% ogółu.
Gdyby przyjąć Twoją "argumentację" Jezus nie miał żadnych szans na powołanie Kościoła :D ....przecież z wybranych 12 - jeden Go zdradził, 10 zwiało i tylko Jan został przy Panu.
A Kościół trwa już 2 tys. lat i "bramy piekielne go nie przemogą".


Śr maja 28, 2008 15:09
Post 
Jestem ojcem ministranta z 7 letnim stażem. Miał już kilku opikunów księży. Każdy z nich był inny, miał inny charakter, inne podejście. Jednak żaden z nich nie krzywdził dzieciaków w żaden sposób. Gdyby coś takiego się zdarzyłoi mój syn z calą pewnością by mnie o tym poinformował, bo poza tym, jestem jego ojcem to jestem też powiernikiem i kumplem.

Raz tylko w ministranckiej "karierze" syna spotkałem się z czymś dziwnym, a mianowicie nocnym czyszczeniem kibli na rekolekcjach. Uważam, że ten spsosób dotarcia do nastolatków jest idealny. Czyścili nocą kuble, bo byli nieposłuszni w ciągu dnia. To mi się podoba! Dyscyplina ponad wszystko. Gdyby jakiś "humanitarny" kretyn miał coś przeciwko to z przyjemnością napluję mu w twarz.

Reakcja mojego syna po powrocie (gdy się dowiedziałem co zrobili i co musieli później robić) była naprawdę świetna. Ze śmiechem opowiadał mi o tym jak to w nocy musiał sprzątać kibelki razem z kolegami współwinowajcami. To byla dobra nauka dla dzieciaków i winny jestem księdzu któru to wymyślił conajmniej browara


Śr maja 28, 2008 16:16
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17
Posty: 1233
Lokalizacja: Nowy Sącz
Post 
shark napisał(a):
To byla dobra nauka dla dzieciaków i winny jestem księdzu któru to wymyślił conajmniej browara

Ode mnie też dostanie bo pomysł genialny :) A jakby się ktoś serio doczepił to niech sam wymyśli lepszy środek wychowawczy lepszy od bicia i krzyku.

_________________
"Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach."
Zenon Ziółkowski

http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)


Śr maja 28, 2008 18:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 06, 2008 2:10
Posty: 133
Post 
Tak, najlepiej karać. Nie rozmawiać tylko od razu karać.

_________________
Tak, najlepiej zakazać samodzielnego myślenia, zorganizować Policję Myśli, albo nową inkwizycję i karać ewaporacją wszystkich, którzy się przeciwstawią. To rozwiąże wszystkie problemy.
http://nie-ma-darmowych-obiadow.mylog.pl/


Śr maja 28, 2008 19:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17
Posty: 1233
Lokalizacja: Nowy Sącz
Post 
reczula napisał(a):
Tak, najlepiej karać. Nie rozmawiać tylko od razu karać.

Wyczuwam gorzką nutkę ironii :D naturalnie rozmowa jest ważna, ale czasem szkoda języka zdzierać kiedy się kogoś przyłapało "na gorącym uczynku" tudzież wszelkie tłumaczenie spływa po kimś jak woda po kaczce.

Inną sprawą jest, że obecne pokolenie (wiem bo z niego jestem :) ) jest niemożliwe jeśli chodzi o stosowanie się do rad i upomnień starszych od siebie.

Czasem trzeba tupnąć nogą - co do tego nikt nie ma chyba wątpliwości. "Wychowanie bezstresowe" jest największym absurdem na jaki do tej pory natrafiłem. Bezstresowo to można rybki w akwarium hodować - człowiekowi trzeba pokazać gdzie jest jego miejsce w szeregu.

_________________
"Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach."
Zenon Ziółkowski

http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)


Śr maja 28, 2008 19:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 06, 2008 2:10
Posty: 133
Post 
Człowiekowi trzeba odebrać tożsamość i wrzucić go w szereg? Też jestem z tego pokolenia, wiem że nie słuchamy rad i upomnień. Ale przez takie traktowanie jednostki ponadprzeciętne będą się marnować. Zrównywanie wszystkich do jednego poziomu nie ma sensu.

_________________
Tak, najlepiej zakazać samodzielnego myślenia, zorganizować Policję Myśli, albo nową inkwizycję i karać ewaporacją wszystkich, którzy się przeciwstawią. To rozwiąże wszystkie problemy.
http://nie-ma-darmowych-obiadow.mylog.pl/


Śr maja 28, 2008 19:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 21, 2008 8:30
Posty: 409
Post 
nie no Kosciol istniec bedzie i wydaje mi sie ze nie ma innej opcji.
az do Sądu oczywiscie.
natomiast to o czym piszecie jest problemem i powinien ten problem byc rozwiazywany przez Kosciol. czy to przez zniesienie celibatu, czy przez cos nowego, ciekawego i co uniemozliwi w takim stopniu jak to sie dzieje teraz czynienie zla w Kosciele. bo na pewno zle to wplywa na opinie ludu o kosciele i o duchowienstwie.
ale cos mi sie wydaje ze zadnych dzialan zapobiegawczych nie ma i nie bedzie, a sa tylko dzialania "po" fakcie czyli leczenie objawowo.


Śr maja 28, 2008 19:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Kiedyś skomentowałem podobny temat mniej więcej tak:

Codziennie w dzienniku widzę ludzi złych... tu kradną tu mordują a tu znów rodzice się znęcają nad dziećmi... Smuci mnie to bardzo, ale ciekawi, że to wszystko Polacy... patrzcie jacy Ci Polacy są źli... aż szkoda słów... hej a czy ty też jesteś polakiem?

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Śr maja 28, 2008 19:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 06, 2008 2:10
Posty: 133
Post 
Narodowości się nie wybiera.

_________________
Tak, najlepiej zakazać samodzielnego myślenia, zorganizować Policję Myśli, albo nową inkwizycję i karać ewaporacją wszystkich, którzy się przeciwstawią. To rozwiąże wszystkie problemy.
http://nie-ma-darmowych-obiadow.mylog.pl/


Śr maja 28, 2008 19:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Nie chcesz być polakiem?

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Śr maja 28, 2008 20:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17
Posty: 1233
Lokalizacja: Nowy Sącz
Post 
reczula napisał(a):
Człowiekowi trzeba odebrać tożsamość i wrzucić go w szereg? Też jestem z tego pokolenia, wiem że nie słuchamy rad i upomnień. Ale przez takie traktowanie jednostki ponadprzeciętne będą się marnować. Zrównywanie wszystkich do jednego poziomu nie ma sensu.

Wybacz ale zabrzmiało jakbyśmy rozmawiali na temat "wprowadzić mundurki czy nie".

"Miejsce w szeregu" tzn przekazanie wartości takimi jakie są ale przede wszystkim nauczenie pokory która potem przydaje się we współdziałaniu. Mnie nie wychowywano bezstresowo ale nie mogę narzekać, że chodziłem po sznureczku rodziców. Wiedziałem co mi wolno a co nie i dzięki temu rodzice mieli do mnie pełne zaufanie. Do tej pory nie szlajam się nocami po mieście, nie przeklinam, mam może nieco przesadny szacunek do starszych - ale z tego co wiem, ludzie nigdy nie powiedzieli mi, że jestem niewychowany. W świetle dyskusji mogę powiedzieć, że znam swoje miejsce w szeregu. Moi rodzice umiejętnie połączyli pokazanie mi miejsca w szeregu z nieblokowaniem wolności i za to Im chwała.

Ale może wróćmy do tematu :)

_________________
"Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach."
Zenon Ziółkowski

http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)


Śr maja 28, 2008 20:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 18, 2007 20:31
Posty: 637
Post Re: Zgnilizna w Kościele Katolickim a kwestia wiary.
Belkot. Zdania bez zwiazku logicznego.

Taka powiastka byla, o glosnym dzwonie, pasuje tutaj.

To nie jest forum ekspresyjne, tylko dyskusyjne, emocje zachowaj na inne okazje.

_________________
---
teh podpiss


Śr maja 28, 2008 20:56
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 266 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 18  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL