Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 20:49



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Dlaczego On mi to robi ?! ;( 
Autor Wiadomość
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post Dlaczego On mi to robi ?! ;(
Dlaczego niszczy wszystkie moje marzenia, moje plany, moją nadzieję na lepsze jutro?!

Zawsze musi być tak jak On chce!
W ogóle mnie nie słucha...
Ma gdzieś moje uczucia, moje myśli..
Potrafi tylko wymagać i psuć mi życie!
Mieszać w nim i zabierać mi wszystko i wszystkich
ludzi nawet mi najbliższych...

Co ja mu zrobiłam?!

Myślałam ,że warto było starać się, warto było modlić się, warto było mu ufać, a tymczasem zawiódł moje zaufanie !
Zabrał mi wszystko ,co było albo zaczęło mi być w życiu drogie..
dlaczego On to robi :(
Przecież kocha wszystkich ludzi,a mam wrażenie ,że do mnie ma jakieś pretensje ,że ciągle moje życie czyni najgorszym z możliwych .
Mam tego serdecznie dość, a wszyscy wokół jeszcze mnie mówią Módl sie, bladzisz... Zwroc sie do Boga ..
na kazdym kroku mnie rani! a ja mu zaufalam oddalam mu swoje zycie i serce ,a w zamian zabral mi wszystko i uczynil moje zycie pustka...

i jak tu wierzyc ;( ?


So sty 03, 2009 10:03
Zobacz profil
Post 
czas już zrozumiec, że za swoje życiowe niepowodzenia nie należy obwiniać "Jego" - bo to sensu nie ma.


So sty 03, 2009 10:30

Dołączył(a): Śr sie 27, 2008 7:26
Posty: 73
Post 
Julka , doskonale Cie rozumiem, w zyciu nalezy polegac na sobie a nie na jakims "nim"


So sty 03, 2009 10:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post Re: Dlaczego On mi to robi ?! ;(
*Julka* napisał(a):
ja mu zaufalam oddalam mu swoje zycie i serce ,a w zamian zabral mi wszystko i uczynil moje zycie pustka...
Czyli pokazał Ci prawdę o tej ziemskiej egzystencji. Kiedyś to zrozumiesz. Pora na wybór dalszej drogi-trwanie w pustce lub trwanie w Bogu-Pelni.
:razz:


So sty 03, 2009 10:39
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post 
20 Cze 2008 napisał(a):
czas już zrozumiec, że za swoje życiowe niepowodzenia nie należy obwiniać "Jego" - bo to sensu nie ma.


tu nie chodzi o moje niepowodzenia !!!!!


So sty 03, 2009 10:41
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Czyli pokazał Ci prawdę o tej ziemskiej egzystencji. Kiedyś to zrozumiesz.


Może nawet przed śmiercią :)


So sty 03, 2009 10:45
Post 
acha, pomyśl też o milionach innych ludzi, którzy

Cytuj:
Myślałam ,że warto było starać się, warto było modlić się, warto było mu ufać, a tymczasem zawiódł moje zaufanie !


myśleli podobnie i też sie zawiedli.

A dodając do tego wszystkie religie i wierzenia świata, - ktos tu musi sie do ch...y mylić :-D

...czyżby to byli......... wszyscy :-D


So sty 03, 2009 10:51
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 27, 2008 13:26
Posty: 163
Post 
Atryu napisał(a):
Julka , doskonale Cie rozumiem, w zyciu nalezy polegac na sobie a nie na jakims "nim"


Atryu... to nie jakiś "nim"!!! :(
Wszak rozumiem*Julkę*, która na skutek bolesnych przeżyć i strat, traci wiarę i zaufanie do Boga...Każdy w pewnym momencie życia musi przeżyć tak zwaną"Ciemną noc miłości", próbę wiary...Dziś po latach doświadczeń, mogę powiedzieć,że to ma sens, i że Bóg zawsze jest z nami i pomaga nam wbrew temu, co nam się wydaje...Bunt człowieka jest taki ludzki!
Trzeba z Bogiem rozmawiać szczerze, wszystko wyrzucić przed Nim, wszelkie bóle,żale, rozpacze zrzucić na Jego barki...to pomaga,Bóg wcześniej czy póżniej przychodzi zawsze z pomocą :o Trzeba wierzyć we własne możliwości,ale jednak polegać na Nim! Przecież sam też wiele wycierpiał, i to mnie do Niego przyciąga... :)
*Julka* pozdrawiam Cię serdecznie....:))


So sty 03, 2009 10:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
*Julka*, chcesz aby On był posłuszny Tobie?
Wiesz jak to brzmi? ;)

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


So sty 03, 2009 14:15
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post 
Chce mieć poukładane życie, chce być szczesliwa !
to wszystko...


So sty 03, 2009 14:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post Re: Dlaczego On mi to robi ?! ;(
*Julka* napisał(a):
Dlaczego niszczy wszystkie moje marzenia, moje plany, moją nadzieję na lepsze jutro?!

Zawsze musi być tak jak On chce!
W ogóle mnie nie słucha...
Ma gdzieś moje uczucia, moje myśli..
Potrafi tylko wymagać i psuć mi życie!
Mieszać w nim i zabierać mi wszystko i wszystkich
ludzi nawet mi najbliższych...

Co ja mu zrobiłam?!

Myślałam ,że warto było starać się, warto było modlić się, warto było mu ufać, a tymczasem zawiódł moje zaufanie !
Zabrał mi wszystko ,co było albo zaczęło mi być w życiu drogie..
dlaczego On to robi :(
Przecież kocha wszystkich ludzi,a mam wrażenie ,że do mnie ma jakieś pretensje ,że ciągle moje życie czyni najgorszym z możliwych .
Mam tego serdecznie dość, a wszyscy wokół jeszcze mnie mówią Módl sie, bladzisz... Zwroc sie do Boga ..
na kazdym kroku mnie rani! a ja mu zaufalam oddalam mu swoje zycie i serce ,a w zamian zabral mi wszystko i uczynil moje zycie pustka...

i jak tu wierzyc ;( ?


Julko, to co przeżywasz może sprawić, że zobaczysz czym jest naprawdę wiara, czym jest naprawdę miłość.

W wierze trzeba się zdecydować: albo Jezus jest Panem całego Twojego życia albo nie, albo oddajesz Mu swoje plany i całe życie albo nie, albo Mu ufasz albo nie. Jeżeli będziesz Mu odpowiadała tak, to cokolwiek się nie stanie, jakiekolwiek trudności nie będą, to on Cię przez nie przeprowadzi i doprowadzi do zbawienia. Nie ma tu obietnicy prostej i łatwej drogi - jest za to obietnica dojścia do wiecznej i idealnej Miłości, jaką jest Bóg, do wiecznego i nieskończonego szczęścia, jakie panuje w Królestwie Niebieskim.

Pewien mądry ksiądz powiedział kiedyś coś takiego, że wiele osób nie oddaje swojego życia Bogu, bo z Bogiem Twoje plany życiowe mogą mieć wypadek! Bo są bardziej przywiązani do swoich planów niż do Boga. Bóg nie jest od tego, żeby realizować Twoją wizję szczęścia. Bo my nie zdajemy sobie sprawy co jest dla nas najlepsze oraz co przyniesie nam większe szczęście, w szczególności jeśli chodzi o Niebo. Możesz w życiu realizować swoją wizję szczęścia pozostawiając na boku Boga. Ale możesz też zaufać Bogu i nie tylko zrealizować najlepszą możliwą dla Ciebie drogę, ale także (a może przede wszystkim) pomóc wielu ludziom dojść do Nieba, do Boga - uszczęśliwić ich nieskończenie i pomóc uniknąć piekła - wiecznego potępienia. Ale to może się udać tylko, gdy oprzesz się całkowicie na Bogu - bo On ma nieskończoną wiedzę i wie, jak przy Twojej współpracy, zbawić innych.

Bóg może wiele rzeczy zabierać z życia, może czegoś nie dawać właśnie dlatego, żebyś kochała Go nie ze względu na to co masz, nie ze względu na to co od Niego dostajesz, ale ze względu na Niego samego. To tak jak w miłości między ludźmi - czy gdyby Twój (hipotetyczny) mąż, którego kochasz, stracił pieniądze i źródło utrzymania Was, to nadal byś go kochała? Tak. Czy jeśli miałby wypadek stając się osobą niepełnosprawną i musiałabyś mu pomagać we wszystkim, to dalej byś go kochała? Pewnie tak. Mimo to, że nie dawałby Ci tego co wcześniej, mimo, że byłby, tak po ludzku myśląc, bezużyteczny. Bo kochałabyś go ze względu na niego samego, a nie na przyjemność i szczęście jakie może Ci dać. Skoro możemy coś takiego zrobić względem człowieka, to dlaczego nie możemy względem Boga? Dlaczego nie kochamy Go ze względu na Niego samego, a nie ze względu na Jego dary, prezenty i to co mamy?

Tak, jest czasami trudno, a czasami nawet bardzo trudno. Zdarza się, że przeżywamy tragedie. Ale te tragedie mogą nas zaprowadzić do Boga... jeśli odpowiemy Mu "tak, chcę", jeśli powiemy Mu: "Boże, oddaje Ci całą siebie, całą swoją wolną wolę, moje plany na życie i na szczęście, moje ciało i umysł, aby być Twoim narzędziem. Ufam Ci. Spraw, abym mogła za św. Pawłem powiedzieć: Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus.".

Bóg z Tobą! :)
pomodlę się za Ciebie!

_________________
Piotr Milewski


So sty 03, 2009 14:35
Zobacz profil WWW
Post 
Julka,łatwo wierzyc w Boga,który zapewnia ci powodzenie,pomyślność,daje wszystko,co chcesz...Prawda?To jest super Bóg!Takiemu można być wiernym,takiego można czcić,do takiego mozna się modlić...Niech najlepiej da jeszcze więcej,to będzie jeszcze "fajniejszy"...

Ale gdzie wtedy nasza miłość jest naprawdę,gdzie nasze zaufanie?
Próba przychodzi,gdy Bóg nas doświadcza.Wtedy prawdziwie stajemy przed Nim,i okazujemy swoja wiarę.Możemy Go odrzucić,albo stanąć przed Nim i ufnie Mu sie oddać ,oświadczając:
Bóże mój,niezależnie od tego,co mi się przytrafia,kocham Cię i wierzę,że wszystko co mnie spotyka, to jest Twój zamysł ,i wierzę,że Ty wiesz,co jest dal mnie najlepsze.Jeśli cierpię,to pewnie jest w tym Twój plan,bo nic nie dzieje się bez przyczyny.Wiem,że słuszne jest to,co Ty uważasz za słuszne.

Poczytaj o Hiobie.To powinno ci uświadomić pare rzeczy.Czy poza tym myślisz,że chrześcijanie męczennicy mieli wobec Boga takie zarzuty,jak ty?Oni tez chcieli żyć spokojnie,ale Bóg miał wocec nich inny plan,oni zaś pokornie i z wiara poszli za Nim do końca...


So sty 03, 2009 14:35
Post 
A ja Boga nie uznaję, nie słucham jego przykazań, wogóle w niego nie wierzę, wydaje mi się wręcz śmieszna jego idea. Jestem totalnym bezbożnikiem, a jakoś dobrze mi się powodzi i nie narzekam :)

Ciesz się jednak Julka, On napewno Cię doświadcza ponieważ bardzo Cię kocha :)


So sty 03, 2009 14:48
Post 
Julka ty nie mówisz o Bogu a o szatanie albo ty chcesz po swojemu ale niestety musisz poddać się woli Boga porzuć swoją wolę a pełń wolę BOga wtedy bedziesz szczęśliwa


So sty 03, 2009 14:52
Post 
O,to widzę,że kolega nie ma bladego pojęcia,że cierpienie ubogaca....
Ale skoro nie doświadczył,to ubogacenia nie zrozumie.

Ponadto,pomijając fakt wiary i chrześcijaństwa,traktując twoją wypowiedz typowo poświecku;
mordujesz,gardzisz matrką i ojcem,zdradzasz przyjaciół,kradniesz i kłamiesz,jesteś chciwy...
No to pięknie,Eandil.I ty sie tym jeszcze chwalisz? :puknij:


So sty 03, 2009 14:54
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL