Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 18:41



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Co Jezus może zrobić dla mnie tu na Ziemi? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn sty 09, 2012 0:43
Posty: 1
Post Co Jezus może zrobić dla mnie tu na Ziemi?
OK, trochę filozoficznie: zakładam, że Pismo Święte to faktycznie Słowo Boże, że Ewangelie mówią prawdę, że Jezus istniał, i że faktycznie uzdrawiał cudownie ludzi - niektórych. Wierzę w to. Wierzę, że jest Synem Bożym. Jednak nie wiem co z tego faktu wynika dla mnie żyjącego tu i teraz. Jestem zrozpaczony bo staram się czuć Jego pomoc w moim życiu (dużo się modliłem i modlę), ale nadal jestem samotny, niezadowolony z pracy (chcę ją rzucić), nie wiem co dalej ze mną, kim być, dlaczego moja "kariera" zawodowa ciągle jest porażką, dlaczego więcej czasu nie miałem pracy niż miałem. Jestem w miarę inteligentny, mam dużą wiedzę, dużo studiowałem, ale nie potrafię się odnaleźć w Polsce, na rynku pracy. Wśród ludzi też. Sam jestem porażką.


Pn sty 09, 2012 0:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 24, 2011 16:02
Posty: 205
Post Re: Co Jezus może zrobić dla mnie tu na Ziemi?
Na Boga nie masz co liczyc i zadna modlitwa Ci nie pomoze.Im mniej bedziesz na niego liczyl tym mniejsze bedzie Twoje rozczarowanie.


Pn sty 09, 2012 6:59
Zobacz profil
Post Re: Co Jezus może zrobić dla mnie tu na Ziemi?
Na Boga możesz zawsze liczyć :) . Mi też się w życiu nie układa tak jak bym tego chciał, patrząc na ludzi którym się układa, też mogłbym powiedzieć że moje życie to porażka, ale nigdy tak nie powiem, bo wiem że nawet w trudnych sytuacjach, kiedy wszyscy by się odwrócili, Bóg nigdy się odemnie nie odwróci, kiedy nie ma do kogo się zwrócić, wiem że Bóg zawsze mnie wysłucha i jest ze mną, nawet wtedy kiedy moje prośby nie są spełniane jak bym chciał. Nie słuchaj ateistów bo dla nich to krótkie i kruche życie tu na ziemi jest prawdziwym końcem, w takim rozumieniu choroba, cierpienie, smutek to faktycznie porażka, ale dla wierzących w Jezusa krzyż jest darem na życie wieczne, bo celem naszego krótkiego życia na ziemi jest tylko osiągnięcie zbawienia. Gdybym był ateistą to już tylko się załamać bo to wiara spłycająca nasze życie i jego sens do granic wytrzymałości, duchowa pustka i ciemność.


Pn sty 09, 2012 8:10
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: Co Jezus może zrobić dla mnie tu na Ziemi?
Cytuj:
Gdybym był ateistą to już tylko się załamać bo to wiara spłycająca nasze życie i jego sens do granic wytrzymałości, duchowa pustka i ciemność.


Gdybyś był prawdziwym ateistą nie miałbyś depresji :-D

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


Pn sty 09, 2012 8:19
Zobacz profil
Post Re: Co Jezus może zrobić dla mnie tu na Ziemi?
Kris65 napisał(a):
Gdybyś był prawdziwym ateistą nie miałbyś depresji

Ale ja nie mam depresji, właśnie dlatego że ateistą nie jestem. :-D


Pn sty 09, 2012 8:24
Post Re: Co Jezus może zrobić dla mnie tu na Ziemi?
nie_mam_pomyslu_na_nick napisał(a):
Wierzę, że jest Synem Bożym. Jednak nie wiem co z tego faktu wynika dla mnie żyjącego tu i teraz. Jestem zrozpaczony bo staram się czuć Jego pomoc w moim życiu (dużo się modliłem i modlę), ale nadal jestem samotny, niezadowolony z pracy (chcę ją rzucić), nie wiem co dalej ze mną, kim być, dlaczego moja "kariera" zawodowa ciągle jest porażką,

Jaką karierę zrobił Jezus? Po ludzku rzecz ujmując to przegrał. Inni wielcy: Mahomet czy Budda zostali docenieni. Jezus skończył na krzyżu. Dlaczego wiara wielu ludzi jest kurczowym trzymaniem się: kołaczcie, a będzie otworzone? Nie obiecał nikomu spokojnego lotu, jedynie szczęśliwe lądowanie. Otrzymaliśmy talenty, różnie nas wyposażono, ale musimy je odkryć i pomnożyć. To nasze zadanie na ziemi, nasza samodzielność. Nie możemy być noszeni na ramionach Jezusa.
Czy pragnienie kariery zawodowej nie wynika z chęci zaistnienia, oczekiwania na szacunek ludzki i podziw? Masz pracę, teraz bezstresowo możesz rozglądać się za inną. Zdobywasz jakieś umiejętności.
Cytuj:
Jestem w miarę inteligentny, mam dużą wiedzę, dużo studiowałem, ale nie potrafię się odnaleźć w Polsce, na rynku pracy.

A wybrałeś zawód, który pozwala w miarę łatwo odnaleźć się na rynku pracy?
Cytuj:
Wśród ludzi też.

To masz problem z sobą i chyba w braku umiejętności komunikacji tkwi spory Twój problem. Może należy się przyjrzeć bardziej sobie i swoim oczekiwaniom, lękom i nie uzależniać swego szczęścia od pozycji społecznej?
Co może zrobić dla nas Jezus? Dlaczego nie zadałeś pytania: co mogę zrobić dla Jezusa? To drugie pytanie nie jest pasywne. Mogę uwierzyć, że mnie kocha. Jeśli mnie kocha to znaczy, że wiara daje mi pewność i radość oraz siłę do optymistycznego spoglądanie na życie. Wiem, że mam coś do zrobienia i pracuję z radością, szukam też nowych wyzwań, zgodnie z moimi talentami. A ludzie są mi potrzebni jak powietrze, oni też są umiłowanymi dziećmi bożymi. I nie muszę swojej samooceny uzależniać od pozycji społecznej, wiem, że jestem ważny i niezastąpiony. Nie porównuję się z innymi i nie zazdroszczę im powodzenia finansowego. Idę swoją drogą, ale nie grzeszę biernością w życiu.


Pn sty 09, 2012 8:29
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2012 10:08
Posty: 147
Post Re: Co Jezus może zrobić dla mnie tu na Ziemi?
Prawdziwy Bóg obiecuje nie tylko życie wieczne. Jeżeli ufasz w Słowo Boże i znasz Jezusa - wiesz, jakie cuda czynił kiedy żył na ziemi: wiesz, że uzdrawiał i przywracał życie. Wiesz pewnie i o tym, że króluje obecnie w niebie. Czy słyszałeś o tym, że Jego rząd obejmie władzę tu, na ziemi? Że zniszczy istniejące, ludzkie królestwa i stworzy nowy naród, który będzie się cieszył z Bożej dobroci? Być może słyszałeś o narodzie oddanym Bogu istniejącym już teraz?

Niektórzy uważają, że Jezus jako uosobienie dobroci kocha wszystkich i wszystkim pomaga. Trudno taki pogląd pogodzić ze wszechobecnym cierpieniem. Trudno wierzyć, gdy modlitwy nie zostają wysłuchane...

Chrystus jednak powiedział: „Nie każdy, kto do mnie mówi: ‚Panie, Panie’, wejdzie do królestwa niebios, lecz tylko ten, kto wykonuje wolę mego Ojca, który jest w niebiosach.

A co jest wolą Ojca?
W innym miejscu Mistrz wyjaśnił:

„Dlatego każdy, kto słyszy te moje słowa i wprowadza je w czyn, zostanie przyrównany do męża roztropnego, który zbudował swój dom na masywie skalnym. 25 I lunął deszcz, i przyszły potoki wody, i wiatry powiały i smagały ten dom, ale się nie zawalił, gdyż miał fundament na masywie skalnym.
Tymi słowami obiecał, że każdy, kto słucha Jego słów i je wykonuje może liczyć na szczególną pomoc.

Nie deklarował, że jego naśladowcy będą mieli już teraz cudowne beztroskie życie, lecz dał gwarancję, że z Jego pomocą poradzą sobie nawet w najtrudniejszych sytuacjach.
Pięknie prorokował o tym Izajasz :

„Dlaczego mówisz, Jakubie, i powiadasz, Izraelu: ‚Droga moja jest ukryta przed JHWH, a należna mi sprawiedliwość uchodzi uwagi mego Boga’? 28 Czy się nie dowiedziałeś ani nie słyszałeś? Jehowa, Stwórca krańców ziemi, jest Bogiem po czas niezmierzony. On się nie męczy ani nie nuży. Nie sposób zbadać jego zrozumienia. 29 Zmęczonemu udziela mocy, a temu, kto nie ma dynamicznej energii, daje obfitość potęgi. 30 Chłopcy się zmęczą i znużą, a młodzieńcy na pewno się potkną, 31 ale ci, którzy pokładają nadzieję w Jah, odzyskają moc. Wzniosą się na skrzydłach jak orły. Będą biec, a się nie znużą; będą chodzić, a się nie zmęczą”. (40:27-31)

W Liście do Filipian czytamy jeszcze inną obietnicę:

"4 Zawsze radujcie się w Panu. Raz jeszcze chcę powiedzieć: Radujcie się! 5 Niech wasz rozsądek stanie się znany wszystkim ludziom. Pan jest blisko. 6 O nic się nie zamartwiajcie, ale we wszystkim niech wasze gorące prośby zostaną przedstawione Bogu w modlitwie i błaganiu wraz z dziękczynieniem; 7 a pokój Boży, który przewyższa wszelką myśl, będzie strzegł waszych serc i władz umysłowych przez Chrystusa Jezusa.
8 W końcu, bracia, cokolwiek jest prawdziwe, cokolwiek zasługuje na poważne zainteresowanie, cokolwiek jest prawe, cokolwiek jest nieskalanie czyste, cokolwiek jest miłe, o czym tylko mówi się dobrze, jakakolwiek jest cnota i jakakolwiek jest rzecz chwalebna — to stale rozważajcie. 9 Wprowadzajcie w czyn to, czego się nauczyliście, a także co przyjęliście i słyszeliście, i widzieliście w związku ze mną, a Bóg pokoju będzie z wami.

To, co najbardziej utrudnia życie - to nie problemy, bo każdy je ma - ale nasze podejście do nich. Zamartwianie się, rozterki, wyrzuty sumienia, błędne decyzje - to wszystko nie daje nam spać, odbiera siły i chęć do życia. Psycholodzy prześcigają się w pomysłach niesienia pomocy zagubionym, a każda kolejna metoda podważa poprzednie. Tymczasem mamy od Boga prostą wskazówkę: zająć swój umysł tym, co jest dobre. Myśleć o tym, co jest prawe.
Wtedy możemy cieszyć się spokojem przewyższającym wszelką myśl, możemy być pewni, że Jezus uczyni wszytko, o co poprosimy Ojca w Jego imię, jeżeli zgodne to będzie z Jego wolą.
Mamy też obietnicę samego Boga:
"10 Nie lękaj się, bo ja jestem z tobą. Nie rozglądaj się, bo ja jestem twoim Bogiem. Wzmocnię cię. Naprawdę ci pomogę. Naprawdę będę cię mocno trzymał swą prawicą prawości’."
(Izajasza 41:10)

Mogłabym długo opowiadać o tym, jak te obietnice sprawdzają się na ludziach wypełniających Jego wolę, lecz czy ktokolwiek uwierzyłby na słowo? :-)

Lepiej sam "skosztuj i zobacz, jak dobry jest Jah" (Psalm 34:8), "abyś sam doświadczył, co jest dobrą i miłą, i doskonałą wolą Bożą." (Rzymian 12:2)

_________________
Oto bowiem, co rzekł Wysoki i Wzniosły, który mieszka na zawsze i którego imię jest święte: „Mieszkam na wysokości i na miejscu świętym, a także ze zdruzgotanym i uniżonym w duchu, by ożywić ducha maluczkich i ożywić serce zdruzgotanych. (Iz 57:15)


Pn sty 09, 2012 8:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: Co Jezus może zrobić dla mnie tu na Ziemi?
Cytuj:
Ale ja nie mam depresji, właśnie dlatego że ateistą nie jestem.


To znaczy ,że zostałeś dokładnie zindoktrynowany a to zabija prawdziwą wolność.Wypada tylko współczuć :-(

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


Pn sty 09, 2012 8:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2012 10:08
Posty: 147
Post Re: Co Jezus może zrobić dla mnie tu na Ziemi?
Liza napisał(a):
Nie możemy być noszeni na ramionach Jezusa.


W Psalmie 91 mamy zapewnienie:
"aniołom swoim wyda nakaz co do ciebie,
by cię strzegli na wszystkich twych drogach.
12 Na rękach będą cię nosili,
byś nie uderzył stopą o kamień."

W Izajasza 63:9 czytamy, że Bóg rzekł: „Z całą pewnością są oni moim ludem, synami, którzy się nie sprzeniewierzą”. Stał się zatem ich Wybawcą. 9 Podczas całej ich udręki odczuwał udrękę. I jego osobisty posłaniec wybawił ich. W swej miłości i współczuciu on sam ich wykupił i podniósł ich, i nosił przez wszystkie dni.

Jezus opowiedział kiedyś taki przykład, mówiąc: 4 „Któryż człowiek spośród was, gdy ma sto owiec i zgubi jedną z nich, nie pozostawi na pustkowiu dziewięćdziesięciu dziewięciu i nie pójdzie za zagubioną, aż ją znajdzie? 5 A znalazłszy, wkłada ją na swe barki i się raduje.

OWSZEM, JEZUS NOSI TYCH, KTÓRYCH KOCHA NA RAMIONACH :)
Jeśli tego nie czujemy, wystarczy, tak jak Liza powiedziała, zastanowić się nad jedną rzeczą:

Liza napisał(a):
co mogę zrobić dla Jezusa? Mogę uwierzyć, że mnie kocha.


Czy to jednak wystarczy?

Wielu jest tych, którzy wierzą, ze Jezus ich kocha - a jednak nie czują, żeby nosił ich na rękach...

_________________
Oto bowiem, co rzekł Wysoki i Wzniosły, który mieszka na zawsze i którego imię jest święte: „Mieszkam na wysokości i na miejscu świętym, a także ze zdruzgotanym i uniżonym w duchu, by ożywić ducha maluczkich i ożywić serce zdruzgotanych. (Iz 57:15)


Pn sty 09, 2012 8:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 24, 2011 16:02
Posty: 205
Post Re: Co Jezus może zrobić dla mnie tu na Ziemi?
Co Jezus może zrobić dla mnie tu na Ziemi?

Pytanie jest bardzo proste a odpowiedz jeszcze prostsza "NIC".
Licz na siebie.


Pn sty 09, 2012 8:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 24, 2011 16:02
Posty: 205
Post Re: Co Jezus może zrobić dla mnie tu na Ziemi?
Wszystkie obietnice boze typu "jaki ja jestem dobry,jak was kocham i wam pomagam" itd. tycza sie tzw. zycia wiecznego,jezeli chodzi o zycie doczesne to zadnej pomocy,milosci lub czegos w tym stylu nie otrzymamy i nie mamy co sie ludzic ze jest inaczej.Przykladow na to znajdziemy mnostwo i bedziemy znajdywac je zawsze.


Pn sty 09, 2012 9:09
Zobacz profil
Post Re: Co Jezus może zrobić dla mnie tu na Ziemi?
iNadia napisał(a):
by cię strzegli na wszystkich twych drogach.
12 Na rękach będą cię nosili,
byś nie uderzył stopą o kamień."

Na rękach nosimy tylko tych, którzy nie potrafią iść sami. Wyraźnie podano- byś nie uderzył o kamień. Okazjonalnie i w przypadku zagrożenia, nie przez całe życie. Wykluczałoby to bowiem nasze wolne wybory. Bóg dał każdemu lampę, ale o oliwę należy troszczyć się samemu. Z talentów też przyjdzie się nam rozliczyć: jak je wykorzystaliśmy. To wyraźne wskazanie na naszą inicjatywę, nie pasywność.
Cytuj:
Jezus opowiedział kiedyś taki przykład, mówiąc: 4 „Któryż człowiek spośród was, gdy ma sto owiec i zgubi jedną z nich, nie pozostawi na pustkowiu dziewięćdziesięciu dziewięciu i nie pójdzie za zagubioną, aż ją znajdzie? 5 A znalazłszy, wkłada ją na swe barki i się raduje.

Nie ma wzmianki o bieganiu wciąż za tą samą owcą, wstawiona do stada maszeruje dalej sama. Jest samodzielna.
Człowiek, który ukończył studia powinien być już bardziej samodzielny...


Pn sty 09, 2012 9:26
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: Co Jezus może zrobić dla mnie tu na Ziemi?
Cytuj:
Z talentów też przyjdzie się nam rozliczyć: jak je wykorzystaliśmy. To wyraźne wskazanie na naszą inicjatywę, nie pasywność.


To tylko mogli wymyśleć Izraelici,rzutki,pracowity ludek :-D

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


Pn sty 09, 2012 10:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2012 10:08
Posty: 147
Post Re: Co Jezus może zrobić dla mnie tu na Ziemi?
Liza napisał(a):
iNadia napisał(a):
by cię strzegli na wszystkich twych drogach.
12 Na rękach będą cię nosili,
byś nie uderzył stopą o kamień."

Na rękach nosimy tylko tych, którzy nie potrafią iść sami. Wyraźnie podano- byś nie uderzył o kamień. Okazjonalnie i w przypadku zagrożenia, nie przez całe życie. Wykluczałoby to bowiem nasze wolne wybory. Bóg dał każdemu lampę, ale o oliwę należy troszczyć się samemu.


A potrafimy iść sami? :(
Wszak "Do człowieka, który idzie, nie należy nawet kierowanie swoim krokiem” (Jer. 10:23). Wiele razy każdy z nas przekonuje się, ile warte są jego plany - czy jest ktoś, kto nigdy nie był zaskoczony obrotem swoich spraw nawet gdy przyłożył do nich wielkie staranie?
Wystarczy rozejrzeć się dookoła, aby stwierdzić, jakie umiejętności posiadła ludzkość...
Na szczęście "on dobrze wie, jak jesteśmy ukształtowani,
pamiętając, żeśmy prochem."
(Psalm 103:14) i obiecuje, że możemy na Niego liczyć nie tylko wtedy, gdy już upadniemy, nie tylko wtedy, gdy zabłądzimy - lecz zawsze.

I nie wyklucza to wolnych wyborów - jesteśmy jak dzieci - a On - doskonały Ojciec - pomaga nam radzić sobie z tym, co wybraliśmy, bo każdy wybór niesie i zysk, i stratę, i radość, i problemy. Jak rodzic niesie nas więc, prowadzi w wybranym przez nas kierunku, pozwalając nam cierpliwie próbować.

Lecz właśnie to przyznanie, że samemu jesteśmy niczym, że potrzebujemy Go zawsze - jest WIARĄ. Jest pokornym wyznaniem: "Boże, potrzebuję Cię, chcę być Twój, chcę żyć tylko Tobą, tylko w Tobie moja nadzieja". Czy zawierzeniem Bogu jest poleganie na sobie i liczenie, że jak sobie nie poradzę to On przyjdzie mi z pomocą? Czy raczej poleganie całkowicie na Nim: i przy każdym wyborze, w każdej chwili stawianie Jego na pierwszym miejscu?...

Zresztą nie_mam_pomysłu_na_nick napisał tutaj właśnie dlatego, żeby dowiedzieć się, czy i kiedy może liczyć na pomoc od Boga. On ma już lampę - teraz pisze żeby "kupić wybornej oliwy" .


Cytuj:
Nie ma wzmianki o bieganiu wciąż za tą samą owcą, wstawiona do stada maszeruje dalej sama. Jest samodzielna.
Człowiek, który ukończył studia powinien być już bardziej samodzielny...


Owszem, maszeruje sama, wciąż jednak nasłuchuje głosu Pasterza.To On prowadzi ją na wyborne pastwiska, to On ją ochrania. Tutaj studia świeckie nie mają nic do rzeczy, tu chodzi o inną wiedzę, o mądrość duchową, której nie nabywa się na uczelniach ani na kursach.
nie_mam_pomysłu_na_nick nie prosi o radę zawodową. On pyta, czy może liczyć na pomoc od Boga. Pyta, jak pokierować swoim życiem, żeby miało sens - i słusznie łączy to z wiarą. On szuka nie mądrości ludzkiej - bo tę już posiadł - lecz mądrości, o której czytamy w drugim rozdziale Księgi Przysłów:

"2 Synu mój, jeśli przyjmiesz moje wypowiedzi i zachowasz u siebie moje przykazania, 2 aby swym uchem zwracać uwagę na mądrość, tak by skłonić serce ku rozeznaniu; 3 jeśli też przywołasz zrozumienie i wydasz głos za rozeznaniem, 4 jeśli będziesz tego szukał jak srebra i poszukiwał jak ukrytych skarbów, 5 to zrozumiesz bojaźń przed Jehową i znajdziesz poznanie Boga. 6 Gdyż Jehowa daje mądrość; z jego ust pochodzi wiedza i rozeznanie. 7 I dla prostolinijnych zachowa on praktyczną mądrość; dla chodzących w nieskazitelności jest tarczą, 8 przestrzega bowiem ścieżek sądu i strzec będzie drogi lojalnych wobec niego. 9 Wtedy zrozumiesz prawość i sąd, i prostolinijność — całą drogę tego, co dobre.
10 Gdy mądrość wejdzie do twego serca i poznanie stanie się miłe twej duszy, 11 strzec cię będzie umiejętność myślenia, chronić cię będzie rozeznanie, 12 by cię ratować od złej drogi, od męża mówiącego rzeczy przewrotne, 13 od tych, którzy opuszczają ścieżki prostolinijności, żeby chodzić drogami ciemności, 14 od tych, których cieszy popełnianie zła, którym radość sprawiają przewrotności zła, 15 tych, których ścieżki są kręte i którzy są spaczeni w całym swym postępowaniu"

_________________
Oto bowiem, co rzekł Wysoki i Wzniosły, który mieszka na zawsze i którego imię jest święte: „Mieszkam na wysokości i na miejscu świętym, a także ze zdruzgotanym i uniżonym w duchu, by ożywić ducha maluczkich i ożywić serce zdruzgotanych. (Iz 57:15)


Pn sty 09, 2012 10:20
Zobacz profil
Post Re: Co Jezus może zrobić dla mnie tu na Ziemi?
Kris65 napisał(a):
To znaczy ,że zostałeś dokładnie zindoktrynowany a to zabija prawdziwą wolność.Wypada tylko współczuć

Najpierw zarzucasz mi że jestem chory na deresje jakbyś wiedział to lepiej odemnie, bo naszczęscie jestem wolny od tej choroby, a kiedy pisze Ci że jej nie mam to mi współczujesz jakbyś mi życzył abym był chory na depresje. Człowiek wolny od tej choroby wcale nie jest zindoktrynowany ani ubezwłasnowolniony. :o


Pn sty 09, 2012 11:33
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL