Czy wy naprawde w to wierzycie ...
Autor |
Wiadomość |
marsowow
Dołączył(a): Pn sty 30, 2012 19:42 Posty: 35
|
 Czy wy naprawde w to wierzycie ...
"Abraham miał sto lat, gdy mu się urodził syn jego Izaak.” (Rdz 21,5) Sara miała wtedy niby 90lat ( nie ważne że ludzie w średniowieczu nie dożywali 40 to się nie liczy w antyku bez lekarstw bez niczego żyli dłużej błagam co za facepalm... ) Dane na temat wieku : W starożytności, w czasach Jezusa Chrystusa, wynosiła 22 lata, w średniowieczu wzrosła do 33 lat. „I umarł Noe w wieku lat dziewięciuset pięćdziesięciu.” (Rdz 9,29)„Gdy Sem miał sto lat, urodził mu się syn, Arpachszad, w dwa lata po potopie. Po urodzeniu się Arpachszada Sem żył pięćset lat i miał synów i córki. Arpachszad, przeżywszy trzydzieści pięć lat, miał syna Szelacha. A po urodzeniu się Szelacha Arpachszad żył czterysta trzy lata i miał synów i córki. Szelach, przeżywszy trzydzieści lat, miał syna Ebera; po urodzeniu się Ebera żył Szelach czterysta trzy lata i miał synów i córki. Gdy Eber miał trzydzieści cztery lata, urodził mu się syn, Peleg; a po urodzeniu się Pelega żył Eber czterysta trzydzieści lat i miał synów i córki. Gdy Peleg miał trzydzieści lat, urodził mu się Reu; a po urodzeniu się Reu żył Peleg dwieście dziewięć lat i miał synów i córki. Gdy Reu miał trzydzieści dwa lata, urodził mu się syn, Serug; a po urodzeniu się Seruga żył Reu dwieście siedem lat i miał synów i córki. Gdy Serug miał trzydzieści lat, urodził mu się Nachor; a po urodzeniu się Nachora żył Serug dwieście lat i miał synów i córki. Gdy Nachor miał dwadzieścia dziewięć lat, urodził mu się Terach; a po urodzeniu się Teracha Nachor żył sto dziewiętnaście lat i miał synów i córki. Gdy Terach miał siedemdziesiąt lat, urodzili mu się synowie: Abram, Nachor i Haran. Terach doczekał dwustu i pięciu lat życia i zmarł w Charanie.” (Rdz 11,10b-26.32); „Sara doczekała się stu dwudziestu siedmiu lat życia. Zmarła ona w Kiriat-Arba, czyli w Hebronie, w kraju Kanaan.” (Rdz 23,1-2); „A gdy Abraham dożył lat stu siedemdziesięciu pięciu, zbliżył się kres jego życia i zmarł w późnej, lecz szczęśliwej starości, syt życia, i połączył się ze swoimi przodkami.” (Rdz 25,7-8); „Izaak, doszedłszy do kresu swego życia, zmarł w późnej starości. I pochowali go jego synowie Ezaw i Jakub.” (Rdz 35,29) ponad 500 lat (Sem)  i ktoś mówi że biblia ma coś wspólnego z prawdą ? Ktoś miał jaja żeby opisać ile kto żył.. nie było kalendarzy a tu podają dokładne dane i miejsca śmierci jeszcze gratis podają informacje co do synów jestem pełny podziwu... wychodzi na to że autor musiał żyć z ponad 1000lat i umiał jeszcze pisać...
|
Cz lut 02, 2012 9:59 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy wy naprawde w to wierzycie ...
........................................ Boże przymnóż mi cierpliwości. Szybciutko. Odpowiedź jednego z księży: wtedy inaczej liczono czas. Przypominam, że kalendarz juliański wprowadzono dopiero ok. 45r p.n.e. Nie wiemy jak ludzie żyjący w biblii liczyli czas. A te imiona synów? Hmm... wiesz to rzeczywiście strasznie dziwne, że ludzie przekazywali sobie ustnie opowieści o swojej rodzinie, przodkach, ważnych dla nich osobach.
|
Cz lut 02, 2012 10:09 |
|
 |
marsowow
Dołączył(a): Pn sty 30, 2012 19:42 Posty: 35
|
 Re: Czy wy naprawde w to wierzycie ...
|
Cz lut 02, 2012 10:14 |
|
|
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Czy wy naprawde w to wierzycie ...
Biblia jest taką księgą, którą można interpretować na tysiąc sposobów. Jeśli jakaś interpretacja nie pasuje do czegoś (np. do wiedzy naukowej), to się ją odrzuca i wybiera inną. Niektórzy Biblię rozumieją dosłownie, inni wymyślają coraz to nowsze wyjaśnienia tego "co autor miał na myśli". Niemniej wyjaśnienie, że wówczas inaczej liczono czas jest cokolwiek naciągane. Ludzie naprawdę baaaardzo dawno zauważyli co to jest dzień, noc, doba, miesiąc (księżycowy) i rok. Mogli się NIEC pomylić, ale nie aż tyle (Abraham zamiast 100 zapewne miał kilkanaście, może dwadzieścia kilka lat).
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Cz lut 02, 2012 10:43 |
|
 |
marsowow
Dołączył(a): Pn sty 30, 2012 19:42 Posty: 35
|
 Re: Czy wy naprawde w to wierzycie ...
Jajko napisał(a): Biblia jest taką księgą, którą można interpretować na tysiąc sposobów. Jeśli jakaś interpretacja nie pasuje do czegoś (np. do wiedzy naukowej), to się ją odrzuca i wybiera inną. Niektórzy Biblię rozumieją dosłownie, inni wymyślają coraz to nowsze wyjaśnienia tego "co autor miał na myśli". Niemniej wyjaśnienie, że wówczas inaczej liczono czas jest cokolwiek naciągane. Ludzie naprawdę baaaardzo dawno zauważyli co to jest dzień, noc, doba, miesiąc (księżycowy) i rok. Mogli się NIEC pomylić, ale nie aż tyle (Abraham zamiast 100 zapewne miał kilkanaście, może dwadzieścia kilka lat). Nie ja ci powiem jak to jest z tym niedosłownym pojmowaniem jak odkryje się że coś jest kłamstwem to trzeba się domyślić (trzeba poszukać głębszego dna ale można także szukać głębszego dna we wszystkich publikacjach ) o co chodzi jak jeszcze tego nie odkryto czyta się dosłownie ...
|
Cz lut 02, 2012 10:54 |
|
|
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Czy wy naprawde w to wierzycie ...
Masz rację. Początkowo Biblię pojmowano znacznie bardziej dosłownie niż robi się to dzisiaj. Niemniej czasami przesadza się z tą alegorycznością Biblii. Pewien naukowiec zinterpretował tak dosłownie jak umiał wizję Ezechiela i opatentował na jej podstawie pewne specyficzne, używane w robotyce koło. Ów naukowiec dostrzegł (dość wyraźny w sumie dla człowieka współczesnego, a zwłaszcza interesującego się pojazdami kosmicznymi, acz zupełnie niezrozumiały jeszcze 100 lat temu) opis lądownika odrzutowego i właśnie owych dziwnych kół, które potem zbudował i opatentował. Natomiast dla większości interpretatorów Biblii opis ten nie ma nic wspólnego z żadną rakietą kosmiczną. No ale większość interpretatorów nie zna się na rakietach, silnikach i lądownikach, a ten facet był pracownikiem Jet Propulsion Laboratory, czyli właśnie fachowcem od silników rakietowych. I on ZROZUMIAŁ. WIększość nie pojmuje.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Cz lut 02, 2012 11:13 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Czy wy naprawde w to wierzycie ...
Ja wiem że na języku polskim nauczono was, że liczy się to co autor miał na myśli, a do dziś wielu ma z tym problem, bo skąd ja niby mam wiedzieć co on miał na myśli. Muszę was jednak zmartwić, bo znaczna część waszej wiedzy i myślenia, ukształtowanego również przez szkołę, opiera się właśnie na takiej interpretacji przeróżnych źródeł. Tak jest w historii, literaturze... ba, nawet czytając gazety zabieramy się do nich nie jak źródła informacji, ale jako źródła jak świat postrzegają reporterzy gazety i tu np. prawicowej, lewicowej, chrześcijańskiej itd. Codziennie rozmawiając z różnymi ludźmi dokonujemy interpretacji ich słów. Szczególnie mato miejsce podczas rozmów z kobietami (bez obrazy piękne panie, to nie złośliwość). Warto więc zdawać sobie z tego sprawę. Poszukać głębiej, bo skoro my dziś mamy co najmniej dwie płaszczyzny każdej wypowiedzi i tekstu (dosłowna i nie dosłowna), to może ludzie dawno temu też taką mieli. Naprawdę tak ciężko uznać że już w Biblii występują różne gatunki literackie? A co do pamięci... Człowiek z cywilizacji piśmiennej faktycznie może mieć problem ze zrozumieniem, że ludzie niepiśmienni musieli jakoś inaczej przekazywać sobie informacje. I musieli to czynić z większą precyzją. Nam to obojętne bo odpalamy worda i zapisujemy sobie cały artykulik.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz lut 02, 2012 11:37 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Czy wy naprawde w to wierzycie ...
No i właśnie stąd, że nie można wiedzieć co autor miał na myśli, a jedynie można się domyślać, wiele domysłów może być prawdziwych. A więc może istnieć wiele interpretacji tych samych słów i nie wiadomo, która jest lepsza. Warto jednak chyba zaufać fachowcom od historii, kultury, języka, a nawet silników rakietowych. Tylko co zrobić, jak okaże się, że kilku fachowców się ze sobą nie zgadza?? Oto i problem.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Cz lut 02, 2012 11:51 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Czy wy naprawde w to wierzycie ...
viewtopic.php?f=1&t=25020 - Ile lat może żyć człowiek viewtopic.php?f=47&t=25491 - HISTORIA ŚWIATA wg. biblijnego datowania Margaret_ka napisał(a): Nie wiemy jak ludzie żyjący w biblii liczyli czas. http://pl.wikipedia.org/wiki/Kalendarz_księżycowyWIST napisał(a): Warto więc zdawać sobie z tego sprawę. Poszukać głębiej, bo skoro my dziś mamy co najmniej dwie płaszczyzny każdej wypowiedzi i tekstu (dosłowna i nie dosłowna), to może ludzie dawno temu też taką mieli. Płaszczyzn odczytywania może być więcej i jedną z nich jest dosłowna: Przez wiarę także i sama Sara, mimo podeszłego wieku, otrzymała moc poczęcia. (...)(Hebrajczyków 11:11)
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Cz lut 02, 2012 13:23 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Czy wy naprawde w to wierzycie ...
Jajko Jeśli z innych źródeł wiemy coś o autorze, kulturze i ludziach, którzy go otaczali, to z dużym powodzeniem możemy w jego twórczości odkryć echa tego wszystkiego co wiemy. Sprawa jest dość prosta - albo podważamy Biblię i musimy podważyć wszystko na czym sami wyrastamy, jako efekt interpretacji (nawet nasz mózg interpretuje to co widzą oczy, jak wiemy z różnym efektem), albo zaczniemy się zastanawiać co z tym zrobić. Bibliści wybierają drugą opcję a ja nie widzę powodu, aby odrzucać naukę Kościoła.
Elbrus Zgadza się Elbrusie. I mocnym uproszeniem jest mówić, że tylko alegorie, albo tylko dosłownie. Nasz język którym operujemy jest pełen odniesień, które doskonale rozumiemy, nawet tego nie zauważamy, a jednak patrząc dosłownie używamy nieprawd np słońce wstaje, idziemy z buta itd. Wszystkie te warstwy nakładają się i tworzą wszelki teksty, zarówno religijne, historyczne i jak i teorie fizyczne czy biologiczne. Dobrze mówią językoznawcy, że jeżyk to kod, każdą treść kodujemy i odkodowujemy. Mam nadzieje że moja myśl jest zrozumiała. Żyjemy w świecie gdzie musimy uznać że da się zrozumieć, bo inaczej nasza cywilizacja by nie istniała. I to jest mój argument za tym że i Biblię da się odczytać. Kto wierzy, ma dodatkowy - sam Bóg przychodzi z pomocą.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz lut 02, 2012 14:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy wy naprawde w to wierzycie ...
Spotkałam się z takim stwierdzeniem: Biblię pisali wierzący dla wierzących i przez wiarę należy ją odczytywać. Antychryst ma być wybitnym biblistą /B16/. Czyli?
|
Cz lut 02, 2012 14:43 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Czy wy naprawde w to wierzycie ...
Wist
A ja nie widzę powodu, by interpretację Kościoła uznawać za jedyną słuszną. Jestem za pluralizmem. Tym bardziej, że Kościół nie raz się mylił i interpretacje swe zmieniał.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Cz lut 02, 2012 14:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy wy naprawde w to wierzycie ...
Ja to rozumiem tak, że będzie chciał zafałszować Słowo Boże. Dlatego śpieszmy się Je poznawać. Lub prościej - nie dajmy sobie wcisnąć kitu. Biblia jest listem Stworzyciela do swojego stworzenia, dobrze byłoby przeczytać ten list osobiście, nie czekać aż nam go przeczytają wg jakiegoś klucza, którego nawet nie będzie się nam chciało poznać.
|
Cz lut 02, 2012 14:55 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Czy wy naprawde w to wierzycie ...
Do niedawna Kościół zabraniał samodzielnej lektury owego listu. W obawie, że może być źle zrozumiany. Trochę w tym racji miał, zresztą.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Cz lut 02, 2012 14:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy wy naprawde w to wierzycie ...
Jajko napisał(a): Biblia jest taką księgą, którą można interpretować na tysiąc sposobów. Jeśli jakaś interpretacja nie pasuje do czegoś (np. do wiedzy naukowej), to się ją odrzuca i wybiera inną. Niektórzy Biblię rozumieją dosłownie, inni wymyślają coraz to nowsze wyjaśnienia tego "co autor miał na myśli". Niemniej wyjaśnienie, że wówczas inaczej liczono czas jest cokolwiek naciągane. Ludzie naprawdę baaaardzo dawno zauważyli co to jest dzień, noc, doba, miesiąc (księżycowy) i rok. Mogli się NIEC pomylić, ale nie aż tyle (Abraham zamiast 100 zapewne miał kilkanaście, może dwadzieścia kilka lat). hmmm... więc jak myślisz ile dla nich trwał rok? 12 faz księżyca? a czemu? a może 8? albo 6? a miesiąc? dlaczego 30 nocy? może 15? a może 23?
|
Cz lut 02, 2012 17:41 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|