Kto przekona młodego człowieka ze "bog" istnieje?

jakbym słyszała siebie z LO. Bóg istnieje ale każdy musi sam do tego dojrzeć. najczęściej odnajdujemy go jak w naszym życiu dzieje się źle, bardzo źle.. ewentualnie spotykając mądrych ludzi na swojej drodze- tak jak ja. Zobacz ile jest zła na swiecie, ilu ludzi potrzebuje pomocy. Bóg może im wszystkim pomóc ale tego nie robi. zastanawiasz się po co? otóż żeby każdy z nas zrobił coś "dla bliźniego" żebyśmy docenili to co mamy. Zobacz ilu ludzi staje się opętanych. Dlaczego? bo przestali wierzyć stali się podatni na zło. wierzysz w Boga to wierzysz też, że istnieje coś złego- jego ptrzeciwieństwo.

bardzo często modląc się mam wrażenie, że "tam na górze" ktoś jest bardzo głuchy ale może nie o to chodzi. Nie od razu dostaje sę to, o co się prosi. czasami się tego nigdy nie otrzyma ale człowiek musi się rozglądnąć, że wokoło niego dzieje się naprawdę coś dobrego. Bóg dał mi iść pod górkę żebym na nowo uwierzyła i przypomniała sobie o tym, co mam

Jaki bóg? Jakiś, chrześcijański, czy jaki?

To apel, pytanie, hipotetyczna kwestia do dyskusji?

Rada:
Jesli szukasz Boga (w wersji chrześcijanskiej) to uciekaj jak najpredzej z tego forum. Omijaj równiez inne fora katolickie czy portale poświęcone typu Fronda. Bardziej zniechęca do tej religii niz sprawią ze Boga znajdziesz.

Przykre że tak uważasz. Mam tylko nadzieję że bierzesz odpowiedzialność za swoje słowa, bo subiektywizm to nie jest obiektywizm. Zresztą jak widać sama nadal tu piszesz. Czyżbyś znalazła w nas dobrych kompanów do wspólnych dyskusji?

może oni:

Wyznania - św. Augustyn
Traktat o Bogu Jedynym - ks. Jerzy Szymik
Szatańskie urojenie. Ateizm i jego pretensje naukowe - David Berlinski
Bóg nie jest urojeniem. Złudzenie Dawkinsa - Alister McGrath
Dlaczego nie jestem ateistą - Marek Lipski
Tabletki z krzyżykiem - Szymon Hołownia
Bóg. Życie i twórczość - Szymon Hołownia
Przewodnik apologetyczny - Josh McDowell
Urojony Bóg Richarda Dawkinsa - Paweł Bloch
Bóg istnieje-wyznanie ateisty - Antony Flew
W obronie wiary - Włodzimierz Bednarski
Rozum, wiara i rewolucja. Refleksje nad debatą o Bogu - Terry Eagleton
Chata - William P. Young

dorzuć jeszcze kilka encyklik Jana Pawła II i masz co czytać przez pół roku. O podstawowej kwestii nie zapominaj, czyli o Nowym Testamencie i Katechizmie, o ile jeszcze nie czytałeś. Możliwe, że gdy ja przerobię powyższy zestaw to sam się nawrócę, kto wie... A na początek masz tu jakieś linki;

http://www.kazdystudent.pl/a/istnienieboga.html
http://www.gotquestions.org/Polski/Czy- ... nieje.html
http://www.youtube.com/watch?v=uIYbtFAm ... re=related

no i nie zaszkodzi zajrzeć czasem na główną stronę - http://wiara.pl/ ,
pozdrawiam

P.S.
w gruncie rzeczy to powinieneś całą Biblię przeczytać, i Koran też jak dasz radę, a nuż 'uwiedzie' Cię Allah

Tylko niech nie zaczyna od początku tej listy

A jak przez pół roku będzie non stop czytał o Bogu, to już sobie nawet nie będzie mógł wyobrazić, że nie istnieje

Hołownia powinien byc dobry na początek.

Rzeczywiście jest to tylko moja subiektywna opinia.
Nie chciałam też wszystkich "wrzucać do jednego worka".


Co do książek, ja lubię Krzysztofa Osucha SJ i jego "Bóg, który wysoko cię ceni" i "Przed Tobą jest dal" nie sądzę jednak by przekonały kogokolwiek w kwesti istnienia Boga.
Podobnie Hołownia.Chociaż, kto wie.

Moze lepiej zacząć od takich, które poruszają temat smierci i NDE.
Świadomośc własnej śmiertelności, nietrwałości i przemijania pozwoli poszerzyc horyzont naszych mysli. Ciekawą książką jest "Śledztwo w sprawie Aniołów Stróżów", PIERRE JOVANOVIC'a. Wiem tytuł trochę infantylny ale ksiązka jest interesująca.

nie zrobisz tego argumentami,
tylko własnym przykładem

jak dziecko widzi jak ojciec i matka klęczą każdego wieczoru do modlitwy i razem się modlą, jak padają w Kościele na kolana przed Bogiem, jak mówią w domu o Bogu i Jemu się oddają..

dziecko nie będzie mieć żadnej wątpliwośći że Bóg istnieje, skoro nawet ojciec pada przed NIM na kolana..

a co ten obraz namalowały krasnoludki
bo na przykład użyto farby której nie ma na ziemi tz pierwiastki
układ gwiazd na płaszczu jest z widoku słońca a nie ziemi
http://gloria.tv/?media=137211

Co do argumentów na wiarę:
Zakład pascala
Tak, ale trzeba się zakładać; to nie jest rzecz dobrowolna, zmuszony jesteś. Cóż wybierzesz? Zastanów się. Skoro trzeba wybierać, zobaczmy, w czym mniej ryzykujesz. Masz dwie rzeczy do stracenia: prawdę i dobro; i dwie do stawienia na kartę: swój rozum i swoją wolę, swoją wiedzę i swoją szczęśliwość, twoja zaś natura ma dwie rzeczy, przed którymi umyka: błąd i niedolę. Skoro trzeba koniecznie wybierać, jeden wybór nie jest z większym uszczerbkiem dla twego rozumu niż drugi. To punkt osądzony. A twoje szczęście? Zważmy zysk i stratę, zakładając się, że Bóg jest. Rozpatrzmy te dwa wypadki: jeśli wygrasz, zyskujesz wszystko, jeśli przegrasz, nie tracisz nic. Zakładaj się tedy, że "jest", bez wahania

Co do wyżej wspomnianego obrazu: badania owe prowadzi tylko kościół nie udostępniając go badaniom zewnętrznym. Można powiedzieć, że ktoś z zewnątrz badał, ale nie była to organizacja bezstronna. Obraz taki to symbol wiary, a to, czy wierzysz w jego prawdziwość jest bez znaczenia. Możesz, nie musisz. I nie wierzenie w jakis obrazek nie ma żadnego wpływu na twoje zbawienie. Bo wierzyc masz w boga, a nie w obrazki czy figurki. To tylko symbole.


to moje zdanie:)

jaki tam znowu kościół wszyscy maja dostęp filmu nie oglądałaś

Nędzny ten argument: viewtopic.php?p=648278#p648278

spacja nie zastępuje przecinków, kropek i pytajników...szanujmy się i pisz poprawnie.

Wszyscy mają dostęp do obrazu, ale nikt nie zrobi na nim badań na własną rękę.
Jestem chemikiem z wykształcenia i wiem co mówię w tej kwestii, ale nie sprzeczajmy sie na ten temat. Autor chce wiedziec jak przekonać młodego człowieka, mnie to nie przekonuje(obraz sam w sobie, nie to czy Bóg istnieje czy nie), więc tym bardziej młodego człowieka.



No i? ale zawsze jakiś!
W porównaniu do komentowania i poniżania innych postów, lepszy taki argument, to juz jakis początek dla tego człowieka. Bo z twojego komentarza akurat wiele wynosi...