Witam,
nigdzie prócz Biblii nie było i nie ma żadnych zapisów świadczących o tym, że ktoś żył np. 150, 200, 300, 500, 700, 900 lat (nawet ponad). Jeżeli by faktycznie tak było, ktoś inny by chociaż wspomniał o człowieku żyjącym tyle setek lat, choćby starożytni Egipcjanie, Sumerowie i inne narody żyjące wśród tych "bożych wybrańców". Przodkowie Abrahama nim ten dostał ziemię dzisiejszego Izraela i jeszcze części kilku współczesnych narodów, żyli w zupełnie innym miejscu. Ponoć raj znajdował się u zbiegu rzek Tygrys i Eufrat, a to miejsce było znowu kolebką państwa Sumerów, którzy byli ponoć pierwszą cywilizacją na Ziemi, jeszcze co najmniej kilkaset lat przed Egipcjanami.
Sumerowie nigdy nie wierzyli w żadnego Boga-Jahwe, mieli swoich własnych bogów. Już wtedy Bóg nie powinien zrobić porządku z nimi za bałwochwalstwo? Oni zupełnie nic o nim nie wspominali, jakby w ogóle nie istniał. Więc skoro ich państwo znajdowało się na terenie "ludzi boga", to powinni o nich doskonale wiedzieć, także o zachwycającej długości ich życia, oraz o Bogu, któremu byli posłuszni. Nie ma żadnych informacji na ten temat, jakby dopiero parę tysięcy lat później ktoś sobie dodał te biblijne postacie do Pisma Świętego, żeby jakoś zapełnić luki spowodowane tą długą nicością po stworzeniu człowieka, przypisując im wiele lat życia, by nie musieć opisywać tysięcy osób żyjących krótko.
Wiele rzeczy Żydzi zapożyczyli z religii sumeryjskiej, choćby Epos o Gilgameszu, bardzo podobny do biblijnego Potopu.
Obliczyli oni również, po długości lat życia wszystkich postaci biblijnych, że stworzenie świata musiało mieć miejsce mniej więcej 3700 lat p.n.e, jak wiemy, wtedy prawdopodobnie zaczęła tworzyć się cywilizacja Sumerów, jednak ludzie żyli już znacznie wcześniej i migrowali pomiędzy różnymi miejscami.
Następna sprawa - za czasów Potopu, Bóg powiedział, że człowiek nie będzie żyć dłużej niż 120 lat, więc czemu jeszcze wielu po "budowniczym arki" żyło grubo ponad 120 lat?
Chociażby Abraham, Izaak, Jakub, nie powinni żyć tylu lat, słowo Boga jest przecież nieomylne.
Jeanne Calment również żyła ponad 120 lat, możliwe, że byli ludzie także z innych epok, którzy również swoją długowiecznością "oszukali Boga", tylko nie zachowały się o nich żadne informacje, lub nie zostały jeszcze odkryte.
Gdzieś czytałem, że Żydzi mogli liczyć lata w miesiącach księżycowych itp., ale to już w ogóle byłaby nieprawda, gdyż ci długowieczni, żyliby raptem po kilkadziesiąt lat.., a Bóg sam powiedział, ze człowiek żyje za długo i nie będzie już tyle egzystował po Potopie, jedynie max. 120 lat.
W tamtych czasach o utratę zdrowia nie było trudno, głupio byłoby się tak męczyć bez oka, ręki, ze zmiażdżonym kręgosłupem, niedowładem itp., itd., przez jeszcze kilkaset lat. To byłaby raczej kara niż nagroda, zresztą było kiedyś o wiele nudniej na świecie niż obecnie.

Skoro wszyscy ludzie pochodzą od Adama i Ewy to znaczy, że starożytni Egipcjanie, Sumerowie itd., również powinni żyć setki lat, jak ich rodzice, bracia, siostry z tamtego okresu o których wspomina Biblia, jednak brak jakichkolwiek przesłanek na ten temat, wydaje się, że ludzie żyli jeszcze znacznie krócej niż ci dzisiejsi.

Ale co - sugerujesz, że w Biblii są bujdy na resorach???

viewtopic.php?f=27&t=30535&p=651054#p651054 - Czy wy naprawde w to wierzycie ...

Zastanawia mnie ten odkrywczy ton, to przekonanie że sensem misji i nauki Kościoła jest to że Abraham żył setki lat dłużej niż powinien. Podobnie poszukiwanie związku między wiedzą historyczną, a ogrodem Eden.