Jeśli Chrustus mówi, że gdyby wiara nasza byłaby jak ziarnko gorczycy, bylibyśmy w stanie przenosić góry. Jak to jest?

Przede wszystkim: jaka wiara? Sama wiara w Boga, czy wiara w to, że Bóg pomoże nam coś zrobić, czy wiara w to, że nam uda się coś zrobić? A może wiara odnosi się do siły woli/umysłu? Czy ma to jakikolwiek związek powiedzmy z lewitacją ludzi medytujących*?

*Chociaż to mogą być objawy sił demonicznych. Ojciec Pio przecież lewitował dzięki cudowi.

Wiem że gadam jak potłuczony; proszę jednak tych mądrych aby poskładali to jakoś do kupy i wyłożyli mi, jak to jest z tą wiarą Z góry dzięki.

Pozdrawiam.

unvector,

Wyobraź sobie, że jesteś żonaty. Podchodzisz do niej, całujesz, i mówisz "wierzę ci". O jaką wiarę chodzi? Czy wiara w to, że twoja żona istnieje? Czy też że coś uda ci się coś zrobić ?(wykombinować coś żeby nie umyć garów po obiedzie ) Czy też twoja wiara w tym przypadku odnosić będzie do siły umysłu (że cię nie zdradza ) Czy też ta twoja wiara sprawi, że będziesz lewitował (no chyba że ci podała kieliszek za dużo...)

Nie o to chodzi.

Wiara to bezgraniczne zaufanie wynikające z bezinteresownej miłości. Jeżeli się czegokolwiek spodziewasz w zamian, to jesteś chłopcze w wielkim błędzie!

Dzięki. O to mi chodziło. Już rozumiem...

Dzięki. O to mi chodziło. Już rozumiem...

Fatal erroe napisał:


zgadzam się z tobą Fatal całkowicie, wiara to bezgraniczne zaufanie wynikające z bezinteresownej miłości, tylko wzgledem kogo?(zapomniałeś dodać? - pytam z ciekawości). jeśli by chodziło o Boga, to z twojej wypowiedzi by wynikało, że bardzo mało ludzi ma wiarę, co napewno by się też zgadzało z rzeczywistością (?)

pozdrawiam

To na prawdę niesamowite. W końcu zrozumiałem na czym polega wiara. Jak prawdziwa i radosna jest wiara w Jedynego. To jest wspaniałe!!! I przy okazji przekonałem się do słuszności medytacji chrześcijańskiej - jeśli praktykujesz są z wiarą i oddaniem, Duch Święty na prawdę modli się w tobie.....

Pozdrawiam

Oczywiście! Gdybyśmy mieli wiarę wielkości ziarenka grochu, to byśmy mogli góry przenosić! Pan Jezus chciał nam dać do zrozumienia, że tak naprawdę mamy bardzo mało wiary w Boga: bo któż z nas przeniósł góry?

Pozdrawiam.