Wielka Kotowatosc mowi, ze jesli spojrzysz dokladnie 31 grudnia do Rowu Marianskiego to odnajdziesz artefakt dzieki ktoremu wyzywione zostana wszystkie koty na swiecie.

Powyzsze zdanie ma taka sama wartosc dowodowa jak to co zacytowales. Pytam sie raz jeszcze: jakies wyjasnienie dlaczego data na ziemi mialaby cokolwiek zmienic w kwestii tego co mozna zaobserwowac na marsie?

Jak bedš tam odkopywac jesieniš ten labirynt wtedy to będzie dowód na prawdziwosc słów tego Samuela,już pisałem ja nie wiem, i nie udzielę ci odpowiedzi na to pytanie,jak jestes ciekaw to zadaj to pytanie w tym linku który ci podałem.

Asef, ale dalej nie odpowiedziałeś na moje pytanie.
Zakładamy, że pani Lucyna faktycznie ma przekazy od jakiegoś bytu. Skąd pani Lucyna ma pewność, że ten byt mówi prawdę? A nie jest np. nieprzyjazny i nie robi jej w konia?

Nie będzie, bo nie ma dowodów na istnienie Samuela

Ale te dwie planety zmieniają położenie względem siebie. Czy mam rozumieć, że ta oś zmienia długość?

Zdecydujcie się, czy ma to być meteoryt czy planeta, która sobie fruwa po wszechświecie

Wg mnie między wyrażeniem 'całkiem dobrze' a 'całkowicie' jest niemała różnica...

Pozdrawiam

No właśnie tutaj nikt nie wie jaka jest prawda



No nie ma takich prawdziwych dowodów,no to można w takim razie założyc,że będzie to dowód na prawdziwosc słow tej Lucyny,która ma przekazy od Samuela.



Właśnie ta planeta x,czyli Nibru to ta planeta będzie pomiędzy Marsem a Jowiszem,ale ta planeta ciągnie za sobą ogromne czesci meteorytów itd,i w tym przypadku jeden z takich metorytów może uderzyc w ziemię wraz z innymi mniejszymi meteorytami.

Nie ma nieprawdziwych dowodów. Są albo dowody albo w najlepszym wypadku domniemania, albo bajki.

No jakie wg ciebie miałby byc te dowody?,no że np,pojdziesz na tą sesje i że poczujesz,że coś tam jest jakaś energia,siła której nie widzisz a czujesz,że jest i czy to byłby dla ciebie dowód?

Od razu lepiej brzmi


Nie wiem jak dla Jakuba, ale wg mnie tego nie da się ani dowieść, ani zaprzeczyć

Pozdrawiam,
U.

Jakie dwie planety?,nie rozumiem tego pytania.

Ziemia i Mars

smutne jest to że zamiast robić dla innych coś dobrego zastanawiacie się nad takimi głupotami. Bóg jest wszechmocny i jeżeli taki jest Plan Boży to tak będzie a my powinniśmy żyć tak jakby każdy dzień byłby ostatni.Wyobraźmy sobie że jutro będzie koniec.Nie szkoda wam życia na zastanawianie się nad tym na co nie macie wpływu ? .........kochaj bliżniego ................

Użyszkodnik z tą osią to tak dokładnie to ja niewiem,prawopdobnie chodzi tu o oś,czyli ten centralny punkt ziemi,i ten punkt połączony będzie tą energią energomagnetyczną.

Przypomniała mi się pewna anegdotka.
Kiedyś 2 młodych ludzi podeszło do wędkarza i spytali go:
- Co by pan zrobił, gdyby jutro miał być koniec świata?
- Łowiłbym dalej... - odpowiedział wędkarz.




Dobrze, ale nie zawsze Ziemia i Mars są od siebie w takiej samej odległości. I co będzie jak ta odległość się zwiększy? Oś zostanie przerwana, czy generator wygeneruje więcej energii aby ją wydłużyć?

Pozdrawiam,
U.

No to są byc moze dwa wyjscie,albo uruchomią w odpowiednim czasie,albo po prostu to odległosc się nie liczy.[/quote]

Asef____ przypadkiem nie udzielasz sie na forum Projekt u Cheops?

Pozdrawiam /forumowiczPCH/

Tak udzielam się na forum projektu cheops,a ty?