Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 19:33



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 192 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 13  Następna strona
 Kim dla Was jest ateista? 

Kim dla Was jest ateista?
Osobą niewierzącą w Boga i w związku z tym nie interesująca się żadną wiarą ani duchowością. 35%  35%  [ 19 ]
Osobą, która wierzy, że nie ma Boga i próbuje do swojej "wiary" przekonać innych 30%  30%  [ 16 ]
Kimś jeszcze innym (prośba o wyjaśnienie przy zaznaczeniu tej opcji) 35%  35%  [ 19 ]
Liczba głosów : 54

 Kim dla Was jest ateista? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
danbog napisał(a):
Logika operuje zdaniami LOGICZNYMI .
Zdaniami logicznymi , czyli posiadającymi logiczną strukture - która to struktura oznacza potencjalną chociaż prawdziwość [ możliwość wystąpienia w logicznej strukturze rzeczywistości ].


Istnieją zdania logiczne, które, z aksjomatów logiki (zero-jedynkowej), muszą być fałszywe. Np.

"A i ~A", gdzie A jest dowolnym zdaniem logicznym.

Takie zdanie jest zdaniem logicznym, mimo, że nie może by prawdziwe (w ramach tego systemu logicznego)

danbog napisał(a):
Śmieci na wejściu = śmieci na wyjściu .


Tylko wtedy, jeżeli chcemy ze śmieci coś wywnioskować. O śmieciach można mówić, i można wyciągać wnioski o śmieciach.


danbog napisał(a):
]Jeżeli ktoś dokonuje zestawienia następujących zdań :

Niewierze w X = Wierze w nieistnienie X - to stawia twierdzenia :
Nieistnieje X = Istnieje nieistniejące X

Widzisz różnicę pomiędzy "Istnieje nieistniejące X" a "Istnieje nieistnienie X"? Bo to pierwsze jest faktycznie sprzeczne (próbuje przypisać atrybuty istnienia i nieistnienia do jednego obiektu X), podczas gdy drugie przypisuje atrybut istnienia do obiektu "nieistnienie X", który jest różny od X.

danbog napisał(a):
Ponieważ "istnienie nieistniejącego" jest wewn. sprzeczne i tożsame z "nieistnieniem "

Nie jest. "Nieistnienie" daje się zastąpić przez "istnienie nieistnienia", a nie "istnienie nieistniejącego".


danbog napisał(a):
Podtrzymuje jednak stanowisko o niemożności istnienia wewnętrznych sprzeczności w otaczającej nas rzeczywistości [ poza świadomościami - stanowiącymi niedoskonałe jej odbicie ] , na mocy wymogu poznawalności tejrze .

Zgadzam się, że poznawalność wymaga braku wewnętrznych sprzeczności. Ale brak wewnętrznych sprzeczności nie wymaga poznawalności. Logicznie możliwy jest więc świat wewnętrznie spójny, ale wciąż nie w pełni poznawalny.

danbog napisał(a):
Googel dowiódł logicznie , że nieda się dowieść żadnego estawu twierdzeń nie odwołując się do założenia [ czy aktu wiary , jak kto woli :-) ] .

Godel udowodnił coś innego: że w każdym (dostatecznie skomplikowanym) systemie logicznym (opartym na pewnych aksjomatach) można skonstruować zdania, których nie można udowodnić wychodząc z aksjomatów, ani nie można udowodnić ich zaprzeczenia. Czyli, że są zdania, których prawdziwość (lub fałszywość) trzeba przyjmować na wiarę.

danbog napisał(a):
Czyli nie może ona [ poza samym istnieniem ] podważać spójności rzeczywistości - czyli czynić cudów .

Cuda nie wykluczają wewnętrznej spójności świata - ich występowanie mówi tylko, że świat jest niespójny z jego materialistycznym opisem. Sam ze sobą może być w dalszym ciągu spójny.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


So sty 05, 2008 17:46
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Wieczny_student !

Cytuj:
Istnieją zdania logiczne, które, z aksjomatów logiki (zero-jedynkowej), muszą być fałszywe. Np.

"A i ~A", gdzie A jest dowolnym zdaniem logicznym.

Takie zdanie jest zdaniem logicznym, mimo, że nie może by prawdziwe (w ramach tego systemu logicznego)


Cytuj:
Tylko wtedy, jeżeli chcemy ze śmieci coś wywnioskować. O śmieciach można mówić, i można wyciągać wnioski o śmieciach.


Takie zdanie jest nieprawdziwe , ponieważ w tym systemie jest nielogiczne .

Jedyne zastosowanie logiki , to wyciąganie wniosków .
Zawsze gdy wyciągamy wnioski o śmieciach - wnioskiem tym jest śmieć :-) .

Cytuj:
Widzisz różnicę pomiędzy "Istnieje nieistniejące X" a "Istnieje nieistnienie X"? Bo to pierwsze jest faktycznie sprzeczne (próbuje przypisać atrybuty istnienia i nieistnienia do jednego obiektu X), podczas gdy drugie przypisuje atrybut istnienia do obiektu "nieistnienie X", który jest różny od X.


Ależ różnicy niema .
Jeśli napiszesz : Istnieje Y , gdzie Y=nieistnieje X , to tak jak byś napisał :
Istnieje nieistnieje[-nie, -ące ] X .

Cytuj:
Nie jest. "Nieistnienie" daje się zastąpić przez "istnienie nieistnienia", a nie "istnienie nieistniejącego".


Jak wyżej .

Cytuj:
Zgadzam się, że poznawalność wymaga braku wewnętrznych sprzeczności. Ale brak wewnętrznych sprzeczności nie wymaga poznawalności. Logicznie możliwy jest więc świat wewnętrznie spójny, ale wciąż nie w pełni poznawalny.


Tylko co nam po wewnętrznej spójności skoro nie prowadzi ona do poznawalności ?
Jedynym powodem postawienia założenia o logicznej spójności rzeczywistości , jest konieczność tegoż założenia dla zaistnienia poznawalności wynoszącej nas ponad solipsyzm .

Cytuj:
Godel udowodnił coś innego: że w każdym (dostatecznie skomplikowanym) systemie logicznym (opartym na pewnych aksjomatach) można skonstruować zdania, których nie można udowodnić wychodząc z aksjomatów, ani nie można udowodnić ich zaprzeczenia. Czyli, że są zdania, których prawdziwość (lub fałszywość) trzeba przyjmować na wiarę.


Prac Goodla nie czytałem , bo za głupi na to jestem [ przypuszczam ] .
Wykładnia wniosków z nich płynących z jaką się spotkałem , jest taka jaką podałem .
Zresztą wydaje mi się , że nasze wykładnie tegoż są tożsame .

Piszesz , jeśli dobrze rozumiem , że :
By udowodnić aksjomaty danego systemu logicznego , należy odwołać się [ uznać za prawdę ] zdanie z poza tegoż systemu .

Cytuj:
Cuda nie wykluczają wewnętrznej spójności świata - ich występowanie mówi tylko, że świat jest niespójny z jego materialistycznym opisem. Sam ze sobą może być w dalszym ciągu spójny.


Zastanów się co piszesz .
Cud to z mocy swojej definicji zdarzenie podważające logiczną spójność zasad otaczającej nas rzeczywistości [ czyli niespójność ].

Materialistyczny opis świata , to jedyna spójność jaką znamy - będąca podstawą naszego myślenia [ zwana logiką ] .
Jeśli otaczająca nas rzeczywistość jest nie spojna [ nie tożsama ] z logiką , to jest tym samym nielogiczna /niepoznawalna , a zatem musimy zostać solipsystami .

Istotna jest spójność z naszą świadomością [ dająca to co nazywamy poznawalnością ] , a nie z samym sobą .
Zresztą wszystko co wiemy o otaczającej nas rzeczywistości wskazuje że jest ona logiczna .

Pozdrawiam .


N sty 06, 2008 12:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
danbog napisał(a):
Takie zdanie jest nieprawdziwe , ponieważ w tym systemie jest nielogiczne .

Zapoznaj się może z matematyczną definicją zdania logicznego. Zdaniu "A i ~A" można przypisać wartość logiczną (fałsz), zatem zgodnie z definicją, jest zdaniem logicznym.

danbog napisał(a):
Zawsze gdy wyciągamy wnioski o śmieciach - wnioskiem tym jest śmieć.

Jeżeli powiem o śmieciach "To są śmieci" to będzie to zdanie jak najbardziej logiczne i prawdziwe.

Twoje stwierdzenie mówi o śmieciach. Gdyby było prawdziwe, to wynika z niego, że byłoby śmieciem - sprzeczność. Zatem nie może być prawdziwe.

danbog napisał(a):
Ależ różnicy niema .
Jeśli napiszesz : Istnieje Y , gdzie Y=nieistnieje X , to tak jak byś napisał :
Istnieje nieistnieje[-nie, -ące ] X .

Na siłę próbujesz wprowadzić jakąś czynność, której podlega X, i dlatego dochodzisz do sprzeczności. Tymczasem obiekt "nieistnienie X" nie jest czynnością i nie implikuje, że istnieje obiekt X podlegający jakiejś czynności.

danbog napisał(a):
Jedynym powodem postawienia założenia o logicznej spójności rzeczywistości , jest konieczność tegoż założenia dla zaistnienia poznawalności wynoszącej nas ponad solipsyzm .

Wyjście poza solipsyzm wymaga założenia przynajmniej częściowej poznawalności. Nie trzeba zakładać pełnej poznawalności, by nie być solipsystą.

danbog napisał(a):
Piszesz , jeśli dobrze rozumiem , że :
By udowodnić aksjomaty danego systemu logicznego , należy odwołać się [ uznać za prawdę ] zdanie z poza tegoż systemu .

Mniej więcej. W ramach danego systemu aksjomaty są zdaniami, których się nie udowadnia, ale na ich podstawie wyprowadza inne. Jeżeli chce się je udowodnić, trzeba użyć systemu, w którym nie są aksjomatami.

Piszę jednak więcej: Nawet jeżeli przyjmiemy pewien zestaw aksjomatów i pewien zestaw reguł konstrukcji zdań logicznych, to zawsze będziemy w stanie skonstruować nowe zdanie, które będzie logiczne (skonstruowane zgodnie z regułami), ale nierozstrzygalne.

danbog napisał(a):
Cud to z mocy swojej definicji zdarzenie podważające logiczną spójność zasad otaczającej nas rzeczywistości [ czyli niespójność ].

Przy takiej definicj nie masz powodu, by nazywać działanie Boga cudem. Jeżeli działa on zachowując wewnętrzną spójność świata (niekoniecznie spójność z opisem materialistycznym) to, w ramach twojej definicji, nie czyni cudów.

Ja cuda rozumiem właśnie jako zdarzenia wskazujące na niespójność rzeczywistości z jej materialistycznym opisem.

danbog napisał(a):
Materialistyczny opis świata , to jedyna spójność jaką znamy - będąca podstawą naszego myślenia [ zwana logiką ] .

Nie jedyna. Istnieją także inne opisy świata, także spójne z logiką, które wciąż zostawiają miejsce na byty niematerialne.

Z logiką spójne mogą być opisy, który nie są spójne między sobą. Zatem pokazanie jednego opisu spójnego z logiką nie oznacza, że jest on poprawny.

[quot="danbog"]Jeśli otaczająca nas rzeczywistość jest nie spojna [ nie tożsama ] z logiką , to jest tym samym nielogiczna /niepoznawalna , a zatem musimy zostać solipsystami .[/quote]
Może być jednak spójna z logiką i nieopisywalna materializmem.

danbog napisał(a):
Istotna jest spójność z naszą świadomością [ dająca to co nazywamy poznawalnością ] , a nie z samym sobą .

Spójność ze świadomością mówi tylko, że doświadczenia świadomości są spójne z rzeczywistością. Nie oznacza, że świadomość może objąć każdy aspekt rzeczywistości.

danbog napisał(a):
Zresztą wszystko co wiemy o otaczającej nas rzeczywistości wskazuje że jest ona logiczna .
Co nie oznacza, że materialistyczna.[/quote]

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


N sty 06, 2008 12:49
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Wieczny_student !

Cytuj:
Zapoznaj się może z matematyczną definicją zdania logicznego. Zdaniu "A i ~A" można przypisać wartość logiczną (fałsz), zatem zgodnie z definicją, jest zdaniem logicznym.


Przyjmuję do wiadomości .

Dlaczego zdaniu temu przypisujemy wartość logiczną - fałsz ?
Czy przypadkiem nie dla tego że jest wewnętrznie sprzeczne [ wg zasad logiki ] , wewnętrznie sprzeczne czyli nielogiczne .

Tylko tak możemy uczynić zdanie nielogiczne logicznym - traktując je jako fałsz/nieistnienie .

Cytuj:
Jeżeli powiem o śmieciach "To są śmieci" to będzie to zdanie jak najbardziej logiczne i prawdziwe.

Twoje stwierdzenie mówi o śmieciach. Gdyby było prawdziwe, to wynika z niego, że byłoby śmieciem - sprzeczność. Zatem nie może być prawdziwe.


Powinno być :
Zawsze gdy wyciągamy wnioski ze śmieci , to są one śmieciami .


Cytuj:
Na siłę próbujesz wprowadzić jakąś czynność, której podlega X, i dlatego dochodzisz do sprzeczności. Tymczasem obiekt "nieistnienie X" nie jest czynnością i nie implikuje, że istnieje obiekt X podlegający jakiejś czynności.


Zatem jak coś niedziała[nie jest czynnością ] to nieistnieje .

Dlaczego istnienie ma być czynnością ? To atrybut doznania .
Dodanie końcówki istniej [ -e , - ące , - nie ] , to tylko zabieg leksykalny nie zmieniający sensu .

By uniknąć sprzeczności można więc mówić tylko o rzeczach istniejących .
Zaś wnioskowanie z zaprzeczenia[nieistnienia] jest nieprawidłowe .


Cytuj:
Wyjście poza solipsyzm wymaga założenia przynajmniej częściowej poznawalności. Nie trzeba zakładać pełnej poznawalności, by nie być solipsystą.


A poco wprowadzać ten dodatkowy aksjomat , o tym że poznawalność jest ograniczona ?

Pozatym to czyni całe założenie o poznawalności bezsensownym .
Jeśli otaczająca nas rzeczywistość jest w najmniejszym stopniu niepoznawalna [ zachowuje się w sposób który nie może zostać poznany ] , to jest nieprzewidywalna , bo czynnik ten może zawsze zadziałać .
Nasze rozumowania zaś zawsze mogą zostać podważone [ na mocy ingerencji tego czynnika ] .
Tracimy płaszczyzne porozumienia , bo każdy wniosek/rozumowanie może zostać podważony na mocy ograniczoności poznania - czyli niewiemy nic [ czyli każdy wie co mu się żywnie podoba - dobierając sobie wygodne/uznaniowe dane ] .


Poznawalność [ potencjalna ] , może być albo całkowita , albo niema jej wcale .
Wszystko musi być spójne więc i potencjalnie poznawalne .
Sprzeczność/niespójność nie może istnieć [ na mocy zasady zasada Dunsa Szkota ].
Niepoznawalność zaś sprowadza się do podważenia całej logiki poprzez uznanie istnienia sprzeczności .
Niepoznawalność = istnienie sprzeczności .

Wychodzimy z solipsyzmu właśnie po to , żeby nadać sens swoim doznaniom . Uświadomić sobie/poznać samego siebie i otaczającą nas rzeczywistość .
Jeśli rzeczywistość miała by być niepoznawalna [ poznawalna częściowo - niewiadomo w jaki sposób ] , to usiłowanie wyjścia z solipsyzmu jest próżnym trudem .

Cytuj:
Piszę jednak więcej: Nawet jeżeli przyjmiemy pewien zestaw aksjomatów i pewien zestaw reguł konstrukcji zdań logicznych, to zawsze będziemy w stanie skonstruować nowe zdanie, które będzie logiczne (skonstruowane zgodnie z regułami), ale nierozstrzygalne.


Ok
Logika posiada takie zdanie .

Dyskusyjne jest jedynie to czy jest to zdanie zbudowane zgodnie z regułami .

Zdanie takie jest fałszem/kłamstwem .
Ktoś kto mówi - "to zdanie jest fałszywe" stwierdza - To zdanie istnieje i jest fałszem [ czyli de facto czymś co istnieć nie powinno ] .

Kłopoty pojawiają się tylko wtedy , gdy budujemy zdania fałszywe [ oparte o negacje ] , będące mniej lub bardziej ukrytymi sprzecznościami [ oksymoronami ] .

Zatem , by móc czegoś dowodzić logicznie musimy takich zdań [ śmieci ] unikać .

Dlatego twierdziłem wcześniej , że nie każde zdanie które uda się wygenerować jest zdaniem logicznym .
Istnieją zdania zabronione - przynajmniej o ile logika ma być użyteczna .


Cytuj:
Przy takiej definicj nie masz powodu, by nazywać działanie Boga cudem. Jeżeli działa on zachowując wewnętrzną spójność świata (niekoniecznie spójność z opisem materialistycznym) to, w ramach twojej definicji, nie czyni cudów.

Ja cuda rozumiem właśnie jako zdarzenia wskazujące na niespójność rzeczywistości z jej materialistycznym opisem.


Jak nie z materialistycznym to z jakim :-) ?
Nie istnieje żaden opis ignorujący materializm , no chyba że niespójny .

Jeśli istnieją zdarzenia czyniące rzeczywistość niespójną/sprzeczną to :
zgodnie z zasadą Dunsa Szkota (jeśli p i nieprawda, że p, to q; czyli ex contradictione quodlibet = ze sprzeczności można wydedukować wszystko ].
To zaś czyni logikę bezużyteczną , a otaczającą nas rzeczywistość niepoznawalną .

Na szczęście empiria przeczy twoim poglądom .

Cytuj:
Nie jedyna. Istnieją także inne opisy świata, także spójne z logiką, które wciąż zostawiają miejsce na byty niematerialne.

Z logiką spójne mogą być opisy, który nie są spójne między sobą. Zatem pokazanie jednego opisu spójnego z logiką nie oznacza, że jest on poprawny.


A dokładnie jeden - solipsyzm , bo wszelkie metafizyki się do niego sprowadzają o ile pomijają element materialistyczny .

Te zaś które zawierają element materialistyczny tworzą dodatkowe/zbędne założenia .

Cytuj:
Może być jednak spójna z logiką i nieopisywalna materializmem.


Bzdura .
Logika pochodzi z doznań materii właśnie .
Jeśli coś ignoruje materializm , to ignoruje także wynikłą z doznań materii logikę , czyli jest nielogicznym bełkotem .

Cytuj:
Spójność ze świadomością mówi tylko, że doświadczenia świadomości są spójne z rzeczywistością. Nie oznacza, że świadomość może objąć każdy aspekt rzeczywistości.


Każdy światopogląd musi być zgodny ze świadomością [ bo właściwie nią jest ] .
Każde doznanie jest rzeczywiste , ale spojność z rzeczywistością wymaga określenia pewnych doznań jako wytwory naszego jedynie umysłu - czyli coś nie spełniającego def. istnienia .

Świadomość musi mieć potencjalną zdolność poznania rzeczywistości , bo w przeciwnym razie solipsyzm .

Cytuj:
Co nie oznacza, że materialistyczna.


Ależ oznacza :-) .
A konkretniej materialistyczno-personalistyczna .

Pozdrawiam .


N sty 06, 2008 23:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24
Posty: 858
Post 
danbog napisał(a):
Jeśli zaś mówimy [ tworzymy pojęcie ] : "Istnieje nieistniejące X" , to musimy określić jego kontekst .
Rozumiane dosłownie [ w prost ] jest ewidentną sprzecznością [ oksymoronem ] , czyli czymś co w logicznie spójnej otaczającej nas rzeczywistości wystąpić nie może .
Jedyny sposób zaakceptowania takiego zdania [ uspójnienia go z rzeczywistością ] , to uznanie go za błąd , kłamstwo , urojenie .
W takim rozumieniu może i jak najbardziej istnieje - w końcu zostało przeczież wygenerowane .(...)
Ponieważ "istnienie nieistniejącego" jest wewn. sprzeczne i tożsame z "nieistnieniem " , obydwa te twierdzenia są nielogiczne .

Tyle się opisałeś a popełniłeś prosty błąd w rozumowaniu.
Otóż utożsamiłeś oba "istnienia" z tym samym obiektem, zamiast jedno z nich uczynić funkcją drugiego (a o to chodzi w "istnieniu nieistniejącego").
Czyli sprzecznością jest że "istnieje nieistniejące", natomiast zupełnie normalne jest że "istnieje taki stan X, że obiekt Y nie istnieje".

_________________
Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.


Pn sty 07, 2008 12:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
-> danbog

Szafujesz tak słowem 'solipsyzm', choć nie raz było dawane ci do zrozumienia, że to słowo, w powszechnym rozumieniu, oznacza co innego, niż ty uważasz. Nie chcę ci narzucać konkretnej definicji, proponuję więc, byś znalazł i zacytował jakąś definicję solipsyzmu z renomowanego źródła. Bo dopóki nie będziemy używali pojęć w tym samym znaczeniu, to nie widzę przyszłości tej dyskusji.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Wt sty 08, 2008 0:03
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Irbisol !

Cytuj:
Tyle się opisałeś a popełniłeś prosty błąd w rozumowaniu.
Otóż utożsamiłeś oba "istnienia" z tym samym obiektem, zamiast jedno z nich uczynić funkcją drugiego (a o to chodzi w "istnieniu nieistniejącego").
Czyli sprzecznością jest że "istnieje nieistniejące", natomiast zupełnie normalne jest że "istnieje taki stan X, że obiekt Y nie istnieje".


Masz racje .

Dokonując podstawienia X = nieistnieje Y , stwierdzamy [ stawiamy założenie ] że istnieje X oznaczające nieistnienie Y .
Zatem : istnieje nieistnienie Y => Y= Fałsz .


Śr sty 09, 2008 11:54
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Wieczny_student !

Cytuj:
Szafujesz tak słowem 'solipsyzm', choć nie raz było dawane ci do zrozumienia, że to słowo, w powszechnym rozumieniu, oznacza co innego, niż ty uważasz. Nie chcę ci narzucać konkretnej definicji, proponuję więc, byś znalazł i zacytował jakąś definicję solipsyzmu z renomowanego źródła. Bo dopóki nie będziemy używali pojęć w tym samym znaczeniu, to nie widzę przyszłości tej dyskusji.


Ależ możemy bazować na twojej definicji [ chyba że odbiega od powszechnie przyjętych :-) ]

Też sądze , że podstawowa rozbieżność naszych światopoglądów tkwi własnie w prawidłowości wychodzenia z solipsyzmu .

Pozdrawiam


Śr sty 09, 2008 11:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
WIKIPEDIA:

Solipsyzm (łac. solus ipse, ja sam) - pogląd filozoficzny głoszący, że istnieje tylko jednostkowy podmiot poznający, cała zaś rzeczywistość jest jedynie zbiorem jego subiektywnych wrażeń - wszystkie obiekty, ludzie, etc., których doświadcza jednostka, są tylko częściami jej umysłu.Za twórcę owego poglądu uważany jest sofista Gorgiasz (ok. 483-375 p.n.e.), który utrzymywał, że:

1. Nic nie istnieje
2. Nawet jeśli coś istnieje, nikt nie mógłby o tym wiedzieć
3. Nawet jeśli ktoś by o tym wiedział, nie mógłby tego nikomu zakomunikować

Encyklopedia WIEM, onet.pl (identyczna definicja na nauka.pl):

Solipsyzm, pogląd filozoficzny, wg którego nie można bezpośrednio poznać żadnej innej rzeczywistości poza własną świadomością (umysłem). Człowiek ma dostęp jedynie do subiektywnie odczuwanych zjawisk. W konsekwencji solipsysta przyjmuje, że istnieje tylko on jako konkretny podmiot, dla którego wszystko, poza jego świadomością, jest jedynie układem zjawisk.

Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych Władysława Kopalińskiego:

solipsyzm - krańcowa forma idealizmu subiektywnego, głosząca: "istnieję tylko ja sam, a wszystko inne jest moim złudzeniem" a.: "znam i mogę znać swoje stany tylko w chwili obecnej, a nie w przeszłości lub przyszłości" (poglądy b. rzadko formułowane wyraźnie).




We wszystkich powyższych definicjach wyraźne jest podkreślenie przekonania o nieistnieniu niczego poza własnym umysłem. Jeżeli więc ktoś uznaje, że istnieje cokolwiek poza jego umysłem, to czyni to go nie-solipsystą.

W szczególności, jeżeli ktoś uważa, że świat materialny istnieje, to nie może stać się solipsystą nawet jeżeli uwierzy, że istnieje coś ponadto. Jeżeli zaś uważa, że istnieje coś poznawalnego, to nawet uznanie istnienia czegoś niepoznawalnego nie czyni go solipsystą.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Śr sty 09, 2008 17:21
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Wieczny_student !

Cytuj:
W szczególności, jeżeli ktoś uważa, że świat materialny istnieje, to nie może stać się solipsystą nawet jeżeli uwierzy, że istnieje coś ponadto. Jeżeli zaś uważa, że istnieje coś poznawalnego, to nawet uznanie istnienia czegoś niepoznawalnego nie czyni go solipsystą.


Masz racje .
Można wyznawać jakąś metafizyke , tylko poco ?

Cytuj:
We wszystkich powyższych definicjach wyraźne jest podkreślenie przekonania o nieistnieniu niczego poza własnym umysłem. Jeżeli więc ktoś uznaje, że istnieje cokolwiek poza jego umysłem, to czyni to go nie-solipsystą.


No dobrze , ale zauważ że nie czyni to także jego światopoglądu spójnym/konsekwentnym .
Jeśli zaś jest niespójny , to właściwie niema różnicy między stanem solipsystycznym , a jego pozornie niesolipsystycznym , bo wszystko jest czysto uznaniowe .

Jeśli zaś pragnie być konsekwentnym/spójnym niesolipsystą powinien zanegować [ odwołam się do pierwszej - najstarszej def ] wszystkie trzy punkty tworzące solipsyzm .

Gorgiasz zauważył ,że nie istnieje różnica pomiędzy :
1. Kimś kto uważa że nic poza nim nie istnieje .
2. Kimś kto uważa że coś istnieje , ale niewie co to miało by być i dlaczego .
3. Kimś kto niby wie że coś istnieje , ale i tak nie może przekazać tej wiedzy dalej .

W istocie punkt 2 i 3 sprowadza się do jednego :
Niemożności poznania przez świadomość obiektywnej rzeczywistości , która mogła by być "płaszczyzną porozumienia" między świadomościami .

Zatem , by wyjść z solipsyzmu nie wystarczy stwierdzić [ na mocy negacji pkt 1 ] - istnieje coś pozamną .

Trzeba jeszcze zanegować pkt 2 i 3 , stawiając twierdzenie - To co istnieje pozamną jest [ potencjalnie ] poznawalne i może stanowić płaszczyzne porozumienia .

I właśnie wydaje mi się , że z tym wierzący mają pewien kłopot , bo doznania materii wypierają idee boga , a poznawalność świata zewnętrznego jest związana z brakiem cudów [ logicznych niespójności ] .

Pozdrawiam .


Cz sty 10, 2008 0:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
danbog napisał(a):
W istocie punkt 2 i 3 sprowadza się do jednego :
Niemożności poznania przez świadomość obiektywnej rzeczywistości , która mogła by być "płaszczyzną porozumienia" między świadomościami .

Zatem , by wyjść z solipsyzmu nie wystarczy stwierdzić [ na mocy negacji pkt 1 ] - istnieje coś pozamną .

Trzeba jeszcze zanegować pkt 2 i 3 , stawiając twierdzenie - To co istnieje pozamną jest [ potencjalnie ] poznawalne i może stanowić płaszczyzne porozumienia .


Negacja zdania "Nic nie jest poznawalne" to nie "Wszytko jest poznawalne", ale "Istnieje coś poznawalnego". Mówiąc "Wszystko jest poznawalne" czynimy dodatkowe założenie, oprócz negacji 2.

Analogicznie jest z 3: negując je, stwierdzamy jedynie, że "Istnieje wiedza możliwa do przekazania". Twierdzenie więcej to dodatkowe założenie.

Negując wszystkie punkty solipsyzmu mamy:
1. Istnieje coś poza moim umysłem.
2. Istnieje coś poznawalnego poza moim umysłem.
3. Istnieje wiedza możliwa do przekazania innym.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Cz sty 10, 2008 0:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24
Posty: 858
Post 
danbog napisał(a):
Dokonując podstawienia X = nieistnieje Y , stwierdzamy [ stawiamy założenie ] że istnieje X oznaczające nieistnienie Y .
Zatem : istnieje nieistnienie Y => Y= Fałsz .

Skąd wiesz że fałsz? Czy fałsz dotyczy Y czy implikacji?

_________________
Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.


Cz sty 10, 2008 11:40
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Irbisol !

Oczywiście Y .

Pozdrawiam .


Cz sty 10, 2008 13:16
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Wieczny_student !

Cytuj:
Negacja zdania "Nic nie jest poznawalne" to nie "Wszytko jest poznawalne", ale "Istnieje coś poznawalnego". Mówiąc "Wszystko jest poznawalne" czynimy dodatkowe założenie, oprócz negacji 2.


Przeciwieństwem "rzeczywistość nie jest poznawalna" , jest - "rzeczywistość jest poznawalna" [ bo o niej mówimy ] .
Ty zaś swtawiasz dodatkowe założenie że : "może i jest poznawalna , ale nie cała " .

Cytuj:
Analogicznie jest z 3: negując je, stwierdzamy jedynie, że "Istnieje wiedza możliwa do przekazania". Twierdzenie więcej to dodatkowe założenie.

Negując wszystkie punkty solipsyzmu mamy:
1. Istnieje coś poza moim umysłem.
2. Istnieje coś poznawalnego poza moim umysłem.
3. Istnieje wiedza możliwa do przekazania innym.


W porządku .

Zastanówmy się nad pkt 2 .
Czy możliwe jest poznanie częściowe ?

Mamy całą mase doznań , w tym wiele sprzecznych .
Jak wyobrażasz sobie poznanie w sensie wyodrębnienia z tego "bigosu" czegoś wartościowego ?
Czy uważasz że każdy może sobie wybrać dowolne doznanie i wokół niego budować światopogląd , oraz czy każdy światopogląd zbudowany "wokół" dowolnego doznania jest równie uprawniony .

Zastanówmy się także jak miała by wyglądać płaszczyzna porozumienia pomiędzy świadomościami w świetle częściowej poznawalności rzeczywistości .
Załużmy że ja doznaje sobie , że twój portfel [ z zawartością ] Wieczny studencie należy do mnie . Spróbój mnie przekonać w świetle istnienia niepoznawalnych aspektów rzeczywistości , że niemam racji .

Pozdrawiam .


Cz sty 10, 2008 13:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 06, 2007 6:07
Posty: 43
Post 
jestem zalogowany na Ateista.pl i muszę stwierdzić, że większa część tamtejszych forumowiczów udaje ateistów, kilku to mądrzy i inteligentni ludzie....
myślę, że po pobycie na tym forum ,mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że wierzący w Boga są ludźmi wartościowszymi...

szczęść Boże!


Pt sty 11, 2008 13:30
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 192 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 13  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL