Nie dyskutujemy o naukowych dowodach na istnienie Boga -ale o Biblii.
"Przede wszystkim astrologia nie jest nauką" - pisze to człowiek parający sie astrologią.
http://www.ifj.edu.pl/~stachnie/astrol.html

jak nie jak tak ?

podobieństwa aż biją w oczy

Nie tak..temat brzmi "święci", a rozmawiamy aktualnie o interpretacji Biblii...wystarczy przejrzeć kilka wcześniejszych postów.

Ja tylko pokazuję że z Biblią sprawa jest identyczna jak z horoskopami. W jedno i w drugie wierzą ludzie, ale i jedno i drugie z nauką nie ma nic wspólnego (w sensie wpływu na ludzi, prawdziwości). Ty temu zaprzeczałaś, więc tylko sprostowałam. Teraz możesz już się odnieść do tego co wcześniej napisałam powracając do tematu.

"Astrologia jest uznawana za pseudonaukę"...z tej samej strony, z której zacytowałac pierwsze akapity
http://pl.wikipedia.org/wiki/Astrologia
Badaniem Bibii zajmuje sie biblistyka
http://pl.wikipedia.org/wiki/Biblistyka

Jeżu, Alus, Twoja niezdolność zrozumienia prostych analogii jest przytłaczająca. To co, że badanie Biblii jest nauką? Badanie pism Nostradamusa też, i co z tego wynika??

Rita - nic nie pokazujesz, tylko uciekasz się do kruczków
Mówimy o Biblii - nie o Bogu....daję sobie głowę uciąć, że rozróżniasz biblistyke od teologii.

Jakich kruczków. Mówię jasno i prosto że już prościej nie można. Jak do dziecka. A ty się uczepiłaś nazewnictwa i nie da rady pójść dalej...

Najśmieszniejsze jest to, że Twój argument wygląda następująco:
Biblia jest prawdziwa, bo istnieje nauka, która bada Biblię!

To pisma różnych szarlatanów ze średniowiecza, mistyków i w ogóle wszystko co jest pisane i interpretowane przez naukę jest prawdziwe. To jakaś totalna bzdura. Jak tego nie widzisz to już nie wiem. To że nauka zajmuje się jakimś pismem nie czyni z tego pisma wiarygodnego źródła!!!

Przepowiednie Nostradamusa należą do kategorii paranoramlnych - a nauka nie zajmuje się tego typu zjawiskami
Rita - nie brnij dalej...dojdziesz tylko do ściany i nic nie udowodnisz.

Przepraszam, że się wtrącę bo widzę, że Alus nie rozumiesz o co chodzi. Nauka nie zajmuje się przepowiedniami Nostradamusa, ale może zajmować się jego pismami. Nauka nie zajmuje się Bogiem, ale może zajmować się Biblią.

Dobra, super, fajnie.

Powiedz jaka gałąź nauki zajmuje się przemianą wody w wino, chodzeniem po wodzie, zmartwychwstaniami i wniebowstąpieniami.

Przepowiedniami Nostradamusa oczywiście nikt się nie zajmuje z naukowego punktu widzenia, ale z historycznego jak najbardziej. Tak samo jest z Biblią i biblistyką.

Ja nic nie próbuję udowodnić, bo też nic nie ma do udowadniania!!!!

Dzięki niktszczególny, bo już mi grabki powoli opadają. Trzy strony tłumaczę tak prostą rzecz i już powoli się załamuję...

Oczywiście, że się zajmuje powstały o nich prace naukowe podobnie jak o Biblii choć oczywiście mniej ze względu na mniejsze zainteresowanie nauka zajmuje sie właściwie wszystkim co można badać znajdziesz też wiele poważnych opracowań na temat klątw i zabobonów co przecież nie oznacza, że naukowo udowodniono zły wpływ czarnych kotów.

Usiłujesz "wytłumaczyć" na własne kopyto ...mam Ci przyznać rację, że horoskopy, astrologia, pisma Nostradamusa, maja podobną genezę i znaczenie co Bibla i podlegają dowolnej interpretacji.
Bo wyrwiesz jeden wers i już masz dowód na wieloznaczność Biblii.
Sięgnęłabyś choc raz z czystej ciekawości do książek uznanej na całym świecie biblistki, Anny Świderkówny i poznałabyś o czym usiłujesz dyskutować.
Ale chyba wolisz "argumenty" w rodzaju zacytowania kilku akapitów z całego opracowania histori astrologii.

No - wskaż choć jedną pracę naukową o przepowiedniach Nostradamusa