kiedy jest się katolikiem
Autor |
Wiadomość |
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
Ciekawe, dlaczego niektórzy mówią o kapłaństwie jak o każdym innym zawodzie a chwilą potem marudzą, że księża mają pieniądze. W którymś momencie Księgi Kapłańskiej natknąłem się na fragment mówiący o zapłacie należnej kapłanom ale nie mogę go teraz znaleźć więc go nie przytoczę.
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Wt lip 01, 2008 10:29 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
agula napisał(a): A zatem jeśli publicznie ktoś krytykuje lub podważa wiarę KK to automatycznie przestajesz być katolikiem. Nie musisz się więc "wypisywać".
Agula, tylko chyba nie wiesz co to jest ekskomunika! Już to wyżej wyjaśniłem. Ekskomunikowany to nie wyłączony z Kościoła (bo nikt nie ma władzy w Kościoła usunąć!), ale ze wspólnoty sakramentalnej.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Wt lip 01, 2008 11:44 |
|
 |
agula
Dołączył(a): Pn cze 30, 2008 18:49 Posty: 39
|
SweetChild napisał(a): Ciekawa technika, najpierw podajemy cytat, w którym czarno na białym napisane jest to, co twierdzi KK. A potem podajemy naszą wykładnię, w której pewne słowa zastępujemy innymi i ogłaszamy ją za obowiązującą.
Na moje oko podpada to pod głoszenie herezji.
OK. Rozumiem, że tylko Twoja wykładnia jest prawidłowa?
Nie jestem i nie predysponuje do bycia prawnikiem. Jak zatem rozumiesz "odstąpienie od wiary katolickiej"? Ustawienie się obok niej?
P.S. Takie rozumienie tego przepisu podał mi ksiądz, również o tym wspominała Joanna Najfeld gdy mówiła o małżeństwie homoseksualistów, które przyjechało do Polski.
|
Wt lip 01, 2008 14:26 |
|
|
|
 |
agula
Dołączył(a): Pn cze 30, 2008 18:49 Posty: 39
|
szumi napisał(a): Agula, tylko chyba nie wiesz co to jest ekskomunika! Już to wyżej wyjaśniłem. Ekskomunikowany to nie wyłączony z Kościoła (bo nikt nie ma władzy w Kościoła usunąć!), ale ze wspólnoty sakramentalnej.
Ok. Nie będę się kłócić.  Nie znam definicji kościelnej "ekskomuniki".
Ale ta podana na Wikipedii (nie wiem na ile wiarygodna) to : "W Kościele katolickim kara kościelna (tzw. cenzura), która pozbawia osobę obłożoną ekskomuniką prawa uczestniczenia w życiu religijnym z powodu ciężkiego przestępstwa wobec jego porządku i nauki. Wyróżnia się excommunicatio latae sententiae - wiążącej mocą samego prawa, która następuje automatycznie po czynie. Przez sam czyn katolik tak bardzo oddala się od Kościoła, że nie może być dalej uważany za jego członka.
|
Wt lip 01, 2008 14:29 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
agula napisał(a): OK. Rozumiem, że tylko Twoja wykładnia jest prawidłowa?
Moja wykładnia jest taka, że jak jest napisane odstąpił, to znaczy nie mniej i nie więcej niż... odstąpił. Nie wiem, czy jest jedynie słuszna, ale nie widzę sensu tłumaczenia z polskiego na nasze i podawania swojego przekładu innym do wierzenia.
|
Wt lip 01, 2008 16:01 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
KKK 1463
Cytuj: Niektóre grzechy, szczególnie ciężkie, objęte są ekskomuniką, najsurowszą karą kościelną, która nie pozwala na przyjmowanie sakramentów i wykonywanie pewnych aktów kościelnych. Według prawa kanonicznego rozgrzeszenia z tych grzechów może udzielić tylko papież, miejscowy biskup lub upoważnieni przez nich prezbiterzy 56 . W przypadku niebezpieczeństwa śmierci każdy kapłan, nawet pozbawiony prawa spowiadania, może rozgrzeszyć z każdego grzechu 57 i z każdej ekskomuniki.
|
Wt lip 01, 2008 16:17 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Jak podała kamala KPK inaczej rozumie ekskomunikę niż Wikipedia- i istotnie nie jest to zbyt wiarygodne źródło.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Wt lip 01, 2008 19:27 |
|
 |
agula
Dołączył(a): Pn cze 30, 2008 18:49 Posty: 39
|
SweetChild napisał(a): Moja wykładnia jest taka, że jak jest napisane odstąpił, to znaczy nie mniej i nie więcej niż... odstąpił. Nie wiem, czy jest jedynie słuszna, ale nie widzę sensu tłumaczenia z polskiego na nasze i podawania swojego przekładu innym do wierzenia.
SweetChild tak w sumie to nie wiem o co Ci chodzi...Miałam wrażenie, że krytykujesz moją interpretację ponieważ masz coś ciekawego do powiedzenia...
Jeśli chodzi o tłumaczenie z polskiego na nasze, to (pewnie wiesz) że definicję każdego słowa i wyrażenia można znaleźć w różnych słownikach (np.: Języka Polskiego), a przy odrobinie inteligencji i kompetencji próbować ją interpretować, ponadto podstawową zasadą w takim wypadku jest definiowanie - nie przez użycie definiowanego słowa (co, tak na marginesie, jest podstawowym błędem logicznym w definiowaniu). Więc odstąpić znaczy ni mniej ni więcej niż odstąpić nie jest błyskotliwe, tylko pozbawione sensu.
W sytuacji gdy Słownik Jezyka Polskkiego PWN podaje następującą definicję:
— odstepowac 1. «odejsc na bok lub cofnac sie» 2. «zrezygnowac z czegos» 3. «zrzec sie czegos na czyjas korzysc; tez: odsprzedac na korzystnych warunkach» 4. «opuscic kogos» 5. wojsk. «wycofac sie»interpreatcaja jest nawet wymagana, w przeciwnym razie przyjmę np., że ktoś "odsprzedał katolicyzm na korzystnych warunkach".
Moim celem nie jest ciągnąć wynurzeń na tematy gramatyczno-leksykalne. Chciałam tylko podzielić się dostępną mi wiedzą (uzyskaną od osób wiarygodnych) i odpowiedzieć na pytanie czekam.
|
Wt lip 01, 2008 20:57 |
|
 |
agula
Dołączył(a): Pn cze 30, 2008 18:49 Posty: 39
|
Kamala napisał(a): KKK 1463 Cytuj: Niektóre grzechy, szczególnie ciężkie, objęte są ekskomuniką, najsurowszą karą kościelną, która nie pozwala na przyjmowanie sakramentów i wykonywanie pewnych aktów kościelnych. Według prawa kanonicznego rozgrzeszenia z tych grzechów może udzielić tylko papież, miejscowy biskup lub upoważnieni przez nich prezbiterzy 56 . W przypadku niebezpieczeństwa śmierci każdy kapłan, nawet pozbawiony prawa spowiadania, może rozgrzeszyć z każdego grzechu 57 i z każdej ekskomuniki.
Dziękuję.
|
Wt lip 01, 2008 20:59 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
agula napisał(a): SweetChild tak w sumie to nie wiem o co Ci chodzi...Miałam wrażenie, że krytykujesz moją interpretację ponieważ masz coś ciekawego do powiedzenia... Nie mam nic ciekawego do powiedzenia, a chodzi mi o formę, w jakiej przedstawiłaś swoją wykładnię. Gdybyś napisała "tak ja to rozumiem" ewentualnie "opieram się na opiniach księdza X oraz Joanna Najfeld", to OK. Ale Ty wyraźnie sugerowałaś, że jest to oficjalne stanowisko KK. Tymczasem oficjalne stanowisko KK wyrażone jest w KKK określeniem "publicznie odstąpił". Gdyby właściwsze w tym miejscu było "publicznie krytykuje lub podważa", to zakładam, że tak właśnie byłoby napisane. agula napisał(a): Więc odstąpić znaczy ni mniej ni więcej niż odstąpić nie jest błyskotliwe, tylko pozbawione sensu. Bingo  W takim razie jaki sens ma Twoje zapytanie "Rozumiem, że tylko Twoja wykładnia jest prawidłowa?", skoro ja żadnej wykładni nie przedstawiłem? agula napisał(a): Moim celem nie jest ciągnąć wynurzeń na tematy gramatyczno-leksykalne. Chciałam tylko podzielić się dostępną mi wiedzą (uzyskaną od osób wiarygodnych) i odpowiedzieć na pytanie czekam.
I słusznie, ale nie wciskaj tego na kartki KKK. Po to wydany został KKK, aby osoby zainteresowane mogły poznać oficjane stanowisko Kościoła, a nie musiały opierać się na wykładniach i interpretacjach różnych autorytetów.
|
Śr lip 02, 2008 9:10 |
|
 |
agula
Dołączył(a): Pn cze 30, 2008 18:49 Posty: 39
|
 Re: kiedy jest się katolikiem
SweetChild napisał(a): I słusznie, ale nie wciskaj tego na kartki KKK. Wypraszam sobie. Niczego nie wciskam na kartki katechizmu. KKK nawet nie pojawił się w moich postach. SweetChild napisał(a): Po to wydany został KKK, aby osoby zainteresowane mogły poznać oficjane stanowisko Kościoła, a nie musiały opierać się na wykładniach i interpretacjach różnych autorytetów. Wybacz, ale ty chyba nie rozumiesz o co chodzi na FORUM : czekam napisał(a): Witam mam pytanie - kiedy jest się katolikiem? - Czekam zadał pytanie i chciał uzyskać odpowiedź od forumowiczów. Ja podałam tekst KPK i swoją interpretację. Po to właśnie jest forum dyskusyjne. Poza tym nie rozumiem twojego zarzutu: SweetChild napisał(a): Gdybyś napisała "tak ja to rozumiem" ewentualnie "opieram się na opiniach księdza X oraz Joanna Najfeld"
bo fakt, że wypowiadam się tworząc swoje posty na forum pod nickiem "agula" sam w sobie znaczy, że jest to MOJA OPINIA CZY INTERPRETACJA  W innym wypadku podaje się źródło.
Ja jednak specjalnie podałam tekst KPK (zamiast tylko swoją interpretację) aby każdy mógł sam go zinterpretować.
P.S. Nie predysponuję do bycia autorytetm, nigdzie tego nie napisałam.
Myślę, że nie ma sensu ciągnąć dłużej tej dyskusji ale dziękuję za polemikę.
|
Śr lip 02, 2008 11:48 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
agula...
nie ma ię o co kłucić...
to co to jest ekskomunika jest jasno określone i nie ma zmiłuj.
|
Śr lip 02, 2008 12:06 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: kiedy jest się katolikiem
agula napisał(a): SweetChild napisał(a): I słusznie, ale nie wciskaj tego na kartki KKK. Wypraszam sobie. Niczego nie wciskam na kartki katechizmu. KKK nawet nie pojawił się w moich postach. Faktycznie, moja pomyłka. Na kartki KPK, a nie KKK. agula napisał(a): Czekam zadał pytanie i chciał uzyskać odpowiedź od forumowiczów. Ja podałam tekst KPK i swoją interpretację. Po to właśnie jest forum dyskusyjne. OK, jeśli taki był odbiór innych Czytelników, że podałaś tekst KPK i swoją interpretację, to przyznaję się do problemów w czytaniu ze zrozumieniem. agula napisał(a): Poza tym nie rozumiem twojego zarzutu: SweetChild napisał(a): Gdybyś napisała "tak ja to rozumiem" ewentualnie "opieram się na opiniach księdza X oraz Joanna Najfeld" bo fakt, że wypowiadam się tworząc swoje posty na forum pod nickiem "agula" sam w sobie znaczy, że jest to MOJA OPINIA CZY INTERPRETACJA  W innym wypadku podaje się źródło. Widocznie posługujemy się innym "protokołem". Ja w tym wypadku dodaję "moim zdaniem" czy temu podobny zwrot. agula napisał(a): P.S. Nie predysponuję do bycia autorytetm, nigdzie tego nie napisałam. Ja też nie napisałem, że Ty predysponujesz do bycia autorytetem, ale że powołujesz się na osoby, które uważasz za autorytety (czy w oryginale "osoby wiarygodne"). agula napisał(a): Myślę, że nie ma sensu ciągnąć dłużej tej dyskusji ale dziękuję za polemikę.
Wzajemnie Moim zdaniem  nie była całkiem jałowa i udało się wyjaśnić przynajmniej niektóre nieporozumienia.
|
Śr lip 02, 2008 12:41 |
|
 |
zszywacz
Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 21:55 Posty: 409
|
agula napisał(a): Kamala napisał(a): KKK 1463 Cytuj: Niektóre grzechy, szczególnie ciężkie, objęte są ekskomuniką, najsurowszą karą kościelną, która nie pozwala na przyjmowanie sakramentów i wykonywanie pewnych aktów kościelnych. Według prawa kanonicznego rozgrzeszenia z tych grzechów może udzielić tylko papież, miejscowy biskup lub upoważnieni przez nich prezbiterzy 56 . W przypadku niebezpieczeństwa śmierci każdy kapłan, nawet pozbawiony prawa spowiadania, może rozgrzeszyć z każdego grzechu 57 i z każdej ekskomuniki. Dziękuję. agula napisał(a): A zatem jeśli publicznie ktoś krytykuje lub podważa wiarę KK to automatycznie przestajesz być katolikiem. Nie musisz się więc "wypisywać".
Czyli, jak rozumiem, osoba, która przeszła jakiś kryzys wiary, miała wątpliwości i o nich mówiła (a chyba takich osób jest dośc sporo), po jego pokonaniu musi leciec do papieża czy biskupa?
_________________ I recognise...
Myself in every stranger's eyes
|
Śr lip 02, 2008 12:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Kryzys wiary i watpliwości nie sa grzechem.
Grzechem jest gdy ów kryzys ktoś "usprawiedliwia" szkalując Kościół, kapłanów, kpiąc z wiary.
Nie doczytałeś, lub udajesz  ....."lub upoważnieni przez nich prezbiterzy".
|
Śr lip 02, 2008 14:07 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|