Ateiści w USA siedzący w więzieniach to 0,209% według tych danych. Załóżmy że ktoś się strasznie pomylił i 2% to niewierzący w więzieniach.
Tak więc z tego wynika, że 98% to ci nie będącymi niewierzącymi.

Aby różnica między wierzącymi, a niewierzącymi była proporcjonalna, to w więzieniach musiałoby być 8%-14% niewierzących, oraz 86%-92% tej reszty.

Ale jak widać różnica między niewierzącymi a resztą istnieje i pokazuje, że to niewierzący bardziej przestrzegają prawa niż ta reszta.


Wiesz na czym polega statystyka?

Przykład wyżej podany jest dowodem na to, że Twoje sugestie dotyczące tego że ateista to ten zły są po prostu nietrafione.
Poniżej kilka Twoich sugestii w których przedstawiasz ateizm w złym świetle:


(Ci ateistyczni narkomani powinni zwiększyć liczbę ateistów w więzieniach: a jak widać wyżej jest nieco inaczej)


(Tu aluzja na bazie kontrastu: wierzący to zawsze ten dobry, a reszta to ateiści: patrz wyżej)


(Gdyby w USA ludzie wierzący przestrzegali prawa tak jak niewierzący to ilość osób w więzieniach spadłaby i to bardzo znacznie)

Informacje statystyczne: http://pl.wikipedia.org/wiki/Ateizm#Ateizm_a_moralno.C5.9B.C4.87

Za każdym razem jak będziesz stawiał ateistów na równi z tymi złymi, nieprzestrzegającymi zasad, łamiącymi prawo, to ja wkleję Tobie link do tej wypowiedzi. Bo znając życie za pewien czas znów sytuacja z Twojej strony się powtórzy jak to już miało miejsce wielokrotnie.

Ten post nie jest dowodem na słuszność ateizmu, ale na niesłuszność niektórych popularnych stereotypów ateisty.

Atei

Spróbuj to ogarnąć . Co z tego ze odsetek ateistów w wiezieniach jest mniejszy, skoro stopień deprawacji ludzi religijnych spełniających wolę Boga ( tzn, zachowujacych przykazania) jest o wiele mniejszy niż stopień deprawacji ateistów, którzy z założenia nie spełniają woli Boga.

Nie twierdzę że wszyscy religijni są święci , nigdy tego nie pisałem ,nie mówię o religijności tylko o spełnianiu woli Boga . Co z tego że będę religijny i pójdę kraść.

Dlaczego?

Bo zabijanie jest złem, dlatego Bóg mówi nie zabijaj.

Ale przecież pytanie było postawione, czy gdyby bóg chrześcijański, w którego wierzysz, kazał Ci zabijać, to robił byś to?

Z dobro uznajesz to, co wg. Ciebie jest dobrem, czy to co mówi bóg?

To co mówi Bóg , bo człowiek ma wypaczone poczucie dobra . Spotkałem się na forum z ateistami którzy myślą, że narkotyki są dobre bo dają im tyle radość , ale nie pomyśla, że niczczą przy tym rodzinę i swoje życie . Pedofil myśli że molestowanie jest dobre bo daje mu tyle radości ,ale zapomina przy tym ,że krzywdzi dzieci. Morderca myśli że będzie dobrze jak zabije wierzyciela ,bo nie będzie musiał oddawać pieniędzy . To wszystko są ludzie nie spełniający woli Boga ,a kierują się tylko własnym rozumem.

Seweryn, dopisek "spełniających wolę Boga" to w statystyce wybór grupy jak najbardziej niereprezentatywnej. Religia jest dobra, bo ludzis spełniający wolę Boga są dobrzy. Ateizm też jest dobry, bo ateiści przestrzegajacy prawa są dobrzy. Sodoma i Gomora były dobrymi miastami, bo żył w nich dobry człowiek. Widzisz, taką retoryką daleko nie dojdziemy. Jeśli mówimy o moralności osób religijnych, nie możesz wybrać z nich zbioru ludzi moralnych i przestawiać jako dowód, bo nie jest to grupa reprezantatywna.

Poza tym z tą religią jest coś nie tak skoro tak mały odsetek ludzi spełnia wolę Boga w którego wierzy...

Nie z religią tylko z ludźmi.
Rzeczywiście trudno jest spełniać wolę Boga , bo wiąrze się to z wieloma wyrzeczeniami . Nie wolno kraść, cudzołożyć itd . Ten jest prawdziwie wierzący kto spełnia wolę Boga , a takich ludzi nie ma w wiezieniu.

Jednak statystyka nam mówi, że ateiści są o wiele lepszymi ludźmi skoro ich odsetek w więzieniach to tylko 0,2% Jeśli w Polsce osadzonych w więzieniach jest 83 tys osób. (dane z wikipedii) to ateistów jest tam 166 ( ) a wierzących 82 834 ( ) Jeśli w Polsce żyje 38 mln ludzi, nie znalazłem informacji, ale oszacujmy, że 30 mln z nich jest w wieku pozwalającym na osadzenie w więzieniu. W Polsce jest 6% niewierzących. czyli 180 000, wierzących zatem 94% 28 200 000. Wychodzi mi zatem, że 0,092% populacji niewierzących siedzi w pace i w przybliżeniu 0,293% populacji wierzących. Widać zatem wyraźnie, że w rzeczywistości ponad 3 razy mniej ateistów odsiaduje swe wyroki.

Ciekawe dane
Przede wszystkim wiara w Boga/ Absolut nie czyni od razu człowieka lepszym. Trzeba się zaangażować.

A co do ateistów, to z ich rąk w ciągu 100 lat niecałych zginęło 150 milionów ludzi (sam komunizm)), nie licząc pomordowanych dzieci z aborcji a tych oblicza się na ok. miliard (XX wiek).

Przepraszam bardzo, ale aborcji proszę z ateizmem nie wiązać.
Jestem ateistą, a skrobaniu dzieciaczków nie popieram, tak jak wielu innych ludzi.
Metalik, nie zaczynaj znowu z komunizmem, bo jak wyleją się brudy ludzi z kościoła (specjalnie napisałem ludzi a nie kościoła, by nikogo nie prowokować ) to zboczymy z tematu po raz kolejny.

Ja nie wrzucam wszystkich ateistów do jednego worka. Wielu z nich to porządni ludzie. Jeśli jesteś przeciw aborcji to chwała Ci za to.
Jednak to ateiści promują najbardziej aborcję i nic na to nie poradzisz.

To była odpowiedź na prowokacyjny post poprzednika. Skoro on próbuje udowodnić, że ateiści są lepsi pokazując jakieś dane o tym kto siedzi w więzieniu to ja pokazuję ateistów-komunistów odpowiedzialnych za mordy. To tylko polemika.

Nie ma znaczenia co człowiek mówi ,ale co czyni . Jeśli powiem że jestem napoleonem to nie znaczy że nim będę. Prawdziwe wierzący jest ten kto spełnia wolę Boga, a takich ludzi w więzieniach nie ma . Są natomiast ludzie nie spełniający woli Boga .

Wszyscy pomordowani zginęli z rąk ludzi nie spełniających woli Boga (czyli sprzeciwjający się mu) głównie dlatego, że w niego nie wierzyli lub powątpiewali w jego istnienie.

Zdumiewające. Jak mamy budować Światynie JP2 czy utrzymywać Kościól z podatków to mówią "jest nas 90%", a jak rozliczamy ze złych czynów to "Ci źli tak naprawde nei wierzą"