Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 20:18



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 113 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8
 Przyjmowanie komunii jak się nie jest w stanie łaski 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Przyjmowanie komunii jak się nie jest w stanie łaski
alus napisał(a):
Cytuj:
No i jakie własne wartości można poświęcić, aby uszanować wartości innych.

Autentyczne wartości nie wymagają poświęceń.


Dlatego pisałem własne. Przy autentycznych zawsze jest problem, kto ma oceniać, które są autentyczne. Ateista może za autentyczną wartość uznać nienarażanie zdrowia babci, a katolik za autentyczną wartość uzna Eucharystię.

nomines napisał(a):
Jestem katolikiem i gdybym poszedł na Boską Liturgię do prawosławnych to choć wierzę w obecność Jezusa w Prosforze nie poszedłbym do Komunii choćby ze względu na to, że nie potrafię Jej przyjmować w innej postaci niż biały, konsekrowany Komunikant bądź Konsekrowane wino. Jeśli czegoś nie umiem bądź nie rozumiem - po prostu się przyglądam.


Bez urazy, ale ten przykład najlepiej pokazuje, że nie rozumiesz problemu ;)


Śr gru 16, 2009 10:13
Zobacz profil
Post Re: Przyjmowanie komunii jak się nie jest w stanie łaski
sheeta napisał(a):
Już to tłumaczyłam, w wielu przypadkach osoby starsze nie dbają o to, czy ktoś wierzy czy nie. Chodzi o zachowanie pewnych rytuałów, bez których babcia nie wyobraża sobie życia.

Tym bardziej oszustwo nie sensu dla samego rytuału.

Cytuj:
Poza tym takie rzeczy nigdy nie wychodzą. Czy myślisz, że babcia będzie śledziła wnuczka czy poszedł do spowiedzi? Czy może babcie mają dar czytania w myślach i będą wiedziały, że przy chrzcie jak wnuczek obiecuje wychowanie po katolicku to kłamie? Jeszcze nie słyszałam, aby coś takiego się wydało, a znam wiele osób, które wzięły ślub i ochrzciły dziecko, choć są ateistami. Zwykle z resztą pod naciskami rodziny, która sobie zdaje sprawę z ich niewiary, ale tłumaczy się raz: tradycją, dwa: "a bo teraz nie wierzysz, ale kiedyś będziesz"... taki lajf.... Z resztą co miałoby się wydać, że ktoś nie wierzy w Boga? Ale ślub i chrzest był, a to najważniejsze. Dla wielu wierzących to jest właśnie wiara.

Tylko dla pozorantów - takich niby wierzących i ateistów.
A nie istnieją na świecie tajemnice, które nie byłyby wyjawione.


Śr gru 16, 2009 11:25
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35
Posty: 645
Post Re: Przyjmowanie komunii jak się nie jest w stanie łaski
Cytuj:
Tym bardziej oszustwo nie sensu dla samego rytuału.

Nie dla rytuału, tylko dla innych ludzi. Dla wielu osób ten rytuał po prostu jest ważny.

Cytuj:
Tylko dla pozorantów - takich niby wierzących i ateistów.
A nie istnieją na świecie tajemnice, które nie byłyby wyjawione.

Nie mnie oceniać dojrzałość wiary innych ludzi.

Czy naprawdę nie spotkałaś osoby, dla której ślub kościelny, chrzest byłby ważny na tyle, żeby nalegali, aby ich dzieci, czy wnuki dopełnili tych rytuałów? Proponuję zrobić test i oświadczyć swojej rodzinie, że jesteś ateistką, że dzieci nie będziesz chrzciła, że wypisujesz się z Kościoła i generalnie masz dosyć. I sama zobacz jak zareagują. Ja też myślałam, że można liczyć na zrozumienie i akceptację u bliskich. Czasem jednak nie...

_________________
Obrazek


Śr gru 16, 2009 11:42
Zobacz profil
Post Re: Przyjmowanie komunii jak się nie jest w stanie łaski
sheeta napisał(a):
Nie dla rytuału, tylko dla innych ludzi. Dla wielu osób ten rytuał po prostu jest ważny.

Sama sobie przeczysz - okresliłas wiare babci w kategoriach rytuału.
Czynienie czegos dla bliskich ma wymierne granice....nie może byc dokonywane ze szkodą dla innych lub dokonującego.

Cytuj:
Czy naprawdę nie spotkałaś osoby, dla której ślub kościelny, chrzest byłby ważny na tyle, żeby nalegali, aby ich dzieci, czy wnuki dopełnili tych rytuałów? Proponuję zrobić test i oświadczyć swojej rodzinie, że jesteś ateistką, że dzieci nie będziesz chrzciła, że wypisujesz się z Kościoła i generalnie masz dosyć. I sama zobacz jak zareagują. Ja też myślałam, że można liczyć na zrozumienie i akceptację u bliskich. Czasem jednak nie...

Spotkałam ludzi, którzy nalegali, ale nie znam osoby niewierzącej, która "dla dobra bliskich" dopuszcza się oszustwa.


Śr gru 16, 2009 11:54
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35
Posty: 645
Post Re: Przyjmowanie komunii jak się nie jest w stanie łaski
Cytuj:
Sama sobie przeczysz - okresliłas wiare babci w kategoriach rytuału.
Czynienie czegos dla bliskich ma wymierne granice....nie może byc dokonywane ze szkodą dla innych lub dokonującego.

Bo wiele osób tak pojmuje wiarę. Inaczej niż Ty, młoda, inteligentna i otwarta z wieloma niewierzącymi znajomymi.

Cytuj:
Spotkałam ludzi, którzy nalegali, ale nie znam osoby niewierzącej, która "dla dobra bliskich" dopuszcza się oszustwa.

I nikt nie robił problemów? W takim razie muszę powiedzieć, że te niewierzące osoby miały bardzo fajną, tolerancyjną rodzinę. Musisz mi więc albo uwierzyć na słowo, że nie zawsze tak jest, albo poszerzyć krąg znajomych, muszę przyznać, że znaleźć takich jest niezwykle łatwo, mamy w końcu 90% "Katolików" w kraju z czego duża część do wiary podchodzi w sposób tradycyjny i rytualny właśnie.

_________________
Obrazek


Śr gru 16, 2009 11:59
Zobacz profil
Post Re: Przyjmowanie komunii jak się nie jest w stanie łaski
sheeta napisał(a):
Inaczej niż Ty, młoda,

Jak w porzekadle "kiedyś byłam młoda i piękna...a teraz tylko piękna" :)


Śr gru 16, 2009 12:29
zbanowana na stałe

Dołączył(a): Śr gru 02, 2009 18:07
Posty: 31
Post Re: Przyjmowanie komunii jak się nie jest w stanie łaski
Cytuj:
Znam też takich którzy przyjmują komunię co niedziela,
są ateistami, a przyjmują tylko dlatego,
że są politykami, a 90% wyborców to wierzący,
więc chcą zyskać ich poparcie.


To są takie grzechy, że ty pojecia nie masz. Ludzie w ogóle nie mają pojęcia o wielu rzeczach dopóki sobie żyją. Ale jak umrą to już jest za późno. A ze śmiercią przegrali już najwięksi wielcy. tylko Chrystus zmartwychwstał - bo był Bogiem.
Ale to jest jeszcze do odpuszczenia wszystko przy skrusze. Najgorszy jest ten Duch św.
Za takie grzechy nie ma odpuszczenia - tak pisze w Ewangelii. Ale nie wiem do końca co to znaczy - znaczy, że są wieczne jakby te grzechy, pozostają na zawsze. Lecz czy zaraz idzie się za nie do piekła na amen? Nie rozumiem tego do końca. Moim zdaniem jednak trzeba naprawdę porządnie wierzyć w Chrystusa, żeby przekreślił kogoś grzechem przeciw Duchowi Św.
No bo moim zdaniem ja mam same takie grzechy. Ale nie rozumiem do końca jak to działa.
Czy jestem potępiona zatem? Nie wiem. Jednak moje czyny to gdzieś tak z 30% mojej winy i co dalej? :(


Cz sty 07, 2010 19:43
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Przyjmowanie komunii jak się nie jest w stanie łaski
Poczytaj istniejące wątki o grzechach przeciwko Duchowi Świętemu, a wówczas zrozumiesz na czym one polegają.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Cz sty 07, 2010 20:22
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 113 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL