Czy 6 w Totolotku to cud?
Autor |
Wiadomość |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
saxon napisał(a): Tylko kto się myli w takim wypadku? Badania statystyczne czy rzeczywistość? Pozdrawiam 
Pewnie po prostu masz Saxonie niewiarygodne źródło informacji
Albo na miejscu ludzie ulegli zbiorowej iluzji 
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Wt lut 22, 2005 0:57 |
|
|
|
 |
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
Tyle, że to wówczas przypomina bardzo dziwną metodę "naukową" - założenie z góry, że cudów nie da się udowodnić - a później usiłowanie za wszelką cenę obronienia takiego założenia - nawet wbrew faktom
|
Wt lut 22, 2005 1:04 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Ale gdzie te fakty?
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Wt lut 22, 2005 1:06 |
|
|
|
 |
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
Ich przedstawienie pozostawiam już Tobie - w końcu to Ty twierdziłaś, że istnieją 
|
Wt lut 22, 2005 1:13 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
No nie no.
Ja nie pisalam o żadnym nagłym odrośnięciu rąk...
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Wt lut 22, 2005 1:13 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Dyskutujemy o cudach, rację ma "pilaster", który mówi, że do wiary w Boga nie potrzeba cudów.
Niemniej dla wielu osób są one znakami, Jezus świadomy tego mówił:"Jeżeli nie widzicie znaków i cudów, nie wierzycie" J4,49.
Bóg Stwórca zna naturę człowieka, potrzebę postrzegania rzeczywistości zmysłami i wspomaga na drodze do nieba, dajac znaki i cuda.
Niewątpliwym znakiem-cudem jest zachowane w stanie nienaruszonym ciało Bernadetty Soubirrous.
Pochowana została w ocynkowanej, dębowej trumnie, dnia 19.041879r w klasztornym ogrodzie. Trumna została opieczętowana w obecności mera i 2 policjantów, świadkowie podpisali odpowiednie dokumenty.
W procesie kanonizacyjnym konieczne było dokonać "rozpoznania ciała zmarłej". Dokonano tego 22.09.1909r. Oficjalny protokół znajduje się w archiwach klasztoru.
Po otwarciu trumny ukazało się idealnie zachowane ciało Bernadetty:"skóra w idealnym stanie, pod skórą zarys żył, włosy, paznokcie błyszczące jak osoby żywej, ciało elastyczne, integralne"
Badanie przeprowadzili 2 lekarze:dr. Ch. David - chirurg i A. Jordan -lekarz ogólny.
Ciało złożono do podwójnej trumny i pochowano w tym samym grobie.
Drugie rozpoznanie w procesie beatyfikacyjnym 3.04.1919r, w obecności:biskupa, komisarza policji, reprezentantów miejskiej rady i członków trybunału diecezjalnego. Dwóch lekarzy:Talon i Comte redagowało swój raport oddzielnie, bez wzajemniej konsultacji.
Zauważono tylko niewielką zmianę:na niektórych partiach ciała pojawiła się pleśń- lekarze orzekli, że jest ona skutkiem umycia ciała w 1909r.
Trzecie rozpoznanie 18.041923r w obecności:biskupa, mera miasta, komisarza policji, komisji lekarskiej z przewodniczacym dr Camte.
Pobrano fragmenty wątroby, mięśni i 2 żebra.
W dniu 18.07.1923r nietknięte ciało Bernadetty umieszczonoe w przeźroczystym sarkofagu, umieszczono w kaplicy wystawione na widok publiczny.
Każdy może jechac i sprawdzić, w kaplicy klasztoru Saint-Gildard w Nevers.
|
Wt lut 22, 2005 9:49 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Alus napisał(a): Dyskutujemy o cudach, rację ma "pilaster", który mówi, że do wiary w Boga nie potrzeba cudów Do wiary w Boga nie - i ja to samo pisałam... Natomiast do bycia chrześcijaninem / katolikiem niezbędne jest przekonanie o jednym cudzie - Zmartwychwstaniu Jezusa. Cytuj: Niewątpliwym znakiem-cudem jest zachowane w stanie nienaruszonym ciało Bernadetty Soubirrous I nie tylko jej Cytuj: Ciało Św. Klary z Asyżu nie poddaje się rozkładowi od ponad 750 lat
Myślę że warto looknąć tu: http://www.sm.fki.pl/niezniszczalni.htm
a dla chcących wnikliwiej przestudiować temat (Pilaster - domagałeś się przecież opisów naukowych badań cudów) :
http://www.prodoks.pl/new/index.php?opc ... &id=000747
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Wt lut 22, 2005 9:59 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
To znaczy żeby nie było nieporozumieć - cała strona SM jest dla mnie cokolwiek dziwna i pachnąca mocno ezotryką - ale dałam adres jej podstrony bo na niej są fajne wyraźne zdjęcia. O faktach można poczytać w innych miejscach netu również
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Wt lut 22, 2005 10:02 |
|
 |
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
jeszcze trzeba by dodac jezyk Sw Antoniego, serce Sw Teresy od Jezusa i kilka innych takich faktow, jest to tym bardziej interesujace gdyz sie zachowuje tylko kawalek cialo, ten ktorym najbardziej slurzyli.
|
Wt lut 22, 2005 10:12 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
A co powiesz Pilaster na taką sytuację:
Człowiek ze strzaskaną czaszką, rozległymi obrażeniami mózgu, tak, że lekarze w klinice nie rokują mu większych szans na przeżycie w ogóle - a w najlepszym wypadku "warzywko" - przez końcem nowenny wraca do pełni sprawności fizycznej i umysłowej... (przypomnę że w naturze szare komórki się nie wymieniają)
?
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Śr lut 23, 2005 8:12 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Powiedziałabym, że najprawdopodobniej nie były trwale uszkodzone, ale że doszło do obrzęku czy niedokrwienia - które może być odwracalne... Chyba, żeby ktoś mi udowodnił, że było inaczej...
Inna rzecz, że szybkie i całkowite wycofanie uszkodzeń jest rzeczą zaskakującą - i już to samo można uznać za cudowne (choć nie wykluczone w rachunku prawdopodobieństwa).
Ale mam wrażenie, że jeśli istnieje medyczna możliwość uzasadnienia takiego wyleczenia - to nie może być mowy o cudzie (w sensie orzeczenia).
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr lut 23, 2005 8:21 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
jo_tka napisał(a): Ale mam wrażenie, że jeśli istnieje medyczna możliwość uzasadnienia takiego wyleczenia - to nie może być mowy o cudzie (w sensie orzeczenia).
Nie istnieje medyczne uzasadnienie TAK SZYBKIEGO cofnięcia się tak rozległych uszkodzeń. Zresztą jak już pisałam - uszkodzone szare komórki się nie odbudowują...
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Śr lut 23, 2005 9:06 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Agniulka - zgoda. Komórki nerwowe nie regenerują. Jeśli były martwe - to takie uzdrowienie jest cudowne.
Powtarzam - JEŚLI były martwe. Bo obrzęk pourazowy czy niedokrwienie może ustąpić w ciągu kilku dni i pozwolić na przywrócenie funkcji. A tego przypadku, o którym mówisz - po prostu nie znam.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr lut 23, 2005 9:12 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
No. Przy takim strzaskaniu czaszki raczej było zakrwawienie niż niedokrwienie...
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Śr lut 23, 2005 9:31 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Nie no nie jestem lekarzem. Znam po prostu tylko opinie lekarzy, którzy stwierdzili, że w wypadku takich uszkodzeń medycznie niemożliwe jest właściwie w ogóle cofnięcie się ich a co dopiero w ciągu kilku dni
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Śr lut 23, 2005 9:34 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|