Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 15, 2025 22:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 614 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 41  Następna strona
 3 pytania do ateistów 
Autor Wiadomość
Post Re: 3 pytania do ateistów
frater napisał(a):
A tak na marginesie ilu to homoseksualistów ginie rocznie za to że są chorzy na tę chorobę, bo Chrześcijan za to, że są Chrześcijanami ok 170 000 osób rocznie. Co około 3 minuty ginie na świecie Chrześcijanin za Wiarę w BOGA

Chora to jest tu jedynie Twoja licytacja i wartościowanie śmierci. Ginąć nie powinien nikt, z jakiegokolwiek powodu. Przestań dzielić śmierć na lepszą i gorszą i przestań wciskać ciemnotę ludziom, bo i tak nikt Ci nie wierzy.


Pt sty 04, 2013 2:13
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: 3 pytania do ateistów
Ale to jest DOWÓD. Co prawda, nie wiem dokładnie w jaki sposób wyprowadzony. Niemniej frater nie proponuje licytacji na trupy - on oferuje licytację na męczenników. Albowiem, jak dobrze wiadomo, męczeństwo dowodzi prawdziwości... czegoś tam. Tego, w imię czego zostaje się męczennikiem.

Nie masz wyboru, Mike - jeśli chcesz uratować honor swojej orientacji, musisz policzyć wszystkich homo zabitych za bycie homo. Modląc się, aby było ich więcej, przynajmniej procentowo... i szlus!

(Mój borze, wiem że bredzę, ale chciałem po prostu coś napisać. : )

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Pt sty 04, 2013 7:09
Zobacz profil
Post Re: 3 pytania do ateistów
Mike29 napisał(a):
WestSider napisał(a):
Nie poszukuję Boga. To co tak gornolotnie nazywamy "poszukiwaniem Boga" jest tak naprawde poszukiwaniem milosci, zrozumienia, poczucia bezpieczenstwa ktore moze dac nam inny CZLOWIEK, a nie wymyslony byt ktorego wizję kazdy katolik posiada inną. Nie wierze ze ktokolwiek kiedykolwiek czuł obecnosc jakiejś istoty, jakieś nietypowe podniecenie podczas sluchania kazania w kosciele czy whatever - tutaj zaboli ale zeby nie wyjsc na ignoranta trzeba niestety potwierdzic - to wszystko to chemikalia w naszych mozgach i przeplyw malutenkich ladunkow elektrycznych. Odpowiednio wspoldzialaja, odpowiednio sie lacza i stad takie efekty - nie bede sie dokladnie nad tym rozwodzil bo nie jestem lekarzem ale tak to mniej wiecej wyglada.

Poza tym, zamiast rozwodzic sie nad takimi kwestiami wystarczy rozejrzec sie po swiecie, jak są traktowani homoseksualisci, kobiety na Bliskim Wschodzie, ile bylo (i jest) wojen w imie Boga, ile krwi przelano w imię czegos co nie istnieje - wiesz co, nikt nie pojmie jak potworne to jest... Religia jest złem, jednym z glownych powodow do wojen, to jest przepraszanie za bycie czlowiekiem... "grzech uczynkiem, myślą? "MYŚLĄ?" mową i zaniedbaniem" A moze po prostu zrozum ze jestes czlowiekiem, nie jestes idealny i staraj sie ulepszac swoje zycie, a w momentach kiedy jestes (censored) nie nazywaj tego grzechem, tylko jestes (censored) i napraw to zło, ktore wyrzadziles.

Zgadzam się, przy czym religia jest tu tylko środkiem. Odnoszę się do wojen, krzywdzenia i gorszego traktowania ludzi w imię religii. Nie byłoby religii, byłoby co innego, zresztą zło jest też czynione bez religii. Natomiast religia to bardzo niebezpieczne narzędzie do manipulacji drugim człowiekiem i kierowania jego życiem. Odnośnie tego co pisałeś o samej wierze w Boga, sam bym tego lepiej nie ujął, brawo :-)

Człowiek mi da poczucie bezpieczeństwa ? A co piszesz poniżej ? Wojny, złe traktowanie ludzi, nietolerancja. Religia jest złem ? Zależy jaka. Co takiego jest niewłaściwego w największym przykazaniu chrześcijańskim ? Wiesz jak brzmi - może w skrócie - kochaj Boga i człowieka. Kochaj innego człowieka jak siebie samego, nie rób innemu tego czego Ty byś nie chciał aby Tobie czyniono. To największe i najważniejsze przykazanie - przykazanie miłości. Zawiera w sobie całą esencję chrześcijaństwa. Tylko w tej religii Jezus nakazuje aby kochać swoich nieprzyjaciół, nie bynajmniej miłością uczuciową, bo Bóg wie doskonale że to jest nie bardzo możliwe, ale na zasadzie - nie stosuj zemsty na swoich wrogach, nie życz im śmierci i wszystkiego najgorszego, nie odpłacaj złem za zło. Teraz mi powiedz jakie zło widzisz w tej religii i takim przykazaniu. Inna sprawa że trudno nam czasem to wypełniać bo żyjemy wśród ludzi a ludzie nie są doskonali. Czy Ty jako ateista posiadłeś mądrość i wiedzę jak żyć ? Czy nie czujesz jakiejś pustki ? Nie masz stanów zwątpienia, beznadziejności własnej egzystencji ? Każdy je ma, jeśli jeszcze nie doznałeś to posmakujesz. Religia jako narzędzie manipulacji ? Media to gorsza sprawa. Wszędzie używa się manipulacji, jesteśmy pod tym wpływem z wielu frontów. Rządy tworzą dla nas reżimy i idiotyczne prawa czasem. Ateizm nie zapewni Ci także upragnionej wolności bo człowiek nie jest tylko cielesną istota i potrzebuje czegoś więcej.


Pt sty 04, 2013 9:56
Post Re: 3 pytania do ateistów
frater napisał(a):
Tu podpisują się pod tym Kapłani Katoliccy, a zdjęcie jest z 29 sierpnia 1932 roku.Posiada Imprimatur, czyli oficjalną aprobatę Władz KK. Do dziś dnia jest wydawana pod Nihil Obstat i Imprimatur.

W jakiej parafii doszło do tego cudownego zdarzenia? Czy jakaś komisja kościelna badała ten cud? Jak nazywał się ksiądz, który doświadczył tak wielkiej łaski?

Oczywiście nie oczekuję odpowiedzi, bo wiem, że nie ich nie znasz. :)
equuleuss napisał(a):
Ktoś już zdążył napisać powieść o tym, że DNA uzyskane z Całunu posłużyło do sklonowania człowieka. Jest to fikcja, gdyż krew na Całunie ze względu na swój wiek ma zbyt szczątkową postaći, aby udało się z niej zrekonstruować DNA. Prof. Tryon potrafił wyizolować tylko trzy geny. Na ich podstawie da się stwierdzić, że w Całun owinięty był mężczyzna, ale niewiele ponadto.

Dziękuję za artykuł wychodzi z niego jednoznacznie, że twierdzenia fratera, o tym, iż jakieś badania wykazały, że na całunie turyńskim i chuście z Oviedo znajduje się DNA tego samego człowieka są zwykłym wymysłem.


Pt sty 04, 2013 12:31
Post Re: 3 pytania do ateistów
Nie, nie, nie dajcie się zepchnąć do defensywy. WestSider robi sobie jaja, ponieważ nie uznaje istnienia dowodu w ogóle. Ale to idzie i w drugą stronę. Np. promieniowanie reliktowe nie jest dowodem na Wielki Wybuch, a wyłącznie na to, że takowe promieniowanie istnieje. Obserwacje związane z darwinizmem nie są dowodem na darwinizm, tylko na to, że takie fakty zaobserwowano. Itd. itp. aż do stwierdzenia, że zobaczenie nicka WestSider niczego innego nie udowadnia, jak tylko i wyłącznie to, że się ten nick widzi. Z czego wynika, że nie ma co z nim (i z każdym innym zapartym ateistą) dyskutować, bo najpierw powinien udowodnić, że jest z kim dyskutować w ogóle... a tego nie zrobi, bo stanowiłoby podstawowy wyłom w jego dowodzeniu.


Pt sty 04, 2013 12:34
Post Re: 3 pytania do ateistów
equuleuss napisał(a):

Co takiego jest niewłaściwego w największym przykazaniu chrześcijańskim ? Wiesz jak brzmi - może w skrócie - kochaj Boga i człowieka. Kochaj innego człowieka jak siebie samego, nie rób innemu tego czego Ty byś nie chciał aby Tobie czyniono. To największe i najważniejsze przykazanie - przykazanie miłości. Zawiera w sobie całą esencję chrześcijaństwa. Tylko w tej religii Jezus nakazuje aby kochać swoich nieprzyjaciół, nie bynajmniej miłością uczuciową, bo Bóg wie doskonale że to jest nie bardzo możliwe, ale na zasadzie - nie stosuj zemsty na swoich wrogach, nie życz im śmierci i wszystkiego najgorszego, nie odpłacaj złem za zło. Teraz mi powiedz jakie zło widzisz w tej religii i takim przykazaniu. Inna sprawa że trudno nam czasem to wypełniać bo żyjemy wśród ludzi a ludzie nie są doskonali.

Niewłaściwe jest to, że ludzie tworzą sobie pozaziemskie byty, nazywając ich Bogami, nadając im konkretną ludzką moralność, a następnie nakazując innym jej przestrzegać. "Bóg" jest tu tylko kreacją, która ma za zadanie podnieść autorytet i znaczenie przekazywanych słów, a konsekwencji podporządkować sobie jak najwięcej wiernych.

Nie widzę w samej religijności/duchowości nic złego. Zagrożenie pojawia się wówczas, gdy jednostka wykracza poza swoje prywatne przeżycia i używa Boga do osiągnięcia celów i manipulacji innymi ludźmi. Wtedy się robi niebezpiecznie. Chrześcijaństwo niestety nie jest tego pozbawione. Przykłady, które podałeś to nic innego jak plagiat uniwersalnych wartości, bardzo dobrze, że je macie. Problem polega na tym, że macie też dogmaty kontrowersyjne, postrzegane przez ludzi spoza Waszej religii (i paradoksalnie również przez sporą część Was samych) jako złe i krzywdzące, próbujące manipulować ludźmi. Na domiar złego wierni wolą się kierować złymi dogmatami, niż dobrymi. Jeżeli te dobre są u Was priorytetem to po prostu to nie działa. Rzeczywistość jest inna, zaś uniwersalizm dobra, na którym się m.in opieracie, staje się tylko przykrywką do tego, żebyście w ogóle mogli istnieć jako organizacja. Inaczej by Was pogoniono jak pospolitą sektę. Sedno Waszej działalności, przynajmniej moimi oczami kogo z boku, opiera się na manipulacji oraz wpajaniu wiernym kwestii wysoce kontrowersyjnych. Uniwersalizm dobra jest niestety tylko dodatkiem, lukrem pod którym kryje się zgniłe ciasto. Nie sztuka mieć zapisane w formułkach te wszystkie piękne ckliwe zdania, które wymieniłeś. Sztuką jest wcielać je w życie, a z tym u Was cieńko, a na pewno nie lepiej niż u innych, więc do niczego innego jak manipulacji Wasza religia się nie sprowadza. Statystycznie nie widzę w Was więcej dobra niż u innych.

equuleuss napisał(a):

Czy Ty jako ateista posiadłeś mądrość i wiedzę jak żyć ? Czy nie czujesz jakiejś pustki ? Nie masz stanów zwątpienia, beznadziejności własnej egzystencji ? Każdy je ma, jeśli jeszcze nie doznałeś to posmakujesz.

Wyobraź sobie, że mnie to nie interesuje. Po prostu. Nie postrzegam swojego życia jako "beznadziejnej egzystencji". Nic po mojej śmierci nie będzie i nie wyrywam sobie z tego powodu włosów z głowy. Sugerowałbym, byś nie mierzył innych swoją miarą. Chcesz to zaprzątaj sobie codziennie głowę tym co się stanie po Twojej śmierci, wymyślaj Bogów i wmawiaj sobie, że po śmierci zjawi się majestatyczny dziadek z brodą, który Cię zaprowadzi do "nieba" i będziesz prowadził nieskończenie szczęśliwe życie pozaziemskie. Wyobraź sobie jednak, że nie wszyscy mają takie problemy. Pewnie dlatego jestem ateistą, a Ty wierzącym.

equuleuss napisał(a):

Ateizm nie zapewni Ci także upragnionej wolności bo człowiek nie jest tylko cielesną istota i potrzebuje czegoś więcej.

Bynajmniej w sensie religijnym nie potrzebuję tego co Ty. Inaczej byłbym osobą wierzącą. Zresztą na takiego byłem wychowywany, gdyż pochodzę z rodziny katolickiej. Nigdy jednak nie czułem, by to czego mnie uczono na religii i w Kościele było prawdziwe. Potem jak już byłem nastolatkiem i dorosły, zdałem sobie sprawę, że to jedna wielka ściema i manipulacja. Dlatego nie uczestniczę już w tej szopce. Uprzedzając ewentualne pytania - nigdy nie byłem wierzący, co najwyżej będąc naiwnym dzieckiem udawałem, że wierzę. Jako ateista oczywiście posiadam potrzeby "duchowe", jednak zupełnie nie w religijnym wydaniu. Tymi potrzebami jest miłość, szczęście i jeszcze pare innych rzeczy. Nie mam potrzeby dorabiać do tego religijności i przestrzegać zasad wymyślonych przez jakiś ludzi w imię wyimaginowanego Boga. Nawet lżejsze religie typu Buddyzm mnie nie kręcą. Nie mam takich potrzeb.


Ostatnio edytowano Pt sty 04, 2013 13:10 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



Pt sty 04, 2013 13:08
Post Re: 3 pytania do ateistów
equuleuss napisał(a):

Co takiego jest niewłaściwego w największym przykazaniu chrześcijańskim ? Wiesz jak brzmi - może w skrócie - kochaj Boga i człowieka. Kochaj innego człowieka jak siebie samego, nie rób innemu tego czego Ty byś nie chciał aby Tobie czyniono. To największe i najważniejsze przykazanie - przykazanie miłości. Zawiera w sobie całą esencję chrześcijaństwa. Tylko w tej religii Jezus nakazuje aby kochać swoich nieprzyjaciół, nie bynajmniej miłością uczuciową, bo Bóg wie doskonale że to jest nie bardzo możliwe, ale na zasadzie - nie stosuj zemsty na swoich wrogach, nie życz im śmierci i wszystkiego najgorszego, nie odpłacaj złem za zło. Teraz mi powiedz jakie zło widzisz w tej religii i takim przykazaniu. Inna sprawa że trudno nam czasem to wypełniać bo żyjemy wśród ludzi a ludzie nie są doskonali.

Niewłaściwe jest to, że ludzie tworzą sobie pozaziemskie byty, nazywając ich Bogami, nadając im konkretną ludzką moralność, a następnie nakazując innym jej przestrzegać. "Bóg" jest tu tylko kreacją, która ma za zadanie podnieść autorytet i znaczenie przekazywanych słów, a konsekwencji podporządkować sobie jak najwięcej wiernych.

Nie widzę w samej religijności/duchowości nic złego. Zagrożenie pojawia się wówczas, gdy jednostka wykracza poza swoje prywatne przeżycia i używa Boga do osiągnięcia celów i manipulacji innymi ludźmi. Wtedy się robi niebezpiecznie. Chrześcijaństwo niestety nie jest tego pozbawione. Przykłady, które podałeś to nic innego jak plagiat uniwersalnych wartości, bardzo dobrze, że je macie. Problem polega na tym, że macie też dogmaty kontrowersyjne, postrzegane przez ludzi spoza Waszej religii jako złe i krzywdzące, próbujące manipulować ludźmi. Na domiar złego wierni wolą się kierować złymi dogmatami, niż dobrymi. Jeżeli te dobre są u Was priorytetem to po prostu to nie działa. Rzeczywistość jest inna, zaś uniwersalizm dobra, na którym się m.in opieracie, staje się tylko przykrywką do tego, żebyście w ogóle mogli istnieć jako organizacja. Inaczej by Was pogoniono jak pospolitą sektę. Sedno Waszej działalności, przynajmniej moimi oczami kogo z boku, opiera się na manipulacji oraz wpajaniu wiernym kwestii wysoce kontrowersyjnych. Uniwersalizm dobra jest niestety tylko dodatkiem, lukrem pod którym kryje się zgniłe ciasto. Nie sztuka mieć zapisane w formułkach te wszystkie piękne ckliwe zdania, które wymieniłeś. Sztuką jest wcielać je w życie, a z tym u Was cieńko, a na pewno nie lepiej niż u innych, więc do niczego innego jak manipulacji Wasza religia się nie sprowadza. Statystycznie nie widzę w Was więcej dobra niż u innych.

equuleuss napisał(a):

Czy Ty jako ateista posiadłeś mądrość i wiedzę jak żyć ? Czy nie czujesz jakiejś pustki ? Nie masz stanów zwątpienia, beznadziejności własnej egzystencji ? Każdy je ma, jeśli jeszcze nie doznałeś to posmakujesz.

Wyobraź sobie, że mnie to nie interesuje. Po prostu. Nie postrzegam swojego życia jako "beznadziejnej egzystencji". Nic po mojej śmierci nie będzie i nie wyrywam sobie z tego powodu włosów z głowy. Sugerowałbym, byś nie mierzył innych swoją miarą. Chcesz to zaprzątaj sobie codziennie głowę tym co się stanie po Twojej śmierci, wymyślaj Bogów i wmawiaj sobie, że po śmierci zjawi się majestatyczny dziadek z brodą, który Cię zaprowadzi do "nieba" i będziesz prowadził nieskończenie szczęśliwe życie pozaziemskie. Wyobraź sobie jednak, że nie wszyscy mają takie problemy. Pewnie dlatego jestem ateistą, a Ty wierzącym.

equuleuss napisał(a):

Ateizm nie zapewni Ci także upragnionej wolności bo człowiek nie jest tylko cielesną istota i potrzebuje czegoś więcej.

Bynajmniej w sensie religijnym nie potrzebuję tego co Ty. Inaczej byłbym osobą wierzącą. Zresztą na takiego byłem wychowywany, gdyż pochodzę z rodziny katolickiej. Nigdy jednak nie czułem, by to czego mnie uczono na religii i w Kościele było prawdziwe. Potem jak już byłem nastolatkiem i dorosły, zdałem sobie sprawę, że to jedna wielka ściema i manipulacja. Dlatego nie uczestniczę już w tej szopce. Uprzedzając ewentualne pytania - nigdy nie byłem wierzący, co najwyżej będąc naiwnym dzieckiem udawałem, że wierzę. Jako ateista oczywiście posiadam potrzeby "duchowe", jednak zupełnie nie w religijnym wydaniu. Tymi potrzebami jest miłość, szczęście i jeszcze pare innych rzeczy. Nie mam potrzeby dorabiać do tego religijności i przestrzegać zasad wymyślonych przez jakiś ludzi w imię wyimaginowanego Boga. Nawet lżejsze religie typu Buddyzm mnie nie kręcą. Nie mam takich potrzeb.


Pt sty 04, 2013 13:08
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 03, 2013 1:32
Posty: 37
Post Re: 3 pytania do ateistów
Mialem nadzieje, ze tu normalnosc bedzie, a ja slysze ze homoseksualizm to choroba... to ja odpadam, sorry - czy to ze jestem blondynem albo jestem niski jest chorobą? Ogarnij sie frater.

Nie widzę w samej religijności/duchowości nic złego. Zagrożenie pojawia się wówczas, gdy jednostka wykracza poza swoje prywatne przeżycia i używa Boga do osiągnięcia celów i manipulacji innymi ludźmi. Wtedy się robi niebezpiecznie. Chrześcijaństwo niestety nie jest tego pozbawione. Przykłady, które podałeś to nic innego jak plagiat uniwersalnych wartości, bardzo dobrze, że je macie. Problem polega na tym, że macie też dogmaty kontrowersyjne, postrzegane przez ludzi spoza Waszej religii (i paradoksalnie również przez sporą część Was samych) jako złe i krzywdzące, próbujące manipulować ludźmi. Na domiar złego wierni wolą się kierować złymi dogmatami, niż dobrymi. Jeżeli te dobre są u Was priorytetem to po prostu to nie działa. Rzeczywistość jest inna, zaś uniwersalizm dobra, na którym się m.in opieracie, staje się tylko przykrywką do tego, żebyście w ogóle mogli istnieć jako organizacja. Inaczej by Was pogoniono jak pospolitą sektę. Sedno Waszej działalności, przynajmniej moimi oczami kogo z boku, opiera się na manipulacji oraz wpajaniu wiernym kwestii wysoce kontrowersyjnych. Uniwersalizm dobra jest niestety tylko dodatkiem, lukrem pod którym kryje się zgniłe ciasto. Nie sztuka mieć zapisane w formułkach te wszystkie piękne ckliwe zdania, które wymieniłeś. Sztuką jest wcielać je w życie, a z tym u Was cieńko, a na pewno nie lepiej niż u innych, więc do niczego innego jak manipulacji Wasza religia się nie sprowadza. Statystycznie nie widzę w Was więcej dobra niż u innych.

Mike wlasnie pozamiatal :)


Pt sty 04, 2013 13:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 03, 2013 1:32
Posty: 37
Post Re: 3 pytania do ateistów
Cawilian, jedna drobna rzecz nie dowodzi prawdziwosci calej tezy. Dostajemy prezenty pod choinke - prawda - ale to nie znaczy ze przynosi je Mikolaj. Czasem widac na niebie dziwny pojazd - fakt - to nie znaczy od razu ze to kosmici! I tutaj masz IDENTYCZNA sytuacje - moze i ten calun jest prawdziwy - ALE nie dowodzi to istnienia Boga w 3 osobach, dziewicy rodzacej dziecko itd itd itd itd itd.


Pt sty 04, 2013 13:46
Zobacz profil
zbanowana na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52
Posty: 2219
Lokalizacja: GG 304230
Post Re: 3 pytania do ateistów
WestSider napisał(a):
Mialem nadzieje, ze tu normalnosc bedzie, a ja slysze ze homoseksualizm to choroba... to ja odpadam, sorry - czy to ze jestem blondynem albo jestem niski jest chorobą? Ogarnij sie frater.


Widzę, że brakuje Ci elementarnej wiedzy na ten temat. Załóż osobny temat o homoseksualizmie to postaram się Ci trochę tej wiedzy przyswoić.
Na edukację nigdy za późno. :)

mauger napisał(a):
W jakiej parafii doszło do tego cudownego zdarzenia? Czy jakaś komisja kościelna badała ten cud? Jak nazywał się ksiądz, który doświadczył tak wielkiej łaski?

Oczywiście nie oczekuję odpowiedzi, bo wiem, że nie ich nie znasz. :)


Oto odpowiedź sprawdź, bo książkę trzymam w dłoni i Ty też możesz sobie Ją kupić, jest tania wybitnie – stać Cię :) .

Nihil Obstat
Vladislawiae dn 3 Aprilis 1937 r.
suc Joseph Leśnik
censor liborum

IMPRIMATUR nr.1338
Vladislawiae dn 10 Aprils 1937 r.
Carolus Miecilaus
Episcopus Vladistawiensis

jak masz opory sprawdź te dane u Biskupa Miejsca




mauger napisał(a):
Dziękuję za artykuł wychodzi z niego jednoznacznie, że twierdzenia fratera, o tym, iż jakieś badania wykazały, że na całunie turyńskim i chuście z Oviedo znajduje się DNA tego samego człowieka są zwykłym wymysłem.


Ciepło.
Szukaj dalej. To piękne, że zacząłeś szukać. Czyli może już wiesz (a może jeszcze musisz skorzystać z tłumacza google ;) ), że na University of Texas z plam Krwi został wyizolowany kod DNA Całunu Turyńskiego.


Jak znajdziesz całą wiedzę na ten temat gwarantuję Ci, że zostanie Ci Ona w pamięci, aż do Twojej śmierci. Nie wywiniesz się tak łatwo od zmiany swego postępowania. Sumienie …
Też masz Duszę, jakbyś nie wiedział to Cię informuję – Stworzona jest tylko i wyłącznie przez BOGA OJCA. A więc Sumienie też masz, zapewniam Cię. :) Zresztą dlatego tu jesteś ;)


Załączniki:
056d38ca806328dcmed.jpg
056d38ca806328dcmed.jpg [ 99.29 KiB | Przeglądane 1645 razy ]


Ostatnio edytowano Pt sty 04, 2013 14:10 przez frater, łącznie edytowano 1 raz

Pt sty 04, 2013 14:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 03, 2013 1:32
Posty: 37
Post Re: 3 pytania do ateistów
Niezbitego dowodu na istnienie Boga nie ma. Powtarzam: NIEZBITEGO dowodu nie ma bo gdyby byl to rewolucjonizuje swiat, nie rozumiesz tego? A Ty frater nie masz monopolu na prawde i moralnosc.

Poza tym czyzbys byl homofobem? Ale przeciez nie masz sie co bac gejow, bo to nie jest strach, "fobia" tylko bycie zwyczajnym d u p k i e m w stosunku do blizniego.


Pt sty 04, 2013 14:06
Zobacz profil
zbanowana na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52
Posty: 2219
Lokalizacja: GG 304230
Post Re: 3 pytania do ateistów
Nie lej wody tylko załóż ten temat. Edukacji nigdy za wiele. :)


Pt sty 04, 2013 14:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 03, 2013 1:32
Posty: 37
Post Re: 3 pytania do ateistów
Orientacja seksualna ksztaltuje sie w zyciu prenatalnym, masz to w genach. Tylko Ty oczywiscie bedziesz mowil teraz ze nie pisze tego tam gdzie trzeba - co za sprytne omijanie tematu :P Oswiec mnie tutaj, nie widze roznicy kto gdzie bedzie to czytal, i tak zrobil sie offtopic juz dawno.


Pt sty 04, 2013 14:17
Zobacz profil
zbanowana na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52
Posty: 2219
Lokalizacja: GG 304230
Post Re: 3 pytania do ateistów
WestSider napisał(a):
Niezbitego dowodu na istnienie Boga nie ma. Powtarzam: NIEZBITEGO dowodu nie ma bo gdyby byl to rewolucjonizuje swiat, nie rozumiesz tego? A Ty frater nie masz monopolu na prawde i moralnosc.


Nie mam, ale mam pewną przewagę nad Tobą. Żyję w Stanie Łaski Uświęcającej non stop i BÓG mi podpowiada. Więc łatwiej mi znając odpowiedzi dochodzić do prawdy.

Stąd tak wiele rzeczy mogę Wam przedstawić. Nie wynika to ani odrobinę z mego geniuszu. Ja jestem tylko sługą BOGA.


Pt sty 04, 2013 14:21
Zobacz profil
Post Re: 3 pytania do ateistów
Mike29, nie mierzę Cię inną miarą, mierzę Cię miarą Twojego człowieczeństwa. Sam mówisz że potrzebujesz duchowego pokarmu. Ty odbierasz te kwestie jako kontrowersyjne ale jak ktoś mądrze (?) powiedział - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dlaczego uważasz że to jest wpajane na siłę...przecież Bóg nie chce nikogo na siłę do siebie ciągnąć...i ja staram się tak postępować aby szanować każde zdanie i poglądy a jeśli są mocno w opozycji do moich szanować nadal i prowadzić kulturalna polemikę. Wymiana poglądów, po prostu. Inteligentni i kulturalni ludzie wymieniają własne poglądy i tyle. Bez niepotrzebnych przepychanek. Ja także mam wiele pytań bez odpowiedzi, nadal szukam, czasem może błądzę jak każdy, Moja sytuacja nie jest łatwa, moje życie nie jest proste i łatwe. Zakładałem już temat, pisałem o sobie. Jestem transseksualistą, ale po prostu szukam, wiara jak dotychczas nie jest przeszkodą, lecz może mi pomóc. Wszystko opiera się na tym czy rzeczywiście szukamy kontaktu z Bogiem, czy też tylko udajemy że coś mamy, lub wierzymy. Wiara nie jest łatwa. Czasem może bardziej ktoś chciałby wierzyć niż wierzy naprawdę. Jednak..Boga można odczuć. To jest coś nieuchwytne bliżej, nie sposób tego wytłumaczyć. To trzeba czuć. To tworzy w Tobie jakby inny, nowy świat. Nie czuje że Bóg mnie w jakikolwiek sposób ogranicza, zna moje słabości, nie odbieram wizerunku Boga jako sędziego lub policjanta z pałą nade mną. Absolutnie nie. Bóg to nie dziadek z brodą, Bóg jest wiecznie młody a poza tym, Bóg nie posiada określonej płci więc trudno go rozpatrywać w tym aspekcie jako faceta lub kobietę. Nie jest bowiem ani mężczyzną ani kobietą ale jakby tu powiedzieć zawiera w sobie wszystko. Trudno jest mówić o Bogu używając znanych nam określeń, to inna rzeczywistość. Każdy z nas ma swoje przekonania. Ale szanujmy się, zamiast walczyć ze sobą bowiem tak naprawdę tylko śmierć da nam prawdę. A jeśli po śmierci, ktoś oczekując na całkowite unicestwienie swojego bytu myśli ostatkiem sił - widzę ciemność, ciemność widzę...a tu nagle...światełko w tunelu....cholera, tego nie było w planie...Nie wiemy co będzie po, tak dokładnie. Jedni wierzą inni nie ale śmierć przyniesie rozwiązanie dla każdego z nas, śmierć jest prawdą o człowieku, i czymś nieuniknionym.


Pt sty 04, 2013 14:26
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 614 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 41  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL