| Autor |
Wiadomość |
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Symetria wiary!
@Whispernight Już wielokrotnie pisani na tym forum, że pierrwsze rozdziały Ksiegi Rodzaju to liturgiczny zapis mitu kosmogonicznego. Czy jest sens doszukiwac się w micie kosmogonicznym opisów losów osobistych? Decyzji prywatnych? reporterskiego zapisu?
Natomiast mit kosmogoniczny ma na celu jedynie obrazowe wyjaśnienie tego skąd się wziął świat, skąd wziął się człowiek, skąd wzięło się zło na świecie. Ma przemawiać do emocji a nie do intelektu.
ps.
1 - to teza literacka a nie chrześcijańska 2 - po śmierci nie mamy stac się aniołami. Chrześcijańskie poglądy pomyliły Ci się z amerykańskimi filmami. 3 - eden (nie raj) to tylko obraz z mitu kosmogonicznego. Nie szukaj w nim utopii 4 - mylisz wolność z wolną wolą 5 - Eden to tylko obraz literacki. Opowieść o kuszeniu człowieka przez węża nie jest zapisem reporterskim. Kuszenie dokonało się w duszy człowieka, a nie w ogrodzie.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
| Wt mar 18, 2014 14:19 |
|
|
|
 |
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Symetria wiary!
Czyli można w ramach chrześcijaństwa domniemywać, że zło zostało jednak wmontowane w świat przez samego Boga?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
| Wt mar 18, 2014 14:22 |
|
 |
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Symetria wiary!
Nie można.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
| Wt mar 18, 2014 14:27 |
|
|
|
 |
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Symetria wiary!
A dlaczego właściwie? Powiem szczerze, że zaczynam się gubic w tych róznych szczeblach chrześcijańskiego wtajemniczenia...
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
| Wt mar 18, 2014 14:38 |
|
 |
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Symetria wiary!
Opis z księgi Rodzaju (jakkolwiek w formie mitu) podaje wyraźnie, że Bóg jest Stwórcą i że wszystko, co stworzył jest dobre. I tego się trzymamy. Możemy co najwyżej próbować domniemywać skąd się wzięło zło (z pychy i zazdrości diabła o człowieka). I choć na ludzką logikę pojawienie się tej zazdrości i pychy powinno wynikać z natury stworzonego przez Boga anioła, to opis z Ks. Rodzaju zakazuje nam takiej interpretacji. Nie wyjaśnia jednak wszystkiego. Tak więc: to nie Bóg wmontował zło w świat. Nie uczynił tego także nikt inny, jako skutek takiej a nie innej Bożej koncepcji świata. Wprowadzenie zła na świat przez diabła i nieposłuszeństwo człowieka nie jest winą Boga. Tyle wiemy z Objawienia. Reszta to literatura.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
| Wt mar 18, 2014 15:19 |
|
|
|
 |
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Symetria wiary!
OK.
Niemniej na moje oko - przy takiej interpretacji zieje w tym opisie dziura. Jak by nie spojrzeć zło, w przeciwieństwie do dobra, musi mieć jakiś początek... a jednocześnie trudno zakładać, że wzięło się z dobra. Sorry, ale jak naprawdę staram się to zrozumieć, tak ciągle wychodzi mi, że jedyną istotą zdolną zaaranżować ten fatalny przeskok od dobra do zła jest niestety sam Bóg.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
| Wt mar 18, 2014 15:54 |
|
 |
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Symetria wiary!
nie będę udawał mądrzejszego niż jestem... na ludzki rozum faktycznie masz rację. Trudno jest to inaczej wytłumaczyć. Trzymam się jednak stwierdzenia: "Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było dobre". A że nie ma wyjaśnienia? Trudno.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
| Wt mar 18, 2014 16:37 |
|
 |
|
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Symetria wiary!
Ja to rozumiem tak: Bóg obdarował ludzi i anioły wolnością, czyli dobrem. Anioł odwrócił się od Boga i w swej wolności wybrał zło. Anioły istnieją poza czasem, więc ich wybory obejmują wieczność. Dlatego od początku był on zabójcą.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
| Wt mar 18, 2014 17:07 |
|
 |
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Symetria wiary!
medieval_man napisał(a): A że nie ma wyjaśnienia? Trudno. Rozumiem. Cóż, widać dotarliśmy do granicy/różnicy między wiarą, a... niewiarą Soul33 napisał(a): Anioł odwrócił się od Boga i w swej wolności wybrał zło.
A motywacja? Dziura.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
| Wt mar 18, 2014 17:13 |
|
 |
|
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Symetria wiary!
JedenPost napisał(a): majanovak napisał(a): Czlowiek ma upadla nature, bo uwierzyl klamstwu, zwiedzeniu diabla. Czyli widocznie był naiwny. Kto stworzył takiego naiwnego człowieka? Kto dopuścił do niego Diabła, który od początku był mordercąą, czyli widocznie został już stworzony złym? Widzisz znowu oceniasz nie znajac zamiaru Boga. A to nie swiadczy dobrze o tobie wiesz, bo coz ty wiesz jakie intencje mial Bóg? Chcesz by inni cie tez tak oceniali - bez znajomosci faktów?
|
| Wt mar 18, 2014 17:34 |
|
 |
|
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Symetria wiary!
Whispernight napisał(a): majanovak napisał(a): Dlaczego? Przeciez Adam i Ewa zostali stworzeni bez grzechu, w doskonalym swiecie. a jednak pewnego dnia uwierzyli kłamstwu diabla, ze Bóg coś przed nimi chowa, czegoś im nie chce dać.. Kto wie co zwróciło ich uwagę, co sprawiło, ze otworzyli ucho na kłamstwo Powtarzasz tylko "regułkę" Majanovak, i jej przesłanie. Poza tym w tym momencie powielasz (moim zdaniem) podstawowy błąd powyższego tekstu. To jest pismo alegoryczne, więc powinno raczej służyć, jako literacka przenośnia, a nie fakt. Ale dlaczego to ma byc tylko przenosnia? Dobrze, ze chociaz piszesz 'ze powinno raczej sluzyc'... Ale pisanie o Biblii jako literackiej przenosni? Myslisz, ze Bóg chcial napisac beletrystyke dla nas czy moze raczej chcial nam jednak cos przekazac bysmy dowiedzieli sie kim On jest, jak stworzyl swiat, co dla nas zrobil itd..? Dlaczego posadzasz Boga o zle intencje a nie wierzysz, ze ma zawsze dobre zamiary i dobre plany? Ze wszystko co czyni to z wlasciwymi motywacjami wzgledem czlowieka i swego stworzenia. Dlaczego nie zalozysz, ze to co mowi to dokladnie to ma na mysli? "Albowiem ja wiem, jakie myśli mam o was - mówi Pan - myśli o pokoju, a nie o niedoli, aby zgotować wam przyszłość i natchnąć nadzieją." Jeremiasza 29,11 Whispernight napisał(a): 1. Dla człowieka istnieje tylko jeden świat możliwy do istnienia, ten w którym człowiek może postępować dobrze, lub źle. Skoro został stworzony w raju, i nie był w stanie przez swoją wrodzoną ciekawość, być posłuszny własnemu stwórcy, to zapewniam Cię, że i po śmierci, kiedy już będzie w raju ponownie... również nie będzie. Przez swoja wrodzona ciekawosc nie jest w stanie byc posluszny? Czy ty nie wymyslasz tu wlasnego 'objawienia' i intencji co Stworca mial na mysli i co zamierzal? Czyli zakladasz, ze to co ty myslisz o Bogu to prawda a jak np. ja probuje ci pokazac, ze Jego intencje byly tylko dobre to w to nie masz OCHOTY uwierzyc, tak? Sam wiec widzisz, ze tak naprawde to wybor w co wierzymy. Ty po prostu z jakis powodow wybierasz negatywne myslenie o Bogu. A tak naprawde zupelnie nie znasz Boga i nie wiesz jak bylo, ale opinie juz masz i osąd (negatywny) rowniez. Ale to cie nie zaprowadzi nigdzie wiesz, bo bedziesz sie krecil w kolko. Whispernight napisał(a): 2. Aniołowie! Istoty czyste, którymi rzekomo my sami mamy stać się po śmierci, jak widać nadal mają wolną wolę, o czym mówi upadek 1\3 zastępów...  Wąż starodawny namawiał lucyfera do buntu? My nigdy nie staniemy sie aniolami wiesz. My mamy laske, dar, przywilej stania sie BOZYMI SYNAMI, wspolbracmi z Chrystusem. Jezus przybral nature czlowieka, nie aniola, za czlowieka umarl, nie za aniola. A aniolowie to duchy sluzebne ludziom. Whispernight napisał(a): 3. Raj nie był miejscem doskonałym, bo jak można mówić o czymś podobnym, skoro wąż pradawny w nim harcował ? A jednak pierwsi ludzie mieli wszystko co potrzebowali. Mieli Boga po swojej stronie. Byc moze wszystko czego Bóg oczekiwal od nich to zdanie testu zaufania. Whispernight napisał(a): 4. Bóg nie dał człowiekowi wolności, w momencie zakazania czegokolwiek. Znowu negatywne myslenie sie odzywa. Mieli setki moze tysiace drzew i JEDNO NIE NALEZALO DO NICH. Skoro nie zostalo im dane to nie mogli z niego jesc. Logiczne, prawda? Whispernight napisał(a): 5. "Jako w niebie, tak i na ziemi..." Raj, nigdy nie był rajem, tym doskonałym miejscem, gdyż grzech i tam istniał. Pycha i zazdrość, przez którą Lucyfer rzekomo rozgniewał się na Boga, kiedy dowiedział się, że ten stworzy człowieka, a sami aniołowie będą mu służyć. Pokusa, przez którą rzekomo człowiek uległ, tak jak ulega tu na ziemi. Znowu to samo innymi slowami.. Tylko po co? Whispernight napisał(a): A diabeł ma złą naturę, bo uwierzył kłamstwu... czyjemu kłamstwu uwierzył diabeł? On sam ma dostęp do raju? Tego doskonałego i bezgrzesznego raju, o którym mówimy? Wychodzi na to, że wąż nie był diabłem, a raj nie był rajem. Diabel nie mial zly natury dopoki nie zbuntowal sie przeciwko Wszechmocnemu Bogu. Diabel nie uwierzyl klamstwu, ale raczej chcial byc jak Bóg. Dlaczego w ogole to rozwazal? Dowiem sie juz w niebie.. Whispernight napisał(a): Bo jestem człowiekiem, i nic co ludzkie obce mi nie jest. Mam świadomość, która odróżnia mnie od dzikiego zwierza. Widzę otaczający mnie świat, i uczę się w nim żyć. Jako człowiek jestem zdolny do miłości i wszelakich form altruizmu. Jeśli zatem ujrzysz człowieka, który nie posiada tych cech, to oznacza, że się ich nie nauczył, bo sam ich nie doświadczył... a co za tym idzie, ich nie zna. Dlaczego kieruję się dekalogiem? Nie kieruję się nim. Jesli masz rodzine to na pewno kierujesz sie dekalogiem, bo przeslaniem dekalogu jest milosc. Whispernight napisał(a): 1.Nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną... ekhm, jakby to ująć, jeśli w ogóle poznam Boga, to się zobaczy, jak będzie. Jak ktos naprawde kocha to na pewno bedzie robil co moze by nie sprawic ukochanej osobie bolu czy cierpienia. Wiec twoje zalozenie jest raczej wiecej niz dziwne dla mnie. Sam tak piszesz - w pkcie 6. Whispernight napisał(a): 2.Nie wzywaj imienia Boga nadaremnie. Jak wyżej. Czy swoja zone tez tak bys traktowal jak teraz sie zabawiasz odnosnie Boga..? Whispernight napisał(a): 3.Dzień święty święcić. Jak wyżej. Mysle, ze gdybys kochal naprawde to bys biegl do odbiorcy twoich uczuc. Whispernight napisał(a): 4.Czcij ojca i matkę swoją. Idiotyzm. Jeśli rodzic jest wyrodnym rodzicem, takim który wykorzystuje swoje dziecko, a w jego działaniu nie ma miłości... to również mam go czcić? Tak naprawde zlosc i nienawisc zawsze zwraca sie glownie przeciwko nam samym, bo ktos moze byc tego zupelnie nieswiadomy i zyc blogim szczesliwym zyciem a to ty myslisz wciaz i na nowo jak ktos cie skrzywdzil czy zle potraktowal w przeszlosci. To sprawia, ze zyjesz w ciaglych nerwach, zlosci, ktora cie zżera od srodka a efektem jest utrata zdrowia i depresja. Nie nadaremnie Bóg daje prawa, ktore z pozoru wydaja sie ciezarem a tak naprawde okazuja sie prawdziwym blogolsawienstwem - jesli tylko sie je zrozumie. Whispernight napisał(a): Prawda jest taka, że prawdziwym rodzicem jest ten, kto opiekuje się dzieckiem w miłości, choćby nie był biologicznym rodzicem. Zatem owe przykazanie jest idiotyczne, bo jeśli kochamy własnych rodziców, to nie jest do tego potrzebny żaden nakaz... a jeśli nie kochamy, to chyba muszą istnieć tego przyczyny, czy tak? Gdyby nie rodzice to nie byloby cie tutaj. Nie moglbys niczego przezyc, doswiadczyc, zalozyc wlasnej rodziny, ktora moglbys traktowac wlasciwie - na przekor tego co sam doswiadczyles, sprawiajac im radosc i dajac szczescie. A po tym zyciu nie moglbys miec innego, nowego z Bogiem ktory jest Miloscia, w wiecznosci w ktorej nie doswiadczymy juz zadnego cienia goryczy bolu czy lez. Czy to wlasnie nie pokazuje, ze mamy wolna wole i mozemy wybrac by cieszyc sie zyciem i kochac mimo tego, ze ktos nie okazal nam tyle milosci ile jej potrzebowalismy..? Whispernight napisał(a): 5. Nie zabijaj. To jest oczywista norma, wynikająca z ludzkiej świadomości i człowieczeństwa. Dlaczego zabijanie jest złe, nikomu tłumaczyć nie trzeba. Sa tacy, ktorzy by sie z toba nie zgodzili. Mowia, ze eutanazja to dobroc okazana cierpiacym, a eugenika to dobroczynnosc wobec spoleczenstwa. Wiele jak widzisz zalezy od tego jakie kto ma poglady, od kogo je przejal, kto byl jego mentorem i nauczycielem, w jakim srodowisku sie wychowal itd.. Whispernight napisał(a): 6.Nie cudzołóż. Bóg nie ma tu nic do rzeczy. Jeśli kocham własna żonę, to musiałbym być skończonym idiotą, aby ją w taki sposób skrzywdzić. Nie krzywdzi się osób, które się kocha, czy tak? Tu również nie widzę "mądrości" Boga, ale oczywistą kolej rzeczy. 7.,8.,9.,10... również. Oczywista oczywistość, a nie Boże "Mądrości". Czemu tego nie chcesz zastosowac do pkt 1,2,3,4,5...? Wszystko takie wybiorcze. Zalezy co ci wygodne co.. A to nie jest ani obiektywne, ani wlasciwe i jak widzisz trzyma cie w malym, waskim mysleniu, bo boisz sie myslec inaczej. Whispernight napisał(a): Mało tego, uważam że człowiek amoralny również nie jest złym człowiekiem, co dla wielu może wydawać się czymś strasznym. Ale jest tak dlatego, że nikt nie zdaje sobie sprawy, że pojęcie amoralny, to nie to samo co anty moralny, a to już jest istotą zła. Biblia mowi, ze kazdy czlowiek rodzi sie w grzesznej naturze, wiec mowienie, ze czlowiek w gruncie rzeczy jest dobry nie jest prawdziwe. Jest egoistyczny, wybiorczy, szuka tego co mu pasuje, czego pragnie itd. Rozne sa tylko stopnie zepsucia, ktore w duzej mierze zaleza od pogladow jakie sie ma. Ktos kto nie chce wierzyc w Boga to osoba, ktora czesto kieruje sie wiekszym egoizmem niz ci, ktorzy wierza, ze Bóg istnieje i kiedys rozliczy nas z tego co zrobilismy, jakie prowadzilismy zycie i czy bylismy blogoslawienstwem czy moze krzywdzilismy innych. Whispernight napisał(a): Ha ha ha, niezła jesteś... Faktycznie tak to wygląda, i powiem Ci że Twoje stwierdzenie bardzo mnie "podbudowało"  Jednak tak na prawdę się okaże w przyszłości, czy szukam Boga dlatego, że chcę poznać prawdę... czy tylko dlatego, że tak naprawdę nie pogodziłem się z jego utratą, stając się tym samym "głupcem pod latarnią", który szuka nieistniejącego Graala. Wierze, ze to Bóg caly czas przyzywa cie do Siebie. On nie polozyl kreski na tobie, nie poddal sie, ale szuka ciebie. Tak, wiem, ze to pewnie banalne slogany, ale coz ja wierze w Boga, ktory jest Miloscia i ktory stworzyl nas do synostwa, czyli zebysmy byli Jego rodzina. To byl Jego cel. Dobry cel. Czy wiesz, ze w zadnej religii poza chrzescijanstwem Bóg nie stal sie czlowiekiem by go zbawic? Wszystkie religie mowia, ze to czlowiek musi sam sie zbawic i daje mase nakazow i zakazow, ktore musza wykonywac, aby to osiagnac, a nigdy i tak nie beda mogli tego zrobic ani byc pewnym swego zbawienia. Ale to co niemozliwe dla czlowieka Bóg zrobil dla nas. Zbawil nas z milosci, za darmo. Dal nam DAR zbawienia z laski, jako prezent. Bo nas kocha. To byl Jego jedyny powod. Nie chcial niczego w zamian. Whispernight napisał(a): Nie jestem laikiem Majanovak w dziedzinie religii. Ja mam odwrotnie. Wpierw czytałem i się podniecałem... ale kiedy zrozumiałem treść pisma, i to czym w istocie jest... przestałem. Dlatego jestem agnostykiem. To dla mnie nielogiczne, zeby podniecac sie Slowem Bozym bez Jego zrozumienia. Cos mi sie tu nie zgadza wiesz. No i na pewno musiales czegos nie zrozumiec wiesz, bo w miare czytania Biblii i wlasciwego jej rozumienia ZAWSZE jest odwrotnie. Jestesmy przyciagani do Boga widzac Jego milosc i WIEDZAC co On dla nas uczynil. To pobudza ZAWSZE nasza wdziecznosc.
|
| Wt mar 18, 2014 18:41 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Symetria wiary!
majanovak napisał(a): Dlaczego posadzasz Boga o zle intencje a nie wierzysz, ze ma zawsze dobre zamiary i dobre plany? Nie posądzam Boga o złe intencje. Biblia ukazuje jasno i wyraźnie intencje Boga. A jedynie przez cały czas twierdzę, że Bóg nie postąpiłby tak, jak to ukazuje Biblia, bo to co przedstawia Biblia jest niesprawiedliwe i idiotyczne, i Bóg jako istota wszechwiedząca i wszechmogąca, niczego podobnego by nie uczynił. W Biblii widzę czysto ludzki pogląd na osobę Boga, a przez to nie może być mowy o prawdziwym objawieniu. O to mi chodzi. Nie mówię, że Bóg nie istnieje, a jedynie, że Biblia nie przedstawia Boga prawdziwego, objawionego... majanovak napisał(a): Czy ty nie wymyslasz tu wlasnego 'objawienia' i intencji co Stworca mial na mysli i co zamierzal? Nie! Byłoby to idiotyczne z mojej strony. To Ty przez cała naszą rozmowę mówisz: Bo Bóg to chciał, zrobił, uczynił, miał intencje... Nie ja Majanovak. Ja niczego nie mówię, co Bóg chciał czy jakie miał intencję. majanovak napisał(a): Czyli zakladasz, ze to co ty myslisz o Bogu to prawda a jak np. ja probuje ci pokazac, ze Jego intencje byly tylko dobre to w to nie masz OCHOTY uwierzyc, tak? Ja niczego nie wiem o Bogu, podobnie jak Ty. Z tą różnicą, że Tobie Majanovak wydaje się, a wręcz jesteś przekonana, że wiesz wszystko. Twoja wiara=aksjomat. majanovak napisał(a): Ty po prostu z jakis powodow wybierasz negatywne myslenie o Bogu. Nie! Nie myślę negatywnie o Bogu, i nie przypisuje mu negatywnych cech... Jestem agnostykiem. To że nie widzę Boga w Piśmie Świętym oznacza jedynie, że nie widzę w nim Boga, a nie, że Boga widzę negatywnie. majanovak napisał(a): "My nigdy nie staniemy sie aniolami wiesz..." "A aniolowie to duchy sluzebne ludziom..." No właśnie Majanovak... duchy. Czyli jak mówi Biblia, będziesz "jak" anioł. Ja wiem o tym, że anioł to nie nazwa gatunku istoty, ale nazwa funkcji, którą pełni. Anioł oznacza funkcję, nie naturę. Pytasz jak się nazywa ta natura? – Duch. Pytasz o funkcję? – Anioł. Przez to czym jest, jest duchem, a przez to co wypełnia, jest aniołem. ” — św. Augustyn, Enarratio in Psalmos majanovak napisał(a): A jednak pierwsi ludzie mieli wszystko co potrzebowali. Mieli Boga po swojej stronie. Byc moze wszystko czego Bóg oczekiwal od nich to zdanie testu zaufania. Test... dobre. Ale pomijając to całe "nieporozumienie", stało się tak, jak się stało. Zatem Bóg stworzył człowieka, który właśnie taki jest, co ukazuje nie tylko przykład Adama i Ewy, ale i przykład człowieka w ogóle. Nie mam pretensji do Boga, że tak jest, że tak się stało i tak wygląda nasze życie. Ale jeśli mówimy o "grzechu pierworodnym", to w moim mniemaniu popełnił go sam Bóg, a nie człowiek. Takie mam zdanie. Więc wychodzi z tego, że bóg nie mógł popełnić "grzechu", a on wychodzi tylko z Waszej chrześcijańskiej interpretacji pochodzenia człowieka. Nie Bóg dla mnie popełnił "grzech", tylko powyższa koncepcja jest idiotyczna, bo wychodzi z niej, że to Bóg jest winien "grzechu"... rozumiesz mój pogląd? Ja po prostu nie uważam naszego jestestwa za żaden "grzech" i to w zasadzie wszystko. majanovak napisał(a): Diabel nie mial zly natury dopoki nie zbuntowal sie przeciwko Wszechmocnemu Bogu. Diabel nie uwierzyl klamstwu, ale raczej chcial byc jak Bóg. A zatem "grzech", albo przynajmniej "to coś" co Wy uważacie za grzech... istniał już wcześniej, i nie jest tworem człowieka. A Biblia cały czas wbija to jak młotem, że grzech istnieje tylko i wyłącznie przez człowieka. To jest dla mnie idiotyzm właśnie. majanovak napisał(a): Biblia mowi, ze kazdy czlowiek rodzi sie w grzesznej naturze, wiec mowienie, ze czlowiek w gruncie rzeczy jest dobry nie jest prawdziwe. Powiedziałem, że człowiek jest w gruncie rzeczy dobrym!? Gdzie? Dla mnie mówienie, że człowiek jest w gruncie rzeczy grzesznym, jest idiotyczne. Jesteśmy tacy, jakimi stworzył nas "Stwórca, Kreator, Bóg..." jak zwał, tak zwał. A nie przez NASZĄ wolę! Rodzisz się, i nie masz na to wpływu Majanovak. A "grzeszna natura" cokolwiek to śmieszne określenie oznacza... jest tworem Boga, a nie naszym ludzkim. A nam pozostało żyć, i tak też czynimy, a co z tego wynika? Widać jak na dłoni. majanovak napisał(a): No i na pewno musiales czegos nie zrozumiec wiesz, bo w miare czytania Biblii i wlasciwego jej rozumienia ZAWSZE jest odwrotnie. Niech i tak będzie Majanovak Można powiedzieć, że odpowiedz na moje pytania znalazłem w Biblii "między wierszami"... odpowiedz co do samego człowieka, a nie Boga. A poznając człowieka, "poznałem też Boga". To jedyny możliwy aspekt poznania, jeśli mówimy o poznaniu transcendentnego bytu, jakim jest Bóg. Poznać człowieka, a wszystko inne prowadzi donikąd...
|
| Śr mar 19, 2014 14:09 |
|
 |
|
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Symetria wiary!
Whispernight napisał(a): majanovak napisał(a): Dlaczego posadzasz Boga o zle intencje a nie wierzysz, ze ma zawsze dobre zamiary i dobre plany? Nie posądzam Boga o złe intencje. Biblia ukazuje jasno i wyraźnie intencje Boga. A jedynie przez cały czas twierdzę, że Bóg nie postąpiłby tak, jak to ukazuje Biblia, bo to co przedstawia Biblia jest niesprawiedliwe i idiotyczne, i Bóg jako istota wszechwiedząca i wszechmogąca, niczego podobnego by nie uczynił. W Biblii widzę czysto ludzki pogląd na osobę Boga, a przez to nie może być mowy o prawdziwym objawieniu. O to mi chodzi. Nie mówię, że Bóg nie istnieje, a jedynie, że Biblia nie przedstawia Boga prawdziwego, objawionego... Rozumiem. To dlatego, ze nie wierzysz w Slowo Boze. Wiesz co moze ci pomoc? Gdybys zaczal czytac rzeczy na temat Biblii - o jej wiarygodnosci. Moga to byc np.: http://www.reasons.org/articles/fulfill ... -the-biblehttp://www.lodz.kech.pl/czytelnia/wykla ... octwa.htmlhttp://www.inteligentny-projekt.pl/inde ... eologicznehttp://zbawieni.com/showthread.php?tid=129http://www.youtube.com/watch?v=a1FnM0SO ... re=relatedIm wiecej bedziesz poznawal argumentow za Biblia tym wieksza masz szanse by zaczac wierzyc w jej prawdziwosc. Bo nie mozna zaczac wierzyc Slowu jesli caly czas czyta sie i slucha rzeczy, ktore mowia cos przeciwnego. Whispernight napisał(a): Nie! Byłoby to idiotyczne z mojej strony. To Ty przez cała naszą rozmowę mówisz: Bo Bóg to chciał, zrobił, uczynił, miał intencje... Nie ja Majanovak. Ja niczego nie mówię, co Bóg chciał czy jakie miał intencję. Szkoda, ze nie pokazales wczesniejszej swojej wypowiedzi - byloby mi latwiej sie wypowiedziec. Ale ja sie opieralam na Slowie, a ty domniemywales cos po pierwsze negatywnego, a po 2 cos czego Slowo nie mowilo - bylo to tylko efektem tego co ty myslisz. Rozumiesz? Whispernight napisał(a): Ja niczego nie wiem o Bogu, podobnie jak Ty. Z tą różnicą, że Tobie Majanovak wydaje się, a wręcz jesteś przekonana, że wiesz wszystko. Twoja wiara=aksjomat. Ja nie wiem wszystkiego. Cos ty. Przeciez ja tak nie twierdze wcale. Ale ja wierze Slowu i wierze temu co Ono mowi. Gdyby nie Slowo to ja nawet nie wiem jak mozna wierzyc w Boga. Bo na jakiej podstawie? Faz Ksiezyca? Dobrego nastroju? Okolicznosci zyciowych? Czyli naszego indywidualnego wyobrazenia? Powiedz? Whispernight napisał(a): Nie! Nie myślę negatywnie o Bogu, i nie przypisuje mu negatywnych cech... Jestem agnostykiem. To że nie widzę Boga w Piśmie Świętym oznacza jedynie, że nie widzę w nim Boga, a nie, że Boga widzę negatywnie. A jednak jak juz wczesniej zauwazylam mowisz negatywne rzeczy o Nim. Czyli musisz myslec o Nim negatywnie. Whispernight napisał(a): No właśnie Majanovak... duchy. Czyli jak mówi Biblia, będziesz "jak" anioł. Ja wiem o tym, że anioł to nie nazwa gatunku istoty, ale nazwa funkcji, którą pełni. Ale w niebie ludzie tez beda mieli ciala - ciala chwalebne. Tu mamy ciala - upadle, a tam uwielbione. Tak wiec cialo jest zawsze. W tym tez sie roznimy od aniolow. My bedziemy jak aniolowie w takim sensie - ze nie bedziemy sie zenic ani wychodzic za maz. Whispernight napisał(a): Anioł oznacza funkcję, nie naturę. Pytasz jak się nazywa ta natura? – Duch. Pytasz o funkcję? – Anioł. Przez to czym jest, jest duchem, a przez to co wypełnia, jest aniołem.— św. Augustyn, Enarratio in Psalmos Jak ja nie lubie takiego filozofowania.. ojej.. Do czego to zmierza, powiedz? Whispernight napisał(a): Test... dobre. Ale pomijając to całe "nieporozumienie", stało się tak, jak się stało. Zatem Bóg stworzył człowieka, który właśnie taki jest, co ukazuje nie tylko przykład Adama i Ewy, ale i przykład człowieka w ogóle. Stalo sie jak sie stalo, ale Bóg nie chcial tego. Bóg stworzyl czlowieka wolnego by podjac decyzje - nie przymuszona - nawet za cene bledu. I caly czas mamy wolna wole - mozemy wybrac niebo mozemy isc do piekla. I chociaz Bóg bedzie z tego powodu plakal pozwoli nam wybrac - wybrac zle.. Whispernight napisał(a): Nie mam pretensji do Boga, że tak jest, że tak się stało i tak wygląda nasze życie. Ale jeśli mówimy o "grzechu pierworodnym", to w moim mniemaniu popełnił go sam Bóg, a nie człowiek. Takie mam zdanie. Więc wychodzi z tego, że bóg nie mógł popełnić "grzechu", a on wychodzi tylko z Waszej chrześcijańskiej interpretacji pochodzenia człowieka. Nie Bóg dla mnie popełnił "grzech", tylko powyższa koncepcja jest idiotyczna, bo wychodzi z niej, że to Bóg jest winien "grzechu"... rozumiesz mój pogląd? Ja po prostu nie uważam naszego jestestwa za żaden "grzech" i to w zasadzie wszystko. Ale nie rozumiesz, ze to Bóg stworzyl swiat. Ze ON jest Panem, Stworca, to ON dyktuje warunki, nie czlowiek, to my jestesmy tu na ziemi dzieki Niemu, a nie odwrotnie. On dal prawo, metody, zasady itd. On powiedzial ze jesli zjedza z drzewa to zgrzesza. A grzech to smierc. Chyba masz zla koncepcje na temat kim jestes. To nie twoj swiat, ani zycie. Ale Boga. My nalezymy do Niego. Mozemy wystapic przeciwko Bogu, ale nie bez konsekwencji. Rozumiesz? Whispernight napisał(a): A zatem "grzech", albo przynajmniej "to coś" co Wy uważacie za grzech... istniał już wcześniej, i nie jest tworem człowieka. A Biblia cały czas wbija to jak młotem, że grzech istnieje tylko i wyłącznie przez człowieka. To jest dla mnie idiotyzm właśnie. Grzech to wszystko to co wystepuje przeciwko Bogu, Jego zasadom, prawu, swietosci. Aniolowie ponosza inna odpowiedzialnosc za grzechy, a inna czlowiek jako korona stworzenia. Whispernight napisał(a): Powiedziałem, że człowiek jest w gruncie rzeczy dobrym!? Gdzie? Dla mnie mówienie, że człowiek jest w gruncie rzeczy grzesznym, jest idiotyczne. Jesteśmy tacy, jakimi stworzył nas "Stwórca, Kreator, Bóg..." jak zwał, tak zwał. A nie przez NASZĄ wolę! Rodzisz się, i nie masz na to wpływu Majanovak. A "grzeszna natura" cokolwiek to śmieszne określenie oznacza... jest tworem Boga, a nie naszym ludzkim. A nam pozostało żyć, i tak też czynimy, a co z tego wynika? Widać jak na dłoni. Nie mowiles, ze czlowiek jest dobry, ale mowiles o czlowieku amoralnym, ze on nie jest taki zly. I na to odpowiadalam. Nie jestesmy tacy jak zostalismy stworzeni. My sami sie takimi uczynilismy - przez nasza wole wlasnie. Wolna wole. Ale jest wyjscie, gdy sie rodze mam mozliwosc - moge przyjac przebaczenie, odkupienie, ktore daruje nam Jezus, za ktore tez On zaplacil cene. Rozumiem, ze jak nie wierzysz w Biblie to wszystko co sie tobie nie podoba jest smieszne albo zle albo jakies jeszcze. Whispernight napisał(a): Niech i tak będzie Majanovak Można powiedzieć, że odpowiedz na moje pytania znalazłem w Biblii "między wierszami"... odpowiedz co do samego człowieka, a nie Boga. A poznając człowieka, "poznałem też Boga". Nie mozesz poznac Boga przez czlowieka. Tak sie nie da. To tak jakbysmy byli sobie rowni a tak nie jest przeciez. A 'miedzy wierszami' mozna znalezc wszystko co sie chce i udowodnic wszystko co sie chce. To zalezy jak bujna wyobraznie posiadamy.
|
| Śr mar 19, 2014 18:35 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Symetria wiary!
majanovak napisał(a): Rozumiem. To dlatego, ze nie wierzysz w Slowo Boze. Wiesz co moze ci pomoc? Wychodzę z założenia, że Słowo Boże traci swoja "wiarygodność" w połączeniu z wszystkimi nurtami religijnymi tego świata. Kiedy zobaczysz, jak ogromna liczba ludzkości, na przestrzeni setek, czy raczej tysięcy lat... została pozbawiona owego Słowa Bożego. Kiedy człowiek zda sobie sprawę, że religia chrześcijańska, nie jest pępkiem świata, a jedynie jego mała częścią. I przede wszystkim: wiele aspektów "Biblii", i jej przesłania jest kopią istniejących już wcześniej poglądów! Chyba nie muszę tłumaczyć, co to oznacza, dla samej wiarygodności Pisma? majanovak napisał(a): Im wiecej bedziesz poznawal argumentow za Biblia tym wieksza masz szanse by zaczac wierzyc w jej prawdziwosc. Bo nie mozna zaczac wierzyc Slowu jesli caly czas czyta sie i slucha rzeczy, ktore mowia cos przeciwnego. Tak, zgadzam się z Tobą Majanovak. Jednak w takim przypadku, kiedy nie tylko chrześcijaństwo, ale jakakolwiek inna "ideologia" zostaje człowiekowi "wpajana" do dziecka, to tak bardzo ona wpływa na świadomość tego człowieka, że staje się jedyna prawdą. Więc jeśli chcesz naprawdę "szukać" Boga, nie możesz przyjmować żadnych schematów, bo przez to Twój pogląd świata, jest z góry ukierunkowany, i przede wszystkim nieobiektywny! majanovak napisał(a): Gdyby nie Slowo to ja nawet nie wiem jak mozna wierzyc w Boga. Bo na jakiej podstawie? Faz Ksiezyca? Dobrego nastroju? Okolicznosci zyciowych? Czyli naszego indywidualnego wyobrazenia? Powiedz? Na podstawie ludzkiego wyobrażenia bytu wyższego, któremu człowiek od zawsze składał cześć. Czy nie jest to dziwne, że od tysięcy lat, istota ludzka jest przekonana, że istnieje forma wyższa, która jest sprawcą wszystkiego? Praojcem, Stworzycielem, Alfą i Omegą? To jest jedyny punkt zaczepny, abym w ogóle mógł zacząć szukać odpowiedzi, nie biorąc pod uwagę nurtu religijnego, który stanowi trzon mojej tożsamości... czyli chrześcijaństwa. Już sam ten pogląd ukazuje, jak wielu ludzi, nie otrzymało słowa Bożego (uznanego przez Ciebie, jako jedyne i prawdziwe). Jeśli "Twoja" religia miałaby być tą jedyna i prawdziwą, to dlaczego Bóg stwórca, pozostawił całe tysiące lat, a co za tym idzie... miliardy istnień ludzkich bez jego objawienia? Wybacz Majanovak, ale to się kupy nie trzyma. Mówisz, że czytając Pismo, zrozumiem, i uwierzę... Nie chodzi mi teraz o intencję Boga (o którym mówimy... czyli Boga Jahwe), bo są one oczywiście słuszne i oczywiste. Chodzi mi o postępowanie tego Boga, które wedle mojego rozumowania, nie jest synonimem postępowania istoty wszechwiedzącej! Dlatego kiedyś powiedziałem na tym forum, że Biblia moim zdaniem, nie ukazuje Boga wszechwiedzącego, i wszech sprawiedliwego, tylko... ekhm, i tu użyłem bardzo obraźliwego epitetu, za który (słusznie) rzecz jasna, otrzymałem ostrzeżenie. majanovak napisał(a): A jednak jak juz wczesniej zauwazylam mowisz negatywne rzeczy o Nim. Czyli musisz myslec o Nim negatywnie. To dlatego, że dla Ciebie istnieje Tylko i wyłącznie Bóg Jahwe! Dla mnie natomiast, jest On tylko i wyłącznie hipotezą, a sama postać Boga Stworzyciela pojmuję znacznie szerzej, aniżeli przedstawia to Biblia, Tora, Koran... itp. I muszę powiedzieć, że żadne z tych "objawień", nie przedstawiają Boga, w którego byłbym w stanie uwierzyć... tak w pełni uwierzyć, jak Wy majanovak napisał(a): Ale nie rozumiesz, ze to Bóg stworzyl swiat. Ze ON jest Panem, Stworca, to ON dyktuje warunki, nie czlowiek Oczywiście, że rozumiem ten pogląd Majanovak... Mało tego, on mi się bardzo podoba. Gorzej z tym, jak to ujęłaś: "dyktowaniem warunków". Nie uważam "tych" warunków za Boże... ale za ludzkie właśnie. Do tego sprowadza się "objawienie" wszystkich religii. A dokładnie ich odmienności, gdzie każda religia ma swoje własne "prawdy". To nie jest dziełem Boga, tego jestem pewien. Tylko właśnie dziełem człowieka, a to nie zaprowadzi mnie do "zbawienia"... majanovak napisał(a): Grzech to wszystko to co wystepuje przeciwko Bogu, Jego zasadom, prawu, swietosci. Tak, z tym nie mam zamiaru polemizować, bo jest to oczywiste. Natomiast samo pojęcie "grzechu" zostało przez ludzi tak śmiesznie i groteskowo wypaczone, że nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, że granice tego "grzechu" wychodzą w rzeczywistości poza jego faktyczny zasięg. Religie "pojechały" z tym pojęciem tak daleko, że w zasadzie uczyniły, z wielu aspektów życia ludzkiego "grzech", kiedy w istocie nim nie jest! majanovak napisał(a): Ale jest wyjscie, gdy sie rodze mam mozliwosc - moge przyjac przebaczenie, odkupienie, ktore daruje nam Jezus, za ktore tez On zaplacil cene. Przebaczenie i odkupienie!? Za co? Że się urodziłaś w świecie, w którym nieustannie ścierają się potężne siły dobra i zła? Za to, że nie jesteś istotą doskonałą, i w swoim życiu wiele razy postąpisz niesłusznie, co jest uwarunkowane po części światem, w którym żyjesz? Czy może mówimy o pojęciu "zła", które w istocie jest tym "świadomym i zamierzonym złem", którego Bóg zabrania ? Ty nie jesteś całym światem Majanovak, i nie musisz obwiniać się za całe zło tego świata, a jeśli masz na sumieniu złe czyny, i oczekujesz przebaczenia za nie... to warto sobie uzmysłowić, czy owe czyny faktycznie są złe, i dlaczego? Tego najbardziej nie lubię w Chrześcijaństwie... tego ciągłego "biadolenia", jacy to już ludzie są źli! Jak bardzo zepsuci! Jak bardzo nieczyści! Oj, jak bardzo jesteśmy grzeszni! Oj, jak bardzo musimy się koić, i błagać o przebaczenie... ojojoj! Sory Chrześcijanie! Mówcie za siebie, ok?
|
| Cz mar 20, 2014 14:06 |
|
 |
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Symetria wiary!
majanovak napisał(a): JedenPost napisał(a): majanovak napisał(a): Czlowiek ma upadla nature, bo uwierzyl klamstwu, zwiedzeniu diabla. Czyli widocznie był naiwny. Kto stworzył takiego naiwnego człowieka? Kto dopuścił do niego Diabła, który od początku był mordercąą, czyli widocznie został już stworzony złym? Widzisz znowu oceniasz nie znajac zamiaru Boga. A to nie swiadczy dobrze o tobie wiesz, bo coz ty wiesz jakie intencje mial Bóg? Chcesz by inni cie tez tak oceniali - bez znajomosci faktów? Po owocach ich poznacie.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
| Cz mar 20, 2014 15:31 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|