Po co się sprzeczacie, przecież każdy z was ma rację. Natura alkoholizmu nie jest taka prosta. Przyczyn które skłaniają do picia jest całe mnóstwo. Jak wiele ludzi uzależnionych tak wiele odmiennych przypadków. Tak więc racją jest to, że nieszczęścia życiowe mogą pchnąć w sidła alkoholu jak i prawdą jest to, że nie trzeba trudności życiowych by stać się alkoholikiem.
Każda historia alkoholizmu u danej osoby jest inna.

Czyli starotestamentowy wąż był jedynie tylko pustym znakiem, nie zaś ratunkiem danym Izraelitom przez Boga?

To wszystko jest trochę bardziej skomplikowane

https://biblia.wiara.pl/slownik/67ea4.Slownik-biblijny/slowo/WAZ-MIEDZIANY
Dużo racji w tezie: obcy wpływ.

Ciekawe, że dla Żydów nie był to pretekst aby budować posągi, czy amulety.

Czym sie różni "cudowny" medalik od dowolnego amuletu?

Może ty odpowiesz na pytanie: czy poświęcenie krzyżyka przez kapłana nadaje krzyżykowi specjalnej mocy odstraszania, odpędzania złych duchów?

Wystarczy, że utopili złotego cielca.
Chrześcijanie w obrazach, figurach, oddają chwałę widzialnemu Bogu Jezusowi, lub Jego Matce.


Dla katolików cudowny medalik, podobnie jak obraz "Jezu ufam Tobie" zostały podarowane ludzkości jako pomoc w wierze i ratunek podobnie właśnie jak miedziany wąż.


A czy Ciebie i mnie chrzest nie włącza w Chrystusa, w Jego opiekę?
Dla katolików poświecenie medalików/krzyżyków łączy się z błogosławieństwem.

Czyli wbrew Bogu robia obrazy, figurki, ale mowia, ze to na chwale Bogu i to ma byc usprawiedliwieniem..? Bóg mowi NIE WOLNO ale oni i tak robia i mowia ale to dla Ciebie Panie..
Coz za logika. Co za poszanowanie Boga i Jego Slowa.
Ty bys tez byla zadowolona jak by cie np twoj mąż poprosil o cos zebys czegos nie zrobila a ty to jednak zrobilas, bo mialas ochote a potem jemu tlumaczysz, ale to dla twojego dobra kochanie..


Pomoc w wierze? Jezus ma byc w naszym sercu. Czy mozna miec pomoc jeszcze blizej ..? A ty mowisz, ze medalik jest wiekszy, lepszy niz Jezus w sercu?
Przeciez to taki substytut Boga.


Poswiecenie substytutow jest blogoslawienstwem? A to na jakiej podstawie i w czyich oczach, bo na pewno nie Boga.
Skad to wzielas Alus skoro nie mamy sobie robic zadnych podobizn, zadnych amuletow, zadnych obrazow, relikwii itd?
Czyli kolejny raz chcesz tlumaczyc, ze to robisz dla Boga mimo, ze Bogu sie to nie podoba?

Maju, proponuję, abyś jednak przeczytała wszystko, co jest w Biblii na temat obrazów, a nie jedynie starannie wybrane fragmenty, które rzekomo potwierdzają istnienie absolutnego zakazu ich wykonywania na potrzeby kultu Jahwe.

Koźle, oczywiście, to truizm. Podobnie bezpośrednią przyczyną śmierci rowerzysty w kontakcie z samochodem są urazy pod wpływem dużej energii uderzenia. I dokładnie tak, cały czas piszę o tym otoczeniu alkoholika. I ja cały czas pisze o tym że to może mieć w niektórych przypadkach znaczenie, dlatego też i z tymi przyczynami trzeba się uporać. Nie ważne czy są decydujące, współistnieją, czy mają mniejsze znaczenie - skoro są, skoro jakoś się przyczyniają, to one też wymagają uwagi i uporania się z nimi. Czy nie jest to oczywistym? W przypadku wypadku współistnieje też wiele czynników, a tego oczywistego czyli samego faktu zderzenia nikt nie analizuje nawet bo to truizm.

Natomiast co do regularności, to ok.

MajaNovak
Doskonale wiesz jak katolicy odczytują owe fragmenty Pisma św. i doskonale wiesz że nie widzą tam zakazu sporządzania obrazów, lecz zakazu sporządzaniu obrazów i rzeźb aby się im kłaniać. Po co zatem po raz kolejny piszesz to samo sugerując że katolicy coś łamią. Nic nie łamiemy. Znów zresztą pomijasz kontekst całości. Gdyby zakaz dotyczył nie sporządzania zawsze, to nie było by potrzeby precyzowania w jakim celu. A jednak, jest zakaz sporządzania, aby się tym obrazom i rzeźbom kłaniać niczym Bogu. Bóg nie jest absurdalny, nie karze nam robić czegoś bez sensu. Nie karze nam nie robić obrazów bo tak, nie rzeźbić, bo tak. Wszelkie wypaczenia to nie są oficjalne nauki Kościoła, nie mają zatem żadnego znaczenia dla tej nauki.

Nie będę tłumaczyć co się Bogu podoba, a co nie.
Niemniej zakaz brzmi Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko,, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią.
I zgodnie z tym zakazem katolicy nie czynią figur czy obrazów gwiazd i planet, ani zwierząt i ptaków, ani ryb czy glonów.
Sporządzają figury i obrazy osób, które są w niebie, aby napominały stale wiernych o konieczności uwielbienia, oddawania chwały Bogu w Trójcy jedynemu.

Przeczytaj sobie to:
http://malyrycerzyk.pl/articles.php?article_id=14

xxx

Andrew, chciałeś tym coś wyrazić?

No to pogadali. @andrew przeczytaj regulamin ze szczególnym uwzględnieniem III/9

Żydzi nie uznają amuletów. Myślę że znakiem, szczególnego rodzaju. Mogło być z tym wężem podobnie, jak obecnie z mezuzą:
Nie jest to z pewnością żaden "amulet" przynoszący powodzenie albo chroniący przed nieszczęściem.
Gdy Żyd wchodzi do swojego mieszkania widzi mezuzę - jej widok przypomina mu o tym, jak powinnien zachowywać się w domu - wobec swoich najbliższych i jak wypełniać przykazania dotyczące relacji pomiędzy nim a Bogiem.
Gdy wychodzi z domu - też za każdym razem dostrzega mezuzę i ta przypomina o wymaganiach etycznych, jakie Tora stawia mu wobec ludzi i świata, który znajduje się po drugiej stronie drzwi jego domu.
(za http://www.the614thcs.com)